Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Przyrodnik, filmowiec, nurek poszukuje partnerki

Polecane posty

Gość Stockholm stad
Pytam o wiek, bo zastanowiła mnie ta wypowiedź: "Kogoś z niższym bym nie szanowała chyba, a ktoś z wyższym wywołałby we mnie kompleksy". Swój szacunek względem drugiej osoby jest determinowany wysokością jej Iq? I podobnie, Twoje poczucie własnej wartości jest też od tego uzależnione?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie, to nie tak. Oczywiście szanuję masę osób bez względu na IQ. Ale nie mogłabym być z kimś tylko dlatego że ma dobry charakter, jest ogólnie dobrą osobą itp. Gdybym bodźców intelektualnych szukała poza domem, automatycznie mogłoby być to przejawem braku szacunku dla tej osoby. Teoretyzuję, bo nigdy nie byłam z osobą z którą nie mam o czym rozmawiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Twoje poczucie własnej wartości jest też od tego uzależnione" x owszem, nie lubię czuć się przy kimś zbyt głupia, nie lubię nie wiedzieć, o czym do mnie mówi. Nie sądzę, by miało to związek z moim wiekiem. Ale jak chcesz, możesz mnie nazwać niedojrzałą bądź zakompleksioną :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stockholm stad
Cóż, w moim odczuciu wydajesz się niedojrzała emocjonalnie. Jeśli to Cię pocieszy, to autor tego przeintelektualizowanego wątku też zdaje się być na podobnym poziomie. Wszystko można przepracować;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co znaczy, że nie wiesz kto do Ciebie coś mówi...jeśli nie rozumiesz, możesz poprosić o objaśnienie. Chyba, że kompletnie nie rozumiesz - ale pytanie czego? Jakichś terminów czy może zagadnień z którymi nie miałaś nidy do czynienia? Bo w związku chyba chodzi o to by rozumieć się - nawet bez słów. I to ni ejest imerzalne testami IQ. Chodzi bardziej o podobną wizję życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stockholm stad
Zgadza się, związek to wzajemna nauka, szczerość, akceptowanie partnera, wraz z jego słabościami. To nie jest egzamin!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No może jestem niedojrzała. Nie wiem. Sądziłam dotąd że jestem. I sądziłam, że partnerów dobiera się jednak wg. jakiegoś klucza, ja np. muszę mieć takiego, z którym mam o czym rozmawiać, pisałam wiele stron temu że dla mnie idealny związek to taki, w którym jest super przyjaźń i zajebisty seks. A ty mogłabyś być z każdym? Serio? Dlaczego to od razu ma mieć związek z ie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No jednak jest to pewnego rodzaju egzamin. Egzamin dojrzałości, empatii, próba czasu i siły uczuć, test na stałość i wierność swoim zasadom, na ile mogę się ugiąć, na ile przyzwolę partnerowi. Związek to jest sprawdzian naszych granic i ogólnie wytrzymałości. Dlatego nie jestem w związku i trudno mi go stworzyć:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stockholm stad
I po co Ci ten klucz, skoro i tak w efekcie zostajesz sama?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po pierwsze - to nie mój temat. Po drugie - każdy ma jakieś preferencje i wg. tych preferencji dobiera partnera. Ostatni raz powtórzę - mi jest potrzebny taki akuratny, na moim poziomie, z podobnym poczuciem humoru i podobną inteligencją. Taki a nie inny. Z innym czułabym się źle. To tyle o mnie. Zalecam raczej skupienie się na autorze ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stockholm stad
Skupiaj się na autorze, proszę bardzo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"I po co Ci ten klucz, skoro i tak w efekcie zostajesz sama?" x moja samotność podyktowana jest czym innym, ale nie będę o swoich osobistych sprawach rozprawiać na forum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Skupiaj się na autorze, proszę bardzo" x dzięki ;) a tak nawiasem mówiąc - nie szukam partnera :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stockholm stad
Widzę, że niereformowalna jesteś:P Mam nadzieję, że chociaż przed samą sobą jesteś szczera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Owszem. Jestem. I dobrze wiem, czego chcę na dzień dzisiejszy. Na pewno nie jest to związek - mam poważniejsze problemy :) Związkami w ostatnich czasach się przejadłam, zwłaszcza jednym - toksycznym, w którym nie było za grosz rozmowy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ehehe Stockholm rozgryzł Cię:P "fly away dziś Teoretyzuję, bo nigdy nie byłam z osobą z którą nie mam o czym rozmawiać." Teraz piszesz, że nie było o czym rozmawiać w tym toksycznym związku. Nie okłamuj się, nas możesz:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Właśnie o tym pisałam, rolki urągają Twojemu IQ, ale DKF już nie. Snobizm." x Po pierwsze, nigdzie nie napisałem, że rolki urągają mojemu IQ (nota bene, nie mam pojęcia jakie mam IQ, i mało mnie to obchodzi :) ). Tak się składa, że codziennie chodzę na kilkukilometrowy spacer, szybkim krokiem, wciąż po tej samej trasie, dla samej przyjemności chodzenia, i jakoś mi się to nie nudzi ani nie urąga mojej inteligencji. Po drugie, samo chodzenie na DKF, bez aktywności fizycznej, też nie wchodzi w grę. Chodzi po prostu o to, żeby znaleźć osobę która podziela sposób patrzenia na życie, ma podobną optykę, umie analizować i