Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Przyrodnik, filmowiec, nurek poszukuje partnerki

Polecane posty

Na problemy z charakterem/osobowością dobry jest psycholog. Pani psycholog. Pani psycholog - pasjonatka. Opalona ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
EHEHE etyka zawodowa nie pozwala na wchodzenie w blizsze relacje z pacjentem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"EHEHE etyka zawodowa nie pozwala na wchodzenie w blizsze relacje z pacjentem" x Serce nie sługa, jak to mówią :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"faktycznie, jeśli nie jest się frustratem to można się nim stać po ciągłym tłumaczeniu się wszelakiej maści forumowiczom" x Wierz mi, o wiele bardziej mnie frustruje to, że robiąc to w czym jestem dobry i co lubię - osiągam tak niewielki dochód. Ale pracuję nad tym, więc trzymajcie kciuki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Może i Ty taki zorganizuj ale musiałby mieć jednak szerrszy zasięg -ogólnopolski albo międzynarodowy" x Biorąc pod uwagę, że mój kanał na YouTube ogląda cały świat, to nie jest to wcale takie niemożliwe ;) A na serio mówiąc, to myślałem o tym, żeby napisać do kilku ogólnopolskich czasopism - Polityka, Wiedza i Życie, Świat Nauki, może jakieś bardziej przyrodnicze też, typu Salamandra albo Przyroda Polska. I przypuszczam że wcześniej czy później to zrobię, chociaż jednak wciąż mam nadzieję że gdzieś we wrocławskich okolicach ktoś się znajdzie... Inna opcja to wysłanie listów do sekretariatów uczelni przyrodniczych, z załączonymi wydrukami mojego ogłoszenia (oczywiście wyedytowane w formie czegoś w rodzaju plakatu) i prośbą o rozwieszenie na tablicach ogłoszeniowych. I to też zapewne zrobię wcześniej czy później, bo innych opcji naprawdę nie widzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz, może powinieneś po prostu więcej bywać wśród ludzi ,którzy zajmują się tym co i Ty:) Seminaria, wystawy, konferencje i tym podobne akcje zrzeszają ludzi, którzy zainteresowani są tematem. Wieszanie plakatów, biura matrymonialne są trochę sztuszną formą i często zniechęcającą potencjalne kandydatki;) Ja bym nie chciała chyba w ten sposób poznać swojego faceta...wolałabym żeby to się zdarzyło po prostu. Wpadamy na siebie i bum:)))) O wiele bardziej romantyczne jest gdy ktoś ulega fascynacji gdy tak na prawdę nie jest na to przygotowany i nie robi tego w tak ewidentny i jawny sposób..robi tego - czyli prowadzi poszukiwania:) Fajnie jest oderwać swoją osobą faceta od jego świata:) a nie uczestniczyć w nim dlatego, że on potrzebuje partnerki po to by mu ten świat się nie zawalił. Takie truizmy może i być może zbyt to romantycznie brzmi ale w tym kryje się cała magia zakochania. No ale nie wiem, może inaczej będę mówić za te 10 lat:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Wiesz, może powinieneś po prostu więcej bywać wśród ludzi ,którzy zajmują się tym co i Ty" x Złotko - nie ma ludzi zajmujących się tym co ja. Na tym właśnie polega cały problem. Wrocław nie ma oferty dla racjonalistów-przyrodników-filmujących. Jest koło herpetologów na uczelni, ale tych ludzi znam, każdego z osobna i wszystkich razem, są różni akwaryści, ale z nimi nie znajduję wspólnego języka bo nie mają pojęcia o nauce ani o rzeczach typu analiza filmów czy zdjęć, są fotografowie - z tymi jeszcze kontaktu nie nawiązałem, i to jest wszystko. Dyskusyjny Klub Filmowy w Dolnośląskim Centrum Filmowym polega na tym, że po seansie cała sala wychodzi (pomijam to, że na seanse przychodzi w porywach 30-40 osób) nie mając ochoty na jakiekolwiek dyskusje. Myślisz, że nie staram się bywać w miejscach gdzie można spotkać kogoś choć trochę podobnego? Oczywiście, że się staram, to znaczy po prostu bywam, chociażby z racji tego, że jeżdżę po imprezach akwarystycznych, bo je filmuję. I doskonale wiem, że to jest najlepsza metoda na poznanie kogoś. Tylko że ja nigdzie nie pasuję, do żadnego środowiska, bo stoję na styku wielu dziedzin.