Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

jak wykryc zdrade meza

Polecane posty

Gość gość
tu autorka z nia absolutnie dyskutowac ani wchodzic w jakikolwiek dialog nie mam zamiar********** zeby wiedziala ze mam swuadomosc ciaglej wspolpracy we 2ke smsikow nocnych maili i dlugich rozmow tel i nie tylko.Tyle Z mezem przyznam nie umiem chyba postepowac.Zreszta nie chce mi sue wysilac .Powiedziapam a raczej napisalam mu pi razy oko o wszystkim ale jak myslalam zero reakcji przy mnie-olewamy sie wzajemnie standardowo a on zapewne do ani z przeprisinami zadzwonil(bylam w sklepie). Madre co pieja zebym z domu wyszla jak diab.tasm niech pojmie ze sa dzieci-w wieku szkolnym tez i mam miec je w d***e i wyjsc wieczorem a lekcje itp mam olac.On i tak nic nie pomoglby nie przypilnowal okragle zero.mala uspi jak przyjedzie.nie kapal jej x czasu.Tak wiec samorealuzacja spedzanie wolnego czadu itp.-przestancie chrzanic bp z 3dzieci malych i mezem olewajacym wszystko to niemozliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
AUTORKO, masz 100% racji przy 3 dzieci jakiekolwiek wychodzenie z domu ( jeśli nie ma się pomocy) jest niemożliwe. Tak mogą radzic kobiety które maja np. mamy albo teściowe do pomocy i 1 a nie 3 dzieci. nie przejmuj się takim ich gadaniem. Co planujesz zrobić? A napisz..., spicie w jednym lozku, uprawiacie sex itd. Ja jestem mezatka z dość długim stażem , sledze ten temat od początku i chyba po dluzszej rozmowie z mezem bez krzykow i pretensji powiedziałabym , ze chyba powinnismy się rozstać. Poza tym jeśli nie ukroci znajomości z ta dziewczyna ma się wyproiwadzic. p.s jak szlas do sklepu to moglas zostawić telefon z wlaczonym dyktafonem. Eh kobieto nic nie myślisz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorko, odpowiadając na Twoje pytanie- nie byłabym zaniepokojona z prostego powodu- mój facet nie ma czasu na takie spotkania bez powodu. Po pracy woli wziąć młodego na spacer i poczytać mu bajkę :) Jeśli się z kimś spotyka to wtedy, kiedy jest taka potrzeba. Dziewczyny Ci piszą, zebys wyszła z tej chałupy, a Ty na to, ze mąż nie pomaga to nie dasz rady...Błagam Cie!!! Ja Ciebie nie rozumiem. Zamiast zaprzęgnąć męża do roboty to wolisz robić z siebie kretynkę pisząc bzdurne maile do jego kolezanki..Ty naprawdę nie czujesz, ze się w ten sposób poniżasz?? Dziwisz się, ze jego koleżanka zna Twoje imię? A Ty wiesz, ze ludzie ze soba po prostu rozmawiają? O dzieciach, o małżonkach, o pracy? Jakaś nieogarnięta jesteś, ze na tej podstawie wysnuwasz wnioski, ze między nimi jest coś więcej... Sama rozwalisz sobie to małżeństwo jeśli sie nie opanujesz i nie zaczniesz szukać rozwiązania tego, ze mąż olewa dom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zwolnenniczka, ale jak ona do cholery ma go zaprzegnac jeżeli jego wiecznie nie ma ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tu autorka wlasnie zostawilam telefon z wlaczonym dyktafonem ale wlozylam do koszyka na regale i jak przyszlam patrze a nagralo sie 20sekund -tak jalby znalazl i wylaczyl... Ja go unikam sa ciche dni.Jak odczytywalam nastepnego smsa np w n-le to jestem wkur.on sie przymila i mowi ze mnie kocha pograzajac sie jednoczesnie miwiac ze ona ma wielu adoratorow i z jego obserwacji wynika ze kreci sie przy nuej mnostwo(okiem wyobraxni zobaczylam jego przydupasa krecacego sie przy lali i "obserwujacego")...Od razu diwalilam ze musi byc dumny bo ania wybrala jego.Dodal tez cytuje nie jest atrakcyjna jako kobieta.Nawet nie chce tego sluchac...Na sex in nalega a to zawsze byla mocna str naszego zwiaxku.odkad zaczal studiowac ja nie jestem juz ta sama osoba...CZASEM sie przebiore w cos extra a tak dobija mnie mysl naeet podvzas sexu ze on marzy o innych i innej.Ja po prostu w tej chwili jako kobieta czuje sie FATALNIE. Jak jest cieplo czas zlatuje mi inaczej i byc moze