Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

blondyneczka87

Implantacja zarodka, jakie miałyście objawy? kontynuacja

Polecane posty

Olis a nie możesz po pracy męża? ?? Evi to życzę Ci w takim razie szczęśliwego porodu :-) nie byliśmy w końcu u księdza stwierdziliśmy ze to trochę za szybko pójdziemy za miesiąc lub dwa. a przygotowania narazie stoją w miejscu ale już nie mogę się doczekać. jak narazie mam w niedziele objadek rodziców z teściami :-) u mnie 23 dc gm czasem mnie coś tam zakuje ale to tylko tyle nic innego jak zawsze więc pewnie się nie udało ale cóż cuda się często nie zdarzają :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BlondiiM
Dziewczyny czy to możliwe że ktoś podszyl się pod moj nik? Ja nie dodawałam wypowiedzi dzisiaj o 7:23. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BlondiiM
Jeżeli to się powtórzy to będę zmuszona Was opuścić, bo ktoś ewidentnie robi sobie ze mnie żarty :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej dziewczyny :) Dzień zaczęłam od zrobienia testu - nie mogłam wytrzymać! Nie chcę się jeszcze za bardzo cieszyć, zwłaszcza po tym ile się naczytałam, że dziewczynom testy wychodziły pozytywne jak nie były w ciąży, ale... http://zapodaj.net/0e5e0367bc31c.jpg.html Kreska jest blada, ale @ nadal nie ma! :) Chciałabym już od razu pojechać na betę, ale do wtorku mam tak napięty grafik, że w godzinach pracy laboratorium nie mam szans tam pojechać :( No nic, kupię dziś jeszcze kilka testów i będę je powtarzać jutro i po weekendzie też :) Patrzę na ten test i nie mogę uwierzyć :) Chyba już wiem dlaczego choroba mnie tak rozłożyła, że już dwa tygodnie jestem taka osłabiona. Kurczę, mam nadzieję, że to nie jest żaden błąd.. Gościu - myślę, że najlepiej jakbyś wstrzymała się do terminu miesiączki. A najprędzej zrób test na tydzień po tyk plamieniu. Choć mi mąż kupił test czuły (wykrycie prawdopodobne nawet 6 dni po zapłodnieniu) i u mnie wyszedł negatywny a dziś już pojawiła się druga kreska, choć bardzo słaba. Kasiek922 dziś słyszałam o tym, że ta informacja o in vitro ma być wpisana w aktach, ale to nie będzie przenoszone na akty urodzenia, którymi się wszędzie posługujemy, więc choć uważam to za totalny idiotyzm, żeby tę informację w ogóle wpisywać, to może będzie właśnie tak, że ta informacja będzie wpisana w akta trzymane gdzieś głęboko w urzędach, a na zwykłym odpisie tej informacji nie będą zamieszczać. Ale mimo wszystko życzę Ci, żeby Wasze próby podleczenia partnera i wpływu na produkcję plemników się powiodły :) Oliś, daj mężowi po pracy zdrzemnąć się godzinkę - dwie, a Ty przygotuj pożywną kolację (ale lekką), jakiś energetyczny i pełen witamin sok ze świeżych owoców i wtedy po krótkim śnie i odpowiednim posiłku powinien mieć siły :) Atomka trzymam kciuki, żeby @ się u Ciebie nie pojawił :)) Naomincia - przeżywałam to samo jakiś czas temu, choć minęły już dwa lata, nadal nie mogę się z tym pogodzić, często go odiwedzam i pytam dlaczego to zrobił (był najweselszą osobą jaką kiedykolwiek znałam)... Życzę Ci dużo sił, pozytywnego myślenia (może tam mu lepiej, kiedyś i tak na górze wszyscy się spotkamy, a na to co zrobił nie masz wpływu, musisz żyć dalej, a jego po prostu zawsze miej w sercu). Teraz zajmij się sobą, dbaj o siebie i staraj się o jak najwięcej spokoju i mimo wszystko uśmiechu - ktoś potrzebuje tego, żebyś była silna i w dobrej kondycji :) Gowsik trzymam kciuki, żeby wszystko było ok! Evi1705 dużo sił życzę, nie zamartwiaj się, wszystko już będzie dobrze! Życzę powodzenia na ostatniej prostej, no i też czekamy :) BlondiiM Twój mąż chyba po prostu wie, że czasem wyluzowanie się może zdziałać więcej niż wszystkie wspomagacze i obliczenia - ma rację, oderwij