Faceci chcą modelek, taka prawda.

"Nie chce być wścibski ale w jakim przedziale wiekowym byli ci twoi wybredni adoratorzy?" - 19 -30. A ten który najbardziej mnie krytykował, najbardziej do mnie lgnął i chciał ze mną być. Popaprane to wszystko.

A tam ja jestem szczupła raczej a i tak powodzenia nie mam więc niekoniecznie zawsze chodzi o wagę/grubsze nogi/ oponkę na brzuchu itp.

co ci konkretnie powiedział?

dość ładna ale nie w typie dziś niektórzy ludzie są popaprani, może wyczuł ze jesteś spokojna dziewczyna z kompleksami i chciał cie " zdominować" , no nie wiem, w każdym razie chyba dobrze ze nie jesteś z takim typem

No, zdecydowanie nie chciałam być z kimś kto mnie dołował, po to by poczuć się lepiej (bo domniemam że o to chodziło).

Ładna,Nie martw się, na pewno poznasz kogoś kto cie doceni :)

Nie no takiego gadania to ja nie znoszę. Jeżeli do tej pory nie poznała to znaczy że gdzieś jest problem więc trzeba go rozpoznać i wyeliminować. Takie gadanie "na pewno kogoś poznasz" jest tak samo dziecinne i naiwne jak "wszystko będzie dobrze".

Jakbys chciała kiedyś pogadać to pisz śmiało 53729140

Nie podobam się facetom i tyle. Wielka mi filozofia.

Dość ładna Przesadzasz, wolałabyś mieć rozmiar XS tak jak ja? ;) Ile się nasłuchałam to głowa mała. Ale no nie warto dopasowywać się wyglądem do jakichś tam oczekiwań. Mi w życiu uczuciowym zaczęło się być o wiele lepiej odkąd polubiłam siebie. Wcześniej albo byłam wystraszona i unikająca, albo nieco wyniosła itd. Jak się zna poczucie własnej wartości lepiej też się facetów dobiera. Uwierz w siebie :) Czytam Twoje posty to tu to tam, im bardziej zgorzkniejesz tym mniejsze prawdopodobieństwo, że ktoś Cię polubi.

Dareios dziś a skąd wiesz ze nie pozna. Co do diagnozy problemu to ciężko jednoznacznie stwierdzić choć stawiam na tą małą przebojowość, do tych imprezowych laseczek w minówkach większość facetów lgnie niezależnie od figury...

Po tylu porażkach, rozczarowaniach i upokorzeniach trudno nie być zgorzkniałą. I tak nieźle się trzymam. Sama sobie się dziwię, że jeszcze nie dałam sobie spokoju z facetami, po tym wszystkim czego od nich doświadczyłam. Widocznie chuć jest silniejsza niż dbałość o zdrowie własnego ego. :P

"Dareios dziś a skąd wiesz ze nie pozna." x A ja pisałem że nie pozna? Pisząc "na pewno" sugerujesz pewnośc że tak się stanie, a jak wiadomo to na twierdzącym spoczywa ciężar dowodu. Takie pisanie to po prostu pusty frazes, sztuczne i nieskuteczne uspokajanie kogoś. To tak naprawdę lekceważenie jego i jego problemu.

"Po tylu porażkach, rozczarowaniach i upokorzeniach trudno nie być zgorzkniałą. I tak nieźle się trzymam. Sama sobie się dziwię, że jeszcze nie dałam sobie spokoju z facetami, po tym wszystkim czego od nich doświadczyłam." x To jest kwestia pasywnej postawy. Jesteś niepewna siebie a to się przekłada na uległość, na postawę bierną. To nie kwestia wyglądu bezpośrednio tylko tego jak się z nim czujesz

dość ładna ale nie w typie dziś a jest ktoś kto podoba się każdemu?ja też nie podobać się każdej i żyje...:P jakby co to napisz ;)

Dobre czucie się z własnym wyglądem nic nie zmieni. I tak jeden z drugim pokaże gdzie moje miejsce w szeregu. Wystarczy że wybiorę się do klubu ze znajomymi do których faceci lgną jak ćmy do światła. To już wystarczy by przypomnieć sobie ile dla facetów znaczę. A raczej że nie znaczę nic, że w najlepszym wypadku mogę być mało wartościowym erzacem na chwilę.

