Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość masakra1979

10 kg w dół do lipca

Polecane posty

Hej - Julita - dzięki, myślę, że masz rację, poza tym kiedyś nie miałam takich kontuzji, a teraz ciało niewprawione, zasiedziałe... Tankini idę przymierzyć wpierw w Matalanie, może jutro - ostatni dzień w pracy a potem 16 dni urlopu! Yupi. Myślę nad tym w panterkę heh. A Ty spakowana, gotowa? Będzie Cię tu brakowało na forum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej wlasnie sie pakuje i nie biore tankini he he tylko bikini tak malo bedzie slonca to chce sie opalic! Ja mysle ze ty tez mozesz smialo zalozyc! Tankini sie przyda w sierpniu jak dostane oparzenia slonecznego. Przymierzaj bikini i to p*****l dziolcha! Nam z deszczowego UK trzeba odslaniac ciala!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A w życiu! Kobieto ja mam taką galaretę na brzuchu, że masakra! Psychicznie się nie przełamię. Niemniej, uważam, że Ty z takim wzrostem i wagą możesz sobie spokojnie pozwolić. Ja już trochę zjarałam ciało tutaj. Pogodę masz świetną, nic tylko pędem na lotnisko haha z krainy deszczowców w upalną Espanię!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fifi103
śmiało dziewczyny do Polski też możecie wbijać bo 30 stopni,ja wczoraj wymęczona przez choróbsko poleżałam na słońcu i tak nie przypiekło!!! nie wiem czy mi skóra nie zejdzie,apetytu nadal brak,prycham ,kicham i ledwo łażę,o jakimkolwiek ćwiczeniu nie ma narazie mowy,zazdroszczę wam tych urlopów,życzę miłego wypoczynku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ruszcie d**ę trochę, zacznijcie ćwiczyć, przestańcie się obżerać na noc i zwalać winę na dzieci i metabolizm a sukces gwarantowany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fifi103
czyżby Chodakowska nas zaszczyciła?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
www.youtube.com/watch?v=LzJEGqek3TQ powinno pomoc:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ignorujcie desperatow :) Siedze na lotnisku zadowolona :) skakanka w plecaku :) Spiaca jestem i zmeczona.troche stresu bo bagaze przewazone. Ciekawe jak tam bedzie z netem? Trzymajcie sie ! Spadkow wam zycze bez kontuzji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fifi103
hura! biodra równiutkie 90cm(-2)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cześć, dziewczyny! Z chęcią przyłączę się do wasze wyzwania :-). Wakacje nadchodzą, więc pora o siebie zadbać. Na diecie jestem już prawie trzeci tydzień (początkowa waga: 68,3 kg przy 172 cm wzrostu) i póki co nie połasiłam się na żadne łakocie, ani niezdrowe jedzonko. Do swojej diety włączyłam masę warzyw i owców, wykluczając oczywiście słodycze i fast foody. Mięsko - tylko gotowane. Śniadanie zawsze jem w biegu, więc przeważnie wcinam płatki fitness bądź jakieś muesli. Drugie śniadanie to zazwyczaj jabłko/banan/marcheweczki. Obiad warzywa/sałata/gotowane mięso, a z kolacją różnie bywa. Niekiedy pominę, niekiedy zjem jogurt i pieczywo wasa z serkiem wiejskim. Mam jednak dwa problemy. Pierwszy: kończą mi się pomysły na dietetyczne dania i tu zwracam się do Was z gorącą prośbą o zaproponowanie jakieś dobrej książki, bądź stronki z przepisami :-). Drugi problem jest taki, że nie mam zbytnio czasu na ćwiczenia, ale postanowiłam sobie, że od przyszłego tygodnia wprowadzę kolejny nowy plan w życie i dorzucę ćwiczonka - początkowo dwa razy w tygodniu, później może zwiększę. Życzę wam dalszych sukcesów, i mam nadzieję, że wzajemnie będziemy dla siebie ogromną inspiracją i motywacją! :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