się od wszystkiego - moja siostra starała się kilka lat, miała poważne problemy, kalendarzyki prowadziła skrupulatnie, witaminy i inne cuda, leczenie itd. Pewnego dnia spotkała się z koleżankami wypiły kilka butelek wina, wróciła wieczorem do męża przytulania jakieś i bach - ciąża. A mówi, że była pewna, że to nie są te dni ;) agnieszka5g ja byłam pewna, że w tym miesiącu się nie udało - brak śluzu i kiepskie samopoczucie i choć pewności jeszcze nie mam, to te dwie kreski dziś rano dały mi nadzieję, więc i Tobie jej życzę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nelina
Ten gość wyżej to ja :) Miłego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nelina
BlondiiM, hmm to bardzo nie ładne. Może warto się zarejestrować, wtedy będziemy mieć pewność, że to TY :) Ja chyba też o tym pomyślę skoro, takie numery się dzieją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BlondiiM
Poważnie, jestem w szoku! Zadzwoniłam nawet do mojego M czy on tego nie zrobił, bo tylko on wie że piszę na forum, ale nigdy mu nie pokazywałam co i jak, a poza tym piszę tylko z tel, a on go nie dotyka a poza tym o 7:23 jeszcze spał. Nie wiem po co ktoś to zrobił ale bardzo mi jest przykro ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nelina gratulacje, piękna druga kreska. Z każdym dniem będzie mocniejsza, ale i tak nie jest wcale słaba. Teraz czekam aż mnie zarazisz :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam teraz chwilę przerwy więc szybciutko napiszę jak to u mnie wygląda. Teraz mam 26 dc i wszystko na to wskazuje że@ przyjdzie. I tak się nastawiam. W tym cyklu starania były dość regularne, ale nie zauważyłam konkretnych sygnałów owulacji. Nie wiem czy w ogóle była. Cykle mam różne 25 był w tym roku najkrótszy, raz się zdarzyło, a najdłuższy 31 dni. Był też 27, 28,29,30. Więc ciężko wyliczyć. Od ok 19dc odczuwam pobolewanie a to jajników,a to brzucha,a to pleców jak na@, a to mnie klika w pachwinie. W sumie jak przed@ tylko się wcześniej zaczęło. Nawet się trochę obawiam, czy jakoś torbiel się nie robi, bo nie czułam czy pęcherzyk pękł. Jeśli po@ ten ból nie przejdzie to pójdę do lekarza. Dziś rano głowa mnie lekko bolała, wzięłam apap i przeszło. Jak to przed@. Brzuch mnie dalej boli jak na@. Przez jakieś 3 dni brałam po jednej nospie, to było lepiej. Ale nie jest to na razie mocny ból. W środę po południu, przyszły testy z allegro, mieli 20 ciążowych i10 owu wysłać, ale chyba coś się pomieszalo i dostałam tylko ciążowe, ponad 30. Jeden zrobiłam w ser po południu, drugi w dr rano. Oba 1 kreska. Brzuch pobolewa więc@ będzie nd albo pon. Pewnie. Ale jakoś taką mniej nakręcona jestem niż poprzednio, spokojniej do tego podchodzę. Dzięki wam. Wracam do pracy. Później wszystko dokładnie poczytam i się odezwę. Miłego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nelina piękna druga krecha gratulacje!! Ale Ci zazdroszczę :) Wreszcie jakaś pozytywna informacja, oby takich więcej :))) Evi 1705 nie powinnaś mieć wyrzutów sumienia, w końcu nie skarżysz się na to ze jesteś w ciąży tylko na to jak źle się czujesz. Dobrze wiem co przeżywasz, mnie też dobijało jak kilka koleżanek które równo ze mną chodziły w ciąży czuły się świetnie, pracowały prawie do końca, wyglądały prześlicznie itp. a ja nie miałam siły nawet się porządnie poczesać, przez prawie 6 miesięcy wymiotowałam dzień w dzień po kilka razy, nawet wody mineralnej mi nie przyjmowało, musiała być źródlana, o witaminach nie wspomnę, wszystkie od razu lądowały w sedesie :( Nie byłam w stanie funkcjonować, lodówkę otwierałam na bezdechu bo jak poczułam mięso to wymiotowałam od razu nawet do ubikacji kilka razy nie zdążyłam dobiec... Byłam zła na siebie jakby to była