Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Przyszłe mamy z Łodzi.

Polecane posty

Gość kalinka0112
Ten post wyżej to moj:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Catarina
Kalinka, Dudarewicz. 270 zl, Moczulska ( ten sam gabinet) 240. Wszystko w pakiecie, łącznie z 3D, 4D plus film na płycie dostajesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kalinka i jak wizyta u dentysty? Jej, powinnam sie wybrać, ale odwlekam, bo sie boje, ze nie wysiedze na fotelu - kręgosłup mnie nawala. No ale trzeba iść, przynajmniej na kamień. A dlaczego chcesz 3d? Lekarze i tak głownie robią w 2d, a mam wrażenie, ze tylko dla bajeru i rodziców przełączają. My dziś byliśmy na 2d i w sumie spoko. Może na trzecie pójdziemy na to wyczesane, ale chyba głownie dla T, zeby siostrę zobaczył. Poprzednie płaciłam 250, tylko raczej bez echa. Byłam dziś w TKMaxxx, ale świetne rzeczy dla niemowlaków! No boskie. Szkoda, ze nie miałam czasu nic kupic, bo pojechałam po prezenty dla dzieci koleżanki. Na pewno sie tam niebawem wybiorę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dr Krekory nie znam i nie znam tez nikogo, komu prowadził ciąże. Tak wiec przykro mi, nie pomogę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aaaa i juz wiadomo dlaczego gorzej niz z pierwszym dzieckiem czuje ruchy - łożysko jest z przodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tarantulllla, boli troche, jak to po kanalowym.Mialam znieczulenie bo inaczej to bym nawet na fotel nie usiadła. My właśnie ze względu na Córkę chcemy 3d:-) Ja tez mam lozysko na przedniej ścianie. Dzieki Catarina za odpowiedz. Pewnie do Dudarewicza juz nie będzie wolnych terminów tak na przestrzeni 2 tyg. Ja doktora Krekora spotkałam w Matce Polce, jak bylam w ciąży z pierwsza Córka , robił mi usg.Tylko ze to bylo prawie 6 lat temu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozumiem. W sumie racja, bo moj dziś nie był zainteresowany... Bardziej podobała mu sie drukarka od zdjeć z usg niz samo usg ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Catarina, ubranka świetne! Dokładnie w moim guście :) Moje wrzucę jutro. Teraz jest lipna jakość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Catarina
Do diagnozy sluzy tylko i wyłącznie 2D, reszta jest dla uciechy rodziców, tak mowil mi lekarz, co nie zmienia faktu, ze fajnie dzieciątko wyglada w tym 3D, badz 4D. Kalinka, musialabys zadzwonić, z reguly do Dudarewicza jest mnóstwo pacjentek plus te na powazne konsultacje genetyczne, u których cos niedobrego się dzieje i to one robia masakryczna obsuwe czasowa i nigdy nie wejdziesz o wyznaczonej h. Ale jakos nie spotkalam się z negatywnym podejściem pacjentek w poczekalni, bo zadna z nas nie chciałaby być na ich miejscu. Tarrantullla, lubię takie "powazne" ubranka, bez podziału na różowe niebieskie. Nie lubie zbyt dużo aplikacji, raczej stonowane kolory. Większość na zdjeciach jest z lumpkow, body i spiochy kupowalam w sklepie, bo się oprzec nie moglam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie dlatego te ubranka są w moim guście, bo tak samo nie lubię podziałów kolorystycznych i cekinów i miliona autek na ubrankach. Ciekawe czy bedą Ci sie podobały te co mam ja. Tez bym nie była zła o obsuwę w takiej sytuacji... Pewnie niedługo trzeba by było juz sie umawiać do Dudarewicza na 30 tydzien. Chociaż ja jestem zadowolona z dzisiejszego badania, ale dla T trzeba by iść na wybajerzone :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Catarina
Mnie zawsze Wilinski przypomina, zeby się umówić na te dodatkowe badania. Teraz byl termin, ale w ostatnich dniach, w ktorych w razie czego można by dzialac, wolalam miec zapas czasu więc umowilam się do dr Moczulskiej. Jade chyba jutro do mamuski się pomiziac i wyprosic pierogi, albo gołąbki :-D. Mąż jedzie do pracy, to chociaż psina się wybiega.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Catarina