julita co ma grube kopyta - udanego wypoczynku :) Ja jutro lecę na ślub Kim Kardashian ;) żartowałam oczywiście, ale abstrahując od jej analnego p****la po prostu uwielbiam jej kobiecy styl, zwłaszcza spódnice ołówkowe :) Witam nową osobę, co do przepisów to polecam coś z Chodakowskiej, osobiście robilam placki z cukinii, wystarczy wpisac w google "chodakowska przepisy" korzystam też z róznych przepisów na vitalii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny. Julita - nie mogę jesteś hardcorem, skakanka na wakacjach? Ja to zamierzam grać w piłkę na plaży a i tak to jest optymistyczna wersja. Wpadaj do nas, mam nadzieję, że wagi nie brałaś? Fifi - zazdroszczę pogody, Polska ma świetny klimat, u mnie dzisiaj 14, leje i wieje, no angielska masakra. Moja opalenizna się jeszcze trzyma, ja jeszcze 6 dni z Wami pobędę zanim wybędę. Jedyne co, że mam wolne od dziś, więc będę się tutaj częściej meldować. Masz apetyt w chorobie? Bo ja nie mam, i się potem okazuje, że schudłam 2kg. Do gosc - przepisy się znajdą, poszperam jutro. Bardzo fajny masz bilans, dołącz koniecznie ćwiczenia - jeśli nie taraz, to jak już trochę schudniesz i organizm się przyzwyczai, wtedy na trochę stanie - ale jak go zaszokujesz ruchem, kg polecą. Powodzenia! Kobieta - jak tam wyniki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobieta prezesa - dobrze, przynajmniej się zatrzymało. Co jaki okres się ważysz? U mnie też dalej 63kg. Coś dziwnego się dzieje w tym roku, na diecie 1200 kcal z ćwiczeniami nie chudnę tak szybko jak rok wcześniej. Bilans z wczoraj: czekoladowa granola z mlekiem; szklanka gorącej czekolady na drugie śniadanie; jogurt, ryba z warzywami (na parze), grejpfrut. Dalej nie ćwiczę :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ILoveCrete - staram się ważyć codziennie, chyba że czuję się wyjątkowa duża/wzdęta wtedy wolę nie psuć sobie humoru :P Dziś na wadze 70,5 więc 1,5kg na minusie hurra!!! Jedyny feler jest taki że jedząc zdrowo jestem szybko głodna :/ wczoraj zrobiłam sobie obiad w parowarze a po 2godz już mnie ssało więc podjadałam marchewkę ;) Żeby jeszcze chciało mi się ruszać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jakbym siebie czytała! Ja też walę na wagę codziennie jak wstaję z łóżka, chociaż to błąd. Zauważyłam, że jak więcej zjem to widać to dopiero za dwa dnia rano na wadze. Jednak to jest największa motywacja, i szybko można robić korekty jak się objesz - a nie dopiero cały tydzień błędów nadrabiać. Też tak mam, że już czuję podświadomie nawet te 200 gram mniej, każde wzdęcie, opuchnięcie, wodę w sobie. Wolę dietować niż ćwiczyć to fakt. Więc tutaj też podobnie. Na tej diecie ciągle jestem głodna, i mnie to denerwuje. Wczoraj też po obiedzie na parze byłam głodna od razu, nawet nie po 2h ale wytrzymałam...Najlepiej wtedy podjeść coś niekalorycznego i do przodu. Nie ćwiczysz w ogóle?