Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wrześniowa mama 22

Bratowa chce dać na imię dziecku tak samo jak my była już sprzeczka boję się co

Polecane posty

Gość gość
Moze jej hormony na głowę sie rzuciły. Jak bylam w ciazy to w ciazy byla tez bardzo bliska koleżanka. Jej tez coś odbilo i zrobiła sie taka uciążliwa i ciagle jakies akcje odstawiala. Zerwalam z nia kontakt i odnowilysmy dopiero po narodzinach dzieci. O tym że kolezance na głowę padlo mowili wszyscy wiec to nie byla kwestia mojego przewrazliwienia. Poczekaj az urodzi bo teraz to juz ciezko stwierdzic co jej w głowie siedzi. Swoja drogą Gustaw jest fajnym imieniem. Teraz ty ja powkurzaj ze bedzie Julian Gustaw lub Gustaw Julian...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moze jej hormony na głowę sie rzuciły. Jak bylam w ciazy to w ciazy byla tez bardzo bliska koleżanka. Jej tez coś odbilo i zrobiła sie taka uciążliwa i ciagle jakies akcje odstawiala. Zerwalam z nia kontakt i odnowilysmy dopiero po narodzinach dzieci. O tym że kolezance na głowę padlo mowili wszyscy wiec to nie byla kwestia mojego przewrazliwienia. Poczekaj az urodzi bo teraz to juz ciezko stwierdzic co jej w głowie siedzi. Swoja drogą Gustaw jest fajnym imieniem. Teraz ty ja powkurzaj ze bedzie Julian Gustaw lub Gustaw Julian...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i ok. Odpuściła pierwszy wariant. Możesz zagrać, że Ci też zależy na tym imieniu, jak poprzednio. I teraz utrzymuj zdanie o Gustawie, a jak przyjdzie na świat Wasz syn, to nazwiecie go pierwszą opcją. :) A co do tej sugestii, może powiedz bratu. Niech będzie świadomy, co o nim jego pani (czy tam nawet żona) myśli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko i widzisz teraz jaka jest bratowa. Co byś nie wymyśliła za imię to będzie chciała Ci je podebrać. Ja na Twoim miejscu do czasu porodu co chwila zmieniałabym zdanie co do imienia, nawet jeśli nie chcesz zmieniać to ona nie musi wiedzieć że robisz ją w balona, i informowałabym ją że się rozmyśliłam i koleżanka podpowiedziała Ci inne imię, albo w internecie znalazłaś itp. Tak żeby jędza do samego końca nie wiedziała jakie imię dacie. Ją to wtedy zdenerwuje bo za każdym razem będzie chciała Ci imię podebrać. A jak już urodzi i nada imię swojemu dziecku to będzie już po wszystkim. A jak będzie coś tam gadać, że najpierw robiłaś sceny o imię Julian a teraz tak zmieniasz to zawsze możesz jej powiedzieć że w końcu w ciąży jesteś i masz wahania hormonów i to chyba naturalne że jesteś marudna jak każda baba w ciąży i żeby nie gadał głupot bo sama lepsza nie jest. Naprawdę wkręcaj laskę z coraz to innym imieniem. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niby powinnam się cieszyć ale...zasiała we mnie ziarnko niepewności...i ok...może i wymyślam i szukam dziury w całym ale...na moje to coś za łatwo poszło ale...obym się myliła... :) A już jej teatralne położenie ręki na brzuchu w momencie ''założę się, że nasz synek też będzie ją bardzo lubił oczywiście po tatusiu'' i ten uśmieszek a potem westchnięcie przy ''niech się chłopak ucieszy i ma coś WRESZCIE od życia'' godne oskara... :o He he he...nie wiem jak to u niej z tymi hormonami ale szczerze mówiąc to mam ochotę ją w ten sposób powkurzać... :D Trudno...ja też mogę być w końcu złośliwa...a co... :P ! Nawet nie wiecie jakbym już chciała żeby to się wszystko wreszcie wyjaśniło i stanęło na moim... :) Dziękuję za wszystkie rady. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
