Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Samotność jest straszna...

Polecane posty

🖐️ Od rana daje ostro słoneczko Efka spokojnie najwyzej wypijemy drugą kawkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ebasia1
Dzień dobry.. Znów czyste błękitne niebo i zanosi się na upał. Mam kłopoty ze spaniem, budze sie w środku nocy i czekam rana. W dzień bierze mnie zmęczenie ale muszę to przetrwać żeby zacząć normalnie spać. Taki dzień jak dziś najlepiej spędzić nad wodą. Ciągle co bym nie zrobiła, nie zaplanowała to kojarzy mi się z Nim. Kiedy ja się od tego uwolnie, żeby nie bolało... Miłej niedzieli Wam życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czyli on się powiesił ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzień dobry :-) no i mamy poniedziałek, s**t ! ;-) niestety, za progiem wrzesień i szkoła - znowu się zacznie :-( musiałam w sobotę jechać do Auchan po wyprawkę - wrrrrrrr chyba ze 2 h życia zmarnowałam, ale jakoś wyjątkowo bardzo nie bolało :-P a wczoraj pojechaliśmy na lody - plotka do mnie dotarła, że niedaleko nas prawdziwy Włoch otworzył lodziarnię i sprzedaje prawdziwe włosie lody. skusiliśmy się i przyznam, że warto było. pyszne i fajne smaki np. whisky, martini, piwo pierwszy raz widziałam sorbet z czarnej czekolady sezamowych też nigdy nie jadłam, ani słonego karmelu grejfrut był na prawdę konkretnie gorzki zaś cytryna z kawałki cytryny była autentycznie kwaśna a pistacjowe - rewelacja (już nie będę musiała jeździć do Kazimierza Dolnego :-P ) następnym razem muszę koniecznie spróbować śliwkowych i z dzikiej róży przyznam, że te alkoholowe to są bardzo mocno alkoholowe i nawet trochę się obawiałam wracać autkiem do domu bo jakby mnie tak zatrzymali i kazali dmuchać to podejrzewam, że wynik nie byłby zerowy :-P dobrego tygodnia Mordeczki :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka :) witam z poranną kawą :) bo inaczej zasnę :) Weekend był u mnie rekreacyjnie pracujący :) a po takim zazwyczaj nie umiem spać w nocy :) Ale jeszcze tylko 5 dni i będzie weekend :) Dudzia a Ty to cały dzień jadłaś te lody , że tyle gałek zjadłaś ;) Miłego początku tygodnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nieeeee, zjadłam tylko 4, a młody też 4 - oczywiście każdy inne żeby jak najwięcej smaków spróbować ja nie jestem fanką lodów - jak dobre to czasem mogę zjeść więc dla mnie 4 gałki to pewnie na rok wystarczy ale mnie korci spróbowanie innych smaków więc pewnie kilka razy tam pojedziemy czytałam, że te piwne są zarąbiste - no to jak mogłabym nie spróbować :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaczęłam dziś już pracę, wszystko w miłej prawie atmosferze- jest jedna taka rozżalona i próbuje podjudzać- jutro znowu do pracy, już powoli układają plany lekcji. Dla mnie to wszystko mało optymistyczne, bo w wiejskich szkołach mało dzieci i coraz mniej godzin, ja w dwóch szkołach nie nazbierałam etatu. W dodatku przydział czynności w jednej z tych szkół jakoś podświadomie mnie informuje, ze na drugi rok może zabraknąć i tych kilku, które mam teraz. Ale jeszcze przede mną całe 12 miesięcy, gdzie mam za co żyć, więc pomartwię się kiedy indziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
