Kobieta nigdy nie powinna robić pierwszego kroku

no ja mam E ale 60 a to duże piersi nie są więc odpadam :D

tylko kobieta z dużymi miseczkami i ostrym makijażem może mnie podrywać , resztę proszę o opuszczenie sali x To jak jesteś takim Adonisem to na pewno jakaś chętna się znajdzie...jeżeli jesteś ;)

http://f.kafeteria.pl/temat/chlopak-z-uczelni-ktory-mi-sie-podoba-sie-ze-mnie-smieje-p_6089055 a debilne prawiki nadal twierdzą, że to kobieta ma latać za facetem. jest jedna zasada - KOBIETY PODRYWAJA FACETOW U KTORYCH NIE MAJA SZANS DLATEGO NIE POWINNY TEGO ROBIC

jak facet mnie podrywa to przynajmniej wiem ze mu sie podobam. ja nie podrywam.

Ale o co chodzi? Większość pań się zgadza, prawie wszystkie te które się odważyły, reszta może podrywa tylko w marzeniach albo zakłada że będzie podrywać i to z sukcesem. Pierwszy podryw est z reguły ostatnim i tyle w temacie. Ja żałuję, a nikt mnie chamsko nie potraktował, więc co mają powiedzieć te które okazały zainteresowanie bardziej jawnie i zostały spławione?

gość dziś Facet, który sam nie zawalczy o kobietę o której marzy nigdy nie będzie jej mieć. Jasne, może być podrywany przez inne laski, ale prawdopodobieństwo, że będzie mnie podrywać akurat ta laska, która mi się bardzo podoba jest jak 1 do miliona ( doświadczenie, wiem ci mowie pechowiec.gif ) Więc już lepiej wziąć sprawy w swoje ręce i pisze to jako facet... Ja właśnie jako kobieta musiałam wziąć tak jak Ty sprawy we własne ręce skoro żaden mnie nie podrywał a ci normalni chowali się po kątach bo się wstydzili, co miałam zrobić??? Czekać jak księżniczka w wieży na księcia? Zaczekałabym się na śmierć :O:O:O

19:06 i co? udało się? ale poderwałaś tego co chciałaś? czy rzuciłaś się na przeciętniaków i tzw. nieśmiałych?

Normalnie zagadałam pierwsza na imprezie, luźny grunt to luźna gadka a facet był przystojniakiem, nieśmiałym :) Teraz jest moim narzeczonym

Te które same podbijają to dlatego ze ich c**y swędzą,takie do zwiazku sie nie nadają i takich nie tykam

Facet który sam nie zawalczy o kobiete o której marzy nie będzie jej miec .I co jestes w zwiazku z kobieta o której marzyles? Mnie probowal poderwać facet,który o mnie marzyl,pragnal mnie tak mówil.Ale mu sie nie udalo.Bez stalej pracy (autami sporadycznie handlowal),urody tez nie mial,ani wyksztalcenia (edukacje skonczyl w wieku 15lat),ani mieszkania.Miesniak -na sterydach,I dziwil sie ze go nie chce.A poco mi taki facet. Ja wyksztalcona,ladna,zadbana,ekstra ubrana,z dobra praca i po co mi taki facet.Oburzyl sie ,ze nie ma szans.Facet tez musi cos sobą reprezentować a jak nic nie reprezentuje to narzeka,ze kobiety to zimne su.i.

"Oburzyl sie ,ze nie ma szans" Oburzył się kiedy zrozumiał swoją sytuację hehehe :P

Oburzyl sie to delikatnie powiedziane.Po prostu sie wsciekl,a ze zlosci zaciskal te swoje zolte zęby.Az sie w pewnym momencie zaczelam go bac.Niektorzy faceci myślą,ze jak zagadają to kobieta juz gotowa.