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Złotko, skoro jesteś taki wybitny i niepasujący do tego świata...:-) to ja już nic nie mówię. ;) A propo pozdrawiam interlokutorze:P oczywiście kibicuję Ci, nie omieszkaj poinformować nas tu jeśli trafisz na trop. Mnie ciekawi na serio czy taki sposób poszukiwań daje rezultaty:) Jeśli Tobie się uda, to może i ja pomyślę o castingu hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Złotko, skoro jesteś taki wybitny i niepasujący do tego świata..." x Nigdy nie twierdziłem, że jestem wybitny. I nie uważam tak. Na tym polega problem - w żadnej dziedzinie nie jestem wyspecjalizowany, sporo umiem, sporo wiem, ale każdy profesjonalista w danej dziedzinie którą się zajmuję - zjada mnie na śniadanie, nawet bez popijania ;) A że nie pasuję - takie są fakty. Nurkowie patrzą na mnie jak na idiotę, bo jak można w kółko nurkować na jedej i tej samej rafie, robiąc wciąż to samo? Ich interesują podróże do coraz to nowych miejsc, i jaranie się coraz to nowszym sprzętem. Naukowcy-biolodzy, np. w bazie nurkowej w Dahab, gdzie prowadziłem obserwacje, śmiali się za plecami, że jakiś taki świr-naturszczyk, bez funduszy, zmajstrował sobie domowym sposobem sprzęt do obserwacji podwodnych, i próbuje coś tym zrobić. Z filmowcami przyrodnikami miałem styczność tylko raz, w czasie Festiwalu Filmów Przyrodniczych w Łodzi (jeden z moich filmów się tam dostał :) ), i to też kompletnie nie jest moje środowisko - wysokiej klasy specjaliści, pracujący nad jedną produkcją po dwa lata, mający w małym palcu technologię wykorzystywną do produkcji telewizyjnych. A filmów pokazywanych na tym festiwallu nikt nie oglądał, była prawie pusta sala, bo prawie wszyscy brali udział w różnych zajęciach terenowych. Akwaryści szanują mnie za to co robię, czyli za reportaże z imprez, ale z kolei nie mają pojęcia o temacie badań naukowych, a coś takiego jak analiza filmów to dla nich czarna magia. I do nich też nie pasuję, bo - poza tym że lubią ryby - są to normalni ludzie, dla których impreza polega na przebraniu się za Elvisa i schlaniu się do nieprzytomności. Z naukowcami-biologami też raczej nie znajduję wspólnego języka, bo ich albo fascynują polityczne rozgrywki na uczelni, albo uprawiają mocno zaawansowaną naukę na wysokim poziomie, do którego nie dorastam nawet jakbym założył wysoki obcas ;) Itd. itp. Dlatego robię to co robię, tworzę własną ścieżkę, własną niepowtarzalną jakość, bo innego wyjścia nie widzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ooo, znowu nie przeskoczyło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
".Nurkowie patrzą na mnie jak na idiotę, bo jak można w kółko nurkować na jedej i tej samej rafie, robiąc wciąż to samo? Ich interesują podróże do coraz to nowych miejsc, i jaranie się coraz to nowszym sprzętem." Nie wydaje mi się żeby to była prawda, są przecież filmu z głebin i ktoś sie tym zajmuje. "Naukowcy-biolodzy, np. w bazie nurkowej w Dahab, gdzie prowadziłem obserwacje, śmiali się za plecami, że jakiś taki świr-naturszczyk, bez funduszy, zmajstrował sobie domowym sposobem sprzęt do obserwacji podwodnych, i próbuje coś tym zrobić. " I to pewnie oni sie tym zajmują jak podejrzewam, a ztymi funduszami, to przeciez byłeś na uczelni i wiesz w jaki sposob pozyskać fundusze. "Z filmowcami przyrodnikami miałem styczność tylko raz, w czasie Festiwalu Filmów Przyrodniczych w Łodzi (jeden z moich filmów się tam dostał usmiech.gif ), i to też kompletnie nie jest moje środowisko - wysokiej klasy specjaliści, pracujący nad jedną produkcją po dwa lata, mający w małym palcu technologię wykorzystywną do produkcji telewizyjnych. A filmów pokazywanych na tym festiwallu nikt nie oglądał, była prawie pusta sala, bo prawie wszyscy brali udział w różnych zajęciach terenowych." Jedna osoba nie moze być specem od wszytskiego, warto sie skupic n