karmel.a hej, hej Forumowi. Dudzia za późno przeczytałam Twoje rekomendacje względem pienińskiego wyjazdu, bo dopiero po powrocie, więc ani tego chleba po schodkach nie zakosztowałam ani tegoż piwa (tu w ogóle bym odpuściła, bo nie gustuję w gorzkich smakach, a za takie uważam piwne). Ale pobyt był udany. Wiesz, że jak zobaczyłam po powrocie jeszcze raz Wasze zdjęcia, to byłam zaskoczona zbieżnością dróg, a może wszyscy chadzają w te same lub bliskie miejsca :). Ale źródełka mnie zaskoczyły, bo to boczna uliczka od tej, przy której mieszkaliśmy i w czwartek też tam spacerowaliśmy- po tej ścieżynce:) i kosztowałam owego mineralnego specyfiku, blee, niedobry był. Świat jest mały. A my - Forumowi - blisko siebie - choćby w pokonywaniu dróg po sobie :). Ucieszyło mnie to spostrzeżenie. Na Sokolicę nie ruszyłam, bo po zejściu zielonym szlakiem do schroniska trzy Korony w Sromowcach, gdzie biegnie prawie ciągłą stromizną, na drugi dzień miałam zakwaszone mięśnie łydek i ud. Cud, że na Homole dałam radę, ba tam dla mnie najpiękniej było. Ach, wspomnienia:) Dudzia, Szymborska to dobro narodowe, a mi było miło, że weszły w Twoje życie, stosujesz, zapamiętałaś i podajesz dalej jak komuś potrzeba:) ebasiu1, bardzo Ci współczuję i życzę abyś jak najszybciej otrząsnęła się po tej tragedii. Ps. czy myśleliście aby założyć nowy ciąg dalszy tego wątku? może wówczas nie pojawiałaby się ta rozlazła reklama i skończyłoby się przepychanie. Nie to żebym chciała Efce zajęcie odebrać, ale może poprawiłby się przepływ postów. (Wszak dla dawnych forumowiczów to już jest 3 zakątek gdzie pisujemy). pozdrawiam wszystkich karmel.a

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kalmel.a tę stratę zajęcia to ja jakoś przeboleję, jestem za nowym wątkiem. Buziaczki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ebasia1
Dzień dobry na koniec dnia.. Dziękuję Karmela.. I miło Cię poznać. Straszny upał dziś byl u nas a teraz jest ulewa i temperatura bardzo poszła w dół. Dzień minął szybko, nie byłam sama bo przyjechali panowie którzy dokoncza nasza drewutnie przed zimą i drewno będzie pod dachem schło. Staram się żyć pomimo wszystko.. różnie sobie radzę.. Ale jak mi źle to sobie wyobrażam ze jest ze mną mój Anioł Stróż.. Zaczęłam serio podchodzić do takich spraw.. I jest mi wtedy ciut lżej. Niestety zakupy szkolne nadal odłożone w czasie. Najgorzej wychodzi mi jazda do miasta i do sklepów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wczoraj wieczorem była u mnie taka burza, że musiałam wyłączyć komputer. A dziś witam chyba po lekkim ochłodzeniu,a le ciągle słonecznie. U mnie już praca, wczoraj było krótko, dziś na pewno Będzie dłużej. Ale co tam, wytrzymam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mee
Efka spokojnego roku szkolnego! Ja zbieram się na konferencję. Dobrego dnia dla wszystkich!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej :-) u mnie też poranek - powiedziałabym - rześki bose stopy i krótki rękawek spowodował, że lekuchno podmarzłam wstać nie mogłam, jakieś bzdury mi się śniły, komary mnie pogryzły moja stareńka psinka znów odmawia jedzenia za to kocur ma problem w odwrotną stronę - a tu jak na złość kończy się jego karma i mam problem z kupnem kolejnego worka - coś się porobiło i nagle znikła z rynku, a to jedyna jaką on może jeść :-( młody ma zły wynik moczu więc muszę się jakoś dopchać do lekarza , jutro jadę z nim na rezonans głowy, pojutrze rozpoczęcie roku szkolnego, w piątek pobudka o 4 rano i wyjazd - no czy ja mogę być wypoczęta i zrelaksowana w takim kotle wydarzeń :-( ale co tam - zapałki w oczy, cztery kawy i do przodu :-D Efka i Mee - niech moc będzie w Wami ebasia - świetnie sobie radzisz ! brawo ! twarda babka z Ciebie :-) Karmelko - wybór szlaków jest tam nieco ograniczony i tak na prawdę wszyscy tuptają tymi samymi ścieżkami :-) zejście z Trzech Koron do Sromowiec jest faktycznie strome i ciężkie - miałam pierwotnie plan żeby od tamtej strony podejść i zejść do Krościenka - dobrze, że mi to stanowczo odradzono ale za to jaki piękny jest wąwóz Szopczański no oczywiście, nie tak piękny jak Homole :-) a byliście w Rezerwacie Białej Wody? też urokliwie :-) mnie jeszcze zostały 2 szlaki, które chciałabym tam przejść a jak się wejdzie na Sokolicę to warto też podejść na Czertezik - piękna panorama i podejście hardcorowe - ale jaka satysfakcja :-) młodemu się tam bardzo podobało, ale ja mam teraz w planach Góry Stołowe, Beskid Sądecki i Jurę K-Cz. A jak znajdę partnera kochającego góry to bardzo chcę pojechać też w Bieszczady - bo samej to trochę się boję - to są najdziksze z naszych gór - no i te wszędobylskie miśki ;-) pozdrowienia dla Was :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
