Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość20

Morfina niekonczacy sie detoks prosze o pomoc

Polecane posty

Gość gość
nogi ci puchą ............bo nery wysiadają :( x gość20 wczoraj x nerki? ale od alkoholu czy majki? x no ja nie mogę ..............jeszcze pytasz ????? Powoli zacznie wysiadać i wątroba .............tak się zastanawiam czy ty jesteś w ogóle normalna .............i wiesz cokolwiek o anatomii ? Żałosne:( x i ten wulgarny styl ..........Masakra - nic do ciebie NIE DOCIERA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ona juz jest stracona, od tylu miesiecy sledze ten topik. Miałam nadzieje, wierzyłam w nią nawet, wspierałam. Ale zawsze po tym bylo rozczarowanie. Ja rozumiem, to wstretny nalog. ALE ONA MA TEGO SWIADOMOSC! I nic z tym nie robi! Jest strasznie autodestrukcyjna kobieta! Mnóstwo ludzi ją tu wspierało, na wiele sposobow! Ale KAZDY dał sobie spokoj, nie dziwię się, I to radze Wam. Dziwne, że ta dziewczyna obudziła we mnie tyle emocji, naprawdę w nią wierzyłam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pauli85
Niestety macie sporo racji. Przegrywasz swoje życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój kuzyn tez mówił ze wyniki nerek to nic, że to normalne uicpunów i nogi pózniej wracają do normy.... dwa tygodnie po tym jak mi to napisał wylądował na oriomie w spiączce. Robino przy nim wszystko,miał cudwoną opiekę i nie dawano zadnych szans.... Matka szczypała go i nawet krzyczała: przeciez Ci mówiłam ze jak przyjadę dziś to masz sie juz obudzic ..... Nie obudził sie nigdy. Ztej drogi statystycznie zawraca 1 procent ludzi, tych najbardziej silnych. Idziesz w jedną strone...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no właśnie :( trzymasz w ręku bilet w jedną stronę............. x jeszcze jedno - prosiłaś o pomoc - udzielano jej ci tutaj ile wlezie .....nawet i te osoby , którym se UDAŁO wyrwać z nałogu .Pisały jasno i rzeczowo , RADZIŁY, od serca - i co ? Jak grochem o ścianę - NIC do ciebie nie dociera ........... x i niestety - i pomoc i doradzanie masz w nosie. x i te trzy czy cztery posty wyżej to nie STRASZENIE - jeszcze ostrzeżenie - potraktuj to w końcu poważnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość20
kurcze, zle się z tym czuje, ze kogos zawodze... dlatego nie mowie rodzinie tez miedzy innymi, bo wtedy to nie będzie tylko moja sprawa, tylko mama będzie przezywac ze znowu zj***lam itp. no ale co ja poradzę ze nie mogę się wziąć w garść. wiem ze to jak użalanie się nad sobą, ale nie potrafie, probuje być trzezwa, czasem wyjdzie pare dni, tylko teraz w ciag wpadłam chyba, gdzies mi 3 tygodnie uciekly. co do wulgarności to tez racja, musze ograniczyć przeklinanie, po prostu się wyladowuje tak. gdy z kims rozmawiam, to nie przeklinam,chyba ze cpuny ja naprawdę dziekuje za wszystkie porady i biore je sobie do serca, przejmuje się tylko na dzień dzisiejszy nie potrafie się zebrac. wszystkiego się boje, przerasta mnie sprawdzenie poczty... tak w ogole, to wczoraj siedziaam nacpana i napisał do mnie ten facet o 23 i się spotkaliśmy w miescie, wypiliśmy kilka drinków i poszliśmy do niego, miałam wziąć taxi do domu, ale tak wyszlo ze zostałam. no i powiedział mi ze mnie lubi :) i pocalowal i spalismy razem w jego lozku mega malym ja bez sensu udawałam ze nie wiem o co chodzi, az mnie szyja boli od wyginania się, nie wiem w sumie czemu go odpychałam jak mi się podoba bardzo tylko wydaje mi się ze jamk po południu wychodziłam (poszliśmy razem na uczelnie a potem wrocilismy do niego bo zostawiłam pare rzeczy i jeszcze blanta spaliliśmy) to on chyba myslal ze ide się nacpac, bo powiedziałam ze musze cos zalatwic jeszcze bo chciał przyjść do mnie wieczorem. i tak oschle tylko na razie powiedział a zawsze do mnie miał pretensje ze tylko czesc mowie i dzida no trudno ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