moja wina, że tak źle się czuję, a już najbardziej dobijało mnie że koleżanki chwaliły się że chodzą na jakieś tam ćwiczenia dla ciężarnych, pracują itp. a mój mąż patrzył na nie z takim podziwem i miałam wrażenie że myśli "a dlaczego Ty tak nie możesz?", i choć nigdy mi tego nie powiedział to ja sobie wmawiałam że tak jest. Evi głowa do góry, wiem że łatwo się mówi, ale to minie, już tyle wytrzymałaś, jestem z Tobą i wspieram Cię na odległość :* Gowsik dobrze że tak szybko udało Ci się umówić na wizytę, będziesz spokojniejsza jak się dowiesz co i jak. A ja sobie chyba dam spokój w ciągu najbliższych miesięcy i skupię się na przeprowadzce, trochę mi zejdzie żeby to wszystko ogarnąć. Pomiary temp też mnie już zaczynają doprowadzać do szału, w tym cyklu podskoczyła mi już chyba ze 4 razy, dziś mam 37,4, nic z tych pomiarów nie rozumiem :/ Im więcej obserwacji prowadzę tym mniej to wszystko rozumiem. Tak sobie nieraz myślę, że nasze prababcie to pewnie w życiu nie słyszały o czymś takim jak owulacja a dzieci miały mnóstwo, może właśnie w tym jest cały problem że się nad tym nie zastanawiały :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nelina gratuluję :) piękne dwie kreseczki :) mimo że chorowałaś i cykl mógł wyglądać na mało obiecujący udało Ci się :) dbaj o siebie i postaraj się jakoś wykurować z tego przeziębienia :) gratuluję Ci bardzo raz jeszcze :) Gowsik mam nadzieję że to nic poważnego 🌻 daj znać jak się czujesz i odezwij się po wizycie :) Evi nie miej do siebie pretensji że narzekasz na samopoczucie w ciąży :) źle się czułaś to normalne że sobie troszkę czasem ponarzekasz a nie piejesz z zachwytu nad problemami z szyjką i wymiotami :) malutka na pewno wynagrodzi Ci te gorsze chwile :) życzę Ci lekkiego porodu :) odzywaj się do nas regularnie żebyśmy się nie martwiły :) BlondiM zarejestruj się to problem z podszywami zniknie :) nie bierz sobie do serca tego co ktoś pisze podając się za Ciebie, im bardziej się tym przejmiesz tym więcej radości sprawi to trolowi :) jeśli miałaś przez kilka dni śluz płodny to jest szansa że owulacja była - nie zawsze śluz oznacza dzień owulacji, czasem jest wcześniej więc jeśli kochaliście się w te dni to jest nadzieja że się udało :) niebawem się przekonamy :) agnieszka my byliśmy u księdza wcześniej żeby tylko zaklepać termin i powiedział nam kiedy mamy się zgłosić i jakie papiery ze sobą mieć :) zapisał sobie nasze dane w kalendarzu żeby nie zapomniał, chwilę pogadaliśmy i na następną wizytę byliśmy z kompletem dokumentów :) nie trać nadziei na ten cykl :) nie zawsze są jakieś wybitne objawy ciąży - ja też nie liczyłam na mój udany cykl i nic nie czułam a jednak się udało :) Tobie też tego życzę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
atomka powinno się brać pod uwagę najdłuższy cykl - poczekaj z testem chociaż do poniedziałku lub wtorku i nie poddawaj się :) niekiedy te kilka dni robi dużą różnicę :) justyn może masz jakieś skoki hormonów i stąd te skoki temperatur, albo chodzisz spać o różnych porach, stresujesz się czymś - wiele czynników wpływa na wyniki pomiarów. Ja jak się za bardzo objadłam wieczorem to zawsze następnego dnia rano miałam wyższą temperaturę - skok, który kolejnego dnia znikał :) prababcie pewnie zazdroszczą nam tego że mamy wpływ na liczbę dziec*****eluchy jednorazowe, dostęp do lekarzy, pralki, lodówki, samochody itp :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maomi faktycznie mój tryb życia nie nadaje się chyba do prowadzenia tego typu pomiarów, często niedosypiam, stresów teraz też mam sporo. Możliwe też , że to zasługa hormonów, zwłaszcza że od kilku dni jem jak świnia ;) i ciągle chodzę głodna. Dziewczyny które są na podobnym etapie cyklu co ja (23dc), jak znosicie oczekiwania na @ lub jej brak? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nelina
