pytanie do katolików i nie tylko

czyli nie rozumiesz : goracego zimnego i letniego . a to moze cie dużo kosztowac .

sorka broken ale ty nie jestes zzdrowa psychicznie . spokojnej nocy wszystkim .

zabic , cudzołozyc to pisze katoliczka . Boże pomóz jej x nie rozumiem? oni to pisali, robili

miłosc a zauroczenie to 2 inne sprawy:-) broken masz 25 lat a zachowujesz sie jak 40 letnia psychicznie chora baba, ktorj ktoś wpoił głupoty a ty je powtarzasz

zdrada mentalna, czyli właśnie brak lojalności, zdradzanie jakichś powierzonych tylko tej osobie rzeczy. narzucanie komuś aby trzymał gębę na kłódkę w jakiejś sprawie to też jest ZASADA. i nie pisz tu bzdur że ode mnie też wymagasz nie zdradzania tajemnic, bo chyba już całkiem cię posrało. tego wymagać można tylko od tych bliższych osób. i możesz sobie wymagać a i tak ludzie często mają za długie języki. ile się słyszy, że matka/brat/mąż powiedzieli komuś coś czego nie powinni? że partner nadwyrężył czyjeś zaufanie zdradzając czyjś wielki sekret? brak lojalności nie jest rzadszy niż zdrada. no więc właśnie :)

up

najbardziej rozpier/dala mnie u Was to,że Wy uważacie, że partner ma prawo wycierać sobie mordę moją moralnością:D

moja korespondencja - nie ruszaj moje ciało- nie ruszaj czego nie rozumiesz? MOJE

prawo wielu rzeczy nie reguluje, a powinno

brokeninside87 dziś zabic , cudzołozyc to pisze katoliczka . Boże pomóz jej x nie rozumiem? oni to pisali, robili xxxx oni czyli kto ? co cie obchodzi ktos ? kazdy zda sprawe sam za siebie ! kryminałow sie naogladałas czy co >?

miłosc a zauroczenie to 2 inne sprawyusmiech.gif x no być może, a co to ma do rzeczy

ciało nie nalezy do ciebie bo nad nim nie panujesz !

Boże\] KAFETERIANIE piszą tu CODZIENNIE zabiłbym, zabiłabym, obiłbym suce mordę, kara śmierci dla szmat tak traktują osoby, które kochaja, bo przecież te osoby mogą i w tym czasie zdradzać, tak? i miłość pryska, bo nigdy miłością nie była była frustracją fiuta, który nie chce, żeby ukochana kobieta nie poznała lepszego fiuta, nie chce dla niej przyejmności z EGOIZMU

i właśnie na określenie ludzi, którzy w całości nie utożsamiają się z kk, acz generalnie się z nim zgadzają, powstało określenie "wierzący-niepraktykujący" czy to wam się podoba czy nie

ciało nie nalezy do ciebie bo nad nim nie panujesz ! x aha, a partner panuje:D ile razy, niezbyt mądra cipko, mam Ci powtarzać, że nie chodzi o to co mi wolno, tylko o to, co komu NIE WOLNO zrobić z MOIM ciałem

brokeninside87 dziś Boże] KAFETERIANIE piszą tu CODZIENNIE zabiłbym, zabiłabym, obiłbym suce mordę, kara śmierci dla szmat tak traktują osoby, które kochaja, bo przecież te osoby mogą i w tym czasie zdradzać, tak? i miłość pryska, bo nigdy miłością nie była była frustracją fiuta, który nie chce, żeby ukochana kobieta nie poznała lepszego fiuta, nie chce dla niej przyejmności z EGOIZMU xxxx i podpisuja sie słowen katolik ! i co to ma wspolnego z Bogiem ? NIC !

a kim jest osoba, która nie praktykuje wg Ciebie? ja sie pojawiam w Kościele

broken ... cos ty sie tych facetow uwzieła ? ciało nalezy do naszego Stwórcy . on nas stworzył i nad nim panuje ! a naszym obowizkiem jest dbanie o to ciało czyli nie zanieczyszczac go i beszczescic .

broken ... myslenie nie boli .. wracam kolejny raz do goracego , zimnego i letniego . letni to ktos np w 80 % czyli niezdecydowany

pytającaa jakich facetów? na "partnera" czyli osobę w związku tłumaczę jak dziecku - to nie o to chodzi, co ja myślę, że jest moralne/religijne, żebym robiła z ciałem tylko o to, że ani Ty, ani "partner/partnerka" nie może wpływać na to w taki sposób: "nie rób to, bo to niemoralne,bo chcę być dla Ciebie jedynym fiutem/cipką, bo tak mi się podoba, i to jest miłość". na to nie ma zgody w moi m życiu.