nie wkrecam sie tak.Od wrzesnia to juz w ogole laske na to poloze bo de do pracy i bedzie czad.Sama bywam na basenie czy jade pobiegac nad zalew-jednak nie czesto bo on i tak wraca 19,20 do biegania za ciemno a na basen pod koniec dnia nie mam ochoty.poza tym i tak dziewczynki starsze musze ogarnac.Nie chce mi sie odpowiadac na zaczepki zwol.konkubinatu... napisze jej tylko tyle-nie masz pojecia o czym piszesz,l, poza tym cechuje Cie zerowa pokora.Nie chce mi sie polemizowac bo po co. Kwestii kontaktu z ta dziewucha z perspektywy czasu bym nie cofnela i nadal jestem pewna ze db sie razem bawili na pogawedkach ,kawkowaniu ,zwierzaniu sie itp. Nie wiem co dalej co ze swietami.Przyjaciolka mnie doskonale rozumie ,druga takze.Same mialy jakies tam niepokijace syt. na ktore od raxu reagowaly.Nie wiem jak to wyrazic ale ja meza bez zadnego ale puscilabym do niej.Przenigdy nie walczylabym o niego-skoro nie docenil i nie docenia mnie to zegnam.On twierdzi ze mnie kocha i ze jestem nienormalna .Ze dlaczego nie mozemy zyc w zgodzie i ja go w studiowaniu nie wspieram...Jak zawsze ja z siebie mam wypruwac flaki a on dawac okragle zero.Mnie nie chce sie juz od dawna gadac tlumaczyc.b popsuly te jego ciagle studia .Mowie mu ze nas juz nie ma.Wiem ze jestem zacieta i przyznaje ze na 20konfliktow on 19probuje zalagodzic.Mnie nieustannie towarzyszy mysl ze kazdy dobry i poukladany maz widzac ze chrzani sie w malzenstwie przez jego przyjazn ze studenteczka rozluznilby kontakt albo zerwal.On nie zrobil NIC.ciagnie sie to taka naturalna koleja rzeczy od pazdziernika:)Inne laski tez z nim pisza smsuja gadaja przez tel ale te kontakty sa czysto kolezenskie-nie mam do tego zadnego ale.Wiem ze kolezanki na studiach miec musi.Ta jedna zachowuje sie jak kokietka -wszystko co robi i pisze to jest takie ot tak-tu buziaczek tam o 24w snsiku dobranic innym razem kolorowych snow.. dlatego powiedzialam dosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
olej dziada, miej klasę i nie baw się w detektywa, skoro dla niego jestes " za stara" to pozdrów go srodkowym palcem i niech w********a z twojego mieszkania, niech szuka przygód. Miej trochę godności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tu autorka zapomnialam dodac ze rano jak zawsze zaklada obraczke dzis tez.ta akcja wczoraj obyla sie bez dyskusji.moj maz umie wszystko olac tak niesamowicie polozyc laske na wszystko.teraz nie wiem co ma w glowie.widze ze ona przestala pisac ale to ich tam wie.ja juz po prostu jestem chora na brak zaufania. Popieprzone to wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiele razy pod wplywem tego co sie teraz dzieje mowilam mu ze ma sie wynosic.on mowi zebym sie uspokoila i lekcewazy moje napady zlosci.powtarza ze tylko mnie kocha.i fajnie to mnie pociesza niby ale jezeli nie ma na to zadnych kompletnie dowodow to w d**e te slowa sie nadaja. Opcja detektywa idzie mi jsk widac chuj...wiec samo przez sie zaprzestaje to robic.on i ona wiedza ze mi to wisi.On nie dopuszcza do siebie mysli ze bym mu juz tak faktycznie wystawila ciuchy za drzwi. acha i zwolenn.konk.rozumiem pogawedki o zwiazku itp np wolnych ludzi.to ze z teorii obcy ludzie opowiadaja sobie o swoich zwiazkach bo tak domniemam a on sam kiedys wspomnial ze ona ma oroblemy w zwiazku, nie jest NIRMALNE.Widac ty tolerowalabys chyba w chacie u siebie z ta swoja nieskonczona tolerancja nawet inna kobiete zeby pan i wladca sie nie znudzil proza zycia... Przez 2lata dojezdzalam do pracy autem z 6ludzi-w towarzystwie bylam najmlodsza i jedyna wolna.reszta zonaci i 1mezatka.ludzie starsi ode mnie wiwczas o ponad 10lat.czasem w pt.wracalismy do domu z powodu korkow ponad 2godz.tematy byly rozne ale nigdy prywata a jyz na pewno nie moje wypytywania o malzenstwa imiona zon albo opowiadania jak mi zle samej.. ona to pikus ja mam zaj zal do niego.w