Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

jak wykryc zdrade meza

Polecane posty

Gość gość
9,20 teraz Twój ex-maz jest dalej z ta dziewczyna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9,20 teraz Twój ex-maz jest dalej z ta dziewczyna? XXX Wiem, że się spotykają, ale on "nie wie" czego chce od życia. Przed rozprawą rozwodową jak czekaliśmy na wejście na salę, powiedział mi, że nadal gdzieś mnie w głębi kocha i czuje, ze jestem trochę częścią jego życia (byliśmy razem w sumie ponad 13 lat). Nie wie jednak czego tak naprawdę chce ... Z nią się spotyka, nie wiem czy zostaną razem. No cóż, teraz może spędzać z nią całe weekendy w łóżku, bez okłamywania mnie, że był na zajęciach ... Dodam tylko, że on strasznie zawsze jej bronił, wziął całą winę na siebie, że ją podrywał, że to on nalegał na łóżko, że ona jest biedna i niewinna. Doskonale wiedziała, że jest żonaty, bo jej od razu powiedział, ale to jej nie przeszkadzało. Uważam, że są warci siebie i mu to powiedziałam. Jeśli jednak zostaną razem, to prędzej czy później on ją zdradzi, a ona wskoczy innemu żonatemu do łóżka, gratuluję im przyszłości ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10,2 masz racje. Nie buduje się swojego szczęścia na czyims nieszczęściu. Rzeczywiscie sa siebie warci a Twój maz pewnie sobie w brode pluje, ze Cie starcil. Zawsze tak jest tylko żaden się do tego nie przzyna. Mnie tak pwoiedzial kolega który jest po rozwodzie , ze jak się sprawa wydala i był rozwod to dopiero wtedy zobaczyl, ze straci zone. A jak dostal rozwod to miał ochote się zabic , ze zona od niego odeszla. Twój mowiac ci [przed sala rozpraw , ze gdzies w glebi cie kocha mowil ci prawde i pewnie tak bnaprawde nie chciał tego rozwodu. Zycze Ci wszystkiego najlepszego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10,20 a w jakim byliście wieku kiedy braliście slub?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tu autorka Rozumiem kolezanke powyzej ze zdrady nie wybaczyla.To naturalne ze jak ktos okaze sie zdrajca to zaczyna go sie nienawidzic. a co do smsa to tak prrzylapalam go na 1ktory o polnocy przyszedl ale moglo byc ich wiecej bo ja o 21padam z dziecmi bo mala o 5wstaje a on czesto jeszcze robi projekty do pracy albo szkoly...Tez mialam ochote otwarcie naisac lub powiedziec jej zeby sie odpierd od meza ale z 2str.ja mam zal do niego i to on mial byc ojcem i mezem ktory sie nami opiekuje.ona jest 1z wielu cichodajek ktora kreca pewnie zonaci.Mialam jak kazda z nas 20kilka lat i tak jak pewnie kazda bylam atakowana przez zonatych-pogarda to to co czulam.Jeden napisal mi smsa czy moze przyjsc w odwiedziny to powiedzialam ze zapraszam z zona a jak znow cos takiego napisze pokaze to zonie.wystarczy komunikat i smiec zrozumial.A tu widze szczere checi z 2stron.maz musial pozwolic sobie na to ze te smsy o 24przysyla ze dzwoni ze pisze maile i smsy.Rozbawilo mnie jak wvzoraj powiedzial ze ona ma duzo adoratorow i dodatkowo sie z kims na stale spotyka.czy to by was nie w****ilo??mowie nie pograzaj sie juz ,moze jeszcze omawiacie kolor majtek na jej randki...maz nie czuje sie winny a wrecz przeciwnie.jestem jego zd.oszolomem i debilka.bez komentarza. mam ochote pokazac mu ten caly topic i podejscie innych kobiet do takiego zachowania,ze to normalne ze ja sie zle czuje,ze jego zachowanie jest nieodpowiednie nie wspominajac o niej Jednak ktos z brakiem kregoslupa moralnego tak jak ania czy on czegos takiego jak lojalnosc malzzenska nie obejma.Zostawiam to tak bo i tak nie dam rady inwigilowac ich ruchow.jak chca niech sie grzmoca randkuja.Przy nadarzajacej sie okaxji napisze jej jeszcze ze ma pole do popisu i wolna reke i moje blogoslawienstwo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10,20 a w jakim byliście wieku kiedy braliście slub? xxx Ja 23 lata, on 28. Nie życzę mu