Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Maxi_ja

Ze 111 do70... 40lat i 40kg do zrzucenia, ktos jeszcze?

Polecane posty

dobrze, że waga spada. jest motywacja do dalszego odchudzania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Majka 10
Chmurka777 gratuluję silnej woli i świetnego wyniku spadku wagi :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fasssolka73
Majka i chmurka gratuluję spadków, tak trzymajcie dalej.Ja przesuwam ważenie na koniec tygodnia. Dzisiaj zamawiam herbatkę ziołową na odchudzanie , może coś pomoże , pomoże spalić kcal albo zagłuszy głód.Nie mam nic do stracenia a do zyskania wiele. Myślę , że gdybym chudła 1 kg na tydzień to moja skóra powinna się sama ładnie kurczyć.Większych spadków nie przewiduję, wiadomo, że potrzebna dieta ale i odpowiedni czas i jednak trochę ruchu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gratulacje dziewczyny:) Jednak spada:) Ja dzis na wagę nie weszłam, bo miałam ciężką noc z dzieckiem i zaspałam, a potem trzeba było do lekarza lecieć, poza tym nagrzeszyłam wczoraj sporo, tradycyjnie wyrzucając korek od wina skazałam się na wypicie całej butelki zamiast połowy, ale przy okazji przetestowałam jak się ładnie przekracza założenia diety jak sie wie, że już było za dużo - z przytupem, ze tak powiem;) Także w tym tygodniu bedzie sztywniej, a zważę się w środę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka, Nasz watek na drugiej stronie?! Do pisania przystąp. Zgodnie z postanowieniem nie ważę się już codziennie. Kusiło mnie dzisiaj bo taka głodna byłam wieczorem i miałam wrażenie jaka to dzisiaj jestem "chuda" :););)ale postanowienie to postanowienie. Z koleżanką dałyśmy sobie czadu i przeszłyśmy prawie 11 km A niedawno skończyłam porządki w pokojach dzieci, bo to niepowtarzalna okazja, jak ich nie ma. Nie chce mi się przygotowywać posiłków dla siebie, ale muszę :( To jest najtrudniejsze w diecie, to osobne gotowanie dla siebie. Dziewczyny gratuluję spadków wagi aby tak dalej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maxi_ja napisz jak z dzieckiem? Co powiedział lekarz? Kurcze te choróbska:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Majka 10
O tak dziewczyny porządki dobra rzecz umylam dziś 7 okien i ogarnęłam dzieciaków pokój a jeszcze mam remont sypialni i łazienki także trochę wysiłku mnie jeszcze czeka. Na obsadzie bukiecik warzyw z biletem kurczaka.Teraz relaksik ze szklaneczką wody z cytrynką i film który wam gorąco polecam,, Chłopiec w pasiastej piżamie,,Maxi ja moje maluchy dopiero wyzdrowialy taka pogoda to i maleństwa chorują:( Życzę szybkiego powrotu do zdrówka :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kasimat - to na razie chodzisz co dzien z kijkami? czy mi sie wydaje? Majka - dobrze, że przypomniałas muszę ciuchy poskładać:) Z młodą dobrze, na szczęscie nie wysłała nas do szpitala - walczymy z inhalatorami i takimi innymi - od suchego powietrza rzuciło jej się na nos, najpierw - kompletnie zatkany, a potem dalej i ma sucho, wszystko jakby przyklejone, nic sie nie chce oderwać, a przy takich okazjach ściska jej coś płuca i słabo oddycha - coś jak atak astmy - to już trzecie raz - chociaż ten najlżęjszy, więc może się pokuszą o diagnoze, cały czas mam jednak nadzieję, że z tego wyrośnie. Także dziś na basen nie poszłam, nadrobię pod koniec tygodnia (oby). Diety się muszę potrzymac bardziej:) Dziś na sniadanie kiełbaski z ogórkiem kiszonym i pomidorem, na lunch wykończyłam ohydną szpinakową, teraz zjadłam pieczony kawałek łososia z kurkami, fasolka szparagową i siemieniem prażonym na maśle. Wieczór, nie wiem, jakaś surówka za mną chodzi może z sufletem z warzywami... muszę policzyć. Jutro się zważę - taki okrągły dzień i będzie prawie jak poniedziałek:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Majka 7 okien nieźle :) Ja na razie okien nie ruszam . Czekam na wiosnę :) Ale to miałaś niezłą gimnastykę. Ja właśnie zastanawiam się co mam sobie obejrzeć w ramach relaksu, w tv nic nie ma. Może powinnam na rowerku pojeździć?? ale nie mam już siły na pedałowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maxi_ja tak chodzę codziennie na kijki , teraz przez ten tydzień mogę sobie pozwolić na codzienne chodzenie. Później będzie gorzej ale tak 3 razy w tygodniu myślę,że dam radę. Dobrze,że się obyło bez szpitala. Życzę zdrówka !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Majka 10
