Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość masakra1979

10 kg w dół do lipca

Polecane posty

No to wynalazłam coś dla nas: 60 min to tyle kalorii Jazda na rowerze (20 km/h) 600 kcal Odkurzanie 150 kcal (to ja dzisiaj) Praca w ogródku 250 kcal Pływanie 400 kcal (Julita pozdrawiam!) Nordic walking 411 kcal Leżenie 77 kcal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eveline789
Dla mnie teraz to ostatnie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eveline789
hej dziewczęta. Jestem :) 4 km rowerkiem i skalpel zaliczony :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eveline789
hej dziewczęta. Jestem :) 4 km rowerkiem i skalpel zaliczony :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eveline789
hej dziewczęta. Jestem :) 4 km rowerkiem i skalpel zaliczony :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eveline789
hej dziewczęta. Jestem :) 4 km rowerkiem i skalpel zaliczony :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fifi103
ooooo mamy nowy wygląd stronki,wlaśnie popijam poranna kawkę,bez cukru i gotuję jajka na twardo,coś tam potem z nimi wymyślę,może sałatkę,bo u nie na działce już sałata i rzodkiewka rośnie i pojawiają się pierwsze truskawki,ale dziś od rana leje prawie jak w Aanglii ;0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fifi103
na dwór ciężko dziś będzie wyjść,a jeszce wczoraj był upał,sukcesy wczorajsze:praca w ogrodzie w pocie czoła,2 salatki zamiast bułek czy kanapek,porażka :kawałek ciasta(wizyta u znajomej glupio było odmówić,a nie chciałam się przyznać że się odchudzam ,bo zaraz by było a po co,przecież chuda jesteś ble ble ble...)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fifi103
zazdroszczę wam i gratuluję samozaparcia w ćwiczeniach,skalpel to jest coś,rower,a ta jazda konna- marzenie,trzymać tak dalej dziewczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I  LoveCrete
Dzień dobry, witam wszystkie kochane nasze dziewczyny. Eveline - wow rower i skalpel, dziewczyno nieźle nas tu motywujesz. Nie możemy odstawać, no nie? Do roboty. Fifi - znam takie gadanie, u mnie w pracy powtarzają, że po co, że jestem fit taka jaka jestem itp. Taaak 67kg przy 160 cm wzrostu to tylko w Anglii jest size zero :) haha. Piękne sukcesy, dawaj do przodu. No to powiem Wam, że dzisiaj mnie waga zaskoczyła. 62,1kg. Prawie 4kg od 1 Maja w dół. Jestem mega szczęśliwa, dom wysprzątany, ćwiczenia zrobione. Czuję, że mogę góry przenosić, od wczoraj latam po domu, tańczę do muzyki na full, cieszę się wakacjami, słońcem, które na mnie czeka (tutaj wciąż leje i leje, pogoda depresyjna). Wiecie jak nie ma witaminy D to też ciężko się odchudzać i ogólnie nie tyć - czytałam kiedyś o tym. U mnie dzisiaj na śniadanie sałatka z tuńczyka i zielona herbata. na drugie będą wafle ryżowe. Potem zmykam do banku, nie wiem czy jeszcze zajrzę, bo lecę do fryzjera i kota zawieźć do przechowalni kotów, mnóstwo jeszcze do załatwienia. Obiadu nie mam w planach bo lodówka opróżniona, ale coś się wymyśli. Dobry kucharz to i z niczego ugotuje coś smacznego ;) Miłego dnia. Czekamy na Julitę. Jak Wam się podoba nowe forum?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I  LoveCrete
Mnie się nie podoba bo jak widać nie mogłam się zalogować, z poziomu posta bleee. Jeszcze muszę czekać żeby wkleić kolejny post.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eveline789
Witam :) Kolejny dzień, niestety też pochmurny.Oby nie padało to będzie znośnie. Dziś na obiad lekka zupa z warzywami i piersią kurczaka. 3majcie się się dziewczęta.Powtarzajcie sobie "dam radę,zrobię to" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eveline789
Witam :) Kolejny dzień, niestety też pochmurny.Oby nie padało to będzie znośnie. Dziś na obiad lekka zupa z warzywami i piersią kurczaka. 3majcie się się dziewczęta.Powtarzajcie sobie "dam radę,zrobię to" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fifi103
1 kg w dół,hura