Dareios, pisałeś coś o PUA kiedyś? Bo znam Twój nick i kiepsko mi się kojarzy. x Dość ładna, i nie poddawaj się ;) x A co do imprez - ja (jak jeszcze chodziłam) byłam na luzie ubrana, trampki potrafiłam mieć itd (szłam się wyszaleć a nie na podryw), i to widać. laski które kusościami, odpowiednią postawą, wzrokiem sygnalizowały, że są wolne przyciągały uwagę. Teraz w ramach pracy miałam okazję bywac w klubach i własnie to widać

No nie do końca się zgodzę. Mam znajomą, która potrafi do klubu się ubrać zupełnie zwyczajnie. Buty na płaskim obcasie, zwykłe w miarę dopasowane spodnie, t-shirt i i tak do niej lgną...

"Dareios, pisałeś coś o PUA kiedyś? Bo znam Twój nick i kiepsko mi się kojarzy." x O PUA? Nie sądze, chyba że ktoś to tak odbierał. Jednak PUA jako takie i wszelkie NLP uważam za znachorstwo tak jak diety zgodne z grupą krwi, homeopatię czy radiestezję. To pseudonauka

"No nie do końca się zgodzę. Mam znajomą, która potrafi do klubu się ubrać zupełnie zwyczajnie. Buty na płaskim obcasie, zwykłe w miarę dopasowane spodnie, t-shirt i i tak do niej lgną..." x No ale zwyczajnie to jak? Zależy też wiele od makijazu, mowy ciała itp

Makijażu też nie ma zazwyczaj jakiegoś mocnego. Ja do klubu mocniej się picuję niż ona. :)

No i jest też kwestia zachowania. jak ktoś siedzi z boku to niech się nie dziwi że nie zwraca na siebie uwagi

Dareios, Może coś mi się pomyliło x Dośc ładna, nei zgodzisz się bo SŁOWNIE znasz JEDNĄ osobę która wykracza poza schemat? :D Ja w sumie obserwowałam(i obserwuje) SETKI tygodniowo które mieszczą się w schemacie. Więc to że sa jakieś super-hiper wyjątki nie oznacza, że reguła jest nieprawdziwa. Ja na głupiej ulicy miałam większe powodzenie niż w klubie ;) Jak się ma ten 160 to przy laskach szpilkach nie wyglądam dostojnie :P

Ale mówię, to zależy co kto uważa za PUA. Mnie tu wiele osób nie lubi bo pisuję rzeczy kontrowersyjne i mało popularne, więc możliwe że mnie nie pomyliłaś. Tylko ja zawsze staram się mieć rzeczowe argumenty

Nie siedzę z boku. Potrafię przetańczyć całą noc. Generalnie niezbyt mi przeszkadza, że co i rusz nie wyrywa mnie ktoś do tańca, bo kiepsko tańczę w parze, wolę solo. Nie zmienia to faktu, że miło czasem kogoś poznać. ;)

dość ładna ale nie w typie dziś pewnie że miło, dlaczego nie spróbować jeszcze raz , ten jeden jedyny raz;)

jakie są mocne strony Twojego ciała?

Mam talię, krągły wystający tyłek, niezły brzuch. Chyba tyle, bo biust choć jędrny i ładny, to jednak mały więc pewnie nie może uchodzić za atut. Mam też ponoć sympatyczną buzię i długie blond włosy (gdzieś do ucha swój mysi blond, a dalej efekty nieudanego farbowania sprzed roku, bardzo jasny platynowo-popielaty blond przechodzący w ładny popielaty).

A ubierasz się tak aby eksponować te mocne strony? Zwłaszcza pośladki?

dość ładna ale nie w typie dziś takiego słodkiego aniołka sobie wyobraziłem:)