W większości to brzydcy faceci, biedaki i nieudaczniki życiowe chcą być podrywani przez kobiety. Bogaty, atrakcyjny facet bierze to co chce bo może mieć każdą. On nie chce być podrywany. On z góry bierze to co chce.

też miałam takiego "przyjaciela" którego zaczęłam się bać żeby było śmieszniej jakąś czarną magię odprawiał w moim kierunku żebym go zechciała. Czułam to i zostało mi to potwierdzone przez osobe która wiedziała :(

Ten to naprawdę zaczal sie groźnie zachowywać.I strasznie byl ciekawy dlaczego go nie chce,ze musi uslyszec prawde.A mi sie wtedy przypomnialo co mowila moja kolezanka:z tymi miesniakami na sterydach to tak jak w tym powiedzeniu jest "co to za zagadka mamy ptaszek a wielka klatka".Ale tak nie moglam mu powiedzieć,dopiero bym sie bala z pracy wyjsc.Nie rozumial,ze nic nie reprezentuje.

Gosc 19.50 ,o masakra!!!to byl jakiś swir!!! Czary odprawial ,psychol.A pozwolil ci odejsc?

Źle sie napisalo.mialo byc ,co to za zagadka MAłY ptaszek a wielka klatka.

No to ten "mój" nie chciał znać prawdy. Do niego po prostu nie docierało. Czy pozwolił mi odejść? Ja nigdy z nim nie byłam, ale przez to "coś" co zrobił zaczęły dziać się nieprzyjemne rzeczy, mało tego one się powtarzały. Wytworzyła się jakaś pętla. M.ni. polegało to na tym, że każdy facet którego poznawałam był jego z******tym kumplem, więc mało tego że się znali to wychodziło to prawie od razu na jaw. A nie poznawałam 1 przez 2. Więc to jakieś spętanie było.

A co ma rozmiar biustu do atrakcyjności kobiety? Liczy się kształt i jędrność oraz dopasowanie biustu do całokształtu sylwetki a nie rozmiar. Duży biust fajnie wygląda u kobiety o rubensowskich kształtach ale u bardzo szczupłej, filigranowej, dziewczęcej i eterycznej sprawia już wrażenie przyciężkiego, przerysowanego. Poza tym lepiej mieć małe ale fajnie ukształtowane i jędrne piersi niż wielkie obwisłe dymiona,a nie jest tajemnicą, że te większe częściej przegrywają z grawitacją. Dla większości facetów rozmiar biustu nie ma znaczenia, liczy się całokształt a dla tych wartościowych poza pociągiem fizycznym jeszcze inteligencja, osobowość wybranki. Ładnych kobiet jest na pęczki, więc u wartościowego faceta, szansę może mieć tylko ta która poza ładną buzią reprezentuje też coś sobą intelektualnie. Bogaty i odnoszący sukcesy facet najczęściej poszukuje wybranki ze swojej półki, czyli też ustawionej finansowo i zawodowo Śmieszą mnie ładne ale głupie panienki z przerostem ambicji, które celują w tych bogatych inteligentnych , bo przecież takich jak one jest cała masa.

Ten mięśniak to mnie straszyl,ze tak latwo sie go nie pozbędę. Chcial mi auto sprezentować.Niezle to sobie wymyslil.Dopiero bym musiała sie niezle gimnastykować (odwdzięczać) żeby dlug splacic. Ale nie jestem naiwna.

Śmieszą mnie ładne ale głupie panienki z przerostem ambicji, które celują w tych bogatych inteligentnych , bo przecież takich jak one jest cała masa. <><><> No ale w kogo mają celować ? Skoro już wychodzimy z założenia, że kobiety też mają podrywać, to chyba tych którzy wydają się im atrakcyjni. Kobiecie nie opłaca się startować do przeciętniaka bo on sam do niej będzie startować. Wiadomo, że taki bogaty i atrakcyjny facet woli kobietę ze swojej ligi (ustawioną finansowo i atrakcyjną) dlatego zbliżamy się do wniosku, że : kobita nie powinna podrywać bo 1) przeciętniaków i tak nie opłaca się podrywać, bo sami się znajdą. 2) u tego "lepszego" faceta (bogaty, przystojny, wykształcony) mają małe szanse, nawet gdy są stosunkowo atrakcyjne bo taki facet ma już zakodowany dokładny typ kobiety jaki chce mieć.