reklama jakiegoś goowna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mishulka
Dawno mnie juz tu nie bylo, ale widze,ze zmiany zadne nie zaszly. Wiesz co? Pomimo calego mojego zrozumienia i w jakis sposob nawet sympatii do Twojej osoby to najzwyczajniej w swiecie w*******z mnie! Tak wlasnie jest! W*****a mnie najbardziej to,ze oszukujesz wszystkich dookola i w pewnym stopniu sama siebie,ze nie powiesz rodzinie, bo sie o nich martwisz. To jest gowno prawda! Nie martwisz sie o nich tylko o to,ze odetna Ci zrodelko z kasa. Kazdy cpun jest taki sam i Ty wcale sie z tym ie wyrozniasz. Tak jak pies nie ugryzie reki, ktora go karmi tak samo Ty. I to nie jest troska o nich tylko o wlasna d**e. To jest typowo cpunskie, ale Ty wolisz tlumaczyc to tym,ze sie martwisz. Jestes cpunka taka jaka bylam ja i gdybys nie miala tego komfortu cpania,ktorzy daja Ci rodzice bylabys w stanie sprzedac ich za dragi. Wiem,ze tak jest i nie oszukuj sie,ze jest inaczej. Jestes cpunka i msylisz jak cpunka. Jestes cwana, wyrachowana, kalkulujesz co Ci sie oplaca, czasami swiadomie a czasami nie. Nie oklamuje sie,ze jest inaczej,bo nie jest i nie bedzie. Ze studiow w koncu Cie wyjebia, starzy odetna zrodelko i co wtedy? Jak jestes ladna to moze zostaniesz luksusowa escort, a jak juz bedziesz za mocno zniszczona to nawet to odpadnie. Zastanow sie czego chcesz, nie oszukuj siebie przede wszystkim i dziala albo w jedna albo druga strone. Sa ludzie sklonni Ci pomoc,ale nie jak po prostu p********z wkrecone sobie do glowy frazesy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość20
no to nie wiem wtedy co ze sobą zrobić. tobie to zajelo 7 czy 6 lat a ja dostaje ze nie umiem sie ogarnąć w miesiąc a z rodzicami może masz racje,tez o tym ostatnio myslalam i mimo ze ja serio wierze ,ze nie chce zmartwić ich to może to tylko taka wymowka na wewnetrzna potrzebe cpania która spełniam ostatnio regularnie musze przerwac ciag bo; musze zacząć sie uczyc zacząć brac leki spowrotem bo jak mam m to mnie moje zdrowie nie interesuje, a potem będę miała problemy, już mam no przede wszystkim to nauka boje sie skreta bardzo bo teraz to już raczej lajtowo ni będzie ostatnio po takim podobnym czasie czułam sie jakbym z pol roku nonstop walial

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość20
po prostu teraz w tym diagu stworzyłam sobie taki swiat gdzie wiem ze mam problemy i to na około mnie jest ale wiem ze mam co cpac i te problemy mnie nie dotycza bo mnie nie maja na mnie zadnego wpływu w tym momencie, bo czuje sie ok wtedy sie nie martwię o mame ( chociaż podobno sie nie martwię, no ale martwię sie tez ogolnie o nia, nie tylko o to ze jej będzie smutno jak sie dowie ze cpam...) na szkole mam wyj****e i na to ze jestem chyba jedynie utrudnieniem w mojej grupie i ze sie chyba zakochałam, tez mnie to nie interesuje wtedy a jak nie jestem nacpana, to nawet p*****ly typu musze zadzwonić sie umowic gdzies, to jest dlka mnie takie ciężkie i trudne ze to odkładam i odkładam i mysle o tym i mnie to gryzie ale tego nie zrobie, bo sie czegos absurdalnie boje ale to to mi sie zrobilo wlasnie od narko chyba, bo kiedyś tak nie miałam, bylam p******a zawsze ale nie tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość20