Dziewczyny bardzo dziękuję :) Naprawdę jestem dziś tak radosna jak dawno nie byłam :)) A z przeziębieniem walczę, teraz muszę podwójnie. Atomka83 uwierz mi poczekaj. Ja kilka dni temu też robiłam test i był negatywny. I masz trochę tak jak ja - bo ja też odczuwałam objawy miesiączki dużo wcześniej niż zwykle (zwykle czuję 2-3 dni przed @ a teraz czułam je już na 5 dni przed terminem @ i z dnia na dzień były silniejsze. Wczoraj byłam przekonana, że dostanę, a do wieczora nie dostałam więc rano testowałam). Dziś mnie też lekko pobolewa brzuch, za to mocno boli mnie głowa od kilku już dni... Poza tym mam wrażliwe piersi i nic więcej, dlatego naprawdę nie spodziewałam się dwóch kresek. Ten test robiłam z czystej ciekawości - wytrzymać nie mogłam, ale nadziei za dużej nie miałam, obstawiałam, że @ spóźnia mi się przez chorobę. I ten cykl w ogóle miałam jakiś dziwny - śluzu nie zauważyłam wcale, tego płodnego, a niepłodnego było tyle co kot napłakał. Dlatego marne szanse widziałam na to, że mogło się udać. Jak widać chyba się udało, więc tego samego życzę Tobie :) Poczekaj do tego 31 dnia i wtedy zrób test. Justyn88 Tobie też się uda, ta wyższa temp. też jest w pewien sposób nadzieją :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nelina dziękuję za słowa otuchy ;) Ja nie tracę nadziei, mówię sobie że jak raz się udało to i drugi, a może kiedyś trzeci się uda ;) Patrząc na wcześniejsze wpisy widzę że dużo staraczek nie za dobrze się czuje w tym cyklu, ja niestety dołączę do tego grona. Biust mnie boli tak strasznie jak chyba nigdy, teraz siedzę bez stanika (mam wolne w pracy ;) ) bo nie mogłam wytrzymać. Wczoraj wypiłam piwo, dziś miałam takiego kaca jakbym co najmniej flaszkę wódki wypiła :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam 23 dc chce mi się ciągle jeść . Trochę "spuchlam". Cycki mnie nie bolą co jest dziwne na ten dc. Czasem mnie coś zakuje i to tyle wiec podobnie jak co cykl przed @. Ja zazwyczaj nie mam boli brzucha aż do samego @. ogólnie dość łagodnie przechodzę pms. Czasem tylko szlak mnie trafia i wszyscy mnie wkurzają i chce mi się płakać ale to też nie zawsze. Jeszcze jakieś 6 dni Gratuluję kolejnej przyszlej mamusi dwóch kreseczek!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nelina
justyn88 nie chcę rozbudzać w Tobie jakichś wielkich nadziei, ale w sumie nadzieja daje nam siły, więc napiszę tak - mój cykl był jakiś zaburzony i też się gorzej czułam niż zwykle, no i piersi też mocniej bolą. Generalnie niby objawy takie jak zawsze na @, tylko silniejsze. No i może to jest ten znak ;) Życzę tego. Może ten cykl będzie nie tylko dla mnie dziwny ale udany? :D :) Ja jutro idę na panieński, nie chcę im jeszcze mówić o ciąży więc już widzę reakcje i namowy, że nie chcę pić :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nelina
Agnieszka5g dziękuję :) a u mnie wręcz apetyt był słaby - zawsze przy chorobie mam jadłowstręt, ale od wczoraj jem jak głupia - myślałam, że na @ bo zawsze przed @ mnie tak brało na jedzenie wszystkiego :p Musisz pamiętać, że każda ma inne objawy a nawet ich brak (są tak podobne do miesiączkowych, że mogłabym uznać, że nie mam żadnych objawów - jeszcze) i nie tracić nadziei. Czekamy na kolejne pozytywne testy. No i od tych, którym fasolki już rosną - na informację, jak się czują, co u dzieciątek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i po co tyle wykrzyknikow. MaUpy :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Evi1705