He he w okolicznej piaskownicy same Nadie Wiktorie a ostatnio dwie Nikole . Mamuśki jakoś sie nie pobiły choć ich kreatywność jest porażająca -jakaś mimikra ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Weź jej teraz powiedz, że zastanawiacie się jeszcze nad Fryderykiem. Ciekawe ci wymyśli tym razem ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak to co powie? Że uwielbia Chopina :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Jak to co powie? Że uwielbia Chopina usmiech.gif" To wtedy zapytać o jej ulubiony albo pierwszy skomponowany przez niego utwór. Lub chociaż o to, co było charakterystyczne dla muzyki, którą komponował. Ciekawe, co powie. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ją mam Marike i nikt u nas nie ma takiej ;D a jakby miał to nie było by takiej aferki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale masz bratowa, pozazdroscic..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
''Ją mam Marike i nikt u nas nie ma takiej ;D a jakby miał to nie było by takiej aferki '' x Mówisz tak bo nie jesteś w takiej sytuacji...a wątpię byś chciała by bratowa z którą mieszkasz zerżnęła z ciebie imię, które miałaś upatrzone od dawna... Może jeszcze zarzucę kochanej bratowej jakimś przaśnym imieniem... :D Sama jestem ciekawa jej kolejnej argu mentacji... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A moze Juliusz? To imie jest ladniejsze niz Julian...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tjaaaa, Słowacki to prawie jak Tuwim :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Możesz spróbować ją troszkę podenerwować, ośmieszyć. Zarzuć jakimś imieniem, które nosił dobrze znany poeta, kompozytor lub ktoś inny. Bo Ci się podoba. Jeśli powie, że też takie chce, uzasadni to sentymentem do tej osoby, to zapytaj ją o jakiś szczegół z jej życia, twórczości. Tak jak z Chopinem, co pisałam wcześniej. I czekaj, aż się wygłupi. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym powedziala ze cala akcja z imieniem dala mi duzo do myślenia w tej kwestii. W zwiazku z tym zaczęłam rozwazac duzo innych imion bo bylam tak slepo zapatrzona w Juliana a jest tyle ładniejszych opcji ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ha ha ha...nie no dobre dobre... :D Jak ją spotkam w najbliższym czasie to skieruję konwersację na właściwe tory i...może być ciekawie... :) Jak widać kreatywności jej nie brakuje, szkoda tylko że musi przy tym rżnąć głupa że tak się wyrażę ale nie znajduję dla jej zachowania odpowiedniejszego słownictwa niestety... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćs
Ha ha ha ha dobraaa jeeest. Kuźwa ona albo cie ewidentnie chce wku/r/wić, albo musi mieć to co ty. Imię po dziadku to też ma dla wielu ludzi znaczenie. Co do tego Fryderyka kompozytora, to równie dobrze może być Jan Sebastian np. Możesz jej kit pocisnąć, ze młodego spłodziliście przy Chopinie czy Bachu ha ha. Ja bym zrobiła tak jak Elyh, uparła się na tego Gustawa, ale też z taką zaciekłością. Osobiście bym już nie kombinowała więcej. Ja sie obawiam jednej rzeczy, że bratowa może ci nie powiedzieć jakie imię faktycznie zarejestrowała w urzędzie, przynajmniej przez jakiś czas. rodzice mają też dwa tygodnia na rejestrację, a w szpitalu dziecko nie musi mieć już natychmiast imienia. Zawsze możesz dorwać książeczkę zdrowia dziecka pod pretekstem, zobaczenia jak taka książeczka wygląda. Gość od Mariki. Tak naprawdę tutaj juz nie chodzi właściwie tylko o imię, tylko o czyste sk/ur/w/ys/yństwo jakie można w rodzinie odwalić. Weszła kobieta do rodziny, mieszka z tą rodziną w jednym domu, to dlaczego nie dba o dobre stosunki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sledze Twoj topik autorko od poczatku i powiem Ci ze Twoja bratowa to s/u/c/z w najczystszej postaci. Jak mozna w ogóle robic komus na zlosc w ten sposob? Niech sobie wymysli cos swojego a nie odgapia od Ciebie. I jeszcze te glupie tlumaczenia. Bo Julek to jej pies a Gucio bo pszczola z bajki. Proponuje, tak jak większość tutaj, podac jeszcze kilka imion ktore "bierzesz pod uwage" bo w sumie masz wiele pomyslow, wiele wspomnien i imion z tym skojarzonych. Proponuje Majkela bo przeciez uwielbiasz piosenki Dzeksona i to byl wielki czlowiek, taki zdolny, utalentowany i w ogole. Albo Robina na czesc Robina Williamsa. Uwielbialas jego gre aktorska, filmy w ktorych gral byly zawsze ciekawe no i