wlasnei do mnie napisał czy mam plany a ja jestem tak zrobiona ze nie wiem czy dam rade się podnieść z fotela chciałabym się znim spotkać,ALE NIce chce żeby widział ,k b o mowilam ze już nic nie bire oprócz palenia mj akle to nie narko nei wiem co zro bic;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość20
zaprosil mnie na jakas impreze, idzie ze znajomymi, ale tylko bym się osmieszyla, powiedziałam ze wole zostać w domu i w sumie zrobiłam to tak oschle ze bardziej nie można i tylko napisał ze ok chciałam żeby przyszedł do mnie tu ale mu tego nie napisze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość20
nie wiem co mi się wczoraj stało ;/ siedziałam w nocy kolo kuchni jak zawsze z ipadem, palilam jointa i nagle się ocknelam na kafelkach jak huknelam w nie glowa trochę się wystraszyłam a on do mnie nie pisze wczoraj mi tylko napisał ze ok jak nie chce isc ja mu odpisałam miłego wieczoru ale się nie odezwal eh cnie chce się nakrecac, ale co się odkrece to jest fajnie, a potem sobie znowu wmawiam ze on mi się nie podoba nie chce się znow zakochać, wtedy w sumie zaczelam isc w dol

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość20
zle się czuje wyszłam wczoraj z domu o 24 albo po i wlasnie wrocilam... spotkałam się ze znajomym z uniwerku, ale innym niż ten, który mi się spodobal tak. i poszliśmy do klubu,, o 5 rano do niego, on mieszka w akademiku, pietro nad tym moim no i ogolnie cala noc gadaliśmy, paliliśmy, pilismy, sluchalismy muzyki, z***biscie, o 9 poszliśmy spac, wstaliśmy o 12 i dalej ;/ tylko dobrze ze miałam swoja kosmetyczke ze sobą w kotrej mam szczoteczke zawsze i takie p*****ly. no i chciałam wlasciwie już o 12 od razu wrocic ale ciagle mnie namawial zebym została ale w końcu poszlam. trochę mi się zle zrobilo, bo bylam zadowolona ze fajnego kumpla poznałam, ale on caly czas mnie przytulal, albo cslowal gdzies w ucho (tylko dlatego ze przekrecalam glowe) a jak mowilam ze nie chce, to zebym się nie spinala tak i nie wiedziałam czasem co robic. ale ogolnie nic no i potem ejgo znajomy przyszli i bongo paliliśmy sobie i był naprawdę dobry dzień wlasciwie, no bo może na noc nie wrocilam, ale ludzie tak robia przecież, tym bardziej ze nic zlego nie zrobiłam, nawet mi się film nie urwal. a to dzięki temu, ze bylam nagrzana (fakt ze już takie resztki), bo jakbnym nie była to bym na umor chlala. a u niego już mnie skrecac trochę zaczelo i wlasciwie nawet nie było opcji takiej ,żeby zostać. wlasciwie to dolujace, bo jest się tak jakby uwiezionym dosłownie no ale jak bylam u niego to sprawdziłam fb, w ogole telwefon mam wylaczony od 2 dni albo 3 i ten mój napisał do mnie na fb ze ma super plan i napisałam ze jaki i ze wlasciwie jestem w jego budynku i teraz w sumie nie mam czasu ale nie napisałam tego jakos niemilo i on do mnie napisał tylko aha, you missed the plan. ja napisałam ze nie wiedziałam jaki to plan wiec co mogę zrobić a on nothing i nic i nie wiem teraz czy on się wkruwil na mnie nie wiem, ze nie przyszłam czy może ktoś z ludzi którzy byli u tego mojego kolegi mieszka z nim, bo oni się wszyscy znaja. a pytac się nie chce ,bo bez sensu nie wiem , nie chce się z nim kumplować za bardzo się denerwuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość20