Nie, to ten nie był w czynach taki do przodu. Ale upierdliwy strasznie. Taki boa dusiciel. Ale niektóre jego reakcje też mnie wystraszyły, chodzi o to że on strasznie emocjami reagował, więc też nie wiedziałam, czy mnie coś przykrego nie spotka. Tym bardziej że pisał z gadu jako niby jakaś dziewczyna, obrzucał błotem. Jak spytałam czy taką zna, czy dawał komuś numer to od razu "co się stał? tak? ja bym to olał" straszny manipulator najpierw pisał, później udawał że niby spróbuje się dowiedzieć kto to. Parodia. Wtedy skończyłam tę znajomość szczur odpłynął doanglii, nic mi nie zrobił, to raczej typ tajniaka, szczur albo szpieg, ale do operacji w realu nie miał natchnienia dzięki bogu. Tylko do knucia intryg w zaciszu.

"nawet gdy są stosunkowo atrakcyjne bo taki facet ma już zakodowany dokładny typ kobiety jaki chce mieć." Dokładnie. Więc się nie opłaca. Ten mój miał przynajmniej kulturę, albo faktycznie się nie skapował

Shaf78, uważam,, że każdy/każda powinien/nna znać swoje miejsce w szeregu i startować do kogoś ze swojej ligi, ewentualnie własną pracą przeskoczyć do wyższej ligii (poprawić wygląd, zmienić pracę na lepszą, rozwijać się intelektualnie), jeśli chcemy zarwać kogoś z wyższej półki . Wybacz, ale ładna i głupia panienka ledwo wyciągająca najniższą krajową tylko się ośmiesza, mówiąc, że celuje tylko w bogatych i inteligentnych, ponieważ sama nie ma nic do zaoferowania w zamian. Typowa roszczeniowa postawa, apetyt na awans społeczny na cudzych plecach. A jeśli chodzi o pierwszy krok, to choć jestem niezależną finansowo i nowoczesną kobietą pod każdym innym względem, uważam, że to mężczyzna powinien go wykonać. Potem jak już przełamie lody, oboje powinni troszczyć się o siebie i zabiegać, żeby podtrzymać płomień w związku, ale inicjatywa należy do niego. Nie rażą mnie inne postawy, nie mam nic przeciwko kobietom, które same wychodzą z inicjatywą, ale ja osobiście wolę, żeby to mężczyzna bardziej starał się o mnie na samym początku .

Tenderblow Zgodzę się z Tobą, że ludzie powinni się łączyć tak, żeby pasowali do siebie pod względem ekonomicznym, społecznym i intelektualnym. ALE Zastanówmy się po co bardzo ładna kobieta miała by podrywać przeciętniaka, nawet jeżeli ona jest z jego ekonomicznej ligi ? Po co się wysilać skoro taki przeciętniak sam będzie ją podrywać. Jeżeli wychodzimy z założenia, że kobiety mają podrywać to niech podrywają TYLKO bogatych i przystojnych - nawet jeżeli społecznie są niżej i mają dostawać kosze. A nuż się uda ;) Dziewczyny - Nie ułatwiajcie życia przeciętniakom, którzy czekają aż piękna laska sami im wskoczy do łóżka. Niech taki facet wie, że musi się wysilić by mieć kobietę.

Tak jest,zgadzam sie.Pierwsza inicjatywa powinna wyjsc od mezczyzny,i to on sie musi starać aby wybrance zaimponować w początkowej fazie znajomości.W przeciwnym wypadku sprawdza sie regula "łatwo przyszlo,latwo poszlo"

Moje pytanie do gosc (00:21).chcialas poderwać w pracy faceta a on nie byl zainteresowany? Nie chcial sie spotkać po pracy?Napisz cos wiecej.

przystojni maja duze wymagania

niedawno widzialam b. przystojnego faceta.bardzo mi sie podobal.byl w moim typie.

przystojni maja duze wymagania x dlatego właśnie kobiety nigdy nie powinny podrywać. 1) przeciętnych się nie opłaca, 2) trafić w gust przystojnego jest ciężko