Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jakie są według was najbardziej tandetne i kiczowate dodatki do mieszkania

Polecane posty

Gość mam tandetny dom
mam według was kiczowato i tandetnie:P 1.Mam w oknach firanki. Moja sąsiadka jakby mogła to by wlazła mi oknem do domu. Firanki sa po to by nas nie obserwowała za bardzo. mamy rolety, ale nie będę w dzień zasłaniać okien przecież:O 2. Mam nakrycie na wersalkę i fotele. Tak, tak jestem wieśniarą, bo przykryłam całkiem fajny wzór, ale mam 3 koty, więc jakbym nie przykryła to i wzrou by nie było:D 3. Mam jasne płytki w kuchni, nie wiem dlaczego. Ot podobały mi się:D 4. Mam w pokoju panele, a na nich dywan:D Na drewnianą podłogę nas nie stać, a lepsze panele chyba niż wykładzina. Zresztą panele sa przykryte dużym dywanem, który pasuje do starych pamiętających PRL mebli. Nie stać nas na nowe, bo dom pochłonął oszczędności:) 5. Mam ceratę na drewnianym stole w kuchni. Mamy dużo gości i stół szybko uległby zniszczeniu, a jest naprawdę solidny i fajny robiony na zamówienie, szkoda mi go dać pociąć i podrapać min. kotom:P 6. Mam w łazience lusterko w plastikowej ramce i w sumie zastanawiam się w jakiej miałabym mieć by nie było kiczowato? papierowej, złotej? 7. Mam plastikowe białe okna, bo też nie wiem jakie miałabym mieć by mi nie wiało zimą 8. mam w łazience paskudną zieloną tapetę, ale stać nas było jedynie na podłogę i ona byla ważniejsza, bo mamy ogrzewanie podłowe. Tapeta niech sobie wisi, bardziej praktyczne jest fajne ciepełko w stopy po wyjściu z wanny niż kafelki na ścianie. 9. mam ścianę pomalowaną w kuchni na taki skos i na jednej częsci jest farba, a na drugiej kamyczki. Pewnie też wieśniacze według wielu, ale mi się podoba, 7 lat temu jak to robiliśmy to cieszyłam się jak dziecko z tych ścian:) 10. mam ciemno złote karnisze. Nie wiem dlaczego, ale nie rzucają się w oczy, a na firankach mam wieśniacze motylki. Nie dlatego, że mi się podobają, ale koty się lubią bawić, a wole by drapały te motyle niż fotele:D Tak, żyję w tandetnym domu, ale jest mój i mi w nim dobrze. Może kiedyś zrobię sobie jakieś super wnętrze, ale póki co prirytetem dla nas były takie rzeczy jak dach, ogrzewanie, okna i jako taki remont w środku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zdecydowanie najgorsze są meeega stare i wzorzyste dywany... To mnie przeraża zawsze w mieszkaniach "starego typu". oO