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ćwiczę ale średnio regularnie i to jest błąd bo pewnie szybciej bym schudła gdyby mi się spociło doopsko :P Dziś za mną pół godziny nordic walking :) Zaraz biorę sie za Chodakowską brazylijskie pośladki cz. 1 i 2 i ćwiczenia na wewnętrzną stronę ud, nie ma bata ;) Co do uczucia ociężałości i wielkiego brzucha to staram się nie jeść po 17-18 w sensie żeby nie obżerać się na noc, poza tym kiedyś usłyszałam od kosmetyczki że organizm "puchnie" gdy pijemy dużo wieczorem (zakładając że ktoś ma do tego skłonność), w sensie żeby pić przez cały dzień a nie tylko wieczorem bo kiedyś tak robiłam głównie ze wzg na sikanie :P Z takich znanych rad to jeszcze piję rano na czczo szklankę ciepłej wody z sokiem z połówki cytryny co ponoć działa na trawienie ale przy zdrowym jedzeniu raczej nie ma problemów z zaparciami. Dziś byłam w Tesco i zwalczyłam chęć zakupu czekolady - mały wielki sukces, hehhh bo ja z tych co nie potrafią zjeść kilku kostek tylko od razu całą tabliczkę no ale trzeba mieć w życiu jakiś nałóg :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobieta prezesa - super rady, ja niestety jestem tak zapracowana, że dopiero pod koniec dnia 'popijam' więcej. Może to błąd? Ale tak na serio to 7,5h w pracy mija jak mrugnięcie okiem... Z tą cytryną też słyszałam, zdaje się julita popija tę miksturę, przyznam że moim nałogiem jest ptasie mleczko - potrafiłam zjeść całe pudełko przy chandrze. Ja dodam swoje trzy grosze - nie wiem czy słyszałyście o naturalnym słodziku - stewia - się to to nazywa. Zamierzam kupić, bo słodzona kawa to mój nałóg. A stewia nie ma kalorii, smakuje jak cukier, tylko 300 razy słodsza jest, ale trzeba kupić dobrze 'oczyszczoną', bo niektóre jej wersję mogą mieć dziwny posmak. Czy któraś z Was używała tego zamiennika? Dzisiaj: jajecznica z dwóch jajek, bez tłuszczu a z duszoną papryką, cebulką i pomidorem. Na drugie śniadanie mandarynka i garść jagód, parę migdałów. Na obiad będzie jakieś mięsko z warzywami, chyba wołowina pieczona z warzywami - wersja mikroskopijna dla mnie na talerzu. Muszę poszperać za przepisami dla naszej nowej forumowiczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Śniadanie jak marzenie, uwielbiam jajecznicę :) O stewii słyszalam ale nie uzywam bo niczego nie słodze tzn ani kawy ani herbaty za mną cztery sześciominutówki z Chodakowską, jestem spocona na maxa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobieto prezesa - szalejesz!! Ale mnie zmotywowałaś. Idę na rendez vous z Jillian. No na obiad to dowaliłam pieczoną wołowinę, chyba przekroczyłam kalorie :( No ale spalę! Muszę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ILoveCrete - po to tu jesteśmy żeby się nawzajem motywować :) dlatego proponuję pisać SUKCES DNIA, pozwolę sobie zacząć od siebie: - ćwiczyłam !!! - nie kupiłam i nie zjadłam czekolady !!! a teraz spowiedź: JEDZENIE: 1. dwa kaw. chleba razowego z polędwicą 2. koktajl (banan, żurawina, otręby, kefir) 3. 6 kulek mięsnych z Ikei + tarta marchew 4. warzywa na patelnię RUCH: - 30min nordic walking + 4 sześciominutówki Chodakowskiej - 30min nordic walking + 4 sześciominutówki Chodakowskiej (tak tak - powtórzyłam całość wieczorem, NW robi za rozgrzewkę) miłego wieczorku :) ps. mój cel to ograniczenie smażenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fifi103
