Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość moze przyszla mamusia

LIPCÓWKI 2015

Polecane posty

Gość happy_bunny
Oo... to ja nie wiem co to będzie znając noje zdolności... może faktycznie spróbuję z cytryną. dziewczyny jak któraś z Was wie jak to z tym L4 to bardzo Was proszę o odpowiedź :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aga29ipół
Ja się na l4 nie znam. Przykro mi nie pomogę :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Franiowa
Witajcie :) A propos glukozy masakrycznie to słodkie, ale wciśnięcie połówki cytryny naprawdę czyni to znośnym. Ja nie zwróciłam, ale nie było to przyjemne mimo wszytko. Mi badali krew zarówno po godzinie jak i po 2, bo nie wiem czy wiecie, ale przy cukrzycy ciążowej cukier mierzy się po godzinie. I rzeczywiście lepiej się nie ruszać i nic nie pić i nie jeść.. Aha. badanie robi się między 21 a 26 tc. Jeśli wyniki są tylko nieco podwyższone, to powtarza się badanie po 30 tc. Obciążenie glukozą 50 za bardzo nie ma sensu i coraz częściej się od tego odchodzi, bo jeśli wyniki wyjdą złe, to dla potwierdzenie robi się glukozę 75. Po co więc podwójnie cierpieć... ;) Trzymam kciuki, żeby żadnej z Was nie dopadło. JA wiem co to znaczy cukrzyca ciążowa i użeranie się z dietą, pomiarami albo ostatecznie z insuliną to ciągłe zamartwianie się ,czy wszytko jest w porządku.. Gdybyście miały pytanie służe pomocą. W poprzedniej ciązy byłam na diecie od 23 tyg. Także wiem mniej więcej z czym to się wiąże.. Nic miłego..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama na kafe
Ja mam w poniedzialek wizyte dzis urodzila moja kolezanka i mowi ze zaluje ze mnie nie posluchala bo wszyscy ja nakrecali ze porod boli bardzo i ze jak naturalnie urodzi to bedzie mowila ze to ostatni jej porod a ja jej mowie zeby nie sluchala tego bo to glupoty:-) :-) i kolezanki ja nastraszyly a ona mi mowi ze szybko poszlo i nie bolalo zaluje ze ich sluchala i sie nakrecila:-) ale wazne ze mala jest zdrowa uwielbiam otrzymywac takie wiadomosci:-) :-) lipcoweczko trzymaj sie:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość happy_bunny
Najważniejsze, że dziewczynka zdrowa!:) fajnie, że już ma dzidzię przy sobie też bym chciała żeby był juz 9 miesiac ;p no dobra może być i 8 chociaż wtedy chyba najbardziej się czas dłuży. To jednak dobrze słyszałam z tą cytryna taka slodsza lemoniada ;) cole sie piło, która ma 8 łyżek cukru to i to sie wypije :) lipcoweczka doladuj konto i odezwij się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama na kafe
No tez z cytryna mialam przy synusiu:-) ja bym chciala tez miec wszystko za soba:-) moj synus zdrowieje wiec sie ciesze jeszcze kaszel zostal ale syropek z cebuli go ladnie lagodzi i zwalcza:-) u mnie szpital w domu byl ale tylko synek jeszcze kaszle dobrze ze ani od malego ani od meza nic nie zlapalam bo w ciazy przeziebienie nie jest dobre..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Franiowa
Takie dobre wiadomości są zawsze pozytywnie nakręcające :) Ja z kolei jeszcze nie chciałabym, żeby to już był 9ty m-c. Jeszcze muszę starszaka przygotować na rodzeństwo i chcę poczuć te porządne kopniaki z żebra ;) No i niech już będzie ciepło..Brrr.. Rety, ciekawe co tam u Lipcóweczki. Oby wszytko dobrze..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fischka1988
Jeśli chodzi o L4 to ja tydzień po zrobieniu testu już byłam na zwolnieniu. W pracy wszystko się biegiem robiło - dosłownie - i po wbiegnięciu na piętro zaczęłam krwawić, przyśpieszona wizyta potwierdzająca u lekarza i L4. Po tygodniu siedzenia w domu to się dopiero zaczęło - wymioty!!! Przez 2 miesiące wstawałam z łóżka zwymiotować, zjeść i z powrotem do łóżka. No a teraz niby wymioty ustąpiły, ale słaba jestem strasznie, wyniki po 1 trymestrze poleciały na łeb na szyję i nie zamierzam już wracać do pracy. Także nie ma się co przejmować :) jak się nie czujesz na siłach to bierz L4 bez skrupułów. Jak Ci się przez pracę coś stanie z dzieckiem to do końca życia sobie nie wybaczysz, a wiadomo, jak w pracy - dopóki tam jesteś, znaczy że się nadajesz i nikt Cię z Twoich obowiązków nie odciąży! Lipcóweczka2015 chyba rzeczywiście została w szpitalu, bo nic się nie odzywa :( mam nadzieję, że z Dzidzią wszystko dobrze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monia lipiec
3mamy kciuki za Lipcowecze a co do l4 to ja na nim jestem od 14 tygodnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość happy_bunny
