Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość moze przyszla mamusia

LIPCÓWKI 2015

Polecane posty

Gość Franiowa
Heloł Dziewczynki:) U nas weekend saneczkowo zakupowy. Całkiem udany:) Ja na kolejną wizytę ( połówkową) też tylko krew i mocz mam zbadać, ale później na pewno obciązenie glukozą czeka. Bleee:( Któraś z Was pytała się, dlaczego krew i mocz tak często się bada w ciązy, a no dlatego, że właśnie te wyniki są najwazniejsze i na ich postawie najszybciej można sprawdzić czy wszytko jest w porządku. Happy, a ty jesz w ciązy miękkie sery i sushi???? no fetę jeszcze może bym jakoś przełknęła, a napewno nie surową rybę.. Pamiętaj, że jest to jedzenie zabronione w ciązy, bo tam mogą mieszkać groźne dla maluszków i mam bakterie.. Ja bym tego nie jadła na Twoim miejscu.. Moje maleństwo dziś od rana zadaje mi urocze kopniaki. Kocham to:):):):):) Miłego dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama na kafe
Ehh niewidze postow znow kafe/sie zaciela ehhhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama na kafe
No u nas tez sloneczko bylo:-) :-) :-) maly spacerek bo u nas na sankach niema gdzie jezdzic bo sniegu niema:-) :-) :-) musielismy kupic spodnie synkowi bo jak przyszlo go w sobote ubrac to niemialam w co:-) jejku on tak szybko rosnie jak zobaczylam zdj po porodzie co robilismy w albumie to az mi lezka sie z wzruszenia puscila ze tak szybko rosnie. Wiecie ja juz chce lato chce urodzic i miec to za soba:-) :-) jak myslicie co dac na prezent na komunie dla bratanicy??wiem ze jeszcze sporo czasu ale ja wole kupic prezent wczesniej bo ja to mam takiego bzika ze nielubie niczego na koniec zostawiac i juz zaczelam teraz o tym myslec...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lipcoweczka2015
Hej :) u mnie znów wymioty i ból głowy ehh :/ ja to w ogóle nie lubię ryb w żadnej postaci, a sery pleśniowe i feta podobno można jeść jeśli są z mleka pasteryzowanego. Sery pleśniowe uwielbiam, powstrzymuje się od ich zjedzenia ale czasami kupie, dziabne trochę i resztę wyrzucam :D Taka ładna pogoda, słoneczko świeci, chyba rusze w końcu swój leniwy tyłek na spacer :) u mnie spokój, dzidzia od prawie 3 dni nie puka, ale nie panikuje bo ma tam dużo miejsca wiec zapewne po prostu nie czuje :P a jak u was samopoczucie i maluchy? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lipcoweczka2015
Mama na kafe nie mam pojęcia bo na komunii byłam raz i to u dalszej rodziny, ale kupiłabym coś ze złota albo kasę w kopertę i taką książeczkę komunijną :P niby po co dziecku złoto, ale jak będzie starsza to takie kolczyki czy łańcuszek pójdzie w ruch :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja077
Franiowa- sushi ze dobrą, świeżą rybą (która w polsce żeby trafić do sklepu musi zostać przebadana) jest bezpieczne w ciąży. A żeby ser pleśniowy był zagrożeniem, to trzeba by było użyć go dopochwowo. O jednym i o drugim było w którymś z odcinków "O matko" Bosackiej, gdzie było to konsultowane z lekarzem. Polecam ten program- kilka mitów ciążowych fajnie wyjaśnia. Ja wczoraj pierwszy raz poczułam *******luszka. Do usg jeszcze tydzień- mam nadzieję, że pokaże swoją płeć- w rodzinie już sprzeczki czy dziewczynka czy chłopiec. Ja mam przeczucie, że dziewczynka. Mdłości już nie mam, ale jeszcze chęć do jedzenia mi nie wróciła. W sobotę byłam z mężem na balu myśliwskim- potańcowałam sobie sporo, a moi rodzice się śmiali że to pewnie ostatni raz miałam siły na takie wywijanie na parkiecie. Miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama na kafe