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I LoveCrete
Brawo fifi. Pomyśl o torebce kilogramowej cukru, dużo nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gratulacje wszystkich spadków! Nie mogłam się wczoraj zalogować, nie wiedziałam czemu, coś wieczorem forum nie działało, wchodzę dziś i patrzę że wszystko inaczej. Ja dopiero jem śniadanie, bo bardzo późno wstałam (dwa jajka na miękko), potem zjem jogurt z otrębami albo serek wiejski light, a potem muszę pojechać do pracy, mam nadzieję, że będzie wciąż ładnie i wszystko przeschnie, to pojadę na rowerze. Wczoraj z aktywności fizycznej była jazda konna. A propo's - jazda konna to moja praca :) tylko ostatnio niestety mam jej bardzo mało dlatego kg przybyło i teraz muszę innym ruchem nadrabiać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fifi103
to fajną masz pracę ew,z tego kg jestem dumna,w końcu coś pozytywnego po tym choróbsku,a przed chwilą mąż dzwonil że też źle się czuje,epidemia normalnie,mi przechodzi a jemu nie,ja na sniadanie też jajka jadłam z pomidorem,a teraz sałatkę sobie zrobię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jacie Ew84 jazda konna pracą - ale Ci zazdroszczę! Ja jestem szczur korporacyjny. Dziewczyny polećcie jakąś książkę na wakacje!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To forum jest daremne, próbowałam wejść przez 10 minut. Julitko pozdrawiam Cię! - Ciekawe kiedy wracasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurde Dziewczyny poradźcie mi - przedwczoraj robiłam brzuszki, i wczoraj miałam zakwasy, więc odpuściłam, jako że powinno się podobno dawać mięśniom odpocząć. Ale jeśli dziś nadal mam zakwasy, to katować się i robić? Wolałabym dziś porobić ale nie wiem czy nie powinnam jeszcze jeden dzień odpuścić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fifi103
może daj odpocząć brzuchowi,a poćwicz np na pośladki,bo jak cię będzie bolało to się zniechęcisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ew84 zależy co osiągasz tymi ćwiczeniami. Jeśli chodzi Ci o zrzucenie wagi - ćwicz dalej, po pewnym czasie rozruszasz te mięśnie i nie będą tak bolały. Jeśli zaś o budowę masy, mięśni na brzuchu, to zalecane jest wstrzymanie się od ćwiczeń między 24 h do 72 h, kiedy to te mięśnie się regenerują. Ja powiem Ci po sobie, po Jillian na drugi dzień nie mogłam chodzić ale kolejne ćwiczenia z nią spowodowały, że bolało mniej a potem ustało. W 30 DS nie robiłam żadnych przerw mimo zaleceń, że po każdym 10-dniowym levelu robimy dzień przerwy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze ja dziś koniec końców bez żadnego ruchu. no ale jutro planuję brzuszki, bo dziś w końcu nie robiłam, potem jazda konna, i rower w międzyczasie, do pracy i z pracy. aaaa i odkurzanie i mycie okien to też zawsze jakieś spalanie kalorii nie? menu na jutro planowane: 1) dwa jajka na miękko; 2) pół jogurtu naturalnego z otrębami; 3) serek wiejski light z pomidorem; 4) dwa naleśniki Dukanowe (jeśli mi mąż je dziś usmaży bo mi nie wychodzą) z nadzieniem kurczakowo - szpinakowym z fetą. Myślicie że ok taki jadłospis? Trąci ta moja dietka Dukanem trochę, czego w sumie nie chcę (bo byłam kiedyś na Dukanie i włosy mi potem garściami wypadały chociaż byłam tylko jakieś 3 tygodnie), ale cierpię na brak kasy ostatnio i nie bardzo mogę sobie kupować co mi się żywnie podoba, więc radzę sobie jak mogę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a w ogóle to muszę Wam powiedzieć, że niby tego nie widać, w sensie po wadze, ale jakoś tak lepiej się czuję sama ze sobą i ze swoim brzuchem. To jeszcze nie jest to, co powinno być, ale mam wrażenie że jest lepiej :) ważenie w poniedziałek. Ostatnio było 57,8, trzymajcie kciuki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fifi103
mam podobne wrażenie,niby tylko 1 kg mniej,ale też psychicznie lepiej się czuję i częściej zaglądam w lustro:),dziś na razie kawa z mlekiem i kilka truskawek,a potem też jajka na miękko i sałata z własnego ogródka bez chemii samo zdrowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fifi103
ew ile masz wzrostu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eveline789
hej hej. Ja jeszcze bez śniadania a dziewczyny mi tu apetytu robią :) U mnie dziś słoneczko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fifi103
no u mnie przestało padać ,ale zimno jest 9 stopni tylko,idę te jajka gotować bo mi burczy w brzuchu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fifi mam 161 cm. Wyobraźcie sobie że pamiętam czasy, kiedy ważyłam 50 kg... było minęło... Teraz zadowolona byłabym z 55, o 53 już nie wspomnę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fifi103
dasz radę i 52,nie poddawaj się,ja marzę o54 ale jestem trochę wyższa,ale wspomnę też że 2 lata temu ważyłam 63-łoj,jedynym plusem były cycki większe wtedy,ale co tam są puszapy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×