Ale jak np. U mnie jest wszystko ok, nie mam bóli czy nie wiadomo czego ale po prostu nie nam siły pracować, wstawać rano, siedzieć tyle h w jednej pozycji, do tego co jakiś czas musze coś jeść bo mi niedobrze sie robi a przecież nie będę calego prowiantu ze sobą brała... a słyszałam, że lekarze to niby problemy niektórzy robią bo sie boją, że ktoś się do nich przywali, że niby bezpodstawnie dają zwolnienia... ale kurcze co lekarz może wiedzieć o ty jak się kobieta czuje. Mnie np. Glowa boli ostatnio często i mam zawroty bo mam bardzo niskoe cisnienie. W poniedziałek kupuję rogala do spania :) jak tylko go będę miała to zdam relacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdalenka 85
Hej dziewczyny. Ja po wczorajszej wizycie zadowolona zbytnio nie jestem,tzn dzidzia ok szalala,serduszko bylo,szyjka zamknieta,i mowie mu ze mam te wyniki+plus cholestelor i trojglicerydy,ktore sama dodatkowo sobie zbadala(7zl),a on mowi po co a ja ze mam hipertriglecyremie,a on ze ma podobnie wysoki,ale jak zobaczyl te tluszcze to od razu powiedzial,ze mimo,ze ciaza jest prawidlowa,ale obciazam watrobe i trzustke(przez ostre zapalenie trzustki omal nie umarlam2lata temu) moge ciezko zachorowac w ciazy i ratujac mnie dziecko moze miec problemy. Musze skontaktowac sie z gastroenterologiem. Wiecie,ze lipidy w ciazy wztrastaja samoistnie 35% wiec warto zbadac sie dla wlasnego spokoju.mimtez w lanorze gadala,ze sa w ciazy zbedne,ale gdybym nie zbadala moglabym miec problemy. Teraz w ciazy mam diete:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdalenka 85
Aha i powiedzial,ze musi sam sie douczyc bo to pierwszy raz ma taki przypadek(bo pierwsza sie sama zbadalam),i jest zaniepokojony o mnie. A i plec dowiem sie w 20tyg ciazy hehe. Bylam ze szwagierga i bylo troche smiechu mimo wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdalenka 85
Ja na L4 jesten od 15grudnia czyli od jakiegos7tygodnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość happy_bunny
Magdalenka ale poszłas bo lekarz Ci zalecił czy sama chciałaś? I co miesiąc Ci przedluza?. ale widzisz dobrze ze zrobiłaś te badania dzieci temu mozesz coś zaradzić żeby ten cholesterol nie rósł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama na kafe
No ja obecnie mam 19 tydz wiec mam nadzieje zobaczyc kto to jest ale juz sie nie nakrecam...bo moze znow sie schowac i klapa mi babka pow ze powie mi plec jak bedzie pewna plci:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdalenka 85
Happy bunny sam mi zaproponowal najpierw pytajac gdzie pracuje i czy chce. Chodze co dwa tyg na wizyte wiec wypada,ze na co drugiej wizycie przedluza mi L4

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fischka1988
Niektórzy lekarze właśnie sami pytają o to jaką masz pracę i np. jak dźwigasz ciężary na magazynie to nawet, jak Ci nic nie jest to wiadomo, że nie możesz tego robić i dają zwolnienie. Poza tym to jak lekarz ma Ci udowodnić, że Cię kręgosłup albo głowa nie boli, tak że aż Ci niedobrze. Ja byłam taka mądra, że miałam w planach do końca 7 miesiąca pracować, a jak po tygodniu zaczęłam krwawić to stwierdziłam, że mam w d... całą pracę. Dwa lata się o to dziecko starałam i praca jest w tej chwili na ostatnim miejscu w mojej hierarchi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolcia15031
ja jestem na L4 od następnego dnia jak dowiedziałam się o ciązy , poszłam wtedy do rodzinnego i powiedzialam (skłamałam) że się strasznie zle czuje i ze nie dam rady isc do pracy i jestem nadal na L4 , bo wychodze z założenia że jak mi się to należy i każda kolejna moja ciąża jest traktowana jako wyższego zagrożenia to poszłam . A do pracy musiałam wstawać o 4 , bo w piekarni i rano nosić ciężkie palety z ciastami a sama na zmianie i nikt za mnie tego nie zrobi, a w popoludniowej zmianie myć szyby i lodówy przy których trzeba też się nadzwigać i pogimnastykować , bałam się że strace dziecko a tez sie o nie jak dla mnie dlugo starałam. Lekarzowi powiedzialm ze cche l4 bo nie bede dzwigac i daje mi na 4 tygodnie . Ale dzis sie fatalnie czuje , jak jakiś słon masakra nie chce narzekać ale nie wiem jak wytrzymam jeszcze tyle czasu , a brzuch mam wieczorem taki jak byłam w pierwszej ciaży pod koniec 6 ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdalenka 85
