Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Sprzataczka nigdy nie bedzie lepsza od lekarza, prawnika, inzyniera

Polecane posty

20:56, podstawowy obowiazek wyksztalcenia dzieci spoczywa na rodzicach. skoro nie byli w stanie dac ci choc tyle, zebys mogla studiowac i pracowac, czyli pokryc czesc twojego utrzymania przez te kilka lat, to znaczy, ze bardzo cienko przedli. w takich sytuacjach powinno pomoc panstwo, ale panstwo tego nie robi. stad dziedziczna bieda i niski status spoleczny. pisalam juz kilka razy wczesniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tylko po godzinach dorabiam jako rejestratorka w prywatnej firmie i nie mam szacunku do lekarzy, mendy dorabiający się na naiwnych. Czasami to aż człowieka skrecało z niemocy - nic nie możesz zrobić, a lekarz w mordę ci się smieje, ech, lepiej przed snem wyciszyć....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
HH29 ty jesteś najlepszym człowiekiem, a wszyscy inni to podludzie. Wytnij se taką plakietkę z tektury i przyklej do czoła :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ja z 20:36 ależ moi rodzice mnie utrzymywali dzięki czmeu mogłam skończyć dobrę LO, zdać maturę, a nawet dostać się na studia. Miałam szansę na stypendium, a i rodzice by pewnie pomogli, ale niestety zmarli. A ja nie potrafiłam oddać młodszego brata do domu dziecka. Owszem mamy rente, a raczej ma on, bo ja jako osoba już nieucząca się nie mam do niej prawa, dostajemy zasiłek, ale to za mało bym ja mogła studiowac wymarzony kierunek. Może jak brat podrośnie to spełnie swoje marzenie, a póki co sprzątam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ta gorsza od ubogich rodziców
Dobry Wieczór! Ja tylko na chwilkę. Zaintrygował mnie temat sprzątaczek, który wywołał takie emocje. Nie zamierzam się przechwalać i udowadniać, że mam rację. Moi Rodzice: Mama krawcowa. Tata ślusarz. Mama po zawodówce. Tata - skończone 7 klas szkoły podstawowej. Mam 2 braci młodszych. Bliźniaków. Wg Ciebie hh29 powinniśmy dziedziczyć te złe geny. A tymczasem. Ja: ukończone studia na Harvardzie. Jestem tam pracownikiem naukowym. Bracia. Jeden po MIT. Pracuje w USA jako inżynier. Drugi po medycynie. Jest kardiochirurgiem w Kanadzie. Dziękuję za uwagę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hh ja od mamy pielęgniarki i taty spawacza. Za to mój teść został dyrektorem ( ma tylko szkolę zawodową!) w dużej państwowej firmie. Awansowano go ze względu na 1.staż pracy, 2.znajomości. Teściową wsadził sobie do działu kadr, pomimo, że ona jak wyłącza monitor, to według niej komputer jest wyłączony. Teoretycznie mają lepszy status od moich rodziców, a w rzeczywistości to okropni prostacy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gosciu z 20:36, srednio wierze w takie lzawe historyjki. zadnej dalszej rodziny, ty sprzatasz codziennie i w weekendy, wiec zaoczne studia tez odpadaja, rodzice zostawili zero na koncie i umarli jednoczesnie. zglos hostorie do tv, zrobia o was program i pewnie uzbierasz spora kwote ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do cołko prowda Jestem farmaceutką lubię czytać ale kompletnie nie umiem, nie chcę i nie wiem gdzie szukać dobrej literatury podrzuca mi i recenzuje ją moja pomoc domowa pani Anna :D Ona jest lepsza od Doroty Koman, świetna otwarta i świetnie mi się z nią gada no klasa sama w sobie :D Za to moja bratowa nawiedzona nauczycielka waląca kazania i umoralniająca wszystkich nawet na niedzielnej kawie sprawia, że mi się nóż w kieszeni otwiera, no trajkocze szczekaczka, że mam ochotę ją udusić. Ja mogę zdefiniować kto lepszy i gorszy dla mnie. Tak! Pani Anna jest lepszym człowiekiem i ma większe prawo by stąpać po tej planecie niż moja durna bratowa! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a skad krawcowa i slusarz mieli na studia na harvardzie?? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lubie czytac, ale kompletnie nie umiem - tez wymiata :D! no i recenzje pani anny - czysta kafe-poezja :D!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hh29 - to, że Twoich rodziców stać na takie studia nie było - nie oznacza, że krawcowej i ślusarza stać nie było. Widocznie jednak ty pochodzisz z biednej rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ja z 20:36 hh29 jesteś straszną ignorantką. Aż przykro mi się czyta takie komentarze. Moi rodzice zginęli w wypadku samochodowym, spowodował go pijany lekarz, znany ordynator w naszym powiecie, czyli według ciebie człowiek na poziomie. Ten człowiek wciąż pracuje i zyje jak dawniej. Owszem mam rodzinę, ale co to ma do rzeczy? Miałam im oddać brata czy prosić o co miesięczną zrzutkę. Nie studiuję zaocznie, bo mojego wymarzonego kierunku nie ma zaocznie. Pisałam wcześniej na co się dostałam i jesli coś wiesz o zaocznej medycynie to daj znać. I nie nazywaj mojego życia łzawą historyjką, bo ja nie leżę, płacze i czekam na cud. Żyję, zajmuję się bratem i pracuję. Robę co mogę byśmy byli szczęśliwi, a to, że są pewne wyrzeczenia? Już pisałam: życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lubię czytać, ale kompletnie nie umiem :D. Nie popieram hh29, ale to zdanie mnie rozbawiło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poza tym - jest coś takiego jeszcze jak stypendia naukowe i państwowe dla szczególnie uzdolnionych uczniów. Coś, co dla ciebie było jest i będzie nieosiągalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jasne, kazdego polaka stac na studia dla dzieci na harvardzie - nawet krawcowa i slusarza. stad wlasnie polacy opanowali harvard, yale i eaton, bo sa tacy bogaci! dla amerykancow brakuje miejsc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hh29 dziś a skad krawcowa i slusarz mieli na studia na harvardzie?? smiech.gif x być może sama sobie na nie zarobiła i poszła kilka lat później, być może rodzice też mieszkają w usa i byli w stanie zarobić na to, być może rodzice nie pracowali w swoim zawodzie tylko przez lata udało im się zarabiać lepiej i odkładać, a być może trochę stypendium, trochę zarobiła sama, a trochę dali rodzice i jakoś tak uskładali to do kupy??? Kolejny raz pokazujesz jaka jestes głupia, tępa i OGRANICZONA MYŚLOWO ty ęteligętko za dychę, bo mi nawet nie przyszło do głowy się nad tym zastanawiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hh29 - mało wiesz o Polakach, którzy ukończyli wymienione przez Ciebie uczelnie. Akurat największy odsetek wśród obcokrajowców stanowią właśnie Polacy. Nie potrzeba na prawdę wielkich pieniędzy. Sam znam kilka osób ode mnie z osiedla - którzy otrzymali stypendia i wyjechali właśnei do USA. Poczytaj trochę. Serio. Myslenie nie boli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gosciu z 20:36, tak dokladnie, powinnas byla poprosic rodzine o zrzutke, zebys mogla sie uczyc. co cie dziwi? albo dac brata na wychowanie babci, zeby skonczyc studia. i oczywiscie w tle morderca-ordynator ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczywiscie, z kazdego osiedla kilka osob studiuje na prestizowych zachodnich uczelniach. toz to norma. na pewno zarobila sobie na harvard w ramach work&travel, kiedy zmywala w knajpie gary.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do gość dziś lubię czytać ale kompletnie nie umiem, nie chcę i nie wiem gdzie SZUKAĆ :P :P w sensie, że SZUKAĆ nie umiem i nie lubię :P no tak poleciałam w biegu, bo mnie hh29 wk..wiła :P teraz widzę jak to wygląda :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hh29 - polecam maść na ścisk doopy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie hh29. Nic nie wiesz o stypendiach naukowych i państowych. Ci ludzie dostają jeszcze kasę na utrzymanie i normalną pensję. Płaci się im, aby kiedyś stanowili przyszłosć USA. Wartość dodana widzę, że jest ci zupełnie obca. Jak zresztą wiele innych pojęć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a nie przyszło ci do głowy, że pracowała w stanach kilka lat na te studia i poszła dużo później no przestań wyjeżdzać ironicznie, że z kazdego osiedla dzieci roboli studiują na uczelniach zagranicznych, bo piszemy o jednej dziewczynie, przestań być taka uparta i siermiężna. Babo głupia! W stanach nawet dzieci robotników moga studiowac jak są dobre w nauce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wybitnie zdolni i utalentowani ludzie. Tacy właśnie są Ci, którzy maja takie stypendia. Ty na pewno NIGDY już tego nie osiągniesz. Twoje dziecko, które nie mówi - też nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W październiku tego roku byłam na inauguracji studiów podyplomowych i Pan Profesor chciał abyśmy "włanczali myślenie". Tydzień temu lekarka z podwójną specjalizacją przeprosiła ludzi w poczekalni za "spaźnianie się".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:22 wiem :) po prostu bardzo mnie rozbawiło :). Moja mama, tylko pielęgniarka, też bardzo dużo czyta. Mam po niej zamiłowanie do książek :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ja z 20:36 nie mam dziadków. A prosić o zrzutkę? Nie mieszkam w mieście gdzie są wyższe uczelnie, stypendium pzwoliłoby mi na podjęcie studiów i zamieszkanie w akademiku, ale nie na utrzymywanie i wychowywanie brata. Komu miałam go oddać na wychowanie? To mój brat, a nie chomik, którego mam podrzucić rodzinie. Nikt by się jego wychowaniem nie zajął, bo dwie ciotki, które mam mają swoje życie i swoje rodziny, swoje problemy. Zrobiłam to co uważałam za słuszne. A wysmiewanie tego, że ktoś swoim brakiem odpowiedzialności jakim jest siadanie za kierownice pod wpływem uważam za cios poniżej pasa. Pewnie twoim zdaniem ordynator miał prawo. Moja sprawa była zresztą nagłośniona, bo jak pisałam pan ordynator do dziś wykonuje swoje obowiązki i w przeciągu 4 lat jakie mineły od tego wypadku dostał zakaz prowadzenia pojazdów, a wciąż to robi. No, ale jemu wolno, bo jest kimś, prawda hh29?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja robię doktorat w Niemczech dostaję od uczelni 1000 ełrów :D studia są luźniejsze niż w Polsce, dostałam też nieodpłatnie mieszkanie w studenckim miasteczku i jeszcze sobie dorabiam właśnie na sprzątaniu biur :D więc hh29 ciśnij na drzewo ociosany bambusie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hh29
o kurcze, to mnie dobilyscie, bo widze, ze tylko ja tutaj nie po yale albo oxfordzie. o matko, ale wstyd :D!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania888
Hmm... ja skończyłam 3 kierunki studiów. Obecnie jestem w trakcie studiów podyplomowych, a w przyszłym roku zaczynam studia doktoranckie. A do obycia mojej mamy pielęgniarki, ojca księgowego i babci bez matury, ale prywatnie miłośniczki literatury to mi jeszcze daleko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×