Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość moze przyszla mamusia

GRUDNIÓWKI 2014

Polecane posty

Gość ewema
Laktatorek fotki śliczne. Mały spokojny i śliczne te zdjęcie w wózku :) a jego wargi oj laski będą zadowolone ;) i klopsik tez jest. Ja tam myślałam że mój 6.7 to bije na głowę inne ale widzę ze naprawdę same kolosy;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
witam dziewczyny mam takie pytanie stosowała moze ktoras zastrzyk antykoncepcyjny depo provena? dodam ze jestem mama dwujki dzieci ,drugi synek ma 2,5 miesiaca ,karmie piersia lekarz przepisał mi własnie ten zastrzyk czy jest bezpieczny?ktos sie wypowie?pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kinga19870210
ja niestety nie pomogę w sprawie zastrzyku sama stosuję tabletki anty dla kobiet karmiących. Laktatorku skarpetki mam w pomarańczowo- czerwone samoloty i powiem Ci że dzwonki mają donośne. A Wojtek ma radochę aż miło patrzeń na niego. Jejku dziewczyny stuknęło nam 100 stron!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laktatorek
Też nic mi nie wiadomo o tym zastrzyku. No duże dzieciaczki i tak ostatnio sobie myślałam, że na długo ta gondola nie wystarczy. Kasia masz pełną rację z tym, że dla jednej mamy chodzi to może całkiem co innego oznaczać, tak samo jak z tym siedzeniem, bo dla mnie dziecko które samo z pozycji leżącej się nie podniesie to samo nie siedzi a dla innej mamy, która obłoży dziecko poduszkami to już siedzi. Miałam taką koleżankę, której córka siedziała w wózku a kręgosłup w ogóle nie był do tego przygotowany, bo głowa jej co chwilę zwisała. Przyspieszaniem siedzenia czy chodzenia można nieźle zaszkodzić swojemu dziecku a później nikt nie będzie pamiętał, że dziecko w wieku 5 m-cy siedziało a to, że ma krzywe nogi od tego to już zostanie na całe życie. Tak na marginesie to dzisiaj mój z pozycji półleżącej u mnie na rękach zaczął brzuszki robić do pozycji siedzącej a jak się podniósł to ja go z powrotem przechylałam do pozycji półleżącej i tak kilka razy aż się w końcu wkurzyłam, bo to jeszcze nie czas na takie wygibasy to go położyłam na płasko to tak się rozdarł jak już dawno nie słyszałam. Idziemy na spacer. Przyszedł mąż i widzi, że siedzę przy kompie i mówi do mnie kiedy w końcu wychodzimy a ja mu mówię ubierz jedno dziecko, później drugie, sprowadź wózek, znieś dzieci a ja się ubiorę i zejdę ;) Uśmiał się, ale ubiera :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kinga19870210
Mój Wojtek skończył 2,5 mies i od dwóch dni mam nawał pokarmu po prostu tego nie przejada. Piersi bolą nie chcę odciągać bo będzie znowu nachodził robię sobie okłady z kapusty i trochę przynoszą ulgę. Ale co to znaczy? Bo je tak samo często ( no może dziś w nocy spał 3 godz między karmieniami a nie 2) a może to skok rozwojowy? Czy kryzys laktacyjny? Sama nie wiem a wy dziewczyny tak nie macie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaska_81
Z tego co wiem to troche sie odciaga by przynioslo ulge i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laktatorek
