Łamiąc stereotypy 5 epilog :D

Ja myślałam że ta impreza to przy kominku i ciepełko będzie...no ok- wyszperam jakieś pantalony:-D

Impreza jest u mnie. A ja nie mam kominka :( Jak się naprocentujesz to zdejmiesz :P

Dobra- to dawaj te procenty:-D

a ja mam kominek i nawet sie w nil pali ;) a te pantalony to takie seksowne jak wieki temu z rozcieciem w kroku?

Nie mają rozcięcia:-( cholera... Kotka! To zabieraj ten kominek na imprezę! :-P

Kotka, czy Ty widzisz to co ja? Czwóreczka najbardziej pragnie ściągać :D Znaczy pantaloniki a nie na klasówce. Taka rozrywkowa! :D Pij, pij, nie żałuj swojej d***e - jak mawiała moja babcia :D

Och Lubię, nie tak głośno...usiłuję utrzymać pozory:-D

Ale jakie pozory? Widmo zimna skłoniło Cię do ubrania ;) A teraz aż się trzęsiesz by się móc ich pozbyć. Mogłam od razu zrobić imprezę w saunie

Jeszcze nic straconego- możemy się przenieść:-D

Ech :D A podobno chciałaś tych... jak im było? pozory? A może to miały być ozory? Taka literóweczka? :D Na zdrowie ;)

Jak Ty mnie dobrze znasz:-P A co w końcu pijemy?

Ja mam gin z tonickiem i 2 plasterkami cytryny. Bez lodu żeby było zdrowo :D ;) A dla Ciebie mogę poszukać jakiegoś podajnika do bitej śmietany :P i możesz dostać malibu ;)

Ty to wiesz na co ja mam ochotę:-) tylko nie chciałabym Cie wykorzystywać z tym szukaniem

Tylko wiesz, ufasz mi w wyborze? Czy może chcesz przedstawić listę wymagań?

eLKa:) Spokojnej nocy:) Dobranoc :)

Dobranoc Tajemnico :) A nie! Czekaj. Nie masz podajnika? Potrzebny mi na kilka minut ;)

mam:) co Ci podać?:)

Rączkę :) Do podajnika znaczy. Czwóreczka potrzebuje śmietany do malibu :) No chyba, ze od razu jesteś w stanie wyprodukować mleko kondensowane. To by nawet lepiej było :D

uważaj rzucam! złapiesz?:)

laktacje,z tego co pamiętam miałem już dosyć dawno temu...;) a co do śmietanki to potrzebowałbym pomocniczki do produkcji;)

Laktację miałeś? Że z piersi mleczko? ;) To chyba nie jest możliwe :D Złapie. Ale wolałabym być podał :) grzecznie :P Wiesz trzeba dbać by nic się nie uszczerbiło, nie obiło, nie odpadło (broń Boże! :O).

Oczywiście! kilka razy rodziłem to i różnych cieczy się ulało:) Nie wiem czy to bezpieczne,właśnie wyszedłem z wanny,a spacer przez osiedle może skutkować jakimś choróbskiem albo i gwałtem nie daj Boże...:(

Kamienie chyba :D To jak Ty tak? Najpierw się kapiesz a później pojawiasz? Hmm no niby słusznie. Świeżo tak. Ale tym razem to Ci nie pykło :( Wiem! Zakorkuj tyłek i przebiegnij :D

Nie tylko...,pomysły,opinie,marzenia...,różne rzeczy rodzą się w głowie...:) To kobiety teraz w tyłek gwałcą?! no popatrz ! tylko trzy godziny w wannie przesiedziałem a ile się zmieniło...:(

Ja nigdy nie gwałciłam to nie wiem. No dooobra może mi się raz czy dwa zdarzyło ale to był gwałt kontrolowany i się nie liczy Takiego się boisz...?

Czwóreczko, wracaj! Jestem na dobrej drodze pozyskania mleczka do malibu :) Tajemnicy się coś urodzi w głowie i przejdzie laktację a ja zbiorę do kubeczka ;)

Kontrolowany przez kobietę?! broń Boże! jak to tak żeby facet z gołą babą... w windzie...,rozmarzyłem się...:)no dooobra! w drodze wyjątku,raz... no może dwa razy dałbym się zgwałcić...,ale tylko sąsiadce! ale potem ta trauma...,no nieeee wiem...,no chyba,że mnie przekonasz...

Nie mam windy :( A Ty masz? Hmm to troszkę zawęża krąg podejrzanych bloków ;) I jaka trauma? Chyba banan na ustach przy każdym wspomnieniu :D

Hop,hop! nie rozpędzaj się tak! laktację to miałem dawno temu:D dla Ironii mam śmietankę w sprey'u,tą samą co do kawy :) Dla Ciebie może być śmietanka;)

Czujesz?:)