Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość cukierkowa oponka

Nie od razu Rzym zbudowano, czyli małymi kroczkami do upragnionej wagi

Polecane posty

Gość plusplus
Oj ja też mam problem z utrzymaniem diety przez weekend. Zawsze coś się posypie. Wczoraj dostałam @ i dziś nawet nie weszłam na wagę. Zwaze się dopiero w poniedziałek. Ale jestem z siebie zadowolona bo już kolejny tydzień za mną. I nadal walczę i sobie nie odpuszczam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jejku, dziewczyny. Pół dnia mnie nie było i tyle wpisów, jaki progres :) fajnie, fajnie. Ja kalorie liczę, nawet te w słodyczach, bo tak mi jest jakoś lepiej utrzymać się w ryzach. Najczęściej jak zjem coś słodkiego to potem odpuszczam sobie danie główne, tak za karę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A następny weekend wyjazdowo - imprezowy... Więc ani diety ani treningu nie będzie. Chociaż mimo wszystko będę się starała pilnować jeśli chodzi o jedzenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hejka, ja to mam problem z kazdym dniem teraz jestem przed @v wiec apetyt na slodkie najbardziej ile moz emiec kcal 10 dag wiejskiej kielbasy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
az tyle? to masakra jakas łuuuu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Małymi kroczkami najlepiej. Jednego tygodnia można sobie zrobić dzień na diecie, drugiego dwa dni i tak dalej, aż się przyzwyczaisz ;) Ja sobie zrobiłam dietę oczyszczającą i sokową, zaczęło się od kupienia wyciskarki tak dla smaku, bo sokowirówka się zepsuła, a teraz to już przeżytek, nie opłaca się kupować. A potem się wkręciłam, bo w tym sklepie http://terapiasokami.pl/pl/n/list dosyłają potem darmowe diety i wskazówki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
świeży sok z owoców należy wypić w ciągu 4 godzin, a z warzyw w ciągu 10. po tym czasie traci w dużej mierze swoje wartościowe składniki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja niestety kupuję gotowe soki chociaż mam sokowirówkę. Czyste lenistwo. Wiem, że lepsze byłyby takie świeże ale jakoś ani czasu ani chęci na zmywanie - bo dla jednej osoby nie chce mi się wyciągać sprzętu i brudzić kuchni ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, u mnie pochmurno i deszczowo... co zrobić - jesień. Polecam wam przeczytanie co nieco o grubasce w małym mieście. Może niektórych zmotywuje jej 40 kilogramowy spadek wagi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
te diety wasze to wygladaja tak ze jecie w jeden dzien tyle co ja w tydzien 333 www.youtube.com/watch?v=5DQzoWLDm7w

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie chce mi sie czytac blogow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba już więcej schudnąć mi się nie uda. Mój organizm najwidoczniej zrobi wszystko żebym nie ważyła mniej niż 70 z kawałkiem. Co wskoczy 6 z przodu to on domaga się żarcia, a ja go głupia słucham. Najgorsze, że on tego żarcia domaga się na wieczór - zawsze. Może czas zaprzyjaźnić się z siedemdziesiątką na wadzę a diety pilnować na tyle, żebym nie ważyła więcej? Może waga 65 kg to marzenie, którego zrealizować się nie da? ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdasonia
oponka, co ty mowisz, dziewczyno....... wazylam 57 kg. Przeciez mamy ten sam wzrost i poki co, te sama wage :) A na te 57 spadalam z 79 kg wiec schudniecie jest mozliwe, pomimo tego wieczornego apetytu bo znowu mam identiko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdasonia
oponka, swietny ten blog, bede czytac. Jedno czego mi tam brakuje to opis tego czasu gdy autorka schudla te pierwsze 30 kg a moze to tez gdzies jest? Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość plusplus
Cześć! Waga 76 nadal :( co ja robię źle? Chyba zacznę zapisywać to co zjadam i będę analizować. Na stawiam się ze będzie mniej. Jednak muszę ważyć się regularnie bo wtedy łatwiej jest mi trzymać dyscyplinę. Muszę poczytać ten blog. Może się bardziej zmotywuje. A jak u was z wagą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdasonia
trzeba miec jednak jakis bodziec, wtedy latwiej. Ja mam motywacje bo wyjezdzam i chce wszystko w zyciu zmienic na lepsze :) Ja tez sie waze czesto, wlasciwie codziennie i wcale nie uwazam, ze to deprymuje... No dobra, wracam do siebie bo tu pisze a u mnie odlogiem lezy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak ja nie lubię jesieni ! Może to przez tą pogodę nachodzą mnie głupie myśli o zaprzestaniu diety... Przecież sama nawołuję do tego, by nawet po kilkudniowych wpadkach powrócić na właściwe tory, dietetycznymi zwane. Ale i ja wróciłam po rozum do głowy. Moja druga JA zabroniła kupować tej słabszej JA kupować słodyczy i wziąć się od nowa za siebie. Tak więc - nadal będę pisać - choćby i do siebie, powracam do ćwiczeń i innych dobrych nawykach. Postanowiłam, że osiągnę konkretną wagę, to osiągnę. Choćbym miała robić jeden krok w tył i dwa w przód - schudnę i już :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×