Ja Wam powiem,ze od wczoraj zero tluszczy,zero slodyczu i ....zero rzygania;D Macie racje dziewczyny szkoda narazac nas i dzidziusia skoro mozna byc w domu i cieszyc sie swoim stanem.hehe jakbym byla jakas poslanka to moze o ile by mnie nie mdlilo hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aga29ipół
Tez jestem za niepracowaniem w ciąży. Chociaż ja uważam że powinni zrobić 80% płatne zwolnienia w ciąży a macierzyński rok 100%. Wtedy by się może wszyscy dookoła przestali czepiać ciężarnych ze biorą l4, a jak się dziecko pojawi to naprawdę potrzeba to 100% pensji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fischka1988
aga29ipół - całkiem dobry pomysł :) do polityki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość happy_bunny
Ja mam akurat pracę biurową ale siedzę ciągle przed komputerem. I od siedzenia w jednej pozycji boli mnie brzuch i plecy i jestem tym siedzeniem zmęczona. Dodatkowo głowa mnie zaczyna boleć jak za długo siedzę, jestem rozkojarzona, nie mogę się skupić na tym co robię, ogólnie czasem zrobię jakiś błąd i tego nie widzę. A jak rano wstaję to mi się kręci często w głowie i w pracy jestem jak pijana. Myślę, że już od 5 mies będę mogła spokojnie iść na zwolnienie do końca ciąży, i że lekarka też nie będzie robić problemu ze zwolnieniami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdalenka 85
Was tez tak glowa w ciazy boli, Mnie strasznie:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamasitka
mnie tez czesto boli glowa :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lipcoweczka2015
Melduje się. Nie ma tutaj sklepiku w tej części budynku i musiałam kombinować jak zdobyć doładowanie. Nie wiadomo co jest, szyjka krótka, dostałam luteine na plamienia i leżę. Zrobili posiew i w poniedziałek dopiero wyniki... Z dzidzią wszystko ok i prawdopodobnie to dziewczynka bo dalej nie widać pisiorka ale nie powiedzieli wprost że dziewucha :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aga29ipół
Hurra! Lipcowka wszystkie się o ciebie martwimy. Wiem ze to nic miłego ale siedź tam do oporu, niech mają Cię pod kontrolą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lipcoweczka2015
Już od tego leżenia boli mnie tylek i plecy :P ale co zrobić trzeba się przemęczyć :) wczoraj robili usg powiedzieli że wszystko pięknie, dzidzia super rośnie wiec mam jakieś pocieszenie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość happy_bunny
Lipcoweczka2015 super, że się odezwałaś! :) a w którym szpitalu jesteś, w Warszawie? Najważniejsze, że z dzidzią wszystko ok! I tak jak napisała aga leż tam ile się da. Przynajmniej będziesz czuła się bezpieczniej bo masz w razie co pomoc na miejscu :) i leż bo potem nie będzie czasu na to :D a chociaż fajne dziewczyny masz na sali? Bo jak tak to da się jeszcze przeżyć jak jest z kim pogadać :) skoro nadal nic nie widać pomiędzy nóżkami to pewnie dziewczyneczka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lipcoweczka2015
No dziewczyny są spoko, dołączyły bo byłam pierwsza :D ale można pogadać, pośmiać się, a ta jedna jest tak rozgadana, ze czasami juz mam dość i liczę że w końcu skończy :D ja ciążą jestem najstarsza w naszej sali to się mnie pytają o ruchy o badania i ogólnie o wszystko bo to dziewczyny bez dzieci ale w któryś ciazach z kolei a wcześniejsze się kończyły niepowodzeniem. Ogólnie atmosfera fajna nie powiem :) i nie zgadniecie kto mnie dzisiaj odwiedził! Ojciec dziecka. Posiedział z 20 min, zapytał co i jak i poszedł bo juz patrzeć na niego nie mogłam. Nudzi mi się strasznie, nawet z oddziału do sklepiku nie chcą mnie puścić bo jest na dole w głównym gmachu, a kupiłabym sobie jakąś kanapkę czy coś bo słabo karmią :P mówią mi żeby ktoś z rodziny poszedł a kto jak nikt mnie nie odwiedza z wyjątkiem tego dzisiejszego incydentu. Ale ogólnie wiem że tutaj chce rodzic, szpital św Zofii :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość happy_bunny
To dobrze, że atmosfera fajna, lepsze takie co rozmawiają niż jakieś mimozy, osobiście mimoz nie lubię ;). O a skąd się szanowny tatuś dowiedział, że jesteś w szpitalu? I w ogóle co mu sie stało, ze okazał jakieś zainteresowanie? Szook. Ale może w końcu jego mózg zaczął wykazywać jakieś funkcje życiowe takie jak myślenie, bo po tym co mówiłaś można było domniemywać, że go nie posiada. Słyszałam o św. Zofii nawet się też nad nim zastanawiałam ale tam podobno za niektóre rzeczy trzeba płacić ( tak słyszałam) ale ja idę na Inflancką, nawet sama sie tam urodziłam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×