Haha mialobyc na obiadzik i z filetem a nie biletem ale się napewno domyslilyscie :-) Mój najmłodszy synek Maxi ja ma 3 latka za sobą 2 pobyty w szpitalu i ciągle inhalacje każda infekcja kończy się zapaleniem płuc.Ale bądźmy dobrej myśli bo znów najstarszy -było z nim jeszcze gorzej i wyrósł idąc do pierwszej klasy.Tak więc będzie ok)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Majka ten bilet to potraktowałam,że w Twoich stronach mówi się na pierś kurczaka hahaha Maxi_ja Dziękuję , zaraz sobie zerknę. Straszne są choroby dzieci, na szczęście większość dzieci z tego wyrasta i oby jak najszybciej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny współczuję Wam kłopotów ze zdrowiem waszych dzieci, to stresuje chyba najbardziej na świecie! nie mam weny do pisania bo jakoś zwolniłam :O wczoraj pożarłam słodkie i z gimnastyką mi się odwleka ehhh.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, Doczekałam się śniegu. Nie wiem czy mnie to cieszy :/Na pewno dzieci tak.Ja już wypatrywałam wiosny. Bluber dobrze,że się odezwałaś :) Niestety słodycze uzależniają i ja mam też z nimi straszny problem. Jak zaczęłam dietę odstawiłam cukier prawie w 100% (bo nie wiem ile jego jest w produktach które jem) Może też powinnaś zrobić sobie "odtruwanie " Mam dzisiaj dużo zaplanowane, łącznie z wizytą u endokrynologa ( już się boję bo jak byłam ostatnio to ważyłam dużo mniej :( ) Życzę miłego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fasssolka73
Ja na szczęście mam już dorosłe dzieci,ale szczerze wam współczuję, bo to jest mega stres za każdym razem.Zdrówka życzę waszym pociechom i wam także. U mnie dobrze , wczorajszy dzień dietowo , bardzo udany.Wieczorem nawet sobie potańczyłam 40 minut zumbe , razem z You Tube, rozruszałam moje skostniałe stawy i kości. Herbatki zamówione , czekam aż przyjdą aby je wypróbować. Czytałam też o jagodach acai, ale to chyba jedna wielka ściema i nabijanie komuś kasy.Co o nich dziewczyny myślicie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też mam dorosłe dzieci :) co nie znaczy, że nie ma problemów :O syn zdaje maturę w tym roku już się robię nerwowa !!!! miałam wybrać się do sklepu dokupić mu jeszcze muszkę i skarpetki do garnituru ( studniówka :D ) a tymczasem zasypało mi świat na biało i nie chce mi się nigdzie wychodzić - leń totalny 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fasssolka - kup, przekonaj się sama :D i koniecznie nam napisz czy działa :D chociaż tak naprawdę to ja nie wierzę :( w/g mnie działa błonnik, witaminy, czasami piję herbatki, jak ćwiczyłam to brałam l-karnitynę, )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Majka 10
Witam was u mnie też śnieżek pada :-) Już po sniadanku oczywiście lekkim :-) Na obiad rybka bez panienki i mnóstwo sałatki. Maxi ja próbowałam wczoraj obejrzeć polecany przez Ciebie film ale net mi zacinal więc spróbuję dziś bo zapowiada się ciekawie.Bluber oj ciężko z tymi słodyczami doskonale cię rozumiem u mnie to samo tym bardziej że ja często przygotowuje w domu różne słodkie cudeńka.Spróbuj jak cię najdzie gotowanego jabłka Kasimat mi proponowala i u mnie zastępuje mi słodycz.Super sprawa :-) Dziś planuję dłuższy spacerek z dziećmi :-) Także trzymajcie się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny:) Stanęłam sobie dzisiaj na wadze, a tu 108:( Ech... nie czuje, żeby przybyło, nie czuję tez, zebym spuchła, ale datowo faktycznie możliwe, no nic, poczekam z tydzien i zobaczę, czy to okres, czy nie do konca kontrolowane wpadki tu brużdżą, a póki co trzeba dalej robić swoje:) Dzisiaj będzie rower:) Zazdroszczę śniegu, czekam i czekam, zimno juz jest, a do nas te chmury śnieżne nie dochodzą:( Młoda lepiej, oddycha prawie normalnie, przespała całą noc, coś jej tam w klatce gra i pokasłuje, ale jakby się odrywało. Jagód acai nie próbowałam, ani zadnych podobnych specyfików, wiec nic na ten temat nie powiem. Gdyby był jeden cudowny środek to bylibysmy już wszyscy chudzi - myślę, że jednak bez diety z ćwiczeniami się nie obejdzie. Miłego dnia i piszcie dużo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Majka 10
