Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pytajacaaaaaa

pytanie do katolików i nie tylko

Polecane posty

ale które to są twoim zdaniem te Boże przykazania ? to dekalog ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytajacaaaaaaa
wiarygodna osoba do czego ? do zadawania pytan ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czy jak kocham faceta to znaczy, że nie łamię zasad związku? i nic więcej? czy jak nie rucham się i nie wychodzę z domu to kocham wszystkich, bo przestrzegam zasady wierności?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
broken, czy ty naprawdę nie masz mózgu? jeśli ktoś godzi się na coś dobrowolnie to nic mu się nie narzuca, bo nikt go do tego nie przymusił, coś komuś pasuje i się na to godzi - proste jak budowa cepa. możesz tu rzucać się, pajacować i zesrać z nerwów a i tak tego nie zmienisz. jedynie po raz kolejny się kompromitujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość, ale nie ma w tym wszystkim MIŁOŚCI miłość nie jest kwestią zgody czy nie zgody, jeśli ktoś wymaga wierności w zamian za wierność to jest sku/rwysynem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do Autorki? czyżbyś zazdrościła nam naszej wiary? czemu jątrzysz? czemu zadajesz takie pytania ? Po Twoich wypowiedziach widać że w Boga nie wierzysz bo podstawowym przykazaniem jest przykazanie miłości. O co Ci właściwie chodzi. Czyżby Jahwe sie odezwał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytajacaaaaaaa
a juz myslałam ze upal na mnie zle dziala dzisiaj i nie rozumiem broken....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dla Ciebie miłość to jest, jak ktoś wymaga lizania sobie dupy, sprzątania u siebie kibla języzkiem albo dochowywania sobie wierności,a ta druga osoba ma do wyboru zogdzić się albo wypierdalać? to jest miłość?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Broken to nie działka na zasadzie "wierność za milosc" czy na odwrót tylko raczej na zasadzie "JA kocham, wiec nie ranie i nie zdradzam"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kocham więc nie ranię?:D a jak każde moje wyjście z domu, przykre słowo, każde moje słowo będzie go raniło to mam się powiesić?:D każdy może powiedzieć nie rań mnie, nie ma ŻADNEJ różnucy czy to będzie umycie przeze mnie zębów czy wyjście z innym fajnym facetem. osoba, którą rani istnienie innych osób, np. kochanka żony jest chora psychicznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kocham, więc muszę być niewolnicą, tak? taka działka? nie mam prawa do innych ludzi, facetów, bo ktoś mi tak każe i to jest miłość?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i autorka ucichła :) No ale tak to jest jak się wszystko postrzega w czarno-białych barwach. Powiedzmy sobie szczerze, że katolików w pełni zgadzających się z kk jest malutko. Znajdź mi osobę, która uznaje masturbację, antykoncepcję czy seks bez ślubu za grzech.Ja znam jedynie, tylko dwie rodziny takowych ;) Zdecydowana większość to ci, którzy wierzą, ale nie praktykują i nie zgadzają się ze wszystkim z kk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
osoby zdradzane powinny się nauczyć tego, że nie są obesranymi pępkami świata i że ważne, że dana osoba jest szczęśliwa, to jest miłość, pragnienie dla kogoś miłości, a nie, że ta osoba jest Twoją WŁASNOŚCIĄ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesli Ty CHCESZ to masz prawo zdradzać, czy robic cokolwiek co wiesz, ze go zrani (oczywiście mowie o poważnych rzeczach, chyba ze jesteś z 12 latkiem którego ranisz myciem zębów...), ale druga strona ms PRAWO czuć sie zraniona po zdradzie i ma prawo nie chcieć takiego związku i traktowania, nawet pomimo miłości. Nie możesz kogoś zmusić do wierności, ale nie możesz tez zmusić do zaakceptowania zdrad. Widocznie musisz poszukać partnera któremu będzie pasował luźny uklad, nie narzucaj nikomu swoich zasad i tez nie dawaj sobie nic narzucać. Proste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
broken debilka teraz jeszcze na "udowodnienie" swoich bzdurnych pseudo-filozofii będzie wmawiać, że zna lepiej definicję miłości według kk, niż sami księża, teolodzy, filozofowie i papież :D :D ja piertole, ta chora obsesja już całkiem padła jej na dekiel :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
znalazłam takiego partnera:) jesteś nim ty, każdy mój kolega i koleżanka. nie uprawiam seksu i się z nikim nie spotykam. więc mamy związek:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miłość nie jest kwestią zasad tylko uczuć zasady mam również wobec bo ja wiem. pracodawcy i przestrzegam ich a go nie kocham

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
broken zamknij ryj, kretynko! sama żądasz LOJALNOŚCI, a to też jest jakaś zasada, ty tępa, durna peezdo! a trancendencja jest nie tylko ponad wierność, ale i ponad lojalność również! nie ma to jak dorabiac sobie filozofię "pod siebie" :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie narzucaj nikomu swoich zasad i tez nie dawaj sobie nic narzucać. Proste x gdzie jest miłość do tej osoby, skoro sobie odpuszczam znajomość tylko dlatego, że istnieje coś takiego jak instytucja związku? możesz mi odpowiedzieć na to pytanie? ja moogę być z każdym w związku, z każdym znajomym czy rodziną, którzy mi odpowiadają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Milosc moze i nie ma zasad ale związek tak. Milosc to nie tylko motylki w brzuchu i seks, a w związku juz obowiazuja jakies zasady i tak jak nie chcesz miec narzucanej przymusowej wierności tak ktos inny moze nie chcieć miec narzucanych zdrad. Jesli z góry zaklasasz taki model związku to ok, partner moze na to idc lub nie, kwestia PARTNERSTWA. Nie można zaslaniac się miłością na zasadzie "jak mnie kochasz to mi wybaczysz zdradę"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jedno nie wyklucza drugiego ciemna maso i jak ktoś napisał wyżej - ty również żądasz lojalności wobec siebie w takim razie też chcesz przestrzegania jakiejś zasady, a więc nie kochasz idąc twoim tokiem rozumowania...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gdyby kochał naprawdę, to związek (czyli zbiór reguł, które nawet możemy mieć między sobą Ty i ja) nie miałby żadnego znaczenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Broken milosc to tylko jedno uczucie, istnieją też inne, równie silne, jak bol po zdradzie, jak rozczarowanie. Nie każdy ma tak luźne podejście do seksu aby traktować go na równi z wypiciem kawy z kumplem, można kochać ale nie być w stanie być z ta osoba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dla Was miłość to jest egoistyczne dbanie o sibie "nie chcę hiva" więc wybieram sobie do związku wiernego pieska "nie chcę jeść mięsa" to wybieram sobie weganina i go "kocham" dla Was miłość to jest robienie wszystkiego pod swoją wygodę uwierz, że mogę być w związku z większością społeczeństwa, przeżywam o kromce chleba i jednym przytulańsku dziennie a gdzie jest magia uczuć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
można kochać ale nie być w stanie być z ta osoba x właśnie dlatego związek ssie pałę. osoba zdradzona nie może być z osobą kochaną, ale zdradzającą, bo co powiedzą ludzie, co powie "honor". właśnie to instytucja związku jet temu winna, bo gdyby nie było związku, czyli zbioru regulacji, oni mogliby się nadal kochać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×