źle, ale to strasznie boli. Spotykali się regularnie przez 5 miesięcy. Tam nie było tylko seksu, choć on tej w dużej mierze, ale ogólnie sie w nią bardzo "wkręcił" Cały weekend, gdy był "na zajęciach" nie wychodzili z łóżka ... Wyczułam, że coś jest nie tak, ale nie byłam pewna na 100%. Postanowiłam go podpuścić i to od razu na grubo, powiedziałam mu, że ktoś go widział z nią, kim ona jest i niech się przyzna. Kłamał mi wtedy patrząc prosto oczy, że nikogo nie ma i że ten kto opowiada te kłamstwa to jego wróg, bo jak może tak mówić :( Powiedziałam, żeby mi powiedział prawdę, bo nie chcę być jedną z tych wielu zdradzanych żon, że nie zasłużyłam sobie na kłamstwa. Stwierdził, że nie jestem zdradzaną żoną i żebym sie nie martwiła tym. Gdy sprawa wyszła na jaw i sie wyprowadził wynajmować pokój (mniej więcej 2-3 tygodnie po wyprowadzce z domu) on przywoził ją tam do siebie i też uprawiali seks .... Zobaczymy, czy on z nią zostanie, czy może będzie kolejna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11,51 ale Ci wspolczuje :( serio! az sobie dzisiaj myslalam o Twojej sprawie od rana :( tj megasmutne. A powiedz, układasz sobie jakos zycie od czasu rozwodu? Rozmawialas z ta kobieta dla której zostawil Cie maz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11,51 macie dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko, może pomysl o tej usłudze w telefonie "Gdzie jest dziecko" Przynajmniej będziesz wiedzieć czy rzdczywiscie jest na tych zajęciach czy bzyka gdzies w hotelu panne Anie.:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorko, a powiedz mi, dlaczego Ty tak podkreślasz, ze jesteś stara, wiec nie masz co "konkurować" z jakąs jego koleżanka ze studiów?? Dziewczyno, Ty masz DOPIERO 35lat! Sama piszesz, że jesteś szczupła, zadbana- skad więc u Ciebie hasła, ze z młodszą nie "wygrasz"? Przecież sama masz o wiele więcej do zaoferowania, no błagam Cię! Olej te jego znajomosci- skup sie na tym, zeby Twój mąż w końcu zaczął byc męzem i ojcem- bo to jest ważniejsze! Zacznij wymagać i przestań w końcu gadać o poświęceniu. Tak zdecydowałaś, masz trójkę fajnych dzieciaków, za chwilę wracasz do pracy. Popracuj tylko nad mężem i będzie dobrze:):) I nie wysyłaj więcej maili do tej dziewczyny, nie poruszaj jej tematu. Bo za chwilę sama wepchniesz swojego męża do jej łóżka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zwolenniczka, no tak 35 latka będzie konkurować z jakas 25 latka :D Ja kiedy miałam 25 lat kobiete w wieku 35 postrzegaa jako już ta starzejaca się i dostrzegałam jej wszelkie niedociagniecia fizyczne :O A to co dalej piszesz to tzw maslo maślane. Bo fakt żeby on był mezem i ojcem nijak się ma do tego ze on smali cholewki do jaiejs młodej du//py.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:35 zw.konk. madrze piszesz i pewnie jestes rozsadniejsza i mniej wybuchowa ode mnie.Ta laska odpisala-ze prace nie chce robic jeszcze z dominikiem choc profesor powiedzial ze grupy maja byc po 3lub 4osoby-ale cytujac chyba ich nikt za to nie zabije jak zrobia tylko we dwojke .ona oferuje pelne zaangazowanie i liczy na to samo z jego strony. po kazdym zdaniu umieszcza buzki...takie puszczalskie zenujace rzygowiny takiej co ja swedzi a wie ze nie wypada z zonatym... odpisalam w jego imieniu ze moze spotkajmy sie omowic we dwojke .ona ze sniechem odmowila.wiec ja juz poplynelam i dennie napisalam czy na kawe sie spotka i ze milo ze te buzki sa dla mnie bo tak samo jak przez weekend tak i wirtualnie zawsze ssie tak ladnie usmiecha... i ona poznala napisala robert coo ci jest odisalam "a smsiki o 24,pogaduszki po 20minut.aniu nie wiesz o co chodzi" ona ze nie wie jakie smsy o 24 odpisalam slaba masz pamiec i "pozdrowienia od oli.przesylam usmieszki". ona odpisala" iza to zona. Iza pozdrawiam Cie. o co chodzi z smsami?" Na to ja odpisalam "dziekuje kochana za pozdrowienia.masz moje zielone swiatlo.a na przyszlosc po co ta codzienna natarczywosc i az takie rozgoraczkowanie.troszke ostrozniej i przemysl kwestie smsow po polnocy bo adresat roztrzepany i jak widzisz roznie bywa" potem dopierd...juz wrednie "tylu adoratorow plus Piotr-mimo rozmiaru L-wow I te problemy z mezczyznami-:( (opowiadala mezowi ze ma problemy w zwiazku pewnie wiele wiecej ale juz slowkiem nie pisnal).