Maxi ja w moim poprzednim zrzucaniu kilogramów waga nie raz pokazywała mi więcej i to czasem 1,5 kg Teraz też jestem na to przygotowana bo nie obędzie się bez grzeszkow.Dalej trzymaj się planu i waga znów zacznie spadać!!Byle by tylko nie zajesc tego kilograma. Może pomysl sobie jak super będzie kupić ciuszki w rozmiarze np42:-):-):-) Ja tak robiłam i robić będę.Fajną sprawą jest też kiedy spotka cię dawno nie widziana znajoma i powie cyt.Ale schudlas!!! Teraz wyglądasz na 10 lat mniej!!!Super uczucie !!! I Ciebie spotkać musi to samo!! Jesteś inicjatorką naszych spotkań i nie zapominaj o tym!!! Ale motywować mamy się wszystkie wzajemnie!O kurcze mogłaś mnie nie zapraszać do tego wspólnego wspierania w odchudzaniu hahaha.Ale i tak daaamy radę i w to napewno żadna z nas nie wątpi;-)Zgadzacie się wszystkie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heh:) Nie wiem, czemu Cię miałam nie zapraszac? Przecież dobrze piszesz! Ja się nie łamię, widzę też plusy tego:) Chociaz oczywiście jakies kilogramy przed urlopem chetnie bym zrzuciła, ale nie będzie tego na tyle, żeby róznica była uderzająca:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Majka 10
I tak trzymać:-)Małymi kroczkami do celu. Dobre i kilka kilogramów :-)Jutro lub za kilka dni każda z nas będzie napewno potrzebować wsparcia Mi jest bardzo ciężko:( No ale nikt nie mówił że będzie łatwo :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć. Maxi jak zaczynałam odchudzanie laten 13 roku to startowałam z wyższą wagą od ciebie . Bywało razlepij raz gorzej troche casu mi to zajeło ale teraz wystartowałam już z 87 kg. Tobie terz sie uda tylko cierpliwości . Musisz dobrać diete najlepszą dla siebie ja też próbowałam różnych zanim trafiłam na tą dla siebie. Co do słodkości to ja przestałam piec ciast ograniczyłam sie tylko do specjalnych okazji. Rodzince kupuje w dobrej cukierni ale tylko tyle aby było na raz zawsz jutro można kupić ponownie to samo ze słodyczami desery robie tylko porcjowane siebie nie licze. to działa o tyle że jak w domu niema tonie kusi i jest łatwiej .a rodzinka musi sie przystosować jak chcą mieć szczupła i zadowoloną z siebie mame i żone. Musimy same sobie pomagać bliscy na tym nie ucierpią a może i dla nich tak będzie lepiej wszak cukier jest be .Trzymam zawas kciuki i aby do przodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Majka 10
Hej :-) Poranna gimnastyka z córeczką zaliczona :-)Po południu o ile nie będę miała lenia powtórzę poniedziałek i ważenie zbliża się nieuchronnie :-/Maxi ja oglądałam wczoraj film i dobry jest także dzięki i polecam. Może jakieś inne macie propozycje filmowe na wieczór?A tymczasem uciekam sprzątać:(Trzymajcie się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, A ja mam dzisiaj lenia po wczorajszym dniu na wysokich obrotach. Oglądam powtórkę meczu Polska - Rosja i chociaż wiem,że wygrali to emocje i tak sięgają zenitu.Może dobrze,że wczoraj nie mogłam oglądać bo zawał na miejscu :) Na kijki dzisiaj idę, aż tak nie będę się lenić;)ale dopiero po południu. Dieta idzie bez skuch i jak na razie nie mam ciągot na złą stronę mocy.Oby jeszcze to się przełożyło na spadek w kilogramach. Film od Maxi-ja zaczęlam oglądać ale w lapku mam słabe głośniki i nic nie słyszałam co mówią. Piszcie co tam u Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fasssolka73
Wczorajsze popołudnie , zaliczyłam wpadkę.Mąż kupił pyszną drożdżówkę z jabłkiem pachnącym szarlotką i cynamonem.Poddałam się musiałam ją zjeść, pychota.Potem był wieczór białkowy i taniec zumby 30 minut, myślę , że ją w trakcie spaliłam.Po za tym jest lepiej , nie podjadam , mam dłuższe przerwy między posiłkami, czyli jest jakiś postęp i oby się przełożył na wyniki. Od dziś piję też czerwoną herbatę a wieczorem znowu taniec i czekam niecierpliwie na sobotnie ważenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co dziś taki zastój? Ja już siedzę w piżamie :););) Dzisiaj jestem sama i mogłam sobie pozwolić na chwile relaksu. Zrobiłam sobie piling kawowy i nasmarowałam ciało olejem kokosowym. Teraz przysiadłam ze szklanką wody z cytryną i się relaksuję ciszą. Co robicie, jak Was nie ma?? :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Majka 10
Hej :)Ale mnie dziś popołudniowe lenistwo dopadło :( Niestety na samotność choćby jednodniową nie mogę sobie pozwolić:( Zmęczona dziś jestem niemiłosiernie tylko sama nie wiem czym? Dietkę trzymam i jest ok :) Tylko samopoczucie jakieś do d...y Może jutro będzie lepiej. Oby tak było. Przed godziną zjadłam kolację kisiel truskawkowy nawet mi się nie chciało nic przygotować :( Polecicie jakiś film na późny wieczór? A jak u Was z energią w dniu dzisiejszym? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×