karmel.a Dobrze, że Ci odradzono i że posłuchałaś tej rady. Jak już byliśmy na dole- przy schronisku, to patrząc w górę sama sie zastanawiałam którędy wiedzie ten szlak, jak to prawie pionowe ściany. Choć był jeden plus tej ścieżki - ludzi których tam się spotka można zliczyć na palcach jednej dłoni. Pustki. Wycieczka na Sokolicę i Czertezik była na drugi dzień po Trzech Koronach, ale beze mnie, bo jak pisałam, mięśnie mi odmówiły posłuszeństwa, widziałam jakie widoki tylko ze zdjęć. W tym czasie uskuteczniłam powolny spacer po uliczkach Krościenka, tych za rzeką, w stronę źródeł. Poprzyglądałam się podwórkom, specyficznej zabudowie (jednostronnej, w głąb podwórzy), chciałam koniecznie pomóc takiej staruteńkiej pani, która ledwo sie poruszając targała ze sobą wiadro. Tak nie chciała, ale w końcu poprosiła wiecie o co? abym z nią usiadła i porozmawiała. Tak się stało. Spędziłam z Nią na przyulicznej ławeczce może z godzinę i miły to był czas. Opowiadała o swoim życiu, dzieciach, troskach, pytała o mnie. Miała, ma- 98 lat. Takie niepozorne spotkanie, niby nic, a mam Ją w pamięci. W rezerwacie Biała Woda byliśmy, a Homole zrobiły na mnie wrażenie widokiem ze szczytu, hali wypasu, punktu widokowego, zejścia ową łąką. Najpiękniej mi tam było. karmel.a

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pięknie - myślę, że długo będziesz pamięta tę babcię :-) woda od Michaliny - ohydna !!! a Stefan nie lał więc nie wiem, ale nie spodziewam się lepszego smaku :-P jakoś mi tak fajnie, że chodziłaś tymi samymi ścieżkami :-) i pewnie jeszcze siedziałaś na tej samej ławeczce co ja (tej na zdjęciu) - na łące przed zejściem do Jaworek :-) mogłabym tam siedzieć cały dzień i tylko patrzeć :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bardzo męczący dzień, boli mnie z tego wszystkiego cały kręgosłup, a podobno moja praca jest umysłowa. Ale przewaliłam dziś kawał roboty, jestem na półmetku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ebasia1
Dobry wieczór Wam wszystkim.. Dudziu, nie bardzo sobie radzę. Dziś wzięła mnie straszna rozpacz jak jechałam autem. Jak są tu u mnie obcy panowie to jakoś biorę się w garść ale jak jestem sama to wyje jak pies. Straszna czuję niemoc, żal, samotność.. Tęsknię i myślę że to się wzmaga bo coraz więcej dni upływa. Byłam przyzwyczajona do rozłąki bo czasem pracował poza domem i bywalo ze i kilka tygodni Go nie było. Ale zawsze wracał i była radość. Teraz nie wróci na pewno i to mnie przeraża. Chwilami żyć mi się nie chce ale patrzę na dzieci.. I nię mogę niczego zrobić bo wiem jaki to ból gdy ktoś drogi odchodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Efka - odpocznij i jutro walecznie podejdź do nowego dnia i tyle :-) ebasiu - wiele jeszcze takich chwil przed Tobą - masz tego świadomość i to już dużo - i cieszę się z Twojego ostatnie zdania :-) ja też dziś miałam w pracy nie lekko, a teraz oczy mi się kleją - czuję, ze zaraz zaliczę wannę i pójdę spać - jak przedszkolak :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I właśnie dlatego musisz być silna, masz dla kogo żyć, jesteś bardzo potrzebna, potrzebna jest Twoja siła i Twoja obecność. A my jesteśmy z Tobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×