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz...jak czasem patrzę, jak wyglądają młode dziewczyny to wybacz, ale śmiać mi sie chce:):) 35lat to żadna starość moja droga. Sama jestem w podobnym wieku i mezczyźni wciaz sie za mną oglądają- i młodsi i starsi. Atrakcyjność tkwi głównie w naszych głowach- ja wiem jak wyglądam, wiem co sobą reprezentuję. I nie mam żadnych kompleksów w stosunku do innych kobiet tylko dlatego, ze są..młodsze? Proszę Cię:) Jedno wiem- autorka za bardzo skupia się na tym, ze mąż z jakąś laską flirtuje ( o ile flirtuje). A za mało na tym, zeby zajął sie dziećmi, chate ogarnął itp. Dlatego, ze jego zaniedbania w sferze domu widac gołym okiem, nie ma co z nimi dyskutować. A flirty z jakas koleżanka ze studiów pozostaja w strefie domysłów autorki. I jeśli kobita się myli cóż, daje mu argument, ze chyba z nudów wymyśla:) Z nudów i z zakompleksienia. A wtedy taki facet zaczyna mieć nad nia władze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
c.d wyslalam tamto bo obawialam sie ze bedzie spam w kazdym razie ona odpisala zebym sie nie obawiala jej.ze ona nie zagraza naszemu malzenstwu i zebym zaufala Piotrowi.ze smsy noca bo ona lepiej wtedy mysli i lepiej jej sie pracuje i za to przeprasza.na reszte zareagowala udawaniem ze jest glupsza niz w rzeczywistosci...Odpisalam ze ma moje jawne przyzwolenie .zegnam Pisala jeszcze cos mniej wiecej w tonie ze to tylko kolega i zebym mu ufala-takie madrosci zyciowe 26latki z wmawianiem ze codzienne tel i smsy wieczorne i nie tylko to otabtak bo sie lubia i swietnie im sie pracuje. Wiem ze jestem popuer ale mnie o to chodzilo-zeby wiedzial ze ja mu d am jeszcze kopa w d**e na do widzenia i ze sama sobie poradze jak zawsze a weszyc juz zamiaru nie mam. Co do skupiania sie nad tym zrby mi pomagal to abstrakcja-typ niereformowalny a drzc o to znow kopary juz po prostu sily nie mam... Wiem ze rady dajesz dobre ale nie umiem ich w zycie wprowadzic.i tak czuje sie upokorzona ze tak mnie up******il w domu z dziecmi. A uzalac sie hmm moze ru tak ale w zyciu realnym proza zycia robi swoje i na uzalanie nie ma czasu i okolicznosci.jestem tak wkurw ta cala syt ze bym go z domu wyj prosto do niej.niech zasmakuje innej kobiety i zobaczy jak minie chemia jak to bedzie i ktoea zniesie uslugiwanie mu i nic w zamian

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorko, czy Ty jesteś normalna?? Na moje oko naprawdę z nudów wymyślasz. Tymi mailami zrobiłaś z siebie totalną idiotkę- i w oczach tej dziewczyny i w oczach własnego mężczyzny...tak szczerze Ci współczuję, bo nie wiem jak to odkręcisz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11,51 ale Ci wspolczuje smutas.gif serio! az sobie dzisiaj myslalam o Twojej sprawie od rana smutas.gif tj megasmutne. A powiedz, układasz sobie jakos zycie od czasu rozwodu? Rozmawialas z ta kobieta dla której zostawil Cie maz? XXX Nie mamy dzieci, 5 lat temu byłam w ciąży, ale poroniłam. Potem w sumie oboje nie chcieliśmy ich mieć (narazie). Pół roku przed tym jak wszystko wyszło, powiedział mi, że chce dziecko.... tylko że ja jakoś intuicyjnie czułam, że coś jest lub będzie nie tak (tą dziewczynę znał już wcześniej, ale "spiknęli się" dopiero miesiąc, dwa, po tej naszej krótkiej rozmowie o dziecku). Nie umiem tego opisać słowami, ale czułam, że coś złego się wydarzy i powiedziałam mu wtedy, że jeszcze nie chcę dziecka, on nie