Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

saam

filtrowanie wstępne ogólnodostępne

Polecane posty

Oj , widzę że link z horoskopem się nie otwiera, gość próbował też podesłać ale nic z tego. Może po prostu wpisać w google onet.pl i tam pod koniec strony są horoskopy o których pisałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ferdzi:) ja już doczytałam swój horoskop wpisując link w przeglądarkę bo tu kafeteria utrudniała. No nie wiedziałam, że piosenką sprawię Ci smutku, wkleiłam ją bo się saama przypadkiem wprosiła :D Hmmm...o serniku to nie wiem czy pisać bo według mnie się nie udał. Od rana wszelkie okoliczności działały przeciwko pieczeniu dzisiaj sernika. Myślałam, że mam jajka a okazało się, że w opakowaniu jest tylko 6 z 15( M sobie ugotował 5 do pracy). Byłam pewna, ze mam sporo budyni w szafce a okazało się, że nie ma!(M sobie upitrasił ten deserek gdy byłam w pracy). A że jestem uparta budynie pożyczyłam od siostry, 2 jajka od synowej. Gdy wszystko już było w połowie ukrecone okazało się, że zniknęła paczka biszkoptów, którą schowałam w swoim pokoju :-O( oczywiście wiadomo kto ją pożarł :D). Więc dalej na rower i do Żabki po biszkopty. Na dodatek niebo posiniało i rozpadało się :-O Trzeba było się zakapturzyć. Po przyjechaniu już czułam, że odechciało mi się całej tej zabawy z pieczeniem. Zła na cały męski ród i zmęczona trudnościami oczywiście nie posłuchałam Saama i poszłam na łatwiznę po swojemu. Na oko połowe masy wymieszałam z kakao na małych obrotach. Wciąż wydawało mi się za jasne i pewnie przedobrzyłam z kakao. Sernik zbytnio nie wyrósł. a po przekrojeniu wygląda jak jakiś deser serowo-czekoladowy bo pasma ciemne przypominają po prostu budyń czekoladowy. Ale jest jadalny, wizualnie zebrowaty i bardzo pyszny w smaku :D o Ale na pociechę zaczęło wyglądać słoneczko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Liness, tylko ziemniaczki polane tłuszczykiem i kalafior bez tłuszczyku, taki z wody, osolony posypany niewielką ilością otrąb

