miłość zabija

dziekuje za dobra rade :) dla niego to zabawka on zajmie sie nia na 5 minut i jest wielkim ojcem. Nie wiem moze wystraszyla sie rozne mysli mam w glowie. On nie bierze pod uwage dziecka nie patrzy na jej dobro jakby byl normalny by tak nie zachowywal sie tylko by odpuscil. zaczekalby az ona podrosnie zruzmie cokolwiek. Od jej urodzenia duzo wysilku w samotne wychowanie wsadzilam. Nie moge pozwolic zeby z buciorami codziennie wchodzil i robil mi akcje. Wiem , ze dziecko potrzebuje ojca ale zeby on jeszcze jakis porzadny byl..

Gdy pojdziesz do psychologa to z dzieckiem zeby pani psycholog juz od poczatku poznała malutką i rozmawiaj bardzo spokojnie i popros o rady co robic i jak sie zachowywac gdy on cie atakuje i jak wpłynąć na jego zachowanie. One uczyły sie i profesjonalnie przekażą ci najlepsze rady :) faceci w wiekszosci to egoisci i nie patrza na uczucia kobiet i dzieci , manipulują psychologicznie i bardzo pragna by skrzywdzic kobiete. Malo ktory zachowa sie odpowiednio by nikogo nie ranic. Twoj typ mi kogos przypomina i dlatego rozumiem cie ale nie chce pisac jak ja z nim postąpiłam bo nie wolno dawac mi takich rad bo u ciebie to moze nie okazac sie skuteczne i dlatego musisz porozmawiac z psychologiem.

Pisalas ze nie daje pieniedzy na dziecko , to jest dowod ze nie dba o dobro dziecka i nie ma prawa do zadnych żądań wobec ciebie ;) jesli bedzie sie pan i władca stawiał to mu to wytłumacz prosto w oczy. "Nie placisz nie masz zadnych praw a jak tego nie rozumiesz to moze sad ci to wytłumaczy. " Szlag mnie trafia jak czytam o takich śmieciach.

Jesli on nie wywiązuje sie ze swoich obowiązków to ty tymbardziej nie musisz wywiązywać sie ze swoich. On płaci ty dajesz dziecko . On nie płaci nie dajesz. Spóźnia sie tez nie dajesz ; dopiero jak da forse. Zarabia duzo z tego co wiem wiec nie powinno sprawiać mu problemu wyciągnięcie z portfela odpowdniiej kwoty ktora zaspokoiłaby potrzeby malutkiego dziecka. Wiec masz juz na palanta sposob moja kochana. Tyle moge dla ciebie zrobic :) Czasem konkrety sa lepsze niz cykanie sie z palantem bo inaczej nazwac go nie moge ; moge nazwac go jeszcze gorzej ale sie powstrzymam bo nauczysz sie ode mnie a nie chvialabym zebys nauczyła sie moich wad ode mnie ;) :)

Dla sądu ważne jest czy ojciec regularnie płaci alimenty. Pamietaj o tym. Masz go w garści ;)

Wiem mozesz go nazywac jak tylko chcesz :) sama od najgorszych rzucam w niego w myslach i jak rozmawiam z kims. Takze podczas rozmow mowie opanowanie spokojnie niewiadomo czy mnie nie nagrywa skrycie. On aktualnie zmienia prace bedzie wyjezdzal do niemiec ale nsitety tego samego dnia wracal. I wiesz jaki to jest przekret? Chce pobierac swiadczenia rodzinne w niemczech tak jak u nas sa w polsce i mi dawac je jako alimenty cwaniaczek zasrany. I pewnie mysli ze mnie zostawi z 8 stowami a ja nawet nie bede mogla ubiegac sie tutaj w polsce zeby dostawac albo co najgorzej przez prostaka bede musiala oddawac. szlag mnie na to trafia kombinuje ze swoja matka jak moze zebym wyszla najgorzej i najbiedniej. Gdyby ta rozprawa juz byla bym zrobila porzadek wszystko o nim wyplula co mnie boli

Moja mama dostaje wscieku jak o nim slyszy. Niedosyc ze bezczelnie potrafi nawet do niej odezwac sie. Nie mialabym z nim zycia

Jeżeli ty pobierasz w Polsce zasiłek to on nie moze juz w Niemczech pobierać. Noe wolno na dwa kraje na dziecko pobierać. Niezły kombinator

