Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

prędkość kątowa pozornego ruchu słońca w ciągu dnia

Polecane posty

kurde bo to trzeba sobie narysować a nie o tym pisać:O chomik biegnący w kole dla chomika ze stała prędkością powoduje obrót tej klatki ze stałą prędkością. natomiast już ruch punktów na tej klatce względem posiadacza chomika przypomina właśnie sinusoide na wykresie prędkość, czas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niewazne. i tak mi zara wyskoczą z jakimiś refrakcjami, różniczkaim, alfami, betami i omegami itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak poruszasz sie w strone słońca to masz wrażenie, że ono zmienia pozycje względem ciebie? a jest to właśnie główna składowa pozornego ruchu słońca po widnokręgu az do zatoczenia przez obserwatora na nim kąta 45 stopni. jaśniej już nie potrafie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak nie wpadłem? na rozwiązanie wpadł już pitagoras jak nie wcześniej. CO ja mam jeszcze udowadniać? moze mam w to zaprząc fizyke kwantową albo teorie pola

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No niech Ci będzie :p wrócę jak mi kawa zacznie działać bo jeszcze nie przytomna jestem :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wyobraź sobie, że jedziesz w paryżu droga. na końcu tej drogi stoi wieza eifla. Niestety (jak widać) po drodze jest rondo. Zanim wiezdżasz na rondo wieża eifla sie "nie porusza" co najwyżej nieznacznie zmienia rozmiar;) z chwilą gdy skręcasz na rondo, wieża eifla zaczyna "się przesuwać" w lewo czyli w kierunku przeciwnym niż jedziesz. w miarę zataczania łuku na rondzie wieża zwalnia bo zaczynasz sie do niej zblizać bardziej niż ją mijać. trwa to aż do pierwszego zjazdu w prawo. ale my jedziemy dalej rondem. mijamy zjazd i wieża zacyna "przyspieszaać" w ruchu w prawo. ciągle bardziej sie do niej zbliżamy niż ją mijamy. w połowie drogi do zjazdu drugiego (przedłużenie naszej drogi sprzed ronda) mijamy wieże szybciej niż sie do niej zbliżamy więc jej pozorna prędkość również rośnie. zbliżania sie i oddalania od wieży nie odbieramy jako ruchu. jezżeli wg was wieża widziana z jadącego samochodu na rondzie zmienia pozycje cały czas z tą samą predkością to ja więcej już nie wsiąde do samochodu bo znaczy to, że jesteście szleńcami:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokładnie taka sama sytuacja zachodzi przy modelu "obrotowym" i jest jasnym, że czy to pozorny *****czy też nie to aby zmienić kierunek ruchu względem obserwatora to należy się zatrzymać względem niego. a ponieważ poruszamy się po okręgu a nie po kwadracie to ten pozorny ruch przed zatrzymaniem zwalnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
slońce zachodząc za horyzont wg teorii zaczyna ise przemieszczać w stronę przeciwną niż a dnia. zmęczyłem sie. Może dla odmiany ruch posuwisto zwrotny?😘;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobra teraz wiem tylko tyle ze na każdym randzie będę prowadzić obserwacje :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zainstalowałaś to co miałaś zainstalować? bo mam już dosyć "ruchów pozornych";)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1.inaczej mówiąc wieża widziana z jadącego samochodu na rondzie zmienia pozycje w sposób sinusoidalny, ale uwzględnić musisz jeszcze to, że jak wjeżdżasz na rondo to droga jest pod górkę z nachyleniem 23 stopni, im dalej jedziesz to to nachylenie zmniejsza się i w połowie drogi masz 0 stopni (znajdujesz się wtedy w najwyższym punkcie ronda), potem masz zjazd, i im bardziej zjeżdżasz w dół tym zjazd jest bardziej stromy aż do -23 stopni nachylenia - wtedy będzie to dobre porównanie do tego zadania 2. Nachylenia osi obrotu Ziemi do ekliptyki równego 23 stopni nie można pominąć!!! Podam przykład: dzień może trwać od 24 godzin na terenach położonych na szerokościach geograficznych wyznaczających koła podbiegunowe do 6 miesięcy na samych biegunach. U nas dzień trwa średnio 12 godzin a na biegunie 6 miesięcy. I co tu robić? A Słońce na niebie w ciągu 24 godzin zatacza pełny okrąg na niebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mistrzu jak ty wszystko komplikujesz :o xxx Dobrze ze mi przypomniales ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zapomnij o nachyleniu. to nie ma znaczenia. chodzi o ruch po okręgu względem punktu poza tym okręgiem czyli w naszym pryzpadku słońce albo wieże eifla nie ma możliwości aby przy stałej prędkości obrotu pozorny ruch tego punktu poza okręgiem miał stałą prędkość czyli mówiąc inaczej pokonywał takie same odcinki w takim samym czasie. xxx w przypadku ruchu punktu wokół okregu, na obwodzie, którego znajduje sie obserwator też nie ma takiej możliwości. słońce wtedy ma mniej więcej środek swojej orbity w śrdoku osi obrotu kuli (an razie pomijamy ruch wywołany nachyleniem osi do ekliptyki) a obserwator znajduje sie na obwodzie. pomierzyłem to i godzine przd zachodemjest to odległość kątowa mniej więcej dwa razy mniejsza nż od południa do 13. w przypadku ruchu obrotowego zachód słońca trwałby o wiele dłużej. wa w ogóle to zgubiłem kątomierz i zapomniałem obstawić meczu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ustalmy jedno. słońce pokonuje dokładnie 15 stopni przez godzine ale nie względem statycznego obserwatora tylko względem śrośrodka okręgu. TAK wtedy słońce pokonuj 15 stopni co godzine proste poprowadzone od środka okregu do słońca w odstępach godzinowych podzielą okraąg na24 wycinki po 15 stopni. ale my nie znajdujemy się w środku okręgu ani nie wędetujemy po jego obwodzie za słońcem w zenicie czy innym dowolnym położeniu. to jest różnica. też czytałem w internecie i tam jest przedstawione to tylko z punktu widzenia słońca, że tak powiem, ewentualnie obserwatora w centrum ziemi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dlatego śmiem twierdzić, że ziemia nie obraca się wokół własnej osi ewentualnie nie jest to główny czynnik wpływający na pozorny ruch słońca po nieboskłonie. i mi nikt nie wmówi, że sie myle bo sie nie myle bo sie nie moge mylić bo kooorfa miałem kiedyś rower i sobie nim robiłem kółka!!!!!!:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha. ewentulanie ruch obrotowy odbywa się ze zmiennąą prędkością:/ ale wolałbym uniknąć takiego wniosku bo to juz nawet nie geocentryzm tylko obserwatocentryzm:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak będę miał chęci do dokończę zadanie, ja przy zachodzie słońca nie mierzyłbym prędkości kątowej, bo --przede wszystkim wtedy trudno określić czas w którym słońce dokładnie !!! zaszło, --dochodzi jeszcze zjawisko refrakcji (powoduje minimalne opóźnienie zachodu słońca) -- z moich wcześniejszych obliczeń wynika, że jak słońce zachodzi na zachód w prawo, to może jeszcze zawrócić w lewo i zajść (występuje gdy dzień trwa dłużej niż 12 godzin - a że wczoraj mieliśmy pierwszy dzień astronomicznej wiosny (długość dnia = długości nocy) to takie zjawisko może minimalnie ale zajść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z tym, że refrakcja jeszcze "przyspiesza" pozorny ruch słońca o nieznaczące minuty kątowe. JESSSU!!! przeciez to kuuurfa są podstawy nawet nie matematyki tylko logiki. czego nie rozumiesz? już nie wiem jakich mam użyć przykładów żebyś sie wreście puścił błędnego przekonania o tym, że poruszając sie po okręgu ze stałą prędkością można mijać punkt z okregiem również ze stałą prędkością. wiesz co to jest MIJANIE? to nie jest ZBLIŻAINE SIĘ DO. Jak sie do czegoś ZBLIŻASZ to tego nie MINIESZ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ruch punktu po okręgu względem punktu poza okręgiem to wypadkowa tych dwóch ruchów. zresztą to byłby doprawdy dziwny zbieg okoliczności, że wszystkie te odzialywania i zjawiska korygują pozorny ruch słońca na nieboskłonie w taki sposób abyśmy odbierali go jako równomierny. to w zasadzie cud

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dlaczego gwiazdy nie ulegają refrakcji w takim stopniu zatem jak slońce? POtrafisz mi to wyjaśnić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo z tego co wiem inie przyśpieszają nagle swojej pozornej wędrówki po nieboskłoinie skokowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zakładając tak mocny wpływ refrakcji rzędu co najmniej kilku stopni co chwila tworzyłby sie nam nowe gwiazdozbiory. astrolodzy popełnialiby masowe samobójstwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×