nalegał. Nie mówiłam mu, że mam dziwny niepokój, jeśli chodzi o naszą wspólną przyszłość, tylko że ogólnie jeszcze nie chcę. Nie znam tej dziewczyny, ponieważ on bardzo ją "chroni" Nie wiem nawet jak ma na imię, wiem tylko, że mieszka poza naszym miastem (stąd ich weekendy w hotelu, gdzie wynajmowała pokój, by mieć gdzie spać jak przyjeżdża na zajęcia), że jest koło 30-stki i że studiują razem, z tym, że nie wiem nawet czy są ogólnie na tym samym roku, czy w grupie. Pytałam o nią, ale nie puścił pary z ust. Ciekawa strasznie jestem jak wygląda i czy rzeczywiście jest taka cudowna, powiedział, że jemu się z nią świetnie rozmawia, a ze mną nie i że brakowało mu ze mną wspólnych rozmów i tematów. Rzeczywiście nie było tak, że wszystko razem i to samo lubiliśmy i było ciekawie, ale bez przesady. Ogólnie oboje złamali mi życie, nawet nie będę opisywać jak to ciężko przeszłam. Po rozstaniu z mężem miałam chłopaka, nigdy nie dał mi nawet podstaw do tego, że mógłby mnie zdradzić, ale ja jestem strasznie skrzywiona po mężu i nie ma mowy, żebym zaufała na 100% Rozstaliśmy się za obopólną zgodą, bez kłótni, bo to nie było to, teraz spotykam się z innym, ale też mu nie ufam. Też nie mam żadnych podstaw, żeby nie ufać, no ale .....nic na to nie poradzę ..heh, ja już do końca życia będę żyła w obawie, że mnie ktoś będzie oszukiwał tak jak mąż. On był zawsze dla mnie strasznie kochany, NIGDY nie powiedziałabym, że mnie będzie aż tak bardzo oszukiwał, dałabym sobie głowę obciąć za jego wierność .... i dziś bym głowy nie miała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15,30 o kuźwa autorko ale pojechalas :D jeśli wyjdzie na to, ze oni ze sobą nie amja nic wspólnego to wlasnie zrobilas z siebie wariatke. :O Nie wierze , ze to napisalas :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zwolenniczko konkubonatu to twoje subiektywne zdanie a odkrecac niczego zamiaru nie mam.Rozumuem ze Ty bylabys niezaniepokijona takim stanem rzeczy i nie mialabys zadnego ale do partnera i jego przyjaciolki,ale nie kazdy jest tak tolerancyjny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no tak ja wyszlam na idiotke-ona wstydu czuc nie musi ze zona zwraca jej uwage ze smsuje codziennue takze po polnocy i niemalze dzwoni codziennie.faktycznie wszystko jest bialo-czarne z naciskiem ze to 2to ja a 1to ich relacje.Nie cofnelabym tego i chcialam wyslac jasny komunikat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie rozśmieszaj mnie ja mam 33 lata a pamiętam czasy jak miałam 25 to niebo a ziemia. Gladka -mloda skora, zero zmarszczek, jedrne piersi, ladne wlosy ( teraz trochę stracilam po porodach i nei sa już takie jak kiedyś) z******ta figura i duzy biust. A teraz wszytsko poszlo w dol- cycki obwisły, na twarzy zrobily mi się chomiki , po ciążach trochę przytylam , cycki obwisły. Wiec nie pie//rd//ol ze ona może rownac się z ta Ania bo to nieprawda. Autorke rozumiem i wspolczuje jej. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15,52, dokładnie ! Zwolenniczka mowi jak po/ye/bana. Każdy facet woli mloda kobiete a nie stara i na dodatek taka która urodzila 3 dzieci czy ogolnie która rodzila bo kazda z nas wie , ze ciaza i porody urody nie dodaja. No chyba , ze kafaeteriankom ale nie kobietom w realnym zyciu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:3,16:6 wiadomo ze kazda z nas jest inna i np zwol konkubinatu kocha siebie ze wszystkimi wadami i jest happy nawet jak partner ma mloda dobra angazujaca sie kolezanke.Ja tak nie mam i sama nie wiem czy db czy zle-losiem zamiaru byc nie mam dalej i tyle. A tej lasencji moglam napiaac ostrzej zeby zajela sie amantami w jej wieku i inne podobne jak tu pisano"zeby sie odpierd od meza itd". wybralam opcje subtelniejsza .a dla tzw. kobiet tolerancyjnych kazda opcja reakcji z mojej str. jest "nie na poziomie,idiotyczna itp". moze jeszcze powinnam im lokal udostepnic w celu wydajniejszej nauki i swietwgo spokoju bo w chacie z gderajaca zone i 3bachorow trudno im sie skupic?" tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