Zloto no ona ma duzo kolczykow a za lancuszesz trzeba troszke dac a za rok jej siostra ma komunie i pasuje dac im prezent takiej samej wartosci a wtdy juz 2 dziecko wiecej wydatkow i bylo by ze ktoras bardziej lubimy myslalam zegarek i tableta takiego za max 300zl bo tego nie maja ale niewiem boje sie. Ze ktos moze kupic to samo wiec po co 2 tablety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość happy_bunny
Franiowa wczoraj to była moja pierwsza feta od kiedy jestem w ciąży i zrobiłam sobie aż 3 salatki :) a fete wzięłam z melaka pasteryzowanego nak każdy zresztą ser, który kupuję. A co do sushi planuje zrobić z łososiem i paluszkami krabowymi jak zawsze plus oczywiście dodatki w postaci ogórka, awokado itd. także nic sie nie stanie :) takiego kupnego gotowego bym sie bała ale swoje nie zwłaszcza, że ryba ze sprawdzonego od lat miejsca. Mi też kafe się zacina i nie widzę postów. Dzisiaj rano mierzyłam sobie cisnienie bo szykowałam sie do pracy i w głowie mi zawirowało. Mierzy ciśnienie a tam 75/58 :o połeżałam z nogami w górze i po 10 min juz miałam ciut wyższe 91/70 czy jakoś no też niezbyt idealne ale i tak już lepsze niż pierwsze. A zawsze miałam takie dobre cisnienie. Wczoraj aż glowa mnie bolała z przodu. Więc cisnienie też pewnie miałam niskie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lipcoweczka2015
Hmm, to może po prostu kup jakiś dobry zegarek w aparcie są fajne i na każdą kieszeń jest w czym przebierać :) tablet może jej kupić ktoś inny z rodziny bo teraz są dość popularne. No albo po prostu dać kasę jak się nie ma pomysłu i może sama no oczywiście z pomocą rodziców sobie coś wybierze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość happy_bunny
zawsze byłam fanką ostrego jedzenia. Nawet paoryczki jalapeno do kanapek jadłam. Jak o ciąży jeszcze nie wiedziałam to też je pochłaniałam. Teraz trochę smak mi sie zmienił i myślę, że papryczkek z powodu ostrości nie dałabym rady na ten moment zjeść Ale chyba moje dziecko lubi ostre smaki bo kupiłam sobie ogórki korniszonki takie małe z chili ( swoją droga nigdy wcześniej tak mi kornoszonki nie smakowały jak teraz :D) i moje dziecię się po zjedzeniu porusza. Ponoć jak właśnie matka od początku jadła ostre to i maluchowi ten smak potem nie przeszkadza. A jak wypiję melko czekoladowe też jest potancówka w brzuszku ;D moje dziecko zazwyczaj aktywne było wieczorem a teraz nawet rano je czułam i twraz w pracy jakby żaba mi w brzuchu pływała :) A tak ogólnie co jecir na codzień? ja jak pisałam wyżej znów mięso beeee. Jem jajka w każdej postaci, dużo pomidorów do jajecznicy do sałatki do kanapki. Ogolnie kanapki z salami bo z wędlin tylko to mi wchodzi i zawsze wchodziło ale pewnie do czasu ;) standardowo pomidor, ogórek i rukola bo ją kocham :) a i owoce ale tylko kiwi kwaśne pomarańcze i jabłka jak nie kwaśne to ble. A i od czasu do czasu złapię coś słodkiego ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość happy_bunny
Taaak też jestem za kasą lepsza kasa i kupi sobie za to co chcesz niż uszczęśliwiać kogoś na siłę albo jeszcze ktoś kupi coś podobnego. A pieniądze zawsze spożytkuje :) a już nie mówiąc, że teraz to dzieci na tym etapie zazwyczaj mają już tablety, playstation i inne cuda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama na kafe
Tylko ze jej rodzice odloza ta kase i na wydatki bo rozne sa a ja bym chciala zeby to miala zlody lancuszek z medalikiem kupilismy meza chrzesniakowi na chrzciny ehh moj syn ma lokate i moja siostra np zawsze na jakas uroczystosc przelewa mu kase bo my i tak niemozemy. Chyba tego wybrac a to jest oprocentowane do 18 urosnie i juz troszke ma bo z chrzcin i roczku ma wplacone

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Franiowa
