Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wrześniowa mama 22

Bratowa chce dać na imię dziecku tak samo jak my była już sprzeczka boję się co

Polecane posty

Gość gargamelll
ona do podstawówki a ty do szkoły dobrych manier których w domu cię niestety nie nauczono :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Introwertyczka27 dziś A ja doradzę Ci coś innego autorko. Tuwim posługiwał się wielokrotnie pseudonimami. Zamiast imienia Julian daj synkowi na imię Roch (pseudonim Juliana Tuwima - Roch Pekiński), a na drugie daj Julian. Będzie ładnie, dostojnie i oba imiona będą po Tuwimie. A bratowej nic nie mów oczko.gif * O! To jest to. Autorko, jeśli Tuwim nie miał drugiego imienia, a miał tak fajny pseudonim, to nie masz się nad czym zastanawiać. Na małego Rocha można wołać Ronek, a koledzy i tak będą mówić mu Rochu. Tak naprawdę zależy ci na Julku, bo jest to imię tego poety. Bratowa o tym wie. A teraz wyobraź sobie minę bratowej kiedy jej powiesz, że Roch to pseudonim, a dziecko i tak ma imię po poecie i tak. Szlak ją trafi, bo pięknym łukiem ominiesz jej złośliwości. Dasz inne imię, ale jednak postawisz na swoim. Utrzesz jej nosa w sposób w jaki ona się najmniej spodziewa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Te, niepytana. Ty nawet nie znasz znaczenia słowa maniery, wiec nie używaj słów, ktorych nie pojmujesz. Pytał cie ktoś o zdanie? Maniery nic nie podpowiedziały, zeby sie nie wcinać miedzy wymianę zdań innych... ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość inny niż ci wcześniej
Piszesz na forum PUBLICZNYM, każdy ma prawo się "wciąć"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gargamelll
na ''te'' to cię szanowna rodzicielka przez okno na obiad woła :D i nie nazywaj wymianą zdań chamskiej krytyki w której nie ma ni grama kultury buraku cebulaku :D i tak jak ktoś słusznie zauważył KAŻDY ma prawo się wciąć choć przyznam iż następnym z większą chęcią ''wetnę się'' komuś zdrowemu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dajcie spokój, bo się zrobiła nerwowa atmosfera... Przyszły trolle, pokrzyczały - olać. Oni się cieszą z dalszego rozwoju dyskusji na poziomie "tępych dzid", jak to oni pięknie się przedstawili. Zignorujcie tych ludzi i powróćcie do tematu. Autorce bardziej przydadzą się porady niż bezsensowna dyskusja z tymi małolatami, którym się już nudzi w wakacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
''Na miejscu Twojej mamy bym ją pogoniła z domu - przyszła z niczym do obcego domu i rodzinę skłóca, może mieszkać u swojej matki '' x Moja mama póki co o wszystkich rozmowach z bratową nie wie...a ja nie chcę jej denerwować... :( Bratowa ma jakiś konflikt z rodzicami, nie wiem na czym to właściwie polega bo to nie moja sprawa...ale na zamieszkanie w domu rodzinnym nie ma warunków... x ''Roch? Roszek smiech.gif o k...de pechowiec.gif ! Ja jak slysze ze ktos chce orygibalnie nazwac dziecko typu xawier roszek brian itd to rece opadaja... hehe usmiech.gif chcesz oryginalnie?'' x Nie zale żało nam na orginalności...nie chodzi o orginalność ale o sentyment który mamy do naszego wybranego imienia... x '' a nadawanie imienia po poecie jest dla mnie dziwne, chociaż szanuje waszą decyzję ale jakby wasz tekst napisał jakiś Bożydar to też bylibyście chętni tak nazwać dziecko? '' x Dla nas nie jest dziwne...bo po pierwsze postać Juliana Tuwima wiele dla nas znaczy...nie chcem wdawać się w szczegóły...zostawię to dla siebie i partnera ale...po drugie imię Julian także nam bardzo się podoba... x ''Faktem jest, że raczej na cześć kogoś, z sentymentu to się nadaje drugie imię, a pierwsze ma był ładne.'' x Dla nas Julian jest ładne...nie wiem do prawdy skąd insynuacje że jest inaczej... :o A tych wszystkim chammom którzy mnie obrażają i osoby które się wypowiadają pozdrawiam... Tak jak pisze elyh nie będę wdawała się z wami w dyskusję... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poszłam jednak wczoraj do bratowej...chciałam grzecznie i kurturalnie ją poprosić i zamianę kolejności imion...na Tobiasz Julian...miałam najlepsze chęci...poszłam jak brata nie było żeby tak sobie z nią ''po babsku'' pogadać...zaczęłam ją spokojnie prosić, wręcz błagać, bo to dla nas od dawna ważna sprawa...tłumaczę jej jak jest...na co mi wypaliła tekst w stylu ''jak to dla ciebie takie ważne to sama sobie zmień kolejność''...może to głupie ale miałam wrażenie tak jakby to syknęła a nie powiedziała...i to jeszcze z takim wrednym pogardliwym uśmieszkiem...spojrzała na mnie jak na ostatniego d e b i l a i było po temacie... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A wiesz, czy Twój brat na pewno próbował wpłynąć na tę decyzję, czy od razu się poddał woli żony? Bo z tego, co wynika z Twoich wypowiedzi, to rzeczywiście wychodzi na to, że tylko ona wybierała to imię. Może porozmawiaj z nim i poproś, aby faktycznie się postawił żonie i powiedział, że to imię mu się nie podoba, stanowczo odmówił i zaproponował inne. Myślę, że już TYLKO to może dać jakiś rezultat. :o Twoja bratowa jest strasznie ordynarna i na pewno nie ustąpi. A brat, jako ojciec dziecka, to chyba może mieć wpływ na imię i jego zmianę. Bo widzę, że bratowa "gra pierwsze skrzypce" w związku, jak ktoś już to ujął. A o to w małżeństwie przecież nie chodzi. Małżeństwo to nie władca i podwładny. Wszyscy są przecież równi. To wspólnota stworzona przez dwie dojrzałe osoby, z których każda jest indywidualnym organizmem, umysłem, a i tak stanowią jedną całość. To dwoje ludzi, którzy potrafią razem żyć i podejmować wspólne, rozsądne decyzje. A taką decyzją jest właśnie dziecko i jego imię... Kto robi inaczej, na pewno nie dojrzał do dzielenia z kimś życia. Na przykład Twoja bratowa, która zdominowała swojego męża. A Twój brat dał sobie wejść na głowę najprawdopodobniej z obawy, aby nie urazić współmałżonki. :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Na przykład Twoja bratowa, która zdominowała swojego męża. A Twój brat dał sobie wejść na głowę najprawdopodobniej z obawy, aby nie urazić współmałżonki. pechowiec.gif" - Ja bym powiedziała, że ona próbuje zdominować wszystkich w tym domu. Autorko, dla ciebie było ważne, aby to ona zmieniła kolejność. No szmata i tyle. Zawsze możesz zachować się jak smarkula, za którą cię uważa i poskarżyć się mamie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Fajną masz bratową. :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie tak cię traktują, jak im na to pozwolisz. Ty jestes traktowana jak zero. Sama zresztą napisałaś, że spojrzała na ciebie jak na debilkę... No, to wszystko jasne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O raju! Julian, Roch...Jak można tak skrzywdzić dzieciaka?! Może jeszcze Alfons?! :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Daj na imię Juliusz. Piękne imie. Mojej kolezanki ojciec tak ma na imie i gdyby nie to ze mieszkam w uk to moj syn na pewno dostałby tak na imie. Niestety tutaj był by Dżulius i to mi sie nie podoba. No cóż znajdę cos innego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja niedawno sie dowiedziałam ze jestem w ciazy. Moja siostra jest w czwartym miesiącu. Ona ma wybrane imiona, ja tez. Jednak kiedy sie mnie zapytała jakie imie damy dziecku nie powiedziałam jakie chcę dać ale jakie mi sie podobają. No i jak miała byc Jessica tak zmieniła na Zuzia po tym jak powiedziałam ze takie mi sie podoba dla dziewczynki. Na szczęście ja mam w planach dać całkiem inne wiec mi to w sio ryba czy ona da dziecku na imię Zuzia czy jakkolwiek inaczej. Jednak tutaj przykład pokazuje zeby ulubione imiona zatrzymać dla siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
weź podpuść bratową, że jednak zmieniasz imię dla synka np. na Fryderyk:) niech się Julianem udławi:D z resztą ( powiedz:)) że J to takie pedalskie:D- może się nabierze:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co z autorką tematu? Długo nie odpowiada. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też bym podpuściła bratową, że jednak zmieniliście zdanie, dacie inne imię, bo coś tam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Też bym podpuściła bratową, że jednak zmieniliście zdanie, dacie inne imię, bo coś tam..." Ja wątpię, żeby w to uwierzyła. Zwłaszcza, że widzi, jak bardzo zależy autorce na tych imionach i jeszcze podejmowała tyle negocjacji z argumentem o sentymencie do poety...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozmawiałam o tym z bratem raz...wtedy co wam pisałam...ale widzę po jego zachowaniu choćby wczoraj o czym opowiem...że on za przeproszeniem boi się w tajemnicy przed nią pierdnąć... :o No po prostu śmiech na sali...kompletnie nie liczy się z tym że ja także jestem w ciąży i mnie również nie wypadałoby denerwować... :o Ech... Z racji tego że wczoraj była u nas dosyć ładna pogoda zaprosiliśmy troszkę rodzinki i znajomych na grila...moi rodzice, brat i bratowa byli na tym grilu też i...można powiedzieć że ją ''podpuściłam'' mówiąc w towarzystwie że jednak po ''głębszych przemyśleniach'' zmieniliśmy zdanie co do imienia... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maria348