ajednej rzeczy. Ja np. mysle o tej swojej firmie i mam wizje koncową i moze umiem wiele ale zeby cos zrobic wiem też, że będę potrzebować specjalistę do poszczególnych zajęć. Min. 3 osoby. Samemu nie wiem co można zdziałać, jeśli się myśli poważnie oczywiscie. " Akwaryści szanują mnie za to co robię, czyli za reportaże z imprez, ale z kolei nie mają pojęcia o temacie badań naukowych, a coś takiego jak analiza filmów to dla nich czarna magia. I do nich też nie pasuję, bo - poza tym że lubią ryby - są to normalni ludzie, dla których impreza polega na przebraniu się za Elvisa i schlaniu się do nieprzytomności. Z naukowcami-biologami też raczej nie znajduję wspólnego języka, bo ich albo fascynują polityczne rozgrywki na uczelni, albo uprawiają mocno zaawansowaną naukę na wysokim poziomie, do którego nie dorastam nawet jakbym założył wysoki obcas oczko.gif Itd. itp. " Eee tam:P "Dlatego robię to co robię, tworzę własną ścieżkę, własną niepowtarzalną jakość, bo innego wyjścia nie widzę."" I trzymaj tak dalej ale żyć z czegos trzeba. Może właśnie wartoby było zakręcić się za jakims rodzajem finansowania działalności. Ojej;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rowies transpparent ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Nie wydaje mi się żeby to była prawda, są przecież filmu z głebin i ktoś sie tym zajmuje." x Mówiłem o zwykłych nurkach - turystycznych, że tak powiem. Ale masz rację, są oczywiście tacy, którzy filmują i z tego żyją. W sumie najbliżej mi chyba do tego typu ludzi: x http://www.underseaproductions.com/about x Tyle, że póki co jestem na początku drogi prowadzącej do takiego życia jak ma ta parka z linku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Samemu nie wiem co można zdziałać, jeśli się myśli poważnie oczywiscie." x Ponad 6 mln wyświetleń, dość kasy by przeżyć, i wyrobioną markę na świecie. To wszystko osiągnąłem zupełnie sam, bez niczyjej pomocy, wyłącznie dzięki własnej kreatywności, determinacji, uporowi, konsekwencji, pracowitości i ogarnięciu. I, pomimo wszystko, i pomimo całej frustracji - jestem z tego, kurna, dumny! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Ponad 6 mln wyświetleń, dość kasy by przeżyć, i wyrobioną markę na świecie. To wszystko osiągnąłem zupełnie sam, bez niczyjej pomocy, wyłącznie dzięki własnej kreatywności, determinacji, uporowi, konsekwencji, pracowitości i ogarnięciu. I, pomimo wszystko, i pomimo całej frustracji - jestem z tego, kurna, dumny! usmiech.gif" no to nie ma powodu do frustrowania się;] a ten link wyzej:))) acha przypominaja mi sie wakacje na barce;p z tym ze ja nie nurkuje ale wszyscy poza mna tak:) wyciagali kazdorazowo z wody jakies stworzenia;) abstrakcja;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chopie, otrzasnij sie. Jak to czytam to mi niedobrze sie robi same wymagania, bo ona musi to i tamto, bo musi wyglądać i wprawiac ze mi stanie dziesiatki dziewczyn tu pisze ale dla ciebie kazda bezchemiczna. a napisz co ty im oferujesz, bo z tego co czytam, to oferujesz tej ktora tobą zatrzasnie prace. Robienie zdjęć i karmienie twoich ryb, za które nie masz pieniedzy jakie wymagania. Na choj to pozdnej mądrej kobiecie twoje ryby i wymagania kobiety potrzebuja mezczyzny, który zapewni im bezpieczenstwo i będzie uczestniczyl w wychowaniu dzieci. Zrobi pieniądze i kupi chleb, zapłaci za mieszkanie a nie taki golodupiec z wizjmi nie dziwie sie ze ta wyżej xi życzy powodZenia, inaczej bilaby sie o ciebie. Ale nikt nie chce lamagi z wymaganiami po niebo.przemysl to i wez sie do roboty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo to wizjoner i on nie oferuje pracy kobiecie ale ona ma to lubić co i on, to ma byc jej pasja, te zdjecia. Nie doczytales. A i ma do tego sie podobac mu.on jej niekoniecznie:) wiadomo ze dla kobiet wygląd faceta wcale sie nie liczy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szczerze to ja już się