no cześć dziewczyny,nie obyło się niestety bez lekarza i antybiotyku,już dawno tak żle się nie czułam,chyba z 7 lat temu tak mnie rozłożyło,ale kurde w zimie a nie w maju,pomału wracam do siebie,trzy dni w łóżku gdy na dworze 30 stopni -masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam radosnie :) Gratuluje spadkow i witam nowa kolezanke. Dzis pada pierwszy dzien wiec bylam na silowni :) spocilam sie jak swinia ale jem tu duzo i obiad o 20! jak ja w domu po 18 nie jadlam. ILOVECRETE- temp jest wyzsza niz wskazuje angielskie meteo. Spalilam sie na sloncu :) Pt, sob i niedz cieple bardzo dzis leje od rana i 18 St chodze w cienkich sweterkach i dlugich spodniach :) Jutro jedziemy na wycieczke do oceanarium. Wez parasol! Zeby do auta- autobusu doleciec ;) Walczcie Dalej!! Dacie rade

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Walczymy walczymy, u mnie jutro oficjalne ważenie po tygodniowym pobycie na topicu. Mam nadzieję, że będzie równe 70, dziś było niewiele ponad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale fajnie, pełny skład na forum. Witajcie kochane. Aż się chce ćwiczyć i dietować jak Was tu widzę. Kobieto prezesa, super pomysł. Mój sukces dnia to poranne ważenie - 62,5kg. Jestem wniebowzięta, z tej radości wysprzątałam całą kuchnię przed 9 rano, potem byłam gotowa zrobić śniadanie i kontynuować wyzwania dietetyczne. Chyba słońce tak mnie podziałało, przez ostatnie cztery dni Julito w UK tylko deszcz i to siarczysty, musiałam grzać (!) w domu. Mokro, wilgotno, ogólnie jak w listopadzie. Dzisiaj wyszło słońce ale co raz chowa się za chmurami, 17C. Także Julita ciesz się wakacjami! Śniadanie: twaróg z pomidorem, cebulką i rzodkiewką, w jogurcie - taka moja śląska 'sałatka'. Fifi - 30 stopni w Polsce? Matko kochana, to cieplej niż w Hiszpanii i na Wyspach Kanaryjskich (Julita ja patrzę na accu weather - ma być 24C w Maspalomas, słońce i niestety chmury, zero deszczu). Fifi - mam nadzieję, że choróbsko Ci przechodzi po mału. Zdrowiej nam i do dzieła. Julitka - ja dzisiaj kupiłam wymarzone tankini w Next. Niestety fałdę na brzuchu widać, ale co tam - ważne że ładne. No i, że mężowi się podoba :). Czuję się tak lekko po tym ważeniu, że szok. Mam ochotę góry przenosić. Aha - wróciłam wczoraj do ćwiczeń, na razie ok. Ćwiczysz na siłce hotelowej, żeby zgubić co zjadłaś? Ja też tak zrobię, boję się, że to co straciłam teraz przywiozę z wakacji. A łatwo nie było tego się pozbyć. Odliczam godziny do wyjazdu!!!! Wypiłam kawę po śniadaniu i zjadłam jednego wafla ryżowego. Miłego dnia Wam życzę i spadków. Dzisiaj na obiad łazanki - wersja light, bez grama tłuszczu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobieto prezesa - trzymam kciuki. Będzie! Realny spadek to ok 200 gram z dnia na dzień, choć pewnie zależy od wagi początkowej itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny, mogę się dołączyć? Jestem patologiczną jednostką, która na zmianę się objada i jest na diecie :( w zeszłym tygodniu wlazłam na wagę i postanowiłam, że definitywnie muszę zrzucić minimum 5 kilo. Mam 161 wzrostu, ważyłam tydzień temu 59 kg, dziś sprawdzałam i na szczęście 57,8. Dużo u mnie to masa mięśniowa, bo mam pracę "sportowo - fizyczną", więc nie czepiam się tak bardzo moich nóg na przykład, ale za to mięśnie brzucha pokryte są obrzydliwą warstwą tłuszczu i grubą oponką...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sprawdzam, czy udało mi się zrobić stopkę :) I zła jestem, bo miałam do pracy na rowerze pojechać, a tu grzmi i leje masakra :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×