Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Kate4

staraczki na 2015!!!cz. II

Polecane posty

Raz w miesiącu? Chyba by mnie cholera wzięła... :D Nell może coś jest na rzeczy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny bo to tak jest ze facet jak wie że cos musi zrobic to już mu sie nie chce, zwłaszcza jeśli chodzi o seks. Wiele kobiet starając się o dziecko robi to mechanicznie, ma w głowie jeden cel. Spróbujcie kochać sie nie mówiąc facetowi ze sa dni płodne, ze owulacja zobaczycie czy jest różnica

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mojemu to zawsze za mało ;D dwa dni nie ma to już beczy ze nie wie jak to się robi ;D chociaż kiedys mnie oskarzyl ze jest bykiem rozplodowym tylko menda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kate, stronka nie działa niestety. I jak będziesz miała chwilę to zaktualizuj tabelkę, bo ktoś się z niej chciał wypisać :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie tak było od początku, od ślubu. czyli od czerwca zeszłego roku :) zawsze był oporny, w sensie że nie chciał za często. aż mi się wydawało, że jestem jakaś dziwna.. zresztą dalej mi się tak wydaje :) a teraz rzeczywiście jest nastawiony na efekt, pyta się kiedy owulacja, i jak się zbliża to już nic nie oszczędza, żeby nie przegapić ;) i przez tych parę dni rzeczywiście jest przynajmniej raz dziennie. a potem nic. trzy dni temu jak zasnął choć próbowałam dać mu do zrozumienia, że chciałabym z nim pobaraszkować, to się rano dowiedziałam że on myślał że nie można bo się może coś stać dziecku.. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny przepraszam ze wracam jeszcze do tej pseudo afery;) ale musze to napisać:) Cieszę się że tak jak ja nie zrozumiałyście o co dziewczynie chodziło:O bo już myslałam że tylko ja to tak dziwnie odebrałam:O I macie rację wracamy do naszych fasolkowych tematów;) xxxxx Ja też nie mam problemu z M w tych sprawach;) czasami to sama mu wymyślam że musimy zrobić chociaż dzień przerwy zeby mu się żołnierzyki wzmocniły;P:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a to nie wiem czemu nie działa ten link;/ tysiaa narazie nie zmieniałam tabelki jakby GośćInka jednak chciała wrócić, może ma dziś gorszy dzień, każdemu sie zdarzy, mimo wszystko życzę jej II kreseczek jak i nam wszystkim:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
E tam, ja już się na temat tej małej "aferki" nie wypowiadam :D Nie psujmy sobie tu atmosfery :) * Wiadomo, że każdy facet jest inny, ale to my najlepiej znamy własnych facetów i wiemy jak ich podejść :D A czasem trzeba im wszystko tak długo tłumaczyć, że masakra :P Patrzę przez okno i widzę śnieg, a chciałabym widzieć przebiśniegi... Ustawię sobie chociaż wiosenną tapetę na komputerze, to będzie przyjemniej :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kate a jak tam twoja modlitwa? Bo wiesz... ja trzymam kciuki żebyś wytrwała:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja to samo patrzę za okno i jest tak szaro i przygnebiajaco:( Ale już nie długo wiosna i aż się będzie chciało żyć :-):-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gorzej, że będzie wiosna i wszystkie ciężarne i z dziećmi wylegną na ulice.. i z jednej strony fajnie, a z drugiej.. smutno tak.. mi przynajmniej. ale - próbuję odpędzać smutne myśli :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myshka nie przejmuj sie do wiosny to my już też bedziemy wszystkie cięzarówki;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jussio 5 dni za mną i daje rade:)czasami brakuje czasu, ale grunt to motywacja:)ale fajnie motywuj mnie proszę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oo właśnie, dobrze powiedziane! :D wkurzyłam się, bo okazało się, że najbliższy termin na wizytę u mojego gin jest dopiero na 10 lutego. a zawsze wystarczyło zapisać się tydzień wcześniej i były terminy a tu niespodzianka... chciałam się dowiedzieć czy mogę się już starać a tak to w przyszłym tygodniu wypada mi owulacja i kij wie co robić, czy odczekać ten miesiąc czy zacząć się starać :P bo i tak mam jakieś przeczucie, że po tym łyżeczkowaniu będę miała nieowulacyjny cykl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tysia no to spora ta kolejka:( i co do starń to nie wiem co ci doradzić:( trudna decyzja:( Najwyżej zadzwoń tam jeszcze raz i sie umów że jak sie coś zwolni wcześniej to niech ciebie wcisną w to miejsce:) powiedz że zależy ci na czasie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na kontrolę po łyżeczkowaniu najlepiej iść do lekarza prowadzącego ciążę czy można sobie wybrać innego? wiecie coś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja po cp byłam u tego co mi ją usuwał, a ciązę stwierdził mi inny gin więc mi sie wydaje ze możesz iść do innego bo zawsze możesz przecież zmienić gina:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobra dziewczyny ja zmykam robić pizze bo mężulek zaraz z pracy wróci głodny, a jak głodny to zły;) Jak to chłop:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny a wy chodzicie prywatnie do ginekologa czy na NFZ? ja musze chodzić prywatnie jestem zmuszona do tego na NFZ wizyta na marzec jakaś masakra i kpina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki jussio za odpowiedź, poszukam innego, może się dostanę w przyszłym tyg, to stwierdziłby czy jest ta owulacja czy nie :P Udanego kucharzenia, domowa pizza jest najlepsza! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja chodzę prywatnie, bo mieszkam w małej miejscowości i na nfz podobno kolejki są straszne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ciekawe, kobieta jeszcze nie zaciążyła, a już jej hormony buzują i urządza afery

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokładnie, afera totalnie bez sensu, ktoś się uważa za najmądrzejszą a wcale taka nie jest :P raczej sfrustrowana... ale to nie daje nikomu prawa do obrażania innych... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anka_32
ja chodzę prywatnie bo u nas to raczej na nfz to bym się nie dostała. xxxx wiecie co, byłam z córka na sankach, woziłam ja dobre 40 minut i wiecie że nie widziałyśmy żadnego dziecka na osiedlu? mimo że są ferie. Za moich czasów to się leżało cały dzien w śniegu aż matka na obiad nie zawołała :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Razu
hej Laseczki:) uhuuhu, ale dziewczyne poniosło... w realnym swiecie to raczej kolezanek chyba nie ma... albo jej sie zatarł cel pobytu na tego typu forach... Ogolnie mysle, ze jak ktos sie tyle stara, to moze sie pare rzeczy zatrzec i niestety w zwiazkach czesto tak sie dzieje... zapominamy, ze kiedys celem seksu była przyjemnosc, zblizenie... a mowi sie, ze podniecenie rodzi podniecenie... facetowi, ktory czuje, ze jest tylko do robienia dzieci, a nie czuje sie pozadany tez spada samoocena... jeszcze do tego, ze jego nasienie jest słabe - moze poczuc sie niemeski, a meskosci najlatwiej szukac wsrod wpatrzonych małolat... nie dajcie sie zwariowac dziewczyny, docencie swoich facetow, rzuccie jakis komplement, oni tez tego potrzebuja!;) Ehh... ja mam okres jak nastolatka... obfity, bolesny, skrzepy, bóle... mam nadzieje, ze ostatni na dluzszy czas;) Kate4 dzieki za tabelke, nie mam w domu neta, wiec tylko z pracy pisze - dlatego czasem sie nie odzywam;) ale staram sie byc na bierzaco ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to u mnie nie ma aż takiego dużego śniegu, żeby na sankach dało się jeździć :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×