Jak uważacie Dziewczyny. Ja nikogo nie krytykuję, po prostu napisałam, że ja bym tak nie zrobiła. Ale taki już mam charakter, że wolę dmuchać na zimne, tym bardziej, że wyniki toxo mam nadal ujemne, co oznacza, że w kazdej chwili mogę się zarazić. Ciąża to stan wyjątkowy i to od nas przede wszytkim zalezy zdrowie maluszka. Mimo wszytko mam nadzieję, że smakowało lub życzę smacznego!! Jak ja tęsknie za serami pleśnowymi..;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Franiowa
Na komunię też chyba dałabym kasę + jakaś drobnostkę ( ładny święty obrazek lub książeczkę ). albo może zapytaj mamy zainteresowanej co by było najlepsze..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama na kafe
Hehe to juz pytalam:-) powiedziala ze nie wie..i takie gadanie..pojde do jubilera moze jednak znajde jakies kolczyki.. wszystko kupuje u takiego zlotnika ktory ma swoja pracownie mam tam zawsze rabat:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aga29ipół
Mama na kafe widzę ze jesteś z tej kategorii co ja. W listopadzie mam już wszystkie prezenty od Mikołaja kupione i zapakowane :-) Wcale mnie nie dziwi ze się juz zastanawiasz. Ja bym kupiła bon upominkowy do Smyka. Nie trafisz jak kula w płot i będziesz miała pewność że pieniądze pójdą na dziecko. Sami zdecydują czy ubrania czy zabawki. Co do kwaśnego to wczoraj miałam córki imieniny. Zrobiłam bigos, dla mnie był nijaki a goście stwierdzili ze bardzo kwaśny. A z owoców tez najbardziej mi pasuje kiwi :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fischka1988
Witajcie po weekendzie :) Ja na razie od początku ciąży robiłam tylko morfologię, b. ogólne moczu, cukier, tsh, VDRL i żelazo. Muszę się teraz zapytać, czy już nie czas na toksoplazmozę, hiv itp. Jeśli chodzi o jedzenie ja odkąd nie wymiotuję, czyli od niedawna, jem wszystkiego po trochu. Do mięsa też zaczęłam się przekonywać. Wróciła też ochota na słodycze, ale muszę się pilnować z czekoladą, bo mam zaparcia :( Wczoraj zrobiłam na obiad łososia z frytkami i surówką, a dzisiaj będzie pieczeń z indyka w brzoskwiniach i śliwkach z ziemniakami i sałatką z roszponki, mozzarelli, pomidorków koktajlowych i oliwek. Staram się tak komponować, żeby było jak najwięcej witamin, chociaż nastać się przy tym trochę trzeba. Mam nadzieję, że z dzidzią i łożyskiem wszystko jest ok i nie będę musiała leżeć po kolejnej wizycie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fischka1988
Serów pleśniowych, surowych ryb i mięsa nie jem, chociaż lubię, ale jajka na miękko raz w tygodniu nie byłam sobie w stanie odmówić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Franiowa
Fishka- aż zrobiłam się głodna, takie pyszności.. chyba czas więc na kanapkę i serek wiejski :) (ja wciąz pracuję)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
toxoplazmoza nie jest aż taka popularna jak nas straszą- jestem lekarzem weterynarii i pracuję z kotami, wychowałam się na wsi gdzie kotów było pełno, mam swojego kota w domu, rodzice mają fermę świń więc pomoc przy przeróbce surowego mięsa po świniobiciu byłą normą- a moje wyniki toxo i IgG i IgM wynoszą 0,0. Mój lekarz powtarza, że grunt to nie panikować i nie przesadzać, bo ciąża to nie choroba. Surowe ryby toxoplazmozy nie przenoszą- jeśli już to listeriozę co jest jeszcze mniej spotykane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lipcoweczka2015
Ja to bym zjadła wszystko to czego nie wolno, a zwłaszcza tatar o jeju mniam :D w sumie tak to nie mam żadnych zachcianek. Odrzuca mnie okrutnie od kurczaka, wszelakich kotletów i wędliny. Najbardziej wchodzą mi warzywa, ryż i jabłka :P soków tez za bardzo pić nie mogę bo odrazu je zwracam nie wiem czemu. Wiec pije raz herbatę z cytryną, raz kawę, mleko,maślanke albo wodę. Ja tez zawsze lubiłam ostre jedzenie ale teraz jakoś tak nie mam ochoty. Dziewczyny jak to jest z waszymi lekarzami w przychodniach? Jak nie na usg to sprawdzają np jakimś detektorem tętno?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Franiowa