Nelina gratulacje nareszcie jakieś radosne wieści na fotum :-) justa maomi dziękuje wam bo wiele osób właśnie tego nie rozumie nawet mój m stwierdził że Lila nie jest duża bo ciągle wymiotuje on to może powiedzial od tak a ja przez to czuje Sie gorzej juz nie wspomne właśnie o moich koleżankach które robily dosłownie wszystko a jq ciągle zmęczona jestem ehhh no ale dużo nie przytyłam bynajmniej tak mi Sie wydaje hihi jestem ok 15 kg na plusie . Maomi a patrzylas ba ten bio oil żeby go stosować na rozstępy??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość atomka83
Kasiek9222 dobrze, że znalazłaś coś co daje nadzieję i oddala in vitro. Skoro innym się udało to Wam również. Gdyby obecny lekarz był oporny szukajcie innego. Naomincia to takie smutne, że ludzie nie widzą sensu życia. Musiałaś to mocno przeżyć, ale teraz najważniejszy jest TWÓJ PĘCHERZYK ;) dbaj o siebie i zajmij myśli czymś co Ci pomoże się zrelaksować. Nie miałaś wpływu na jego decyzję, trzymaj się. Gowsik powodzenia u lekarza. Oby się okazało, że to jednak fasolka :D Nelina zapoczątkowała cykl dobrych nowin i takie maja być w tym miesiącu. Evi1705 to trochę przeszliście, najważniejsze że się udało ,że jesteście razem, że się wspieraliście w trudnych chwilach i że się udało  Już niedługo i będziecie mieć swojego maluszka w domu. I myslę że nie powinnaś mnie wyrzutów sumienia nawet jak się trochę poskarżysz na tą ciąże, no bo masz przecież prawo ponarzekać jak coś cię boli czy masz inne nieprzyjemne doznania. Nie jesteś robotem, masz swoje lepsze i gorsze dni, obawy, ale przecież to nie znaczy, że się nie cieszysz z ciąży. Możesz mieć w sobie sprzeczne emocje radość i smutek, euforię ból … wszystko to normalne, są lepsze i gorsze dni, wszystkie tak mamy my kobiety, hormony robią swoją, a już w Twoim stanie to szczególnie. Każdy przechodzi ciążę inaczej, tak samo jak cykl miesięczny i nie ma co się winić. Rozumiem że się boisz, kto by się nie bał na Twoim miejscu … wszystkie emocje się mieszają na dokładkę strach, trochę informacji z internetu co może być źle – jakoś te dobre bardziej nam umykają. Ale już jesteś tak blisko, że dasz radę. Powodzenia  Agnieszka5g powodzenia na obiadku. To pierwsze takie ich spotkanie? Pewnie stresik jest po jednej i drugiej stronie. Do @ trochę czasu, to chyba teraz czeka Cie ten najgorszy czas – czekanie … Ale może akurat się udało i @ nie będzie.  trzymam kciuki BlondiiM to bardzo dziwne z tym podszywaniem się, udało CI się to wyjaśnić? Rozumiem że nie byłaś zalogowana? Można w ogóle dodać wiadomość o swoim nicku nie logując się? Bo mnie pyta o hasło nawet jak się nie zaloguję, ale w sumie zwykle jestem zalogowana na tel. Nelina napisz jakiej marki testy robisz i dawaj kolejne kreseczki do oglądania, gdy już zrobisz. Będziemy podziwiać  Maomi bo widzisz ja tak niecierpliwa jestem :P wiem że powinnam czekać, sama sobie obiecywałam ze dopiero tydzień po planowane @ i takie bla bla bla no ale jak te testy przyszły z allegro w takie ilości to sama wiesz hehe a powiedzcie mi bo takich jeszcze nie miałam, są wąziutkie (to te po 1 zł) i trzeba je włożyć do pojemnika z moczem, do takiej kreseczki max, ale na jak długo się wkłada tylko na chwilę, czy dłużej? Hm tam nie ma takiej dokładnej instrukcji. Justyn88 ja czekam na @ i mam nadzieję ze nie przyjdzie,pisałam wcześniej o swoich odczuciach i nastawiam się raczej na nie, aby się nie zawieść, w zeszłym cyklu byłam nakrecona i prawie pewna ze się udało bo miałam mnóstwo objawów, co wyczytałam w necie to widziałam u siebie, a teraz już spokojniej jest, chociaż oczywiście mam nadzieję  26 dc i chyba posłucham maomi i poczekam z testem do pon. Chociaż kusiło mnie aby jutro testować :p Aha i wczoraj farbowałam włosy i pierwszy raz piekła mnie trochę skóra głowy od farby. Od 2 lat robię tą samą u