kinga u mnie nawału nigdy nie było i raczej nigdy nie będzie, nawet jak odstawiałam córkę od piersi to przepełnione piersi miałam tylko ok dwóch dni i później wszystko wróciło do normy. Według mnie to na pewno nie kryzys laktacyjny a raczej wyglądałoby to na te dni po kryzysie - niektóre kobiety przechodzą kryzys bez pustych piersi i godzin przy cycu. Może teraz Wojtuś zacznie Ci dłużej spać w nocy, bo mówiłaś, że często do tej pory jadł. Rozruszał laktację na kolejny poziom a możesz sobie odciągnąć dla ulgi z 5-10ml i laktacja przez te kilka dni nie powiększy się a zapobiegnie zastojom i twardym piersiom. Mój od niedawna trzyma grzechotkę i jak ją położę mu na brzuszku to też wymaca rączkami i się bawi, więc pewnie u Was też będzie podobny skok. No i mniej więcej na te 2,5 m-ca zaśmiał się na głos a raczej chichrał, bo trochę to trwało - no ale było to tylko jeden raz i na razie drugiego takiego chichrania się nie doczekałam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Laktatorek-chwalipięta.a ja położysz grzechotkę nad główką to też zjarzy że tam leży?ojojoj nonono taki gjenjusz buhahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kinga19870210
Dzięki laktatorekuza info może masz rację zobaczymy co to będzie. A ty gościu to raczej słabe masz te swoje komentarze odpuść sobie bo nikogo to nie rusza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laktatorek
Jak położę grzechotkę nad głową to nie zajrzy... aż takiego geniusza nie mam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość exmikołajowa
Kinga u mnie coś podobnego chyba się dzieje, bo już dwa razy miałam takie twarde i obolałe cyce i znowu zaczęło mi się z nich wylewać...ale mam też tak jak u laktatorka, że młody się tak wszystkim rozprasza, że trudno go dokarmić w związku z tym ciężko gdzieś wyjść z domu, bo nie wiadomo kiedy znowu go głód zastanie..już dwa razy wracaliśmy ze spaceru z płaczem;/ może dlatego mi się pokarm zbiera i fakt, że młody też zaczął dłużej sypiać..przed wczoraj prawie 5 godzin jednym ciągiem zrobił...tylko oczy przecierałam ze zdziwienia...przestał się budzić w nocy tak często na szczęście, bo jeszcze chwilę i wpadłabym w obłęd..osiągnęłam już jakiś dziwny stan, że ciągle byłam głodna...po prostu nie czułam sytości nawet po solidnym obiedzie...myślałam już, że chora na coś jestem...zaczęłam guglować i wyszło mi, że tak może być gdy człowiek jest niewyspany...i chyba faktycznie to to, bo od kilku dni, jak młody przestał tak się wybudzać w kółko, to mi minęło. Zaczęliśmy się wysypiać i nawet zrzuciłam 2 kg..Zaczęłam jeść na śniadanie otręby owsiane a na czczo rano wypijam wodę z cytryną...no a na kolację jem grapefruita lub jabłko albo szklankę maślanki...no i w końcu się coś ruszyło, bo za jakieś dwa miesiące wypadałoby szukać sukni ślubnej...a ja w głębokiej dup*ie jestem:P a o tym rozpraszaniu jeszcze.. powiem Wam, że nie ma wspanialszego uczucia na świecie, jak to, gdy karmię mojego syna i on się na mnie patrzy tak błogo, mruczy i jak na niego spojrzę to sprzedaje mi taki promienny uśmiech, że serce matki rośnie w sekundę...coś cudownego:) już mi wtedy wszystko odchodzi i mam ochotę go zacałować:) moje dziecko na razie jeszcze nie ogarnia, że ma rączki oprócz tego, ze pcha je buzi ale to raczej odruch...przewracać się też nie przewraca, bo nie przepada za leżeniem na brzuchu;/z resztą w ogóle nie przepada za leżeniem..;/ chyba, że jak leży na moim brzuchu, to wtedy lubi..i wtedy przechyla głowę, ciągnie za nią resztę ciała i się turla na boki a ja go wtedy łapię.. taką mamy zabawę:) ale nie wiem czy to się liczy;) ciągle się czaję na te skarpetki z grzechotkami ale jakoś na razie te co miałam w ręku słabo grzechoczą..oglądałam już te w rossmanie i te w kauflandzie i żadne mnie nie powaliły...ale też nie bardzo mam czas za długo postać i pooglądać, bo