czy kobieta która kiedyś się ''puszczała'' może się zmienić i być dobrą żoną

Takie w domu tez za kur.. robią. Uzależniają łosia od seksu, a jak się przyzwyczai, to nim manipulują - jak podpadnie, ni ma, jak w****iony - dostaje i jest spokój, jak ma się na coś zgodzić - dostaje coś extra i się godzi na wszystko. Taka kur..u natura, ze patrzy tylko na siebie.

To prawda, dzieła się na dwie grupy. Słodkie idiotki dające d**y bo nic innego nie umieją dawać . I wyrachowane suki, bez żadnych ograniczeń i zahamowań, biorące wszystko, czego chcą i patrzące tylko ma własne potrzeby. Dla nich sex poza zaspokojeniem to sposób na życie: męża, pracę, relacje. Wystarczy pokazać cycki, rozkraczać nogi i świat dla nich stoi otworem. Ich otworem.

Autorze...nie bede tego wszystkiego czytal...powiem ci wprost. ..znajdz droge do jej serca...to jedyny sposob ;)

One nie mają serca- rozum, wrażliwość i uczucia mają skumulowane w łechtaczce!

Dziewczyny, czy mając takie doświadczenia, zawsze dochodzicie/dochodziłyście z każdym partnerem? Jak odczuwacie potrzebę seksu? Ja niestety mam problem, zmieniam bo szukam kogoś, kto mnie wreszcie zaspokoi. A jak tylko pomyślę o seksie, od razu robię się mokra i muszę się zaspokoić, najczęściej po stosunku masturbuję się jeszcze mocno sama.

Żyjemy w XXI roku ludzie miewają paru partnerów przez zawarciem małżeństwa, panują inne obyczaje i trzeba to zaakceptować ale gość który rżnął wszystko co mu sie napatoczyło nie miałby u mnie szans. Trzeba stwierdzić że cuchnie pod tym tematem hipokryzją " facet może" ale babka juz nie bo jest "kurwą". Sorry w życiu nie chciałabym zestarzeć się z męską kurwą.

Ja nigdy nie wierzylem ze da sie stworzyc szczesliwy zwiazek bedac maniakiem sekusalnym, majac partnerow przed slubem, walac do porno. Dlatego czekalaem do slubu z seksem. Ona tez. Podobne myslenia na sprawy seksu i ogolnie. Juz 3 lata po slubie i co dzien tylko lepiej. Przeciagu 2-5 lat planujemy dziecko.

Raczej nie bo kto rodzi sie kurfą to kurfa umrze

Każdemu trzeba dać chociaż szansę, czasem ktoś został mocno skrzywdzony i robił to ze złości, ślepej zemsty itp. Poza tym każdy potępia, a pierwszy by skorzystał.

Każdemu trzeba dać chociaż szansę, czasem ktoś został mocno skrzywdzony i robił to ze złości, ślepej zemsty itp. x jesli tak robil to oznacza ze nie nadaje sie do malzenstwa i koniec

Rzuć kamień, jeśli jesteś bez winy

rzucam

Pewnie nikt cię nie chciał, z teraz strugasz ideała hipokryto!

A ja mam zamiar po 20 latach sprawdzić, czy nadal jestem tak atrakcyjna - tylko stałam się bardzo wybredna i zamierzam polować na wyjątkowe sztuki! A wy piszcie co chcecie, zdanie mojej ci..i jest dużo ważniejsze, niż wasze opinie.

Życzę powodzenia i trzymam kciuki, daj znać jak poszło :-)

Co za kur..two!!!

Pierdo....ni hipokryci!!!

A mnie zawsze ciekawiło, czy dla takiej kobiety oddawanie swojego ciała byle komu, bo nie wierzę w miłość do każdego, kogo zmienia się średnio raz na miesiąc/dwa, miało jakieś znaczenie? Odkrywać swoje piękno i tajemnicę? Jak to jest brać do ust co chwila innego członka? Czy łatwiej przychodziło zrobienie loda czy rozłożenie nóg? Bo dla mnie moje ciało jest wartością, którą oddaje jedynie w te ukochane ręce i usta, a miłość nie rodzi się w chwilę i nie umiera równie szybko. Dlatego myślę, że ktoś, kto potrafił sprzedawać tak łatwo siebie, bo to zwykle sprzedawanie własnego ciała, całe życie będzie tak postępował. Czyli zgadzam się, że k..... to k..... i nie zmieni się nigdy. Panowie doceńcie normalne dziewczyny!!!