Jeszcze a propos bakterii: ja doskonle wszytko rozumiem, tzn. mała popularność chorób i niepanikowanie. I też jestem za.. ale przeraziło mnie to, że moja koleżanka jednak miałą toxo i przez cała ciążę musiała brać antybiotyki, już nie pamiętam ile dokładnie, ale pamietam, ze ta ilośc mnie przeraziła. Po co niepotrzebnie się narażać.. Co innego, jesli ktoś nie ma wyjścia, albo taki prowadzi tryb życia - jak Ty JA077. Zresztą, ta dyskusja trochę jest podobna do takiej o przewadze koloru niebieskiego nad zielonym. do niczego nie prowadzi, bo kazdy ma swoje zdanie. I niech juz tak zostanie..:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość happy_bunny
Franiowa o matko ale mi smaka narobiłaś na lososia frytkami od razu mi się wakacje tego roku nad morzem przypomniałam jak jadło się rybki właśnie z frytkami grilowane albo duszone mniam! To teraz jak nic ten łosoś i frytki za mną będzie chodzić i jeszcze wspomnienia z wakacji :D Jak ktoś coś robi jeszcze dobrego napiszcie bo mi czasem już pomysłów brakuje bo myślę, że nic mi sie nie chce ale jak sie napisze a ja sobie to wyobrażę to ochota mnie na chodzi. ja tak samo staram sie jeść wszystkiego po trochu. Żeby i warzywa i owoce były. A do obiadu zawsze robię must have jakąś sałatkę. Obowiązkowo, zawsze tak jadłam ale teraz nakładam większą ilość :) Co do toxo to ja również nie przechodziłam toxo najbardziej można określić jako chorobę brudnych rąk. Dokładne mycie rąk warzyw, owoców, dokładne gotowanie mięsa aby nie było surowe i nie grzebanie w ziemi. Co do kotów ja kota mam, parapetowego mruczka, który nigdzie nie wychodzi je tylko jedzonko dla kotów zresztą mięsa nawet nie lubi jak mało który ******any, jabłka, ananasy, płatki :p śpi z nami w łóżku a do brzucha zaczyna sie przytulac bo zaczyna sie przy nim kłaść co nigdy wcześniej mu sie nie zdarzało :) zwierzęta mają 6 zmysł więc na swój sposób czują :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolcia15031
hej dziewczyny :) ja dużo rzeczy nie lubie wiec jem oprzez cały tydzien podobne potrawy, ale dzis naszła mnie ochota na jakąś sałatkę albo warzywa z patelni z piersią, nie przepadam za warzywami ale dziś mam ochote . Ja mam straszne problemy trawienne ,często mam wzdęcia, gazy i czasem ąz brzuch mnie przez to boli i od razu się boje czy to nie coś z maluszkiem . Co do ruchów to czasem czuje wyrazne kopniaki a czasem połaskotanie i powiem Wam że w pierwszej ciązy już dawno czułam częste ruchy a teraz przewaznie rano i wieczorem albo bardzo mało tych ruchów i to mnie też martwi :( Dziewczyny macie już jakieś kg na plusie ? Bo ja dziś odkryłam pierwszy dodatkowy kg . Kurcze piszecie że nie można grzebać w ziemi , a ja chce w marcu jak nie bedzie mrozu isc sadzić warzywa , ale mysle ze jak bede w rękawiczkach to chyba nic sie nie stanie ? ja007 mam pytanie do Ciebie. Wczoraj moja siostra wzieła mojego kota na zajęcia żeby go wykastrować (bo zaczął zaznaczać teren a ma 4lata) od nie dawna się więcej drapie i tam pani go pooglądała i stwierdziła że on ma pchły , niby nie latają po nim ale są ślady po ich odchodach , ja go dokładnie obejrzałam i nic nie znalazłam , dodam że on wogóle nie wychodzi i nie ma kontaktu z żadnymi zwierzętami ale pomyślałam o takiej ciotce która przychodzi do tesciowej , ona ma koty które latają po placu , czy ona mogła je przenieść do naszego domu ? I jeszcze jedno pytanie , dziś moj kot nie chce sie