moje dziecko to terrorysta i wózek musi jechać cały czas inaczej jest awantura na cały sklep...;) kupiłam dziś maść na dziąsła i jutro wypróbuję...bo na prawdę on jest coś podejrzany z tym ślinieniem i rączkami w buzi...wsadzałam mu już gryzaka w buzię i tam mu trochę pojeździłam, był wyraźnie zadowolony...wątpię, ze już mu wychodzą zęby ale już go tam może coś swędzieć chyba...sama nie wiem.. a trolli polecam ignorować, niech się strują własnym jadem... TAK! jestem matką, która jara się wszystkim co zrobi jej dziecko (włącznie z kupą, jak jej długo nie ma)!!! TAK! moje dziecko jest dla mnie najpiękniejsze i najmądrzejsze na świecie i mam ochotę się dzielić tym z całym światem...I w ten sposób powinna robić każda normalna matka i po to mamy to forum...jeśli się komuś nie podobają nasze przechwałki to zapraszam do wyjścia a wręcz do niewchodzenia na to forum..prostszym językiem dla trolli: wy*pier*da*laj , dziękuję, nie pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laktatorek
mikołajkowa u nas było to samo z tą piąstką w buzi i jest tak dalej i lada chwila rączki zrobią się bardziej kumate np z tym chwytaniem grzechotki. Myślę, że może i trochę swędzą dziąsła, ale może właśnie poznają świat przez te rączki w buzi, odkryli, że mają coś takiego jak rączki. Mój jest jeden z tych starszych, więc to normalne, że niektóre rzeczy może zrobić ciut szybciej, ale tak jak pisałam kiedyś, mi na tym jakoś specjalnie nie zależy, bo ja jestem cierpliwa i ze swoją radością poczekam na odpowiedni czas :) A też jestem zdania, że matka powinna się cieszyć z osiągnięć dziecka, powinna się cieszyć z najdrobniejszych rzeczy a tylko te wyrodne matki mają wszystko w du...pie, więc gościu mam nadzieję, że nie masz jeszcze dzieci jeżeli takie rzeczy o których piszemy to głupoty!!! Z pieniędzy z chrzcin chcemy kupić krzesełko do karmienia. Spodobało mi się (zresztą sama nie wiem czy mi się aż tak podoba) takie kosmiczne firmy multidine. Ręsztę pieniędzy chyba wpłacimy na konto, bo za bardzo nie ma jakiś potrzeb. Po córce mieliśmy takie drewniane krzesełko do karmienia ze stolikiem, ale zaczęło się rozklejać, pękła ceratka i nie miało pasów co u córki był duuuży minus, bo od samego początku przekręcała się, podwijała nogę i chciała skakać :) Teraz na pewno kupimy z pasami, bo zawsze zazdrościłam mamom jak widziałam jak ich dzieci grzecznie siedzą i jedzą - moja to miała gdzieś jedzenie, najważniejsze były podskoki i ciągły ruch, dupka do przodu i chciała wyśliznąć się dołem. Ogólnie to z córką bałam się, że będzie miała ADHD, bo taka mała wsza była, wszędzie jej było pełno, jeszcze nie siedziała a mając coś ok 5m-cy potrafiła się turlać i przemieszczała się wszędzie gdzie chciała. Tak teraz sobie przypomniałam o Tobie Viola, że z tego co pisałaś to będziesz miała tak samo a co za tym idzie nie będzie łatwo :) Mnie teraz los trochę oszczędził, bo już teraz widzę różnicę między moimi dzieciaczkami. mikołajkowa oj tak te wielkie wpatrzone w Ciebie oczy i uśmiech z sutkiem w ustach :) dlatego kiedyś napisałam, że dla takich chwil warto przemęczyć się te pierwsze miesiące a z czasem noce też się zrobią dłuższe a karmienia krótsze. I teraz powiem Wam, że czasem kobiety zakładają sobie karmić np do pół roku, ale jak się przejdzie ten ciężki czas to żadko która spełnia swoje postanowienia i karmi dłużej, bo to są piękne chwile i ciezko się z nimi rozstać... i dobrze, bo takich okazji nie będziemy