fryzjera, zawsze tak samo, ale może nigdy nie byłam przed @ i dlatego jakoś inaczej było. Albo może coś tam mam podrażnione na głowie. Wszystko może być, no ale na coś takiego zwróciłam uwagę, chociaż wcale się nie doszukiwałam. Dziś miałam jedną z najwyższych temperatur w tym cyklu 36,8 – ale przed @ to też u mnie normalne. Biust mam lekko wrażliwy i trochę pełniejszy i tylko jak dotykam to coś tam czuję, czyli też nic szczególnego. Cera nie najlepsza, pryszcze wyszły, jedzenie normalnie, wszystko smakuje jak smakowało. Nelina jak nie chcesz mówić o ciąży to powiedz, że bierzesz leki na przeziębienie i nie możesz pić, albo że cie głowa bolała i brałas tabletki, a po tym pić nie wolno :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bajeczkacalineczka
dziewczyny jestem nowa i tez mi sie udalo po roku staran, jezeli chodzi o objawy to praktycznie od implantacji nie mialam rzadnych, dopiero teraz w 6 tyg czuje rano mdlosci, test wyszedl mi 13 dni po owulce, wczesniej kompletnie nic niestety mam caly czas brazowe plamienia i biore lutke mam nadzieje ze wszystko sie utrzyma acha i w termin@ jeden dzien mialam lekkie krwawienie, jednak puki co beta ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Evi stosuję ten bio oil i jak na razie nie wyskoczyły mi rozstępy ale pewnie się jeszcze pojawią :) mnie to smarowanie trochę nudzi ale wdrożyłam do tego męża i teraz to sama przyjemność :) ja ważyłam 2900 jak się urodziłam a mama czuła się dobrze i byłam donoszona i nikt nie narzekał że byłam mała :) małe dzieci łatwiej się rodzi :) atomka ja trzymałam test w pojemniku do momentu aż test "nasiąkł" w 3/4 wysokości :) u mnie przy testach była kartka z instrukcją żeby zanurzyć test w moczu na 10-15 sekund - też korzystałam z tych cieniutkich z allegro :) bajeczkacalineczka gratuluję :) dbaj o siebie i bądź dobrej myśli :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamilusia122
Hej wcześniej test był negatywny, dzisiaj dzień spodziewanego okresu a okresu brak jak narazie ale chyba się zbliża bo troszkę uplawy mam lekko brązowe i delikatnie czasem podbrzusze boli ale to baaaardzo delikatnie . Czas pokaże ale się boję że dostanę... Mam przeczucie ze się nie udało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kamilusia ja w teminie @ tez mialam plamienia a nawet jednorazowo krew tylko ze test juz byl pozytyw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamilusia122
Gościu a podbrzusze cie jakoś bolało? Piersi mnie bolą nadal, zwłaszcza prawa ale po owu zawsze mnie bolały. Nie wiem co myśleć, za każdym razem inaczej jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane doradzicie żeby nie zwariować? :-( 30.08 ostatnia @. Stosunki bez zabezpieczenia od 7.09 do 10.09 później 14-15.09. Wczoraj 17.09 dziwnie brazowe plamienie przed tym lekkie uklucia w prawym jajniku. Nie wi czyvto implantacja 4mc starań pierwsza taka niespodzianka wiec nie wiem jak to odbierać do @ tyle dni 27.09

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maomi dzięki następnym razem dłużej potrzymam, bo wkładałam tylko na jakieś może 3 sekundy, zanurzałam do kreski max i wyciągałam. Odkładałam od razu na blat i czekałam na wynik. A co tam i naszej Blondyneczki? Dawno się nie odzywała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Maomi.. u mnie dziś sporo pracy w polu było, zresztą codziennie ostatnio, starania z mężem przez ostatnie dni marne, ale wiadomo padamy zmęczeni, od 7 do 19 praca. Obecnie 10dc, odczuwam mokro ale śluzu płodnego brak( jeszcze pewnie czas). Dzisiaj głowa mnie bolała niemiłosiernie przez te słońce, grzało dziś że ho ho, wczoraj też. Jak u Ciebie Blondyneczko? Kamila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×