chcialas go jakos upamiętnić. Nie widze autorko zgody miedzy Toba a bratowa w przyszlosci. Jak juz teraz zaczela rywalizowac z Toba to juz tak zostanie. A to wszystko bedzie się odbywało kosztem dzieci. Moze tak sie zdarzyc ze zostana w to wciagnieci dziadkowie, Twoi rodzice. Wspolczuje wejscia takiej osoby do rodziny. Teraz trzeba bedzie ja znosic i tolerowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko śledzę topik od początku więc mam nadzieje że napiszesz jak sprawa imienia się skończy. Powodzenia i zdrówka dla malucha jak już przyjdzie na świat. A kto wie może bratowa jednak dziewczynke urodzi, moja kuzynka całą ciąże była pewna że będzie chłopiec a przy porodzie wszyscy w szoku bo dziewczynka przyszła na świat :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"A kto wie może bratowa jednak dziewczynke urodzi, moja kuzynka całą ciąże była pewna że będzie chłopiec a przy porodzie wszyscy w szoku bo dziewczynka przyszła na świat" Może i tak być. Ja do końca byłam Piotrem. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No dokładnie :) może jeszcze będzie dziewczynka u którejś z was. Moja siostra miała być Dawidem. A kuzyn gdy się urodził tez zrobił niespodziankę rodzicom bo do końca byli pewni, że to dziewczynka :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadzam się z poprzednikami. Jeszcze się Wam obu dziewczynki urodzą hehe. Mój brat miał być Kasią. I do tej pory czasem mówię do niego Kaśka albo Katarzynko, aby go zdenerwować :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tym dorwaniem książeczki zdrowia dziecka to nie byłoby pewnie problemu...ale w razie czego będę miała najwiarygodniejsze źródło informacji - mamę... :) A i brat podejrzewam, że kiedy zarejestruje dziecko to nie będzie robił problemów i ukrywał jego imienia...taką mam nadzieję, bo przynajmniej wtedy już chciałabym wiedzieć na czym stoję... :) Ja to nie wiem...bo bratowa albo taka cwana albo taka głupia...Już wcześniej stroiła foszki ale były raczej niegroźne choć mam wrażenie jakby odgrywała się za pewne sprawy...i dlatego cieszy ją denerwowanie mnie... :o No z tą dziewczynką to by była sprawa rozwiązana gdyby któraś z nas urodziła... :D Mnie tam w sumie obojętne byleby było zdrowe ale wiem że bratowa marzy by mieć syna i na to też ma ''solidną'' argumentację... :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja się dziwię Twojemu spokojowi w tej sytuacji Kłótliwa nie jestem i często potrafię pójść na kompromis ale gdyby bratowa próbowała ze mną tak pogrywać, to bym zwyczajnie wyśmiała I to bez żadnych podchodów tylko wygarnęłabym co mi leży na wątrobie, stwierdziła że durna jest a jej marne próby sprowokowania mnie latają mi koło dzyndzla I zero kontaktów, zero fochów, zero informacji o moim życiu, żeby pożywki nie miała, tylko część Po co się denerwować takim małym ludkiem jak ona?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćs
Z tą książeczką to autorko wiesz, tak w ostateczności. Hmm jakby się tak bratowej Maja urodziła, to byłby to chyba koniec świata dla niej. Przecież ona ma wszystko kupione pod chłopca he he. Piszesz, że jakby sie odgrywała. To cos ty jej musiała zrobić, żeby spowodować u niej takie zachowanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ta od znaków zodiaku
3 podziały, czyli dekanaty. Skorpion z 2 listopada to drugi dekanat. To się dzieli tak, że z 1 dekanatu znak zodiaku jest chroniony przez inną planetę niż te z 2 i 3, ma odmienne cechy charakteru niż pozostały. Dlatego nie można powiedzieć, że np. taki koziorożec to zawsze samotnik, bo w jego charakterystykę można się mocniej wgłębić odnosząc się do konkretnego dnia urodzenia. Wiem, że to trochę fantastyczne, ale dla rozrywki można poczytać :D Ale szwagierka dodatkowo jest w ciąży i widzę z tematu, że nieźle nią szargają hormony, jak nikim innym. Zodiak się wtedy na pewno zmienia, ale ja już nie wiem jak :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×