miały dużo w życiu a na pewno każda będzie wspominać to do końca życia. Mój to ostatnio bawi się cycem, zaciśnie dziąsła i ciągnie i się jeszcze przy tym śmieje - no droczy się ze mną. Zresztą u Was nawał a u mnie uczucie pustych piersi i dzisiaj często się karmiliśmy. mikołajkowa z czym jesz te otręby, bo u mnie waga też stanęła a nawet jakby 1 kg znowu w górę, więc od kilku dni jestem nie pocieszona a mam lenia ruszyć dupę do ćwiczeń a i oczywiście nie mogę powstrzymać się od słodkiego i moje kilogramy chce chyba zajeść słodkim ;) żeby się tak dało to byłabym już anorektyczką ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laktatorek
A wczoraj pobawiłam się w fotografa i zrobiłam jeszcze kilka fotek w chrzcinowym ubranku, bo przed kościołem było wszystko w tak ekspresowym tempie, że nie było już czasu na takie jakie chciałam. Wrzuciłam Wam na pocztę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja Amelka w końcu się częściej uśmiecha, nawet zaczęła się interesować grzechotkami i zabawkami na lezaczku ale do rączki noc nie bierze. Jak chcę jej wsadzić grzechotke do ręki to ona nagle postanawia mieć otwarte dłonie i nie chce nic trzymać. Za to jak próbuje jej powyciagac z piąstki i z pomiędzy palców kłaczki kurzu i moich włosów to ona tak mocno trzyma jakby conajmniej złoto tam chowala. A jaką awanturę robi! Mikolajkowa Amelia też w sklepie terror sieje ale już się wycwanilam i odkrywam jej daszek troche ją odkrywam z kocyka i oparcie w gondoli ma leciutko podniesione żeby wszystko widziała i wtedy spokojnie mogę robić zakupy. A nie daj Boże na dworze stanę to po minucie awantura. Więc bujam wózkiem do przodu i do tyłu. I względna cisza nastaje. Amelia jak marudzi to włączam jej ulubioną piosenkę "zostań moja przyjaciółką" i nastaje błoga cisza :) najbardziej mnie wkurza kiedy krzyczy i płacze tak że się uspokoić nie chce, podniose do góry i w sekunde nie ma śladu po płaczu. Oczywiście lubi też dyskusje prowadzić. Kupiłam jej kocyk w biedronce taki z kapturkiem śmieszny trochę duży ale to będzie miała na długo. Za 30 zł. Polecam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kinga19870210
no dziewczyny z tym ślinieniem i rączkami to raczej nie dziąsła po prostu ślinianki produkują teraz dużo śliny z którą dziecko nie potrafi sobie poradzić dlatego pcha rączki do buzi- tak powiedziała mi nasza Pani doktor. No powiem Wam że czas najwyższy już żeby maluchy przestawiła się z tym jedzeniem ale u mnie 3 godziny w nocy to cud o 5 nawet nie marzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
laktatorku przystojniak z tego twojego synusia!!! jak patrzę na wasze maluchy to wydają mi się szczupłe a mój to taki pulpet że aż ma 2 brodę!!! my chrzciny robimy latem chyba najpóźniej ze wszystkich bo chrzestna jest studentką i mieszka w Lublinie i od razu przyjedzie z rodzicami do nas na urlop wiec musimy czekać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laktatorek
kinga ogólnie mój nie wygląda na 7kg, jedynie na udach ma fałdki. Myślę, że jest w miarę długi też, wiec pewnie to też robi wagę. Niby jak go ostatnio mierzyli to ma 63cm, ale myślę, że to było bardzo niedokładne mierzenie. Ciuszki nosi 68 a niektóre 74. Kombinezon na 56 dawno za mały a ten drugi na 62 ma na styk i już ostatnio się zastanawiałam, że trzeciego na koniec zimy bez sensu kupować i wczoraj znalazłam mu ocieplane spodnie i do tego będę mu tą bluzę misia od chrzcin zakładać. Chyba zima się już kończy?! Choć wczoraj jeszcze niby świeciło słońce a padał drobny śnieg. Moniu gratuluje pierwszych uśmiechów :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama Mika
