Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Samotność jest straszna...

Polecane posty

Krew - piranie i krokodylki, Pot - no chyba ustaliliśmy, że lubię być noszona na rękach, Łzy - radości, że dostałam amazońskie rzodkiewki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie, żebym była niewdzięczna. W zamian deklaruję pomoc przy rozpalaniu ogniska :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość un dia nuevo
Rozumiem, że skądś chrust skombinujesz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eeeeeeeeeeeee nieeeeeeeeee Chrust. Z tym zadaniem chyba poradzisz sobie sam? Ja spakuję zapałki :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość un dia nuevo
Się zgubię i będzie lament :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amator poeta JK
Duszo moja, coś ci powiem, to co czuje jest to bowiem, coś co wszak opisać trudno, dzień za dniem jest jakoś nudno, myśle ciągle oraz dumam, co mi jednak jest nie kumam, poczuć chciałbym coś wspaniałe choćby było nawet małe, ciesze się z niewielkich rzeczy to uczucie niech nie przeczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kropelka żalu
Hej Wszystkim :) amator poeta JK, całkiem zgrabne przesłanie! poczuć chciałbym się wspaniale zakochanym być już stale ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, Un dia nuevo do otarcia łez spakuję jeszcze dla Ciebie śnieżnobiałą chusteczkę :P Kropelka, a Też rymujesz ? Bardzo mi się podoba Twoje przesłanie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość un dia nuevo
Czuję, że z takim ekwipunkiem jesteśmy gotowi na przygodę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie jesteś pewien???? Ach. Ale zawód 😭 Ja już przy parasolce myślałam, ze jesteśmy przygotowani i zaczęłam planować następną :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość un dia nuevo
Jak coś czuję, znaczy jestem pewien. A dokąd? Dokąd?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kropelka żalu
Witam Wieczorową Porą :) Tych co piszą i Tych co czytają... Pamiętacie jak wyglądał wieczór kilka tygodni temu? Gdzie się podziało słonko i ferajna dzieciaków bawiących się do późna na dworze? Gdzie dzień, który zdawało się nie mieć końca? Pierwszy dzień jesieni i nie ma wyjścia trzeba się przestawić. A jak z Waszą samotnością? Czy bardziej doskwiera właśnie w takie wczesne ciemne wieczory? Czy nie ma to znaczenia jaka pora roku? wydaje mi się że jednak ilość światła i doładowanie pozytywną energią ma znaczenie na nasze samopoczucie i postrzeganie świata i sytuacji w jakiej się znajdujemy. Aczkolwiek dzisiejszy dzień wciąż daleki jest od jesiennych nastojów czy smutków. Może trzeba pomyśleć zawczasu i na zapas jakby przygotować się do tych melancholijnych nastrojów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kropelka mi najbardziej doskwierają poranki. Zimno i coraz ciemniej :( Dobrze, że przynajmniej w ciągu dnia kilka promyków poprawi samopoczucie. :) Najgorsze, że zima zbliża się dużymi krokami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość un dia nuevo
Madziu, łod cego? Mi wyraźnie krótszy dzień doskwiera w sposób pośredni. Po pracy jest za mało czasu żeby się wyrwać do lasu. Trzeba się przechadzać po mieście. A tu niestety już nawet w betonie ścieżki wydeptałem. I nie ma taj myśli, co wiosną, że już wkrótce to się zmieni. Ale nie psuje mi to humoru. Staram się zajmować rzeczami na które mam wpływ a godzić z tymi, na które nie mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja niestety słońca i ciepła potrzebuję do życia jak powietrza, więc ... nie najlepszy czas dla mnie przyszedł. Wydaje mi się, że im krótszy dzień tym bardziej samotność mi doskwiera. Wszyscy zamykają się w czterech ścianach i nawet mniej się uśmiechają. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie widzę nieścisłości w pierwszym wpisie. Rzeczywiście, samotność w małżeństwie to brzmi nieco kuriozalnie, ale jest tak częsta, że chyba nawet u singli nie występuje aż tak masowo. Najgorszy jest moment, kiedy człowiek nieco się zdąży odkochać, bo wtedy widzi to wszystko, czego nie dostrzegał wcześniej, te pozorne zmiany, ten bezwzględny egoizm partnera, to promowanie wyłącznie pomysłów i sukcesów własnej rodziny (żona to rodzina dodana, albo nawet nie rodzina). I wtedy nieraz brnie się w to nadal, bo jest Rodzina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam "samotność (...) nawet u singli nie występuje aż tak masowo". Trudno jest ocenić kto jest bardziej dotknięty samotnością. Myślę, że to stan, który jest wypadkową wielu zdarzeń, ale również pewnych cech charakteru (np. nieśmiałości)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość un dia nuevo
Rozumiem, czyli musi być słońce i ciepło. Alaska zatem odpada. I bieguny tak samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nic nie jest przesądzone :P Zorzę polarną z chęcią bym obejrzała :) Ps.sam ustaliłeś takie zasady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość un dia nuevo
Zasady czyli, że słońce i ciepło? Tzn. te które ustaliłem. Czy jakieś inne zasady ustalałem o których nie wiem? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wcześniej :P Ja boję się niedźwiadków polarnych, a Ty przytulania, więc ... jeżeli mamy jechać razem no to oboje musimy mieć coś z tego :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość un dia nuevo
Sprostowanie. Ja się nie boję przytulania. Boję się rozprzytulania (to takie rozochocenie na przytulanie) i pozostawienia samemu sobie. Hmm, na misie polarne też coś można wykombinować. Np. pojechać tam, gdzie są niepolarne ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość un dia nuevo
No chyba, że do Stumilowego lasu, gdzie występuje Kubuś i jego miodek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość un dia nuevo
Ja już spakowany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×