bawiec ,nie miałczy i pozwala dotykać łapek a niegdy tego nie lubił i drapał czy on taki zostanie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ślady po pchłach to takie małe czarne punkciki (jak kawa mielona), najlepiej drobnym grzebieniem na białą kartkę wyczesać, bo wtedy to widać. Pchłę można przynieść samemu na ubraniu, wystarczy przejść się chodnikiem, gdzie chodził jakiś inny zapchlony zwierzak. Pchły to żaden problem- u każdego weta kupisz preparat na kark wylewany np fiprex- działa minimum 1 miesiąc, choć często dłużej i to wystarcza w zupełności. Nie przejmuj się tym wcale, bo każdy właściciel kota, nawet tego który nigdy nie był na podwórku musi te małe paskudy przeżyć :). Kot był kastrowany w narkozie i jeszcze dziś ma prawo się po niej dziwniej zachowywać. Takie zachowania mijają w ciągu 2-3 dni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolcia15031
ja077 kurcze ja jestem przekonana że to ta ciotka przynosi te pchły bo łazi tu codziennie..boje się że przez nią mój kot co chwile będzie miał pchły. Ok dzięki za rade , jutro pojade do weterynarza i kupie jakiś preparat. A co się stanie jak nie wyczesze tych kup ? ta pani na zajęciach tam , powiedziała że można go wykąpać ale on nie cierpi wody aha i że może mieć tez świerzb no ale on sie az tak nie drapie i my tez bysmy sie zarazili .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Balancee
Hej Dziewczyny! Widzę, że już nie wiele z nas zostało mam, które nie czują ruchów - w tym ja ;P Tętno u mnie na nfz sprawdza położna w oddzielnym gabinecie przed wizytą u gin. i posługuje się jakimś nieskomplikowanym detektorem. Za to za pare dni mam wizytę i może to mnie uspokoi, czy wszystko gra, poza rosnącym brzuszkiem to nie mam objawów. W weekend dowiedziałam się że brat z żoną też się spodziewają potomka -termin na wrzesień ;) to w końcu moi rodzice staną się dziadkami i to x2! Ja całe życie robiłam za kocią mamę, zawsze podrapana i toxo nie przebyłam :/ i właśnie na wiosnę startuję znów z ogródkiem teraz mam 2 psy i chyba żadnego kota nie kusi toaleta na moim podwórku ;) Ja077 mam pytanie o mojego psa po kastracji, niby miał zabieg, ale wciąż chce jeździć na suczce -czy powinnam zgłosić reklamację? ;)) U mnie jest z kolei jest problem z kleszczami -sąsiad w zeszłym roku wyciągnąl "słoik" ze swojego półdzikiego psa a moje przynosiły po kilkanaście ze spacerów i jeszcze gratis z podwórka -nikt traw teraz nie wypala... Podrzuć nazwę jakiegoś najskuteczniejszego specyfiku. Mąż obiecuje mi że od września przerzucamy się na dziczyznę jak zostanie przyjęty do koła łowieckiego. Póki co wolę upiec kawałek schabu ze ślwiką niż te sklepowe wyroby. W ogóle teraz mam czas i ochotę na eksperymenty w kuchni. Ostatnio premierowo robiłam kluski śląskie z sosem grzybowym(cebula zeszklona na maśle, 0.5 kg pieczarek i 150 ml śmietany 30%) + schab i obowiązkowo surówka -wyszło lux. Polecam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aga29ipół
Balancee i ja też ruchów jeszcze nie czuje. Juz niedługo 16 tydzień a tu nic. Juz mnie to wkurza, bo jakbym dostała kopniaka czy dwa to od razu bym się uspokoila. W pierwszej ciąży ruchy czułam w 18 tygodniu wiec liczyłam na to ze tym razem poczuje chociaż ze 2 tygodnie wczesniej a tu nic i nic :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdalenka 85
Aga,Balance ja tez nic nie czuje.,a do tego mam nadal mdlosci i chyba te wymioty mi sie nasilily:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aga29ipół
Magdalenka może to Cię średnio po cieszy ale chociaż masz jakiś objaw ciąży :-) bo u mnie to objawem ciąży jest tylko karta ciąży :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×