nic mu juz nie uwierze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem, gdzie te moje zaczepki ale ok, spadam z Twojego tematu. Powiem Ci tylko, że jak Cię czytam to trochę zaczynam rozumieć Twojego męża...Tworzysz jakieś światy równoległe po prostu. Ale niektórzy lubia się tak "biczować". Niemniej życzę, zeby się Wam poukładało- bo szkoda Waszych maluchów. Pozdrawiam serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tu autorka zwol.konkub. niby pozdrawiasz i zyczysz db ale dopier. ze rozumiesz meza...:)Troszke konsekwencji. Jak tu wyczytalam na kafeterii i napisalam juz w moim temacie-empatia czy solidarnosc kobieca nie jest Twoja mocna strona. rowniez tak samo szczerze pozdrawiam i zycze powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko wiesz ze dla normalnej, nierozhisteryzowanej kobiety twoje zachowanie jest zwyczajnie smieszne? Nie wyjde bo dzieci, bo lekcje bo... Dlaczego nie wyjdziesz z domu jak maz wraca z pracy? Chyba nie odrabiasz lekcji z dziecmi w nocy. Nie dziwie sie facetowi ze nie chce z toba sypiac skoro robisz w domu male piekielko. Dlaczego nie komunikujesz mu jasno ze ma ci pomoc jak jest w domu? Wiesz, ze ja wiem jak ma na imie zona kolegi i maz kolezanki z pracy, i tych blizszych znajomych ze studiow? Kolezanki z pracy mojego meza tez wiedza jak mam na imie i nie szukam w glowie zdrady. I nie pisz mi jak lasce wyzej ze zgodze sie na wszystko dla pana, bo poki co to ty jestes w zwiazku pan i jego sluzebnica... powodzenia w szukaniu problemu tam gdzie go nie ma a omijanie prawdziwuch problemow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zle doczytalas a ja narobilam literowek-maz chce niezmiennie sexu ,dla mnie on nie jest tak satysfakcjonujacy jak kiedys gl ze wzgledu na obecna sytuacje.Jest cis takuego jak poczucie bezpieczenstwa w wiazku-ja go nie mam.maz ma komunikat i nie robi z tym nic.Nie bede sie tlumaczyc.Mieszkam w 17tys muescie i nie mam grona psiapsiol.jedna jest 70km ode mnie druga w ciazy tez w innym miescie.jedyny kontakt jest tel.Po calym dniu zapierd w domu nie bede na sile lazils jak pajac po barach bo nie chce dwa zostan sobue caly dzien z 3 dzieci a potem spij z 4godz bo roczna fatalnie sypia i wstaje od kwartalu przed 5.wiem wiem Ty i zw.konk.byscie checi znalazly i sily tez. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I wydaje mi sie ze zle mnie zwlaszcza Wy odczytujecie- ja realizuje sie zawodowo ,nie oczekuje od meza nianczenia i prawienia mi codziennie komplementow.Teraz jest taki czas ze mam roczne dziecko, z checia w choc 1 weekend z wlasnym mezem chcialabym spedzic czas.Niestety nie mam gdzie jechac bo nie bede co weekend u przyjaciolek ,sa dzieci.On w weekend wraca o 19,20! Teraz byl w n-le w domu fakt-ania szalala i smsy pisala...W te sobote sobie wyjde na piwo bo przyjaciolka przyjezrza,jutro do mnie kumpela z dziecmi przychodzi bo takze przyjechala na swieta do rodzicow.I ok.Jednak mnie nie o to chodzilo.Lubie biegac i super-niech tylko zrobi sie cieplej to bedziemy mijac sie o 19 i bede wychodzic bo na to sily zawsze znajde-po prostu im b jestem w****iona tym b z***b mi sie biega albo marszobiega. Sama sie tak upierd godzac sie na 3dziecko choc wstyd tak pisac bo corki mam cudowne i oczywiscie nie wyobrazam sobie nie miec tej najmlodszej.Mam zal zal plus ta akcja studia plus inna psiapsiola mnie dobila,zabila...Dla niektorych jestem histeryczka inne mnie rozumieja. W sumie tak naprawde to i tak bez znaczenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem 10 lat po slubie i gdyby maz mnie tak traktowal jak Twój Ciebie podkreślam sprawę z ania:P to bym mu takie jazdy robila, ze szok. Ja autorke rozumiem bo facet ewidentnie dazy do kopulacji z Ania :( Autorka robio awantury tylko jeszcze za mało ja bym mu dala popalić. Mój maz nawet nie zaczyna takich akcji bo wie , ze jestem nbieobliczalna w tych kwestiach. Gdybym znalazła jakies sms od jakiejś d***** to od razu najpierw porzadna awantura w czasie jej wp*****l po pysku a potem walizki i wypier/dalaj . Ty autorko tez tak zrob a nie czaisz się i czekasz bog wie na co. On cie ma w d***e bo i tak wie , ze go nie wygonisz. A jak zobaczy , ze nie zartujesz to będzie inna spiewka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko co u Ciebie slychac? Teraz masz chyba spokoj z ania bo teraz Wielkanoc wiec mezus w domu siedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