Tarrantullla, wyslij koniecznie, zreszta Wy Dziewczyny tez, ja jako mamcia po raz pierwszy jeszcze mam banie na punkcie tych ubranek:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien dobry! Dziś obudziła mnie Panna z mojego brzucha. Chyba zle sie ułożyłam i mnie kopała, żebym sie ogarnęła ;) Ale bym zjadła takie dobre ruskie pierogi mmmmm. Tylko w moim przypadku sama muszę sobie zrobic. Do wczorajszej wypowiedzi chciałabym dodać, ze nie mam nic przeciwko niebieskiemu i różowemu u innych dzieci. Tylko u moich by to nie przeszło, chociaż są jakieś aplikacje różowe na sukienkach. Zaraz robię foty to zobaczycie. Affo, gdzie wybylas, koleżanko od jednego rozmiaru ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Catarina
Dzien dobry, czyli detektor jest zbedny:-). Ja też zazwyczaj robie sama, ale wiem, ze mama lubi nas rozpieszczac, to czasem jej "pozwalam". Na niedzielę zapowiadają piękna pogode i 14 stopni, więc otwieramy sezon dzialkowy:-). Upieke jakies ciasto, bo to swieto kobiet i dzień spędzamy poza miastem. Co do kolorow, ja tez mam jedne spiochy granatowe, bo akurat mi się podobaly, body któreś tez maja gdzies rozowa kropke- sa cale w kolorowe kropki, ale mam kuzynke, ktora ma 3 córeczki i wszystkie chodza od stop do głów ubrane na rozowo. Masakra... Mama okazalo się, ze dzis pracuje, więc nici ze smakołyków, ale w planach na obiad jest domowa pizza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj detektor naprawdę zbędny. Wczoraj cały brzuch mi latał i ogólnie zaczęła sie ruszać odkąd wyszukałam detektor na Allegro :) Szybko otwieracie sezon działkowy. A jakie ciasto pieczesz Caterina? Tez bym może coś zrobiła w gości. Na weekend jedziemy do mojej koleżanki do Lublina. Cały marzec zreszta krążymy po PL z rewizytami :) Korzystam z ostatnich chwil mobilności, bo nie wiem jak bedzie pózniej. Lece sprzątać, mam dziś power :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Dziewczynki i Chlopaku:-) Ubranka macie superowe:-)ja się narazie niczym nie pochwale bo wszystko leży w pudlach, a nic nowego jeszcze nie kupiłam. Ja robię ciasto drożdżowe z kruszonka, taka ciazowa zachcianka;-) No właśnie Afo, gdzie jesteś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Catarina
Hej Kalinka, moj mąż by się ucieszyl z kruszonki, bo uwielbia, ale mnie nigdy nie wychodzi. Mam ochotę na jakis sernik na zimno, badz ciasto jogurtowe, ostatecznie biszkopt z owocami i galaretka. Tarrantullla, ubranka super, zupełnie w moim stylu :-). Co do dzialki, to w zeszłym roku wyprowadzilismy się tam juz w kwietniu, w tym roku planujemy tak samo i mamy bardzo dużo pracy, zeby przygotować wszystko dla J. Zamówiłam naklejke na sciane ze zwierzętami, gwiazdki samoprzylepne swiecace w nocy i troche ozdob dzieciecych. Muszę znaleźć jeszcze jakies fajne zaslonki i lampke nocna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Catarina jogurtowe na zimno z owocami robiłam w tamtym tygodniu:-) My tak samo od kwietnia siedzieliśmy na dzialce, tylko ze mamy tam przyczepę kempingowa, domku niestety jeszcze nie mamy. Bardzo lubimy takie kempingowe zycie:-)Oboje z Mężem lubimy lowic ryby i często wyjeżdżam nad jakiś zalew pod namiot:-)A sezonu dzialkowego tez juz nie mogę sie doczekac:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Catarina
Oooo Kalinka super, moj mąż przymierza się do lowienia, a tak naprawdę nie ma z kim. My mamy maly domek, ten raczej jest dla gości, a mieszkamy w domku holenderskim- tez przyczepa tylko wielka:-). Ja tez to uwielbiam, tymbardziej ze mamy tam warunki jak w domu, więc ja odjezdzalam stamtad z łezka w oku we wrześniu. Ale juz niedługo, trzeba będzie tylko grzejniki odpalic i mozna się wprowadzac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Catarina
