Nowe zycie po... czyli jak zyc zdrowo z usmiechem na ustach.

nie susan kisiel cytrynowy na niedobrze :) woda, mąka ziemniaczana i cytryna i do thermomixa... żeby nie obciażać żolądka i wątroby :) niestety u nas w biedrze ananasa nie było, otwarta też do 16stej była kupiłam jakąś nowość smoothe ananas i banan z lodówki do zrobienia samemu :)

Deep ? a TY na rowerze po ten makaron będzesz jechał do tych Wadowic?

Takie kisielki robilam dzieciom jak byly male :) Ale nie w termomixie, tylko w zwyklym garnku. Melduje, ze wyszlo slonce, hura!

Ja już mam święta a jak u Was?

komu wyszło temu wyszło u mnie ciemno jak w piekle ! a teraz nie lubią? tylko im przypomnij hehe

Ja dzisiaj sama, wiec swietowac bede od jutra, ale tez mi dobrze. Dzisiaj robie sobie dzien dobroci dla... siebie... :) Maseczki i takie tam, to moze w sumie tez mam swieta? :) Ale nadal trzymam diete, jutro bedzie dzien grzechu :)

Corka na pewno kisiel by zjadla, w sumie masz racje, zrobie jej. Synus nie ruszy, nie lubi owocow (ani wiekszosci warzyw, niestety). Jak byli mali to im jeszcze do kisielu tarlam jablko i kruszylam biszkopty :) Ach, wspomnienia!

no hehe kiedy to było ! ;) mójsynuś ma już 27 lat ! ja już po maseczce ,zarzuciłam sobie serum :) i po kąpieli i mam pomalowaną jedną rękę tzn pazurki :) zamiast dzieci na kolanach to mam psa ! a święta mam w tym sensie ,że mam wszystko ogarnięte ja też jestem ogarnięta ale dalej mam post hehe bez szalenstw kulinarnych na śniadanie miałam zupkę z soczewicy a na obiad sałatkę jarzynową z patą ze słonecznika i bakłażana pycha mniam...przyznaję ,że kupilam bio ponieważ bakłażana nie umię ogarnąć hehe

gerda yyy no gdzie tam dziśaj na rower jeszcze po makaron,chociaż raz byłem w Wadowicach na rowerze chyba ze dwa lata temu jak zaczynałem przygodę z rowerem. U mnie nudy znaczy odrobiłem sie ze wszystkim trochę dzisiaj jeszcze pojeździłem (autem) do rodziny itp i tak zeszło a teraz pełny chill out :)

Deep no nie dziś po makaron chlopcze ;) studiuję ten sklep vegabutik do którego daleś linka na makaron może coś zmowe :) u mnie pada grad ...

Witajcie jak tam dziewczyny na dzisaj za oknem niestety beznadzieja,zycze udanej świątecznej niedzieli,a ja uciekam na śniadanie na koszyk z zającami hah ;)

Dzien dobry :) Pogoda srednia, ale przynajmniej brak sniegu, deszczu i wiatru. Pieknego, rodzinnego i relaksujacego dnia wszystkim Wam zycze, i mam nadzieje, ze jajka smakowaly :)

Witam kochani :) ja już po sniadaniu biala kielbasa mojej roboty smakowała wyśmienicie nie chwaląc się ;) teraz idziemy do koscioła a za oknem wciąż leje i leje ale czuję sie lepiej :)

A ja dzisiaj na obiad bede miala przepiorke w warzywach. Pierwszy raz robie, sama jestem ciekawa jak wyjdzie. Poza tym pelen relaks i swietowanie :)

susan ja w zeszłym roku na Wielkanoc robiłam przepiorki pieczone pyszne były :) Ja dziś miałam żurek z kiełkami na obiad a mąż kaczkę z jabłkami ja na dzisiaj kończę z jedzeniem :) teraz już tylko relax z książką bo za oknem dalej koszmar leje i wieje świata nie widać :(

A ja miałem z******ty dzisiaj relaks poszedłem na moja górkę,śnieg,mgła,,,,,,,,,,,,,,a we mgle stado dzików i to bardzoo duzych takich wyrośniętych macior ja stoję one stoją se myślę aby tylko nie zaatakowały ale spoko obrażone wielce że mnie spotkały i se poszły wracając do domu już w pełni śniegu. Taki Świąteczny fitness z małą przygoda z dzikimi świniami :) :) :)

Deep zamiast zajączka spotkałeś świnki :) pewnie troszki O_O

nioo dokładnie zajączka nie było ale za to świnki ....bardzo duże

trzeba było upolować ;) dziczyzna ponoć zdrowa jest :D

taak z pewnością bym upolował,chociaż jak bym miał ze sobą moich trzech wojowników kocurów to kto wie ....... :D

Podoba mi sie historia o dzikich swiniach! Moja rodzina pochodzi z Zawoi i u nas tak sie dziki nazywa... Nawet mamy rodzinna historie o dziadku, ktory poszedl po garnki do miasta i w drodze powrotnej musial niestety z garnkow zrezygnowac i spedzic noc na drzewie z powodu dzikich swin, czytaj mamy dzikow z malymi dzikami,

No, mamy z małymi dzikami są najgorsze bo wlanie wtedy mogą najczęściej zaatakować bo boja sie o potomstwo. Susan kiedy byłaś ostatnio w Zawoi,odwiedzasz ją czasami

Witajcie w drugi dzień świąt,za oknami dalej szaro i ponuro,ale dziśaj postanowiłem jakąś wycieczkę autem sobie zrobić. Udanego dnia wszystkim.

Witam w lany poniedziałek hmm nikt mnie nie oblal :( U mnie też szaroburo za oknem ale dziś nie pada bynajmniej. Pitko Ty też widziałaś te świnki ? u nas to mowią na panią dzik -locha brzydko nie? latem z małymi chodzą na spacer po Krynicy Morskiej !

Witam we wtorek po świętach :) Jak tam obżarstwo było? Ja żałuję tylko, że pogoda była okropna i całe święta siedziałam w chałupie no oprocz kościoła . Ale się naczytałam Pawlikowskiej bynajmniej :) czas niestracony ...

Co Was tak wciągnęło ???

Wcielo mnie, bo sie po tych swietach obrobic nie moge :) Obzarstwo bylo umiarkowane, ale diecie to z cala pewnoscia nie pomoglo :D Jutro sie odezwe.

Dzien dobry! Ciezko mi sie dzisiaj wstawalo.... ale niestety, dzieciaki trzeba do szkoly wyszykowac i isc mierzyc sie z dniem! Dzisiaj na pewno zapodam sobie melona :) Milego dnia wszystkim zycze.

Witam w środę :) jak ja ją lubię , tylko 2 razy wstać i weekend :) u mnie nareszcie słoneczko wyjrzało :) a ja cóż jeszcze tydzień rehabilitacji a potem nareszcie kijaszki :) Pitko rozumię ,że z biedry zapodasz melona ale którego? no ale kochana wciągnęło Cię już w poniedziałek i Cie nie było :(

W poniedzialek mialam nalot rodziny :) A we wtorek nawal roboty :)