laktatorku a ile zapłaciłaś za taki fajny garniturek? :) My znowu na antybiotyku, bo sprawdziły sie przepowiednie lekarzy, że szybko coś złapie znowu. i strasznie brzydko kaszle, ale ogólnie w stanie dobrym jest. Walczyliśmy od soboty żeby nie pójść do szpitala i żeby antybiotyku nie było, ale jednak bez tego sie nie obyło. Mam nadzieje, ze szpital nas jednak ominie... Trzymajcie kciuki. Zakupiłam inhalator przez internet, bo mam pożyczony od siostry. Polecam nawet same inhalacje, sa świetne!:) Mikołajkowa mój nadal nad ranem marudzi, ale tak jak mówiłam czasami o 18/19 już idzie spać, wiec rano już mu się nie bardzo chce i marudzi od 4 rano, podsypia troche i znowu to samo :) Ale wole to niż jakby miał zasypiać o 24 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laktatorek
Mika ja kupiłam body z muchą a facet od siebie zaproponował czy nie chcę do tego spodni i dokupiłam spodnie za 5zł :) używane były, ale jak nówki. Spodnie te wyglądają jak welurowe dresy, ale są świetne, bo miękkie i w połączeniu z tymi body to już wyglądają bardzo elegancko. Ta szeroka guma w pasie jest do podwinięcia, ale ja jej nie wywijałam i wyszedł taki pas jak w smokingu. Jestem mega zadowolona, bo body też świetnie leżały, nic nie uciskało, nic się nie podnosiło do góry jak mogło to być przy klasycznej marynarce czy koszuli. Jedynie co, to body udoskonaliłam trochę, bo w oryginale muszka jest przyszyta według mnie zbyt wysoko i ją obniżyłam i do tego przyszyłam w kilku miejscach kołnierzyk, żeby się nie unosił do góry. Wrzuciłam do góry link do takiego kpl, ale widziałam same duże rozmiary, więc musiałabyś poszukać, bo w kpl dużo taniej. Normalnie same body kosztują coś ok 50zł. Warto poszukać używanych, bo dużo taniej można dostać a takie to zwykle ubrane były jeden raz i dzieciak wyrósł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy zakładacie jeszcze dzieciom rękawiczki na spacer?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy zakładacie jeszcze dzieciom rękawiczki na spacer?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laktatorek
Ja nie zakładałam w ogóle przez całą zimę, bo w kombinezonach miałam za długie rękawy, więc zawsze zakrywały mu rączki. Teraz zostawiam gołe dłonie jak jest w gondoli a jak jedzie w foteliku to przykrywam kocykiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość exmikołajowa
ja mam rękawiczki wkomponowane w kombinezon więc siłą rzeczy zakładam;) ale jak mu czasem jedna spadnie z rączki to się za bardzo nie stresuję bo ostatnio dość ciepło było... o!! ja też mam pytanie..mamuśki karmiące tylko piersią dopajacie czymś swoje dzieci?? jak tak to czym?? bo my tylko na samym cycu jedziemy i nie wiem czy to dobrze?? laktatorku otręby dorzucam sobie zazwyczaj do owsianki na mleku..albo do jogurtu owocowego jakiegoś..ale częściej do owsianki bo na dłużej zapycha;) no i lubię na szczęście;D też do ćwiczeń średnio mam jak podejść..wolę już mniej jeść ;D poza tym ******ajlepiej spala tłuszcz więc pozostaje mi zasuwanie z wózkiem codziennie jak mały motorek...a ze słodkim walczę choć nie jest łatwo...leżą w szafce i ciasteczka i wafelki i staram się jak mogę żeby ich nie otworzyć:P a pomyśleć, że przed ciążą mogły słodycze dla mnie nie istnieć a moje ulubione