zadawać pytania. Ktoś kto nie ma tego "czegoś" nie zrozumie tego, będzie mu się wydawało, że to jakieś wydumane, snobistyczne wymysły. A ja - podobnie jak Fly - doskonale wiem czego potrzebuję, wiem też, że istnieją osoby z którymi dobrze się czuję, i dla których (mam nadzieję) moja oferta intelektualna jest atrakcyjna. To nie jest żaden snobizm, bo nie uważam się za kogoś lepszego, tylko dlatego że lubię poanalizować filmy, pogadać o sposobach kompozycji kadru, czy o strukturze książek. Po prostu takie są moje specyficzne potrzeby, i nie są one ani gorsze ani lepsze od potrzeb innych ludzi, które są po prostu inne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak, faktycznie może to wyglądać dziwnie, ale jak w ten związek wchodziłam, to przecież rozmawialiśmy, i to dużo :) Z czasem jednak rozmowę zastąpiło milczenie lub kłótnia - dlatego nazwałam go toksycznym. Nie polecam. Tak się składa, że niektórych ludzi poznajemy dopiero po latach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Amelia ææ
Co by nie powiedzial to Twoj topik cieszy sie ogromnym powodzeniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Ale nie mogłabym być z kimś tylko dlatego że ma dobry charakter, jest ogólnie dobrą osobą itp. Gdybym bodźców intelektualnych szukała poza domem, automatycznie mogłoby być to przejawem braku szacunku dla tej osoby." x Całkowicie i bezwględnie się z tym zgadzam. Najważniejsze rzeczy muszą być w związku, bo jeśli ich nie ma to zaczyna się frustracja i rozglądanie na zewnątrz. x "Teoretyzuję, bo nigdy nie byłam z osobą z którą nie mam o czym rozmawiać." x A ja nie teoretyzuję, ponieważ z taką osobą byłem, i wiem jak to jest. Tu nie chodzi o używanie niezrozumiałych terminów. Tu chodzi o to masakryczne uczucie niezrozumienia, gdy człowiek wraca z jakiegoś wyjazdu nakręcony, pełen nowych pomysłów, pełen wrażeń i przemyśleń, naładowany energią do działania, chce się tym wszystkim podzielić - a od drugiej strony słyszy co najwyżej "Aha, to fajnie". Albo "A wiesz co niesamowitego dzisiaj zrobił mój chrześniak?". Albo, co gorsza "Nic cię już nie obchodzi nasz związek". Po czym zaczyna się rzucanie kłód pod nogi, żeby utrudnić ewentualny kolejny wyjazd. Albo próby wzbudzenia poczucia winy. Nie ma co, rewelacyjnie jest być z osobą, która nie kuma o co człowiekowi chodzi w życiu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
" Zuzanna Amelia ææ dziś Co by nie powiedzial to Twoj topik cieszy sie ogromnym powodzeniem. " x W odróżnieniu ode mnie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
właśnie u mnie, widzisz, w tym toksycznym związku, o którym pisałam, na początku niby wszystko grało, porozumienie, rozmowy i w ogóle... dopiero z czasem zaczęło się pieprzyć... nie wiem czemu... pod koniec to już były kłótnie na przemian z milczeniem. I zero rozmowy. Dlatego się skończyło, mimo prób naprawienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A powiedz, jeśli kobieta byłaby np. nieatrakcyjna, z nadwagą czy jeżeli byście się tak wspaniale rozumieli, czy byłbyś z nią czy szukałbyś poza związkiem? Nie rodziłaby się frustracja w Tobie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"A powiedz, jeśli kobieta byłaby np. nieatrakcyjna, z nadwagą czy jeżeli byście się tak wspaniale rozumieli, czy byłbyś z nią czy szukałbyś poza związkiem? Nie rodziłaby się frustracja w Tobie? " x Próbowałem być w związku z osobą, której nic nie brakowało jeśli chodzi o wygląd - oprócz tego, że kompletnie na mnie nie działała. Budziła wyłącznie uczucia bratersko-ojcowskie. Próbowałem bardzo mocno, ponieważ oprócz powyższego problemu wszystko inne grało znakomicie, i prawdopodobnie nigdy więcej nie spotkam już dziewczyny z którą tak dobrze byśmy się rozumieli we wszystkich ważnych dla mnie (i dla nas) kwestiach. Niestety, brak chemii budził frustrację we mnie, a poczucie nieatrakcyjności i bycia kimś gorszym w niej. Bez chemii się nie da :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ważna wiadomość dla autora tego topicu-przed spójnikiem 'i "nie stawiamy przecinka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A no i tak to już jest, że jak to w chemii musi zadziać się jakaś reakcja, zderzenie cząstek, które żeby się połączyć muszą się uzupełniać w jakiś sposób, ja chcę od Ciebie tego czego nie mam, Ty ode mnie, to czego nie masz Ty. Ja mam kobiecość, Ty męskość. W szerokim rozumieniu :D Kobieta przyciąga ciałem, mężczyzna umysłem. Muszą jedynie chcieć ze sobą być, nie muszą podzielać ani tych zainteresowań ani zgadzać się we wszystkim, musi występować tarcie na wszytskich płąszczyznach -wtedy jest i chemia i w ogóle jest idealnie. Tylko cały w tym ambaras...:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Filmowiec-filmuje akwaria i wrzuca na yt. Spielberg:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"gość dziś Ważna wiadomość dla autora tego topicu-przed spójnikiem 'i "nie stawiamy przecinka." pozwolę się wtrącić, przed i można stawiać przecinek, jeśli zgodne jest to z intonacją wypowiedzi, i ja tak robię :D często, i to jest ten styl:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
już się stara desperatka odezwała w obronie;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×