maz chce zgody ale nie wiem jak mam pogodzic to ze swiadomoscia ze co zjazd bedzie sie z nia widywal...Zaklada codziennie obraczke i mowi ze absolutnie nie chce sie rozstac ze mna... Mam taki zal a nie wiem co robic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ta mala zdzira zaczela sie tlumaczyc ze to tylko kolega a smsowanie i kontakt po 22to tylko w sprawie studiow i ze cytuje piotr jest tylko moj i ze nigdy nie robil zadnych aluzji w jej kierunku...Ze przeprasza za pozne kontakty(nie uscislila o slidkim dobranoc albo kolorowych snow o polnocy) .... nie wiem czy postawic mu warunek ze z nia ma miec zerowy kontakt...wiem ze niby tak powinnam ale nie chce niczego zakazywac i zmuszac kogos czyli meza do bycia fair...Od wtorku zapisuje sie na zumbe a w sobote ide z przyjaciolka i jej siostra na piwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc bridge loda
no i widzisz wszystko idzie w dobrym kierunku :) pokazalas szmacie gdzie jej miejsce i tak trzymać. Mezus tez widzi , ze z Ciebie twarda sztuka. ;) Niczego nei zakazuje powiedz tylko , ze jeśli jeszcze raz usłyszysz z jego ust lub zoibaczysz na wyświetlaczu tel imie "ania" to inaczej z nim porozmnawiasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
uwazaj ,zeby nie zmienił nazwy osoby dzwoniącej. Mój tak zrobił i wywaliłam mu wszystko za drzwi, jak ochłonęłam postawiłam ultimatum zero kontaktu z tą laską i miał przy mnie do niej zadzwonić i zapytac jej co ich łączy i potwierdzić, ze to tylko kolezenstwqo. laska chciała czegoś więcej, ale się skończyło. Plula się przez telefon że nie powinien mi pozwalać przeglądać komorki czy coś, ale mój m. potulnie odłożyl słuchawkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
He he autorka nie pokazała "szmacie" gdzie jej miejsce, tylko zbłaźniła się - to raz. A dwa nadal ma problem z nierobem w domu. Trzy jednak można wyjść przy trójce dzieci - wow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wypowiedź powyżej to wypociny ZWOLENNICZKI KONKUBINATU, która loguje sie z dwóch loginów plus te z gościa:) Buraczara

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9,45 to samo sobie pomyslalam czytając ten post. Autorko, tzrymaj się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tu autorka 10:30 dzieki:) Rozmawialam dzis z siostra b tolerancyjna osoba i o dziwo przyznala mi racje.Nie mogla uwierzyc ze moj maz w poniedzialek rano mial czas zadz. do ani (do mnie nie dzwoni nigdy o tej porze bo po weekendzie ma mnostwo pracy) i on dosc malomowny a przez telefon to wymieni kilka konkretnych zdan i konczy,rozmawial 16minut:) I to jest polaczenie ktorego z roztrzepania nie wykasowal wiec spokojnie przypuszczam ze bylo takich wiele.Jakby na to nie patrzec on nie jest /byl fair.Jestem pewna ze sie do siebie slinili.Jak wracal ze szkoly to zawsze sie przymilal..Sadze ze mial wyrzuty sumienia. A zw.konkub.(mialam identyczne odczucia co wy ze ten diab tasm. i ona plus ten wpis z goscia to ona,ten sam styl,ta sama spiewka)niech da spokoj. Zaluje ze nue zareagiwalam pare m-cy temu gdy przylapalam ich na tym smsie o 24...Moja siostra i przyjaciolka twierdza ze od dawna powinnam zazadac zeby definitywnie z nia zerwal kontakt a bycie w teamie a propos "pisania prac i przygotowywania projektow" jest niedopuszczalny. Mam w sobie zaj zal i nie wiem dalej jak to bedzie.A jego slowa i jej ze to nic ze ja jestem pierd sa sztampowe-kazdy zdradzacz albo nielojalny dran tak gada.Zreszta maz kiedyys na poczatku znajomosci przyznal niby w zartach ze jego nawet jakby za reke zlapali to on by sie nie przyznal. Fakty sa faktami i slowa wobec tego sa belkotem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość od poczatku czytam