Popełniłaś błąd zgadzając sie byc z nim wtedy ale to po ptakach i teraz zamiast zalowac to trzeba dobrze wiedziec jak radzic sobie a pamietaj ze zawsze jest sposob na wszystko. Wazne zeby płacił zawsze a skad kase wezmie to juz jego sprawa. Jesli bedziesz napewno wiedziala ze nielegalnie bierze tez w Niemczech na to samo dziecko to moze muec klopoty i mozesz przyczynić sie by mial klopoty z tego powodu. ;) Sory za brak litosci dla niego ale jesli dreczy dziecko to moge wieszać psy na nim

on mi da tamta kwote rodzinnego z niemczech jako alimenty i mnie chce w dlugi pajac wladowac. on zyczenia ma zebym ja dziecko jeszcze w pogode deszczowa przywiozla pod dom smieszny jest. ostatni raz mu ja daje nie bedzie odgrazal sie zeby wszysccy cierpieli

Ty nie masz obowiązku wozić mu dziecko. On sam musi przyjechac.

Napisz czy kiedykolwiek sad ustalał widzenia ojca z dzieckiem. Czy nie bylo nigdy zadnej sprawy? Bo jesli nie bylo to zachęcam by napisac pismo do sadu rodzinnego o uregulowanie kontaktów i wtedy mozesz wnieść o widzenia w twojej obecnosci. Jesli nie bylo takiej sprawy to bedzie ci ciezko bo on bedzie wymuszał na tobie swoje terminy no i nie ma czegos takiego ze matka wozi dziecko ojcu. On sam musi zadbac o to.

Mam podobna sytuację. Tatuś pod wpływem swojej mamusi i nijak nie da rady dogadać się dla dobra dzieci. Chodzi o męską zemstę i tyle. Na nic tłumaczenia, ustalania i proszenie o dogadanie się. Sprawa prawie niekończąca się od 3 lat... Najlepiej dla dobra dzieci, Twojego ustalenie tych kontaktów sądownie. I skoro to są malutkie dzieci to wnieś o kontakty w obecności matki, a najlepiej idźcie całą trójką do psychologa, powiem Ci że ma moc stwórczą. Jeśli takiego zmanipulowanego tatusia ograniczysz z wielu stron, może jest nadzieja że opamięta swoje zapędy zemsty i skupi się na stabilizacji życia dzieci i Twojego. Spokojna matka, to spokojne dzieci, a zwłaszcza takie malutkie.

Powyższy post przytoczyłam ci z innego forum. Dziewczyna to samo pisze co ja ci radzilam czyli psycholog i ustalenia widzenia i ograniczenia bys miala swobodę i w miare spokoj ducha. Zaraz moj wolny czas sie konczy wiec zycze ci milego dnia :) Do nastepnego :)

I jestem z powrotem. Moglabys mi podac to forum czy to aktualny temat, gdzie wypowiedziala sie osoba :) I w jaki sposob go ograniczyc? Dalam mu dziecko tak jak z nim umowilam sie na godzine czasu z wlasnej woli. Zaczal mnie atakowac chcial papiery ze szpitala bo on musi pieniadze za dziecko wyciagnac skads.. to zaczelam do niego z tematem o niemczech ze to on bedzie zwracal i mial problemy nie i ja. Ze corke zamelduje w niemczech. I tu sie zastnawiam czy jest cos takiego bo z mojego punktu widzenia miejsce dziecka jest przy matce, gdzie mieszka matka to i dziecko. Zaczal na mnie podnosic glos wyzwal mnie od dziwe.... szma.... ciagle przyblizal temat czy wroce do niego bo musi znac odpowiedz tyle razy tlumaczylam ze nie bedzie nigdy nic wiecej miedzy nami. zagrozil sie kupi dziecku co potrzeba i mi jej dzis nie odda. juz wpadlam w panike i tylko czekalam na czas jesli by jej nie odwiozl bym musiala sklonna byc zeby wezwac policje

niestety nie bylo jeszcze jakiejkolwiek sprawy sadowej sama czekam na pismo kiedy bedzie rozprawa dotyczaca alimentow i jednoczesnie zastanawiam sie zeby dowiesc o ustalenie widzen tylko obawiam sie ze tm wszystkie brudy beda wyciagac albo do jakis osrodkow wysylac sama nie wiem. Uprzykrza zycie chce z nim skonczyc. Moze uda sie zeby te dwie sprawy odbyly sie na jednej

:) Milego wieczoru

dvgsgv

corka od niego w domu znowu miala dziwne zachowanie wpadla w histerie nie dalo rady jej uspokoic nie chce sluchac sie placzliwa strasznie jest, a wiem tez ze nic jej nie dolega nie boli jest zdrowa

zauroczenie milosc przyzwyczajenie

znalazlam watek i czytalam wszystkie posty. Wniosek o ustalenie miejsca zamieszkania dzieci czy to tez musze zrobic?