Normalne tzn jakie? Takie, które później non stop boli głowa albo mają w d***eee seks i dają tylko po wypłacie??

Te, które spełniają swoje marzenia i fantazje z kimś dla nich najważniejszym! Kobiety tez mają potrzeby, same się kłodami nie robią!!! A co, lepsza suka która ma zawsze cieczkę i jest jej wszystko jedno, któremu kundlowi się nadstawia? Wystarczy, że poczuje, jak jej cieknie z c**y i szuka byle c***a, byle się zaspokoić? Co czuje takie k***iszcze, jak idzie ulicą? Tylko miauczy! Ten mnie miał, tamten mnie miał, a tego będę miała !!!!

dziś Gorzej jak oddaje się swoje ciało wybranemu "ukochanemu" ... a "ukochany misiek" okazuje się być k****arzem który po obu stronach miasta ma jeszcze dodatkowe flamy.

Ale kurwy są po obu stronach! A piszemy o takich, które po latach bycia kurwą udają przykładne żony i mamuśki, krzyczą, że mąż i rodzina jest najwazniejszy i myślą, że ludzie im zapomną przeszłość! tylko czekają na okazję, żeby na boku dać znowu dupy!

dziś Znam z widzenia taka jedną. Mieszka na naszym osiedlu. W wieku mojej mamy. Była za młodych lat znaną puszczalską w mieście. Zawsze chętna, zwarta i gotowa. Poznała męża- prywaciarza mocno przy kasie. Wyszła za mąż. Uspokoiła się. Dzieci urodziła. Siadła na d***e.

Pewnie bała się, ze kasa przepadnie. Taka k***a w domu.

Taka kobieta zmieni sie 1na 10 reszta jak juz ktoś napisał bedzie w uspieniu,do czasu aż facet tak bedzie pewny jej wiernosci że przestanie być czujny. Jedno mnie zastanawia ,kobiety łatwo piszecie o swoich potrzebach i o tym ze facet was nie zaspakaja ale czy rozmawiacie o tym z partnerem ? czy coś z tym robicie ? znam sporo małżeństw co z mężem tylko po bożemu (bo co sobie o mnie pomyśli)a z kochankiem wygibasy . Tylko bez wymówek bo on nieche czy nie może lub innych durnych przykładów . nuda jest w was to kobieta w zwiazku tak naprawdę decyduje co i jak i jak czesto reszta to wymówki typu nie podnieca mnie już , za kótko czy brak gry wstępnej . A facet jest prosty jak cep i zrobi co chcecie tylko ruszyć głową nie dupą

Opowiem coś wam kiedyś sie zakochałem w takiej (ostrzegali mnie rodzina znajomi co ją znali że miała przeszłość )miłość dopada co zrobić , też miałem sporo kobiet ale z nią postanowiłem się ustatkować ,nie drązyłem tematu bo po co , po roku oświadczyny i ślub , po 18l rozwód . 10-15l spokojne życie z nastawieniem że ona jest najważniejsza , pomaganie w domu ,gotowanie nie odstraszały mnie , wyjazdy na weekendy wczasy były w 9/10 miejsc gdzie ona chciała (słabo mi szło odmawianie)prezenty czy kwiaty nie były tylko z jakieś okazji ale dość czeste . w łózku pierwsze 10-13lat było super później ona jak by ostygła nie pomagało nic ani rozmowy ani próby zmian ,nawet eksperymentów czy namowy by udac sie do lekarza ,odmawiała mówiła że nie potrzebuje tak czestego seksu. zwalałem to na to że chodź pomagam to są dzieci (dwoje) i czasem kobiety zmieniają sie . prawda była inna zmieniła pracę miała kontakt z koleżankami wolnymi, rozwódkami to ją zmieniło , tak że zaczeła ubierac sie inaczej bardziej wyzywająco , koronka do pracy nawet w zimie a do łóżka majty , ale nadal nie docierało do mnie że coś w trawie piszczy. aż wyszła na jaw prawda że kogoś ma .ja głupi po wybuchu szału spakowaniu jej ( była na niby szkoleniu)po rozmowie z dziecmi już nastolatkami i po rozmowie z nią po jej powrocie postanowiłem wybaczyć ten jednorazowy numer (nadal ją kochałem)kilka miesiecy było jako tako normalnie chodź trudno mi było przełknąć to. za namową przyjaciół co widzieli że sie motam i nie jestem sobą załatwiłem bilingi znajomy informatyk zhakował i dostarczył mi hasła do kompa były wiad, zdjęcia ,nagrania. prawda powaliła , nie jedna zdrada, nie 1 facet a co najmniej 4-5 w ciagu ostatnich 2l małżeństwa , na koncu kreciła z dwoma naraz . Rozmowa była krótka ma sie wyprowadzić ,rozwód z jej winy i nie powiem nic dzieciom . zgodziła sie . przed rozwodem najeła adwokata ja nie miałem i chciała bez winy w odpowiedzi dostała cześć moich informacji o niej (nielegalnie zdobytych a sądzie nic nie warte ale z uwagą że ujawnie je wszystkim w rodzinie ) zgodziła sie chodz przed sądem znowu gadał co innego ale miała pecha motała sie w wypowiedziach i sędzia zmiótł jej pewnośc siebie przyłapując na kilku kłamstwach . rozwód wygrałem . tak że nie wierzę by ktoś mógł sie zmienić jak ma sie naturę taką . Kobieta nie jest puszczalska obojętnie ilu by miała partnerów do puki nie zdradza nie ma skoków w bok gdy jest w stałym zwiazku . gdy zrobi to raz to staje się puszczalska i juz taką pozostanie nawet jak sie zmieni pozostanie puszczalska. to jak wyleczony alkoholik zawsze bedzie alkoholikiem w uśpieniu nic tego nie zmieni . jedyna rada bądź człowiekiem z kręgosłupem nie zwierzęciem coś niegra napraw a jak sie nie da zakończ związek nie zdradzaj pozdrawiam