pogubiłam, o co Ci chodzi - raz piszesz, że ma wyglądać tak i tak, po czym za chwilę twierdzisz, że musi po prostu być chemiczna, wcale niekoniecznie mająca określony typ urody, po czym z kolei znów mówisz, że żadna inna Tobą nie "wstrząśnie". To samo z pasjami. Raz mówisz, że ma mieć pasję, nieważne jaką, potem że w sumie nie, nie musi nawet mieć pasji, ważne by myślała tak, jak ty, za chwilę z kolei piszesz, że ludzi mających pasje dokładnie takie jak Ty, nie ma. I chcesz ogłaszać się na uczelniach przyrodniczych. Więc jak to w końcu jest? Ma mieć identyczne pasje jak Ty, pasje jakiekolwiek czy po prostu umieć myśleć tak, jak Ty? Ma wyglądać jak Sabrina Ferilli czy wystarczy jeśli wzbudzi chemię? A jeśli ma być "tylko" chemiczna to jak to stwierdzisz, skoro nawet za żadną "inną" się nawet nie obejrzysz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A może mu się podobają różne dziewczyny inteligentne ale nie wchodzi w głębsze relacje ze strachu przed odrzuceniem? Może boi się podświadomie, że taka dziewczyna i tak go rzuci albo nie będzie chciała? Czy nie jest tak autorze? To jest możliwe:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chyba tak,boi się bo jest brzydki,a tutaj czaruje bo chłopina chce sie dowartościować,straszne to i śmieszne.Wyślij fotkę ocenimy ,czekamy.Może jesteśmy w błedzie,moze tak być,ale obstawiam tą pierwszą opcję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chop moze byc brzydki, ważne żeby miał hajs:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hehe, brzydki nie jest, ale jak dla mnie bezchemiczny ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Więc jak to w końcu jest? Ma mieć identyczne pasje jak Ty, pasje jakiekolwiek czy po prostu umieć myśleć tak, jak Ty? Ma wyglądać jak Sabrina Ferilli czy wystarczy jeśli wzbudzi chemię? A jeśli ma być "tylko" chemiczna to jak to stwierdzisz, skoro nawet za żadną "inną" się nawet nie obejrzysz?" x Czy to naprawdę jest takie skomplikowane? Dlaczego piszesz tak, jakby te powyższe rzeczy się wykluczały? Przecież sprawa jest bardzo prosta - wersja optymalna to Sabrina Ferilli, która ma podobną optykę intelektualnego patrzenia na świat, oraz podobne pasje (co w tym przypadku oznacza "sposób na życie", a nie po prostu "pasje" - bo 95% z Was rozumie to słowo inaczej niż ja). Wersja minimalna, czyli bardziej realistyczna - to ktoś "zaledwie" chemiczny (czyli niekoniecznie brunetka, ważne żeby się podobała), kto podziela "tylko" optykę patrzenia na świat (czyli nie musi podzielać pasji). I tyle. Co w tym niezrozumiałego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"A może mu się podobają różne dziewczyny inteligentne ale nie wchodzi w głębsze relacje ze strachu przed odrzuceniem?" x Oho, widzę, że na kafe same domorosłe panie psycholog. I każda kolejna wymyśla coraz ciekawsze hipotezy :P Jasne, nie wchodzę w głębsze relacje ze strachu przed odrzuceniem. To jest właśnie ten problem. Nawypisywałem tyle szczegółów żeby znaleźć kogoś inteligentnego, a jak się trafi to spanikuję i dojdę do wniosku, że przeraża mnie ta inteligencja, i jednak sięgnę po karaoke :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Na ch*j to pozdnej mądrej kobiecie twoje ryby i wymagania" x No cóż - a skąd wniosek, że szukam "pozdnej" kobiety, hę? :P x "kobiety potrzebuja mezczyzny, który zapewni im bezpieczenstwo i będzie uczestniczyl w wychowaniu dzieci." x Na szczęście nie wszystkie. Na szczęście są też takie, które patrzą trochę dalej niż koniec własnej piersi z przyssanym do niego niemowlęciem :P (idąc tym tropem, można powiedzieć, że im dłuższe piersi, tym szerszy horyzont ;) Znacie to, jak murzyńska mama daje dziecku pierś do possania, i mówi "Masz dziecko, tylko nie odchodź za daleko"? ;) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zmniejsz liczbę kryteriów poszukiwań, bo do śmierci nie znajdziesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×