Nie sąze, ze tylko w necie. Uważam, że w życiu ludzie mają podejście zerojedynkowe do wielu spraw, przynajmniej niektórzy, np. do zdrady. niektórzy tolerują flirt, dla innych to samo co romans i good bye różnica między zimnym, ciepłym i gorącym jest, ale co to ma do rzeczy? miłość do męża jest letnia, a do dziecka gorąca? jak herbata? i kuźwa wmów mi, że mając do wyboru zimą po pracy letnią i gorącą herbatę, brałabyś letnią, haha. Po co w ogóle ta letnia, co/ nie neguje istnienia gorącej i letniej herbaty, zwracam jeno uwagę, że skoro jest gorąca, to letnia niepotrzebna. a nawet jeśli tak, to z założenia gorsza. I tego nie pojmuję w stopniowaniu uczuć, a Ty broken walcz i wojuj i cierp- jak ja. dlaczego niby tylko ja mam obrywac baty, co? Ja czegoś nie rozumiem i Ty czegoś nie rozumiesz, dla Ciebie mój problem to abstrakt, a dla mnie Twój. chociaż masz krztę racji...

wg Kościoła Katolickiego, partner musi być mężem, żeby mnie nie zanieczyszczał. lol. i te gwałty poślubne. lolx2

goracy zimny lub letni mozesz lub jestes u Boga ! takie to trudne ?

jaka korespondencja? o czym ty pieprzysz?! to co komuś tam powiesz to tylko twoje słowa i nic więcej. i tamta osoba może z tym zrobić co chce tak naprawdę. nikt jej tego nie zabroni.

"Ciało należy do Stwórcy" Które? Ludzi pierwotnych czy "teraźniejszych"?

zanieczyszczanie ciała to cudzołostwo , homoseksualizm , palenie uzywek , naduzywanie alkoholu itd chyba po chinsku pisze :)

gość dziś Nie sąze, ze tylko w necie. Uważam, że w życiu ludzie mają podejście zerojedynkowe do wielu spraw, przynajmniej niektórzy, np. do zdrady. niektórzy tolerują flirt, dla innych to samo co romans i good bye x więc nie kochają. miłosć to magia. ja z czymś takim nie chcę być, ani na to patrzeć x różnica między zimnym, ciepłym i gorącym jest, ale co to ma do rzeczy? miłość do męża jest letnia, a do dziecka gorąca? jak herbata? i kuźwa wmów mi, że mając do wyboru zimą po pracy letnią i gorącą herbatę, brałabyś letnią, haha. Po co w ogóle ta letnia, co/ nie neguje istnienia gorącej i letniej herbaty, zwracam jeno uwagę, że skoro jest gorąca, to letnia niepotrzebna. x nieprawda, można chcieć i tego i tego:D doprawdy dziwnie piszesz, ale ciekawie;) x a nawet jeśli tak, to z założenia gorsza. x coś musi być gorsze, żeby to gorsze mogłao się starać być epsze. taka jest idea życia, chyba, że się jest socjalistą x I tego nie pojmuję w stopniowaniu uczuć, a Ty broken walcz i wojuj i cierp- jak ja. dlaczego niby tylko ja mam obrywac baty, co? Ja czegoś nie rozumiem i Ty czegoś nie rozumiesz, dla Ciebie mój problem to abstrakt, a dla mnie Twój. chociaż masz krztę racji... x spoko, piona :)

a kto cie stworzył katoliku ?

stopniowanie uczuć jest NATURALNE ja nie wiem. :) patrzmy od strony tej osoby CHCĄCEJ CZYJEJŚ WIERNOŚCI, nie?:) to co ona sobie kurwa myśli:D że tamta druga nie ma popędu?:D wydaje mi się, że jak zdradzasz, ale dobrze się ukrywasz to znaczy, że walczysz o miłość

nic nie jest kwestią zero-jedynkową życie nie jest czarno-białe a jeśli dla kogoś jest to współczuję takiego ograniczonego patrzenia na świat i nie dostrzegania szarości ani kolorów