Kalinka, daj przepis na to ciasto:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To ja Was zapraszam na moja wiejska "posiadłość" :) szczerze mówiąc juz bym sie stad nie wyprowadziła. Nawet do wyczesanego apartamentu w mieście. W przyszłym tygodniu zaczynamy sezon szklarniowo-ogrodowy. Jak bedą plony, to możecie wstąpić na surówki z własnych warzyw :) Kalinka, Ty to pewnie na piechotę dotrzesz :) Namowilyscie mnie, tez pieke drożdżowe :D Dogadałam sie z koleżanka z UK, ze od niej odkupie wyprawkę, wiec nie będę juz za bardzo szalała. Chyba ;) Nawiasem mówiąc dziś rodzi i jestem cała w stresie... Idę dalej do roboty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Catarina
Tarrantullla, bardzo chętnie, super, że macie swoje warzywa, u nas na koniec sierpnia same wyrosly nam pomidory, nawet nie wiemy skad się wziely. Jak wracalismy do Łodzi byly zielone i twarde jak kamień, spedzily miesiac w ciemnej szafce i.... powiem Wam, ze lepszych pomidorow nie jadlam:-). Tarrantullla, ja mojego męża powolutku przekonuje do tego, by zamieszkac na wsi, na początku nawet o dzialce nie chcial slyszec, kilka lat mi zajelo, zeby go namówić. Jak kupilismy zarzekal się, ze tylko na weekendy, jak tam poszliśmy nie chcial do Lodzi wracac, ale nadal twierdzil, że to tylko na sezon letni, od wczoraj slysze o budowie domu. I traf tu za facetem, hi hi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jogurtowe Pol szkl mleka 3/4szkl cukru cukier waniliowy 5 lyzecze zelatyny 2 szkl jogurtu naturalnego 3 galaretki (2 na wierzch, 1 pokrojona w kosteczke i dodana do masy jogurtowej) owoce Mleko zagotować z cukrami, zdjąć z ognia, odlać troche i rozpuścić w nim żelatynę, dodac do pozostalego mleka.Gdy przestygnie dodać jogurt, dokladnie wymieszać. Wylać do tortownicy ( ja mam srednia), dodać owoce i pokrojona galaretkę.Zostawic do zastygniecia. Na wierzch pozostale galaretki:-) Smacznego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Catarina, to może sie wybudujcie w naszej wiosce :) Aktualnie buduje sie z 10 nowych domów, a dziś obok mnie krążyli geodeci, wiec bedą pewnie kolejni sąsiedzi. Blisko Łodzi, a jednocześnie dziko i spokojnie. Tam gdzie pisałas, ze macie działkę to chyba dość daleko od miasta? Z warzywami i szklarnia to nasz debiut, wiec licho wie czy coś z tego bedzie :) Dzięki za przepis Kalinka, inspiracja na kolejny weekend :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Catarina
Tarrantullla, nic z tego, ja pol roku szukałam zadupia na odludziu, bez sąsiadów i innych dzialkowiczow.:-) Jeśli dom to tylko tam, a do Aleksandrowa mam 10-15 minut autem, do Poddebic 5 minut. Ja jednak ide do sklepu po twaróg - będzie sernik na zimno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My tez swoje warzywka mamy, co roku ogórki, dynie, cukinie, pomidory.Wiec tez zapraszam:-) No bliziutko mam do Ciebie Tarantulllla:-) Catarina do Ciebie tez nie będę miala daleko jak będę na dzialce:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Affo
Hej, hej zyje, zyje, ale ledwo :P Dzialki dobra rzecz, tez w miescie kisic sie nie lubie. Mamy, gdzie pojechac, ale raczej to dalej od Łodzi (jedna nad morzem :P), wiec w sezonie jezdzimy na weekendy. Poczynilam dzis rezerwacje na wyjazd wakacyjny, na koniec sierpnia :) Tarantulla fajnie ze juz wiesz na 100 ze dziewucha. Nadrobie czytanie wieczorem. Moge sie teraz rzadziej udzielać, mam nadzieje ze mi wybaczycie. zmykam na spacer ze szkrabem Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie tez odludzie:-)raz na jakis czas przejedzie samochód, do najbliższego sklepu 15 min rowerkiem. Bo ja do tych bez prawka naleze:-)No chyba ze autkiem z Mężem to chwilka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Catarina
Kalinka, to do Ciebie tez się wprosimy;-). Albo weźmiecie te swoje warzywka i przyjedziecie do mnie na grilla. Tarrantullla, ja dobrze kojarzę, że Ty mięsa nie jadasz? Affo, wow, a gdzie jedziecie? Wybaczymy, ale musisz zabrac do mnie tez swoje warzywa:-D Zupa się gotuje, sernik zaraz wyląduje w lodówce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Catarina
Pytalam ostatnio męża o Wasze okolice i on wie gdzie to, ja jakos nie moge skojarzyc:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×