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O, przypomniałaś mi Meri o ziemniaczkach jakie jadłam w pracowym bistro-grilu. Ziemniaczki były w obierce, nacięte na krzyż z jednej strony a w nacięcie położone było masełko, które wnikło w ziemniaka po upieczeniu na grilu. Muszę sobie takie zrobić w któryś dzień. Myślę, ze trzeba kupić te paczkowane ziemniaczki, takie czyściutkie. W nacięcie pewnie można położyć kawałek boczku jak kto lubi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Muszę sobie dać jakiegoś "kopa" bo jakaś śpiączka mnie bierze😭 chyba sie przecukrzyłam tym sernikiem :D i po co mi to było...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciasteczkowe pendolino
No wiesz Sam , to że Tobie nie wychodzi zebra za dwóch łyżek to nie znaczy , że innym też nie . Mnie tam wystarczą dwie łyżki na przemian od samego początku i zebra jest idealna. Pianą się nigdy nie przejmuję bo wolę serniki o gęstej , kremowej konsystencji , dlatego też nigdy nie daję do sernika więcej niż 5 jaj na 1,50 kg sera. A pękać sernik nie powinien zwłaszcza ten który ma być puszysty, bo pęknięcia są przyczyną gwałtownego opadania sernika . Jeśli gorące powietrze ma dużo szczelin przez które może się wydostać to sernik robi gwałtowne klap . No a jak zrobi takie klap to co zostaje z puszystości sernika? ? ? Dobrze zrobiony i upieczony sernik nie powinien opaść więcej niż 1 cm .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobry wieczor 🖐️ Cal ,nie czytam :-),nie chcialam jechac w gosci ,wiec goscie przyjechali do nas :-),z czego sie ciesze ,bo to moja rodzinka . Sernik jest dobry ,smakuje mi bardziej anizeli ten ze smietana .mielilam twarog z Piatnicy ten w klinkach .Ja uwazam ,ze z tym peknieciem sernika to nie tak .Moje przewaznie troszke pekaja ,a sa puszyste .Uwazam ,ze pekniecie sugieruje ,ze sernik juz sie dostatecznie upiekl .Aby g***townie nie opadl zostawia sie go w wylaczonym i zamknietym piekarniku do wystygniecia . Cal ,wczoraj odnosnie odzywiania mialam na mysli ,ze jadlabys tak jak malpy robale i mrowki :D A swoja droga wiem ,ze jadasz tez te 'niezdrowe produkty jak my wszyscy :-) Jeszcze moze odnosnie zebry ,ja nalewam naprzemian jasne i ciemne ciasto mala chochelka i tez jest efektownie . Cal ,ale usmialam sie czytajac Twoje perypetie z sernikiem ,a raczej z brakiem produktow .Masz zlodzieja w domu :D Musze zmykac ,bo nie wypada przy gosciach siedziec w komputerze :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pendolino twoje rady nawet jeśli są dobre i sprawdzone to zostaw dla siebie bo wielki Saamuś cię tu zlinczuje za wyrażanie swojego zdania . A te kobiety i tak cię nie posłuchają bo one wolą lizać Saamusiowi do/o/opę niż słuchać dobrych rad . Jak powiesz że do sernika dodaje się laskę wanilii a Saam powie że dodaję się g/ó/w/n/o to dodadzą g****o i nawet jak będzie śmierdziało to zjedzą i powiedzą że było dobre i jeszcze będą wdzięczne swojemu guru za dobrą śmierdzącą radę . A bez pozwolenia wielkiego guru nie wolno tutaj wyrażać swoich opinii zwłaszcza jesli nie są zgodne z jego racjami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
:D doobreee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przesadzasz, ale guru fajny i to baaaardzo, zlinczują mnie? tylko zignorują, Guru 👄 👄 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pendolino jak się chcesz wkraść w łaski saamusia to musisz piec serniczki według jego przepisów , gotować rosołki w niedzielę , chodzić do kościółka , rodzić dzieci , słuchać męża i nie mieć własnego zdania bo inaczej jak przystało na pendolino zmykaj stąd z prędkością swiatła bo nie zostawią tutaj na tobie suchej nitki 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gosciu z 22:08 pieprzysz jak potluczony .Guru jak go nazywasz czesto tez sie radzi tych kobiet jak cos przyrzadzic ,wiec nie pisz glupot .W ogole jest tu zgrane towarzystwo i fajnie ,wiec po co mącisz .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
:D:D:D:D może i racja albo morze, racja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jaki tam wielki saam ? saam to pantoflarz który musi robić wszystko co mu baba dyktuje a tylko tutaj się puszy jak indor i zgrywa samca te typy tak mają, w domu robalek a poza zasięgiem żony maczo -orangutan:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
:D Saam bądź dzielny, nie słuchaj iwariatek :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zazdrosnice :D:-p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jasne że zazdrośnice, Saam, och Saam, ach Saam, oooch Saam, oooooo S, oooooooooooooooooo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak można chcieć pisać na topiku który jest dyktaturą :/ ? nigdy nie zrozumiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to kurki dziubcie dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
g

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale się uśmiałam z gości na dobry wieczór ;):D Rano pobudka więc zmykam już i dobrej nocy życzę wszystkim dobrym duszom :

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
żebyś ty wiedziała Calinesso jak się z ciebie można pośmiac , to pewnie czasem zastanowiłabyś się na tym co piszesz :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziękuję za zyczenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzisiaj .... a właściwie to już wczoraj byłem dzielny. Można nawet powiedzieć że bardzo dzielny byłem. A to dlatego że aż do północy pracowałem. Tylko mała przerwa na obiad była. A że miałem pomocnika to widać postęp. Ale to ciągle jeszcze dewastacja. Ale jutro być może już coś drgnie do przodu. Oczywiście jeżeli nabiorę sił przez noc bo teraz to jestem dojeżdzony jak kobyła Piłsudskiego. l l

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×