Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zrozpaczonajestem

Czy właściciel może nas wyrzucić z mieszkania

Polecane posty

Gość gość
Autorka może. Przecież ma dziecko. I w ciąży jest. I kablówkę ma na siebie zameldowaną. A właściciel ledwo dwa miesiące musiał płacić za nią media i zaraz robi raban. A ona się przecież stresować nie może bo w ciąży jest. A, wspominałam już że jest w ciąży? I małe dziecko ma? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:44 W Polsce prawo ciągle się zmienia, jest do niczego i nie jest respektowane nawet przez sądy, które często wydają wyroki sprzeczne nie tylko z prawem ale i ze zdrowym rozsądkiem. Dlatego ciekawe jak znaleźć osobe trzecią, która notarialnie poświadczy, że przyjmie pod dach osobe wyrzucaną z mieszkania za np. niepłacenie czynszu???? Dlatego każdy chroni swoją własność i swoje dobrze pojęte interesy wg zdrowego rozsądku, znanymi powszechnie metodami, bo nie można dawać przyzwolenia na nieuczciwość i narażać się na szkodę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i co z tego, że mamuska jej nie dała mieszkania albo nie pomogla? Nie jej jedynej. To znaczy, że ma mieszkac u kogoś na krzywy ryj?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale kto mówi że ma mieszkac na krzywy ryj ? nadinterpretujesz chcąc podburzyć awanturę.Szukać rozwiązania a nie mieszkać na krzywy ryj i jak dyskusja ma być poważna ? już wylano na nią pomyje najgorsze i że mieszkać chce za darmo, że sie rozmnaża, że jest bezmyślna, że chce zaszkodzić włascicielowi itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wylano na nią pomyje słusznie, bo nie szuka rozwiązania tylko sposobu na wykorzystanie właściciela mieszkania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozwiązanie jest jedno, zapłacić albo się wynieść. Co, może mamy jej się zrzucić na opłaty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie no coś Ty, właściciel niech płaci. W końcu to jego mieszkanie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sama miałam taką sytuację! Wynajeła kawalerke i nie płacili! Unikania kontaktu, nie odbierali, nie otwierali. W umowie miałam miesiąc wypowiedzenia, wyslalam poleconym wypowiedzenie. Po miesiącu przyszlam z bratem i mężem i wymieniliśmy zamki, rzeczy oddaliśmy i bay.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co Ty kochana, nie miałaś prawa wejść do mieszkania! Oni tylko unikali kontaktu i nie płacili. Jak mogłaś!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to może litościwi kafeterianie oddadzą swoje mieszkania, albo opłacą najem , opłaty i czynsz.W końcu łatwo się szafuje cudzą kasą( czyt. właściciela)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
>>>Widzę, że pojawiły się tutaj wpisy osób, które same najmuję i wynajmują mieszkania. Mam więc 2 informacje.<<< x Ale się ten notariusz rozpisał jezyk.gif . x Jaka szkoda, że BEZ SENSU smiech.gif . Jeżeli uważasz, że bez sensu, to Twoja sprawa. Mimo wszystko mnie nauczono jednej, podstawowej zasady "nieznajomość prawa szkodzi", a prawo w naszym kraju niestety jest mocno zmienne. Tak czy inaczej, mocniej stoi za lokatorem niż za właścicielem mieszkania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"W Polsce prawo ciągle się zmienia, jest do niczego i nie jest respektowane nawet przez sądy, które często wydają wyroki sprzeczne nie tylko z prawem ale i ze zdrowym rozsądkiem. Dlatego ciekawe jak znaleźć osobe trzecią, która notarialnie poświadczy, że przyjmie pod dach osobe wyrzucaną z mieszkania za np. niepłacenie czynszu????" Taką osobę znajduje się przed zawarciem umowy, a nie w sytuacji, gdy pojawia się problem. Umowa najmu okazjonalnego to forma zabezpieczenia dla obu stron, jednak w Polsce niewiele osób się na nią decyduje. Osobą trzecią zwykle jest ktoś z rodziny, kto mieszka pod adresem zameldowania osoby, która wynajmuje lokal od innej osoby. Jednak nie jest to w żaden sposób przymus. Może to być znajomy itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlatego ja nigdy nie wyjamnuję małzeństwom, a jak widzę dziecko to od razu spławiam.Mam od lat studentów zagranicznych i zawsze wszystko jest ok. Nie pojmują jak możńa wynajmować komuś takiemu jak autorka swoje mieszkania, nie dosc,z enie płaci , to jeszcze dziećmi sią zasłania, jak typowy polaczek-cwaniaczek.Wszędzie w cywilizowanym kraju w kwestii najmu obowiazuje zasada nie płącisz, wylatujesz.Skoro sama się nie troszczysz o włąsne dzieci to włąściciel mieszkania ma to robić?Smieszna jesteś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oddaj dzieci do adopcji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