Imiona nie powinny byc oklepane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i jaka była jej reakcja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko po co ty jeszcze chodzisz do bratowej się płaszczyć to nic nie zmieni im bardziej ty będziesz naciskać tym bardziej ona bedzie zacieta musisz spokojnie poczekac az urodzi moze zmieni zdanie a moze nie, najwyżej nadasz Tobiasz wg mnie ładniejsze od Julka, ktory wg mnie jest malo męski i traci swoj urok wsrod tych wszystkich Julii teraz, ale o gustach się nie dyskutuje napisz koniecznie jak bratowa w koncu dala na imie swojemu dziecku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość powyżej. Mnie się też tak wydaje. Bratowa to może być osoba, która koniecznie musi mieć to co ktoś inny. Im bardziej autorce będzie zależało na tym konkretnym imieniu, tym bardziej bratowa będzie zaciekła. Wcześniej wyglądało na to, że ona jaja sobie robi i chce autorkę powkurzać, ale teraz ja już tego taka pewna nie jestem. Własny mąż z drogi jej schodzi. Odpowiada autorce z jadem, a tekst z psem to pewnie był na odczepnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"kompletnie nie liczy się z tym że ja także jestem w ciąży" ależ on ma żonę!!! to jej zrobił dziecko i wali mu, że ty tez jesteś w ciąży kiedy wreszcie pojmiesz to tym swoim kurzym móżdżkiem???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W sumie z tej bratowej całkiem normalna babka,gdybym wiedziala że rozdmuchasz aferę o imię dla dziecka też bym sobie jaja zrobiła.P*****lnięte baby dziecka jeszcze nie ma zamiast myśleć czy się zdrowe urodzi to kłócą się o te same imiona.Jak chce niech ma julka i co z tego...Będzie dwóch julków w rodzinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W sumie z tej bratowej całkiem normalna babka,gdybym wiedziala że rozdmuchasz aferę o imię dla dziecka też bym sobie jaja zrobiła.P*****lnięte baby dziecka jeszcze nie ma zamiast myśleć czy się zdrowe urodzi to kłócą się o te same imiona.Jak chce niech ma julka i co z tego...Będzie dwóch julków w rodzinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Normalna? Wredna i jebnieta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Długi wywód :P ""kompletnie nie liczy się z tym że ja także jestem w ciąży" ależ on ma żonę!!!" Żonę, której się boi. Małżeństwo to nie władca i poddany, a wspólnota dwóch osób o równych prawach. Te dwie osoby MUSZĄ umieć dzielić ze sobą życie i WSPÓLNIE podejmować decyzje. A nie, że żona trzyma męża pod pantoflem i każe przytakiwać. x " to jej zrobił dziecko" I jest jego ojcem. I boi się decydować o imieniu, no bo co żona pomyśli. A z tego, co wiem, to dziecko ma dwoje rodziców. Akurat to dziecko ma szczęście poznać i mamę, i tatę, którzy są małżeństwem i oboje będą je wychowywać. I to oni - obydwoje - mają WSPÓLNIE decydować. Bo małżeństwo polega właśnie na wzajemnym zaufaniu, akceptacji i prawa do własnego zdania. A ta sytuacja to czysta groteska. x "i wali mu, że ty tez jesteś w ciąży" Żadnej ciężarnej nie powinno się denerwować. I to nie ważne, czy to żona, koleżanka, sąsiadka czy siostra. Żadnej. x A to, że daje się tak traktować żonie to jakiś absurd. Po raz kolejny wytłumaczę, że małżeństwo nie tak ma wyglądać. To ma polegać na zaufaniu, na rozumieniu potrzeb drugiej osoby, na akceptacji i liczeniu się ze zdaniem małżonka tudzież małżonki, na KOMPROMISACH, na umiejętności życia ze sobą, razem i wspólnego podejmowania decyzji, na wspólnym działaniu. Inaczej nie dojrzało się do tego. Niedorzeczna akcja. A bratu, tak zdominowanemu przez żonę, może odbić się to na psychice. Jakbym miała takiego męża, jaką on ma żonę, to bym tak nie wytrzymała... Każdy ma potrzebę wyrażania swojego zdania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×