Autorko, mam nadzieje, ze będzie ok miedzy wami. Ja na Twoim miejscu przeszukalabym mu komorke jak np. spi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziekuje:) jakis dialog sie miedzy nami zaczal...Nie wiem co z tego bedzie.On twierdzi ze to moj wymysl itp.Wszystko niewinne.Powiedzial ze mnie kocha a ja niszcze jego siebie i dzieci.Maz to typ ktory nie wezmie pod uwagi faktu ze reakcja poprzedzona jest przyczyna...Nie ma w jego glowie opcji zeby mnie udobr***** deklarujac jak najmniejszy kontakt z ta mala zdzira.I tak sadze ze ona najadla sie wstydu i jej glupio i ta baza pod bzykanie na razie jest oslabiona. Najzabawniejsze jest to ze w naszym zwiazku 3razy zrobil mi sceny zazdrosci za to ze np.uderzylam w plecy kolege jak sie zakrztusil i ze rozmawiamy(tylko w towarzystwie meza i zony kolegi).Potem na grillu brat meza przyjaciolki spil sie i zaczal sie przystawiac.ja otwarcie od razu do meza poszlam tak zeby nie poczul sie zle jako mezczyzna.Gdyby sytuacja byla odwrotna juz widze mojego meza...Wtedy on nie czekalby tak jak pol roku tylko po 1smsie by zrobil porzadek..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i widzisz? A Ty się tak srasz z nim. Ale po tym co napisalas o tych sytuacjach potwierdza się tylko moja osobista teoria , ze zazdrośnicy to ZDRADZACZE. Te sytuacje które opisalas to przecież nic takiego... mój maz nie bylby o cos takiego zazdrosny bo nie ma o co. Dziwni jesteście trochę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mysle, ze cos było na rzeczy z ta mala szmatka. Teraz to niewiadomo czy oni dadza spokoj czy będą się bardziej ukrywać czy ich bzykanko się tylko odwlecze w czasie. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam takie oto pyt do autorki: pomysl prosze po co tej Ani 40 letni koles z balastem , pewnie niezbyt bogaty?? I po co jej by to bylo? Ja tam bym sie w zyciu za takim na jej miejscu nie obejrzala(bez obrazy), po prpstu chodzi mi o to, ze nawet gdybys ie wy sie rozwiedli (czego wam nie zycze) to ona co? Mialaby by jakiegos faceta, ktory musi placic alimenty na dzieci a pewnie i na zone. Pomysl, taka Ania to by zwiala od takiego w mig;)) pozdrawiam Cie serdecznie i spokjnie, spokojnie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tu autorka wiem macie racje dziewczyny..Wiem ze mlode dziewczyny teraz nie wezma kogos bez perspektyw jeszcze starego-ja obawialam sie raczej flirtu,milego spedzania czasu,odbierania na tych samych falach i zaprzyjazniania sie...Potem niezobowiazujace bzykanie itp.To hipoteza niekoniecznie madra Jako kobieta czulam sie fatalnie majac swiadomosc ze oni smsuja regularnie i np.gadaja milo i tworza staly zespol 2os.na studiach.DO TEGO doszly te smsy kasowane ciagly kontakt-ktora by tobzniosla ze spokojem.obwiniam meza bo jakby zwrocil jrj uwage zeby po 22nie pisala i ograniczyl kontakt to do tego by nie doszlo.dzis rano dlugo rozmawialismy i on mowi ze to w mojej glowie.wczoraj sie strasznie klocilismy dzis juz inaczej.wierze mu polowicznie.przekroczyli cienka granice.wiem ze nie maja kontaktu.widocznie nawet do niego nie zadzwonila juz bo on nie ma swiadomosci tej calej mojej korespondencji z nia. dziekuje wszystkim za wsparcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko... Weź sobie przypomnij czasy jak miałaś 25 lat. Chciałas sie wtedy bzykać z podstarzałym (41 lat - to dla 25 latki podstarzały) facetem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×