,Nie boisz się, ze teraz ona zadzwoni do Twojego meza sprawa się wyda i będziesz maila pieklo w domu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kurcze nie kumam to oni maja czuc sie bezkarnie a ja po zareagowaniu na to wszystko mam sie zle czuc i bac sie o pieklo w domu...Wole jawna reakcje niz takie czajenie sie i udawanie ze maz jest cool aa ona to wrecz przyjaciolka rodziny bo tak sie nauka meza przejmuje.i tak wyjdzie na jaw i db sobie z tego sprawe zdawalam.mowilam mu ze do niej Adzwonie jezeli kontakty sie nie rozluznia bo zle sie z tym czuje.wiec to n sie wstydzi ja jej nie znam mnie tam tez nie znaja.maz wystarcAjaco dlugo robil ze mnie idiotke ona tez .wisi mi co ona o mnie pomysli ciezko zebym teraz akurat tym akurat sie zamartwiala"co pomysli sobie ania" tjaas)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli oni rzeczywiście mieli się ku sobie to dobrze zrobilas bo pokazalas tej Ani gdzie jej miejsce ale jesl;i to był normalna kolezanka to ewidentnie zrobilas z siebie idiotke do potęgi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko czemu w tych smsach do niej nie napisalas jej, ze przez to ze im sie tak fajnie razem pracuje ON ZANIEDBUJE WLASNE DZIECI?...!!!!!!! On jest ojcem, jakbys wiecej wymagala od niego w tej kwestii, to zmeczony nie mialby sily na flirty. A ty mu jeszcze odgradzasz wszystkie przeszkody... Ciekawe co kolezanka powiedzialaby na to, ze ten jej super kolega wyzywa swoja zone od debili... ? Ja sobie czegis takuego nie wyobrazam od swojego meza... Masakra, kobieto nie badz zdesperowana, ten facet nie jest tego wart...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a mnie się wydaje, ze autorka dobrze zrobila. W końcu wszytsko się wyjasnilo :) a meza masz c***jowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:36 nie chcialam uderzac w dramatyczny ton- ona ma 26lat i nie ma dzieci i sadze ze jej percepcja nawet nie objelaby kwestii tego,ze sa dzieci i dom. Nie obwiniam jej za cale zlo nie bede taka obludna.Bez meza checi nikt nie pizwolilby sobie na smsowanie nocne albo tak jak w dzisiejszym mailu wprost mu pisze ze chce tylko z nim robic projrkt a dominika maja wypieprzyc bo we 2im sie tak db pracuje..:) Samo to ze od razu poznala moje imie jest wymowne.Zwierzenia 26latki 41 latkowi-brzmi swietnie:) Jakby fsktycznie sprawy tyczyly sie tylko studiow nie znalaby mojego imienia nie pisalaby w smsie kolirowych snow itd...A te co bronia takich relacji ..coz nawet nie komentuje tego-jednym takie cos nie przeszkadza inni nie chca zyc z kims takim ktory czeka na okazje zeby tylko moc na boku ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czytam ten topik i nie wierze ze mozna byc tak zakompleksiona kwoka jak czesc babek tutaj z autorka na czele. Szukasz problemu tam gdzie go nie ma. Problem jest u ciebie w domu a nie u malolaty. Czujesz sie upokorzona siedzeniem w domu? To wyjdz z tej chalupy? Nie masz niani? To jak mezus wroci z pracy wyjdz, wyjdz do ludzi bo od tego siedzenia w chalupie przestawia ci sie w glowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twoj maz jest kompletna swinia, ja na twoim miejscu juz dawno spakowalabym mu manatki. On jest takim typem, ktory trzezwieje tylko wtedy gdy zostanie pistawiony pod sciana... Moj maz tez taki byl... Dopiero jak mu przedstawilam pozew przestal grac lovelasa i wiecznego kawalera... Z tamta dyskusja nic nie da, to twoj maz jest problemem, a reczej jego w d***e ciebie i dzieci manie. Musi dobitnie poczuc ze was straci, wtedy nagle znajdzie dla was czas, ktory teraz traci na kolezanki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×