Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

zulka_

czytam bo lubię

Polecane posty

Nie robię zapasów więc nie w towarze - chociaż kiedyś wyciągnęłam ganz nowe płatki owsiane i były pełne niteczek i były zglutowane :-o.Obawiam się, ze mogą się kocić w szparach mebli kuchennych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Własnie zadzwoniły do mnie dzieci, wracali z niedzielnego wypadu i niestety wpadła im sarna pod samochód😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja koleżanka takich gości przyniosła sobie w makaronie, ale jak sama powiedziała był to jakiś marny makaron, teraz ma meble oblepione tabliczkami - lepami na gości;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja już się spłakałam nad sarenką :-(, oni cali, samochód rozbity a autocasco nie mają... A to wszystko wina pieprzonych drogowców - wybudowali obwodnicę miasta i zagrodzili naturalne zwierząt drogi ekranami! Po kij ekrany w lesie??? Zwierzęta ogłupiałe miotają się...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jako dziecko przeżyłam taki wypadek i przeszło pół wieku minęło a mnie to prześladuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Policjanci byli bardzo pomocni. Młodzi muszą zgłosić sprawę do urzędu wojewódzkiego czy marszałkowskiego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A'propos Wafla. Miał być kastrowany w piatek ale ma złe wyniki wątrobowe, nie nadaje się do narkozy. Tak to jest wydawać forsę na psy rasowe z hodowli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie miała baba kłopotu:o co za pech z rasowcem, szkoda, ale Wafel górą;) przynajmniej męskość ocali;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wpadłam popapatkowac na dobranoc. Miałam gości. Najpierw wizyta brata z rodziną, a pod wieczór koleżanka z pracy z mężem... Ugotowałam w garnku moją garderobę ... Zulko, podpowiedziałam Ci tą bułkę pod ślwki...a sama nigdy jej nie zastosowałam :D Betulko, najważniejsze, że dzieciom nic sie nie stało, wyobrażam sobie co przeżyli... Dobranoc Czytelnio ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×