Wspolczuje ci. Co za paskudny czlowiek. Zaczal sie bac ale zeby byc pewna co mu mowic musisz isc do psychologa koniecznie i prawnika z urzedu by bylo taniej tzn za darmo. Pozniej napisze

W ograniczeniach moze byc wtedy ze dziecko mieszka tam gdzie matka i wtedy mozesz zamieszkać nawet na Antarktydzie z pingwinami i on wtedy nic nie zrobi nawet gdy wyjedziesz za granice, masz wtedy droge otwarta i on niech wtedy jezdzi po swiecie za toba skoro nie chce zyc z toba w przyjazni. Gdy nie bedzuesz miala tego ograniczenia w decyzji sadu na papierze to wtedy gdy bedziesz chciala gdzies wyjechac to musisz miec jego zgodę a ten typas znajac juz jego to na nic sie nie zgodzi. To jest ta roznica

Przykład : Chcesz z nowym chlopakiem jechac do Niemiec mieszjać i masz na papierku napisane czarne na białym : dziecko mieszka tam gdzie matka i koleś moze cie cmoknąć Nie masz tego na piśmie - nigdzie nie pojedziesz gdy byly nie wyrazi zgody.

NIe jestem za tym by oddzielać dziecko od ojca ale w sytuacji gdy cos zlego sue dzieje dobrze zebys cos zaczela z tym robic. Skoro nie mozecie sie dogadać to nie ma innej opcji jak pomoc z zewnatrz. Nie boj sie dzialac. Pa kochana musze konczyc. Moze niedlugo za jakis czas wpadne a ty zacznij dzialac i napisz jak poszlo :) Dobranoc wszystkim

19:52 Miejsce zamieszkania z matka tam gdzie matka . To jest wazne. Decyzje w sadzie sie dostaje po rozprawie. Musisz udowodnić ze utrudnia ci zycie i ze jest ojcem do d**y a to łatwe nie jest.

moglabym, jeszcze poprosic Ciebie czy na sprawie alimentacyjnej moglabym ustalic odrazu za jednym zamachem ze miejsce zamieszkania dziecka jest przy mnie ? Jakie sa szanse jak mam wogole do tego podejsc

To sie przedstawia na sprawie o uregulowanie widzeń i moze byc wszystko naraz , alimenty i kontakty ojca i wtedy zaznaczysz ze ubiegasz sie o to ze dziecko mieszka tam gdzie matka.

Jeśli masz pieniàżki to zalatw sobie radcę prawnego a jak masz mało pieniazkow to musisz poprosic o radcę z urzedu. Lepiej bedzie gdy wszystko uregulujesz. Połowa ciężaru z serca ci spadnie.

On wyzywa cie od dziwek i szmat i po tym pyta czy do niego wrocisz ? Rece opadają. To brak szacunku i jeszcze ma tupet pytac czy łaskawie wrocisz do niego. Ureguluj wszystko bo moze zrobic ci takie przykrości ze bedziesz musiala chodzic do psychiatry. Jesli on pierwszy da wniosek do sadu o utrudnianie widzeń i bedzie mial do tego podstawy ( smsy, nieodebrane połączenia , nagrania ze utrudniasz spotkania ) to mozesz nie uzyskać najważniejszych ograniczeń dla niego. Pierwsza złóż wniosek o kwote i datę przekazywania ci alimentów , w tym daty konkretne widzeń dziecka i ograniczenia typu ze ty wybierasz szkole dla dziecka , w razie chorob leczenie i pobyt dzuecka tak gdzie matka. Boże dziewczyno wspolczuje ci z calego serca, to potwor jest. Brak szacunku dla matki swojego dziecka - koszmar. Pomagam ci ale nie mialam tak jak ty, mam przyjaciółkę ktora w sądzie tak załatwiała i wszystko mi mowila , ja takiego cyrku nie przechodzilam, dzieki Bogu.