ciasto to był bigos;D u nas jak w kalejdoskopie..ledwo dziecko swoje pochwaliłam wczoraj, że już pięknie sypia to znowu wczoraj w nocy był czad komando...kurde od pierwszej w nocy, żebym Wam nie skłamała, co 40 minut pobudka, nie wiem co mu dokuczało ale już myślałam, ze się wścieknę...wymiękłam już około 3 i wzięłam go do naszego łóżka, bo już nie dawałam rady...ledwo go odłożyłam, zamknęłam powieki i znów zadyma...a dzisiaj sobie cwaniaczek w dzień odsypiał a ja chodzę ledwo żywa...także Mika chyba pochwaliłam dzień przed zachodem słońca... na razie nie rozpoczęłam tej maści na dziąsła..nie wiem sama co o tym myśleć..może faktycznie tylko tak sobie te łapki wpycha do paszczy, nie ogarnia śliny i odkrył, ze ma język więc nim wywija?? maść się pewnie przyda tak czy siak więc niech będzie na stanie;) Naprawdę niecodzienną urodę ma ten Twój syn Laktatorku..ale z jednego zdjęcia na którym go ubierasz nawet z profilu widać, że Twoja krew;) ja myślałam, ze mam włosy kręcone ale przy Tobie mogę się schować..są ewentualnie lekko falowane;D masz jakieś zagramaniczne korzenie czy co??? haha mój synuś też chowa skarby między paluszkami stóp i rączek i trzeba się nieźle nakombinować, żeby mu te skarby wydrzeć...to samo jest z nosem...żeby wyjąć babola to niezłe akrobacje odstawiam..za cholerę nie chce współpracować...:) A Moniu z tym bujaniem to owszem próbowałam a jakże!!! i przód tył, i góra dól, i na boki...noł fakin łej...albo jedziemy albo będę się darł..taki mi wybór mój syn pozostawia....wszystkiego już próbowałam..ale wózek nie ma prawa stać a jeżdżenie w tył i przód to zwykle oszustwo i na to się mój mały bandyta nie da nabrać;D Kinga u nas też już dwie brody z predyspozycja na trzecią...zrobiłam mu zdjęcie jak się uśmiecha to mi powiedzieli, ze wygląda jak mały Kalisz...także u mnie widać, że mam pulpeta;D a chrzcimy się i ślubujemy 15 Sierpnia także też jeszcze trochę;) mój tata mnie zaraził!!!zawsze sobie obiecywałam, że będę mówiła o dziecku jako o osobnej komórce, bo śmieszą mnie matki, które mówią o dziecku w liczbie mnogiej..."zrobiliśmy kupkę" "zjedliśmy"..masakra jakaś...no ale mój tata przyjechał i zaczął tak nadawać..." zjadamy rączkę" "nie śpimy" i przez chwilę mi się udzieliło..a teraz się muszę pilnować;) także młody się chrzci a my z lubym sobie ślubujemy;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laktatorek
mikołajkowa nie, nie mam żadnych zagranicznych korzeni, choć rzeczywiście urodę ma po mnie taką jakby murzyńską i ciekawa jestem jakie będzie miał włosy, bo trochę się mu falują, więc może będę miała małego murzynka :) jak będą się kręciły to będzie skazany na długie włosy ;) gdy byłam mała to byłam takim pomieszaniem murzynki z cyganką, włosy zawsze miałam mega grube i czarne i teraz to już takie nie są jak w szkole podstawowej - wtedy to były gruuube. Tak w ogóle to od kilku dni zaczęły mi wypadać garściami. Tak samo miałam po pierwszej ciąży. A już myślałam, że tym razem mnie ominie. Jak urodziłam córkę to byłam z tym wypadaniem w aptece po jakieś witaminy i babka mi powiedziała, że tak niektóre mają i witaminy nie pomogą, bo to co ma wypaść to musi wypaść i w końcu mówi do mnie "no, ale pani to ma co wypadać" ;) najbardziej wypadły mi w miejscach zakoli, bo tam podobno najsłabsze. Później śmiesznie to wygląda jak odrastają, bo sterczą takie krótkie, ale wiem, że odrosną ;) mikołajkowa a jak robisz tą owsiankę, bo ja nigdy tego nie