Obserwuję kogoś takiego jak twoja żona. Tylko czekam, aż zrobi to samo, na razie mistrzyni pozorów, jak wypije - wychodzi prawdziwa natura.

gość wczoraj może już to robi . a raczej na pewno . moja tez taka była po alkoholu demon sexu 0 jakichkolwiek oporów . to smutne że nie mają żadnych oporów czy wyrzutów takie czasy . najsmutniejsze to to że taka później mówi że walczyła o zwiazek i próbowała setki razy naprawić tylko co i kiedy . faceci gdy sa w zwiazku w wiekszości ustatkują sie mały % jest zdolny do puszczania sie gdy w związku sex nie jest problemem. U kobiet raczej jest odwrotnie % rośnie wraz ze stażem zwiazku przelewają swoje kłopoty ,kaprysy w sex dochodzi nawet do tego że po kilku-kilkunastu latach partner dostaje w nagrodę (czysta patologia kobieca) za czasów tak zwanego chodzenia mogłeś zawsze i wszedzie byle tylko sami byliście , w stałym zwiazku i zamieszkaniu po jakimś okresie już budowane są szlabany . coraz czesciej słyszysz nie teraz .później , no co ty , wieczorem czy jutro . Małżeństwo jako podstawa rodziny upadnie ,pójdzie do lamusa i to właśnie nie przez facetów ale przez zmieniającą się i coraz jawniejsza naturę kobiety zaślepioną chorym wyzwoleniem i dążeniem do utopi jak najmniej dać z siebie a brać garściami z życia , partner .rodzina czy dzieci idą na dalszy plan no chyba że coś jest na rekę liczy sie tylko szczęscie jej . faceci tez sa podli ale tylko kobiety potrafią z zimną krwią i planowaniem żyć w układach do puki nie dopadną lepsze partii i rzucą wszystko by coś mieć . faceci z natury nie są zdolni do długiego grania na kilka frontów poprostu nie wydolą fizycznie gdy partnerka i kochanka ma potrzeby . z kobietą to inna sprawa ona może i może ogranicza ją tylko czas . na zakonczenie powiem jedno nie znam faceta co ma w domu sex normalny (kiedy tylko 1 chce) a który by chodził na bok i się puszczał za to znam sporo kobiet i o dziwo czym wiecej mówi że nie ona i nigdy by nie poszła w bok tym jest łatwiejsza to tez natura kobieca mówic nie a później obrażona na faceta bo ten nie domyślił sie O tym wie i przekonał sie nie jeden facet

Mądre słowa. Nie wiem, czy już poszła w bok, strasznie zależy jej na pozorach i wizerunku idealnej żonki, mamusi, ale tak naprawdę liczy się dla niej tylko ona sama, ewentualnie kasa i możliwości z tym związane. Ale myślę, ze niedługo pójdzie, bo lata lecą i za chwilę nie będzie za bardzo chętnych na starą dupę.

A ja bym taką zakręcił, rżnął przez lata a potem kopnął sukę w dupę i poszukał normalnej kobiety. Tyle, ze od razu znalazłem normalną i teraz mogę tylko pomarzyć o przygodzie.