strasznie mi się rece dziś trzesa, wypilam dużo shotow z redbullem wczoraj i chyba od kofeiny mam nadzieje chociaż nie wiem czy możliwe ze od wczoraj trzyma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochanie Ty nie moje
Nie wyobrazam sobie jak mozesz sie czuc... ja po piatkowej imprezie tylko alko do dzisiaj umieram. Nie przyszlam prawic Ci moralow, sama jestem człowiekiem pelnym wątpliwości. czytam Cie od poczatku i trzymam kciuki za Ciebie...pisz nadal kiedy mozesz zebym wiedziala ze zyjesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość20
powiem ci, ze możliwe ,ze umierasz, bo jak się jeszcze normalnie czułam to jak dużo wypilam, to na drugi dzień umierałam dosłownie, gorzej niż zjazd po mdpv jak dla mnie (no może jednak nie, az mna zatrzeslo) a ze teraz ciagle się czuje albo poskrecana, czyli full grypa zoladkowa plus ten bol nog, bol nog jest dla mnie najgorszy,bo na niczym się skupic nie mogę, n oi bezsenność tez lipa bo się trzyma w chuj długo tak długo, ze mi nei zdazyla przejść zanim się nzastepnego skreta dorobiłam. nie wyobrażam sobie tego po heroinie. wlasciwie mój skret po majce tak z miesiąc jest porównywalny do tego po roku z kodeina tak się apropo tego rozpisałam, bo wlasnie mam drugi dzień bez opoi i czekam az się zacznie na serio, bo na razie tylko biegunka, dreszcze, katar i bol miesni n oi tak mogę chodzic do szkoły, jakby tak zostało to bym się cieszyla, bo jak bym wypila , spalila pare tlokow to i nawet bym się pouczyla jakas z 2 godziny temu spanikowalam strasznie w mieszkaniu, cos tam sprzatalam w lazience, bo jak jak cpalam to mnie syf nie obchodzil za bardzo a jak się jest trzeźwym to już się nei da w brudzie wysiedzieć... no i tak pomyslalam o tym typie, ze się do mnie nie odzywa i ze dziś nie zaćpam i musze zalatwic pare spraw i taki strach mnie obleciał, ze się polozylam przy toalecie i wylam. nie wiem czy tutaj psychiatrzy benzo wypisują, nie mam pojęcia , ale wiem ,ze ja ksie nie zaczne leczyc, to nie ma sensu rzucac cpania, bo i tak nie funkcjonuje. wtedy tylko pije i robie coraz głupsze rzeczy, typu seks z kimkolwiek, byle sobie d***bac STUDIA - na tym musze się skupic tylko nie widze sensu :( niektorzy ludzie po prostu powinni mieć przepisana dzienna dawke oopio od lekarza i tak ciagnac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość20
w ogole co do tego typa to jestem straaaaaasznie zalosna bo na brak zainteresowania nie narzekam, jedyna rzecz chyba pozytywna o mnie, chociaż nawet nie wiem czy to można nazwac pozytywnym no i średnio co przerwę ktoś tam ode mnie fb bierze no ale mnie nikt nie interesuje oprócz tamtego, mimo ze w porównaniu z niektórymi facetami nawet nie jest AZ tak przystojny. ale ma charakter idealny no i przez t oze on mnie traktuje po części tak jak ja jego, to się wkruwiam, bo ja sama nie napize \wpadaj do mnie\, tylko ktors się musi zapytać mnie czy może do mnie przyjść...tragedia no i wczoraj poszlam do znajomego, u którego spalam jakiegoś niedawno no i on jest ewidentnie zainteresowany, wiec powinnam to urwać,bo ja nie, a ja do nieg jeszcze glupia polazłam bo mi było zle i nie chciałam sama być ,. i k***a go w windzie spotkaliśmy a ja w tamtego bluzie, z bongiem, no i nie wiedziałam ze oni się znaja (bo to akademik) i tam cos pogadaliśmy chwile i oni cos tam ze ok, to ze tamten mzoe wpaść do niego do pokoju, to sobie zapalimy itp. i ten co mi się tak podioba ze spoko spoko, zebym mu na fb napisala który pokoj i jak mu napisałam wtedy to już od tamtej pory się do mnie nie odezwal i chuj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość20