jadłam ;) a słodycze u mnie nie mają siły przetrwania w szafce... no chyba że nie wiem że tam są :D skarby między paluszkami też znajdujemy i u nóg czyszczę mu patyczkiem do uszu. A niczego innego nie musisz podawać do picia, każda herbatka czy woda obniża laktację a dziecku nawet w czasie upałów wystarcza mleko z piersi. Córce nie dawałam przez 5 m-cy i teraz też nie będę dawać. Dopiero jak zaczęłam wprowadzać inne jedzenie to dostawała wodę i do tej pory jak chce coś pić to pije i lubi wodę, czasem tylko zamawia wodę z sokiem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość exmikołajowa
owsiankę jak sama nazwa wskazuje robię z płatków owsianych..;) wsypuję je do garnka, dosypuję otrębów (czy tam otrąb), czasem dodaję łyżkę miodu, zalewam mlekiem i gotuję aż będzie bulgotało:) dosypuję sobie jakichś ziarenek czasem..ostatnio słonecznik...albo banana lub innego owocka sobie wrzucam po przelaniu na miskę ..a raczej przełożeniu, bo mleko się szybko wchłania i zostaje taka papka;) ja osobiście bardzo lubię tą papkę..ale dla niektórych to ponoć kara;) a do tego zdrowo i żołądek zapchany na długi czas:) mleko używam 1,5 procent żeby było bardziej dietetycznie;D u nas druga noc z rzędu prze*srana..młody się miotał, kopał, płakał przysypiając w między czasie..nie wiem o co mu chodzi...brzuszek nie powinien go boleć bo dostaje nadal ten debridat..nie mam pojęcia..;/ ale mam nadzieję, ze mu tak nie zostanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaska_81
A nasza lala zaskakuje. Wczoraj 20.10 karmienie i 20.30 spanie. O 23 i 5 sie odciagalam, mloda niby miauczala ale smok i spala do 7.10.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewema
Kaśka Nie no podziwiam :)))) U mnie lipa 24. Później ok 3 a potem to walka do 7 coraz to gorzej. Czy to możliwe ze się nie najada? Daje mu raz butle około 19 30 i wtedy śpi do 2 a na cycku to jakaś lipa co godz. W dzień jest podobnie a i cycuchy juz nie takie jak były. Zła jestem bo sobie powiedziałam ze do 4 może 6 miesiąca będę karmić ale powoli jestem tak wywalona jak bym miała miesieczne gdzie tam tyg dziecko :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaska_81
No dzis u mnie gorzej, ale znam przyczyne, wczoraj mniej zjadla to i bardziej glodna. Wstawalam juz pewnie z 15razy, ale daje smoka. No i teraz zaskoczyla i spi, to ja sie ciagne. Jednak postanowilam, ze zaczne wydluzac przerwy miedzy odciaganiem, zeby wyciszac laktacje, bo 10 Marta skonczy 3 mce. A taki mialam cel:-) Ewema, byc moze sie nie najada, ciezej mu ciagnac to sciaga to co latwo idzie a potem odpuszcza i szybko glodny. Moja jada 5 razyna dobe,tak po 150 ml.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewema
Kaśka Ja mu daje 200 na noc i cwaniak jeszcze by chciał tali żarty :))) A i tak ok 2 dostaje cyca i tez do flaki go oproznia; ) nie wie jeszcze poczekam może jak od 4 miesiąca dostanie jabłuszko to i na noc będę mu kleikiem zagęszczanie. No jeszcze trzeba się pomęczyć ;) faktycznie jest jeszcze jeden problem bo on dużo też w dzień mi śpi a jak chce go trochę przeciągnąć no to głosiki to on ma już nawet mężowi mówiłam ze niektórzy sąsiedzi to chyba myślą że jakiś tydz temu urodziłam bo tak do tej pory to był anioł i nawet nie płakał za to teraz jak mu coś nie leży np. Wyciągnę mu paluszki z buzi bo pcha tak głęboko ze się dusi :) to ryk w niebo głosy ale żadnej łezki sciemnia cz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×