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam tandetny dom weź mi wytłumacz bo tego nie pojmuje po co Ci solidny drewniany stół skoro przykrywasz go ceratą?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam tandetny dom
już ci tłumaczę:) stół jest po to byśmy mogli przy nim jeść obiady, śniadania, kolacje itp. Jest też po to, że jak przyjdą znajomi to można przy nim posiedzieć, jest bardzo fajny, bo solidny. Przykrywam ceratą, bo jak pisałam mam koty, które zaraz mi go podrapią, znajomi wpadna na piwko to zaraz coś rozleją, pobrudzą. Ceratę wyrzucę, a stołu szkoda. Jak będzie porysowany i poniszczony to też go będzie trzeba ceratą przykrywać:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
koty wskakują na blat? fuuuuuuuuuuuuuu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
meblościanki i kuchenne meble z takimi koronami na górze, metalowe rurki do mebli kuchennych i na nich koszyczki na owoce, dywany na ścianie,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam tandetny dom
nie, na blat w kuchni koty nie wskakują:) Na stół owszem, ale nie wtedy gdy jest jedzenie, wskakują jak chcą się bawić i drapać, dwa nie mają jeszcze roku, więc normalne, ze drapią i się bawią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do- mam tandetny dom: pięknie piszesz o swoim domu :) Wiesz, aż takie ciepło z tego wpisu bije :) Rozumiem ceratę na stole. Teraz są takie piękne ceraty, można wybierać we wzorach i kolorach do woli. Ja na razie zbieram kasę na solidny stół i krzesła, ale jak już będą, to też go nakryję ceratą. Obrusy mnie "nie jarają", nie cierpię gołego stołu, jakichś podkładek pod kubki, talerze, więc na moim też będzie cerata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na blat STOŁU mialam na mysli. koty tam dupaja siedza, a wy tam jecie oblecha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
lol znajomi rozleją i pobrudzą. na dywanie też masz folię? stół jest po to, żeby go używać. co to za problem raz w roku wycyklinować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Juz lepiej kupić jakiś z płyty skoro non stop cerata przykryty, taniej wyjdzie, a drewniany zawsze można wyszlifowac,ale jak widać października siedzi w głowie a nie w portfelu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam tandetny dom
dzieki gościu z 15:38:) To nasza sprawa gdzie sobie biegają nasze koty po naszym domu:) Oczywiście, ze stół jest po to by go używać i my go używamy, nie chcę by kotki drapak sobie z niego urzadziły,a byłoby tak, bo jak tylko zdejmuję ceratę to wskakują ichcą drapać. Mój dom, mójstrół, moja cerata:D Jak pisałam mam tandenty i kiczowaty według was, ale nie mam z tym problemu, jak dla mnie jest ok, a jak komuś się nie podoba to trudno:) Jakoś postaram się to przeżyć:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam tandetny dom
ale ja chciałam stół drewniany, a nie inny:D Miałam do tego prawo? No miałam:) Mam prawo go przykrywać ceratą, kocem czy papierem toaletowym? No mam:) Widzę, że macie z tym spory problem, ale wy także macie do tego prawo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
stół drewniany i przykryty ceratą. jezu co za żenada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do mam tandetny dom. Co do okien. W całym domu mam drewniane okna i jakoś nic mi nie wieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam tandetny dom
ja nie chciałam drewnianym, bo mieszkamy w takiej okolicy, ze naporawdę jak zaczyna wiać to się robi nieciekawie:) Poza tym to stary dom, odnowiliśmy go dopiero od środka, na zewnątrz robimy wszystko powolutku jeszcze, więc drewniane oka byłyby trochę głupotą z naszej strony. Nie mieliśmy za dużo pieniędzy, wszystko robiliśmy i robimy powoli, najważniejsze dla nas było to by móc w nim zamieszkać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bym nie chciała zamieszkać razem z tą ceratą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam tandetny dom
przecież nikt ci nie każe mieszkać w moim domu:D kobieto wyluzuj, to jest mój dom i mam prawo sobie ceraty nawet na ścianach powiesić:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zrób tak, koty mogą podrapać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam tandetny dom- wiesz co..mnie też zastanawia po co Ci piękny, solidny drewniany stół skoro masz na nim..ceratę? I jeszcze piszesz, ze jak ktoś do Ciebie przychodzi to też jest cerata, bo gość moze piwo wylać. Szkoda takiego stołu przykrywać, naprawdę. My mamy solidny, dębowy, duży stół i po prostu raz na jakis czas go odnawiamy. Nie jest to drogie a naprawdę możesz sobie spokojnie cieszyc oko takim meblem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ivaaaaana
najbardziej prostackie jest wyśmiewanie cudzego gustu. I tu się kłania prowincjonalizm i kompleksy poleczek. Mieszkałam w Kanadzie i nikt nie krytykuje wystroju cudzego mieszkania. Ale polactwo klasy nie ma. Ma za to mentalność chłopek pańszczyźnianych - takich jak kwoki z powieści Reymonta . Jesteście żałosne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam tandetny dom
zwolenniczka taki piękny to on nie jest:D Już nie przesadzajmy:P Stół wiadomo po co jest, nie zamawiałam go po to by się pięknie prezentował wizualnie:P Moje koty by go naprawdę poniszczyły, a ja mam teraz ważniejsze wydatki w domu niż odnawianie stołu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam tandetny dom
swoją drogą ciekawe dlaczego tylko tej ceraty się czepiłyście?:D a dodam jeszcze, że po to by mój wspaniały syn pociął ceratę nie stół jak będzie sobie znowu o 12 w nocy kroił bułki po poworcie z imprezy:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha, to ok :) Jak napisałaś o tym stole to po prostu pomyślałam o moim- a ja akurat chciałam własnie taki masywny, dębowy, piękny stół. I wcześniej nie wiedziałam, ze można go tak fajnie odnawiac- właśnie po to, zeby nie przykrywać. Ale nie było tematu. Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam tandetny dom
Nie, nie:) Mój nie jest jakiś piękny:P Ja chciałam drewniany i solidny, bo często mamy gości i chciałam porządny stół, a nie jakichś lichy, malutki co to zaraz będzie się kiwał:D W pokoju mam też ładny drewniany i on przykryty nie jest (koty jakoś go drapać nie chcą nie wiem dlaczego), ale i tak pasuje na tle prlowskich mebli jak pięść do nosa:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To , że komuś coś się nie podoba , czy uważa za tandetę , nie świadczy o tym , że się kogoś obgaduje.Każdy ma inny gust i prawo do tego i wyrażenia swych opinii. I temu służy te forum. Jeśli piszę , ze nie podoba mi się boazeria czy sztuczne kwiaty, to piszę o sobie i nie oznacza to , ze ktoś. kto je posiada , ma się czuć gorszy czy to wyrzucać. I tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi się podoba jasna szafa na całą ścianę z przesuwanymi drzwiami z ogromnym lustrem.W szafie powinny być pochowane wszystkie bibeloty,pamiątki i inne badziewia.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najważniejsze aby mieszkańcy sie dobrze czuli we własnym domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie. Ja czuję się bardzo dobrze we własnym domu i najlepszym komplementem jaki mogłabym sobie wymarzyć są słowa 'ale ja się dobrze u was czuję', które słyszałam już z niejednych ust. Postawiłam na jasne kolory, biel, krem, pastele. Na podłogach odnowiony parkiet i płytki w czarno-białą szachownicę. Bibeloty typu pocztówki, biedronki, pluszaki pochowałam lub wyrzuciłam. Muszelki zamknęłam w szklanym słoju. Zdjęcia powędrowały do albumów, a te najważniejsze dla mnie (kilka) na ścianę. Dwa razy w roku robię generalne porządki i pozbywam się łapaczy kurzu, ciuchów, zabawek etc. Im mniej mam, tym czuję się lepiej, ale musiałam do tego dojrzeć. Remont został przeprowadzony 'po kosztach', ale się udało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćivvj
hahah ja tak właśnie mam w domu - pstrokate dywany, za dużo wzorów, żakardowe firanki, bazarowe meble, oczywiście meblościanki, cerata w kuchni... gdybym miała kasę to chętnie bym zmieniła wystrój

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×