a tak się nakrecialm, ze jakby tu teraz był ze mna to bym nawet nie pomyslala o zadnym cpaniu grubszym i WIEM (na 99 pro, bo zawsze jest niepewność) ze by przyszedł jakbym napisala co jest piec. ale nie napisze bo ja to ja. i nie wiem kiedy i gdzie nauczono mnie ze uczuc się nie pokazuje, szczególnie tych pozytywnych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość20
pisze te elaboraty, probuje czyms myśli zajac otworzyłam piwo wlasnie i może sprobuje się pouczyć najgorsze jest to ze studiuje od 5, czy 6 tygodni a pierwszy raz otowrzylam zeszyt żeby w nim cos zapisac. dobrze ze wszystkie wykłady sa online to kiedyś może się za to wezme

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wydaje mi się żeby projektowi chciało się pisać tyle czasu i dawać radę trzymać to w miarę spójnie.no i te posty są pełne emocji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość20
tamten ma na mnie wyj****e wczoraj mi tam jakies zdjecie wyslal pigul w samarze ale go olalam, w sensie ze udawałam ze nie wiem, ze mnie zaprasza, bo cpalam majke. i mnie na dystans w chuj trzyma, nawet sama do niego dziś napisałam. mam wyj****e tym bardziej ze dziś na uczelni poznałam typa, któremu się spodobałam chociaż myslalam ze mnie nei lubi bo go zagadywalam na wykładzie a on taki spiety odpowiadal i potem zobaczyłam ze mnie zaprosil na fb, wypytal o moje nazwisko i trochę popisaliśmy, i ogolnie z***biscie mi się z nim gadalo nawet i tak tylk ospytalam czy robi jakiś inny stuff niż weed powiedział ze wszystko i ze mogę pytac o co chce i k***a az mam motylki w brzuchu, bo jezdzilam do innego miasta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przeczytałam tek,dziewczyna się stacza,wypiera się,że chroni bliskich,bo jej odpowiada takie życie,boi się coś zmienić,bo to wymaga wysiłku.Pisze o drogim mieszkaniu,teraz,że mieszka w akademiku.Czytając od początku ściskało mnie w gardle,co ta dziewczyna przechodzi,ale ostatnie wpisy pokazują,że jest tak jej dobrze.Najważniejsze dla niej to ćpanie,pieniądze i wygląd.Jest zakłamana,opowiada jak martwi się o wszystkich i dlatego ćpa,ona myśli tylko o sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mishulka
Znowu dawno sie tutaj nie zapuszczalam, bo mialam chyba zbyt wiele wlasnych problemow i nie potrafilam czytac o Twoich... Mam nadzieje,ze kiedys uda Ci sie wydostac z tego w czym teraz tkwisz. Do mnie ostatnio coraz mocniej docieraja konsekwencje mojego trybu zycia. Zostalalo u mnie zdiagnozowane borderline personality. Nie wiem czy mialam to od zawsze czy tak sie urzadzilam na wlasne zyczenie. Wkrecam sobie,ze to moja wina, ze sama do tego doprowadzilam. Ostatnio zlapal mnie taki dolek,ze az sie wybralam do lekarza po zapas tramalu (zawsze po nim bylo mi lepiej na duszy). To byl blad, bo mimo,ze jeszcze nie zaczelam cykac to mysl o tym nie daje mi chwili spokoju. Trzymam sie jednak mimo,ze w mojej zwichrowanej glowie rozgrywa sie wojna pomiedzy rozsadkiem i silna wola a checia zaznania spokoju. Nie wiem co bedzie dalej i jak moje zycie sie potoczy. Mam tylko nadzieje,ze nie wroce do miejsca z ktorego tak dawno temu udalo mi sie uciec...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
perspektywa męczenia się przez całe życie nie jest zbyt zachęcająca do trzeźwości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ona myśli,że martwi się o innych a żyje i stacza się.a tyle osób ją wspierało na forum,ma wszystko w d...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×