>>>Jeżeli uważasz, że bez sensu, to Twoja sprawa. Mimo wszystko mnie nauczono jednej, podstawowej zasady "nieznajomość prawa szkodzi", a prawo w naszym kraju niestety jest mocno zmienne. Tak czy inaczej, mocniej stoi za lokatorem niż za właścicielem mieszkania.<<< x A co ma wspólnego Twoje niezbyt efektywne nauczanie :P, x z NIEREALNOŚCIĄ proponowanego przez Ciebie rozwiązania :P ? x Może jeszcze dołożysz trzech żyrantów, z królewskim pochodzeniem :P ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
>>>Taką osobę znajduje się przed zawarciem umowy, a nie w sytuacji, gdy pojawia się problem. Umowa najmu okazjonalnego to forma zabezpieczenia dla obu stron, jednak w Polsce niewiele osób się na nią decyduje.<<< x Bo ma NIEREALNE do spełnienia warunki :(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam podpisaną taką umowę i to nie prawda, że ma nierealne do spełnienia warunki. Oczywiście taka umowa z miejsca musi być zgłoszona do US, a sam notariusz dodatkowo opłacony (jeżeli dobrze pamiętam, to 3 lata temu było to ok. 200 zł). Właścicielka mieszkania przepisała na nas wszystkie rachunki za media (prąd, gaz). Nie ma więc problemu z tym, że jak ona nie zapłaci to nam odetną prąd, gaz czy internet. Od 3 lat nie widzieliśmy się z właścicielką mieszkania, ponieważ robimy przelewy na konto. Czasami do siebie dzwonimy, aby załatwić sprawy administracyjne lub po prostu z grzeczności złożyć sobie życzenia na święta. Klucze do mieszkania też mamy tylko my. Umowa najmu okazjonalnego jest niemal taka sama, jak zwykła umowa najmu, z tą różnicą, że jako lokatorzy musieliśmy wskazać adres dokąd się wyprowadzimy po wypowiedzeniu umowy (z różnych przyczyn). Co więcej, osoba podpisująca dokument, że zobowiązuje się nas przyjąć pod swój dach w sytuacji wypowiedzenia umowy, nie musi być właścicielem danego lokalu. Wystarczy, że ma prawo do jego zajmowania (np. w spółdzielni mieszkaniowej). Jeżeli ktoś chce wiedzieć więcej na ten temat, to warto zasięgnąć wiedzy w odpowiednich portalach lub bezpośrednio u notariusza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co jest dla Ciebie nierealne? Umowa najmu okazjonalnego, czy informacja o tym, że właściciel mieszkania pozbawiony jest prawa samoczynnego usunięcia lokatorów z mieszkania? Biorąc pod uwagę fakt, że mimo wszystko większość Polaków posiada adres meldunkowy, to w takiej sytuacji jako alternatywne miejsce zamieszkania wskazuje się ów adres. Jeżeli mieszkają tam rodzice/dziadkowie/rodzeństwo itp. należy poprosić o ich podpis na takim dokumencie. Tyle w tym temacie. A jeżeli chodzi o eksmisję, może dokonać jej tylko i wyłącznie komornik, na mocy otrzymanego nakazu sądowego. W przeciwnym wypadku dochodzi do naruszenia m.in. art.342KC, a sam lokator może się bronić przed wtargnięciem właściciela, zgodnie z obowiązującym art. 343KC.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
>>>Co jest dla Ciebie nierealne?<<< x Bezinteresowność Twojej PISANINY. x Na dodatek SFAŁSZOWAŁAŚ wpis osoby, która jakoby zawarła taką umowę. x Nie mogę tylko dociec celu, w jakim SPAMUJESZ tutaj :(. x Myślę, że jesteś znudzonym, pozbawionym ostatnio zarobku, pracownikiem kancelarii notarialnej i jak dobry piesek, spełniasz teraz polecenia swej pani, spamując na tym forum :P.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Up dla wszystkich właścicieli, nie wynajmujcie ludziom z dziećmi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właściciel to nie sponsor. Nie po to ma mieszkanie żeby plebs utrzymywać. Może was wywalic i powinien.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z kancelarią notarialną miałam tyle wspólnego, co w momencie podpisywania umowy. Tak zażyczyła sobie właścicielka mieszkania, u które obecnie wynajmujemy, ponieważ jej znajomi przez wiele miesięcy nie mogli pozbyć się pewnego niepłacącego lokatora. (Nie mam więc pojęcia skąd nagle stwierdzenie, że skopiowałam wypowiedź kogoś, kto podpisał taką umowę). Gdyby zależało mi na spamowaniu, to zamiast kolejnych postów wrzuciłabym linki do konkretnych stron i tyle. Jedyny cel moich postów jest taki, by chociaż jedna osoba sięgnęła po kodeks, ustawy i inne rozporządzenia, zanim podpisze jakąkolwiek umowę. Bo to nie jest tak, że można w umowie napisać sobie co się komu podoba. Jeżeli zapis będzie sprzeczny z obowiązującym prawem, to od samego początku uznawany jest on za nieważny. Chyba jako osoba dorosła masz świadomość tego, że nieznajomość prawa nie zwalnia Cię z obowiązku jego przestrzegania? Przykładowo, jeżeli jadąc samochodem przekroczysz prędkość, to nie pomoże Ci tłumaczenie, że "nie wiedziałem, że nie mogę tak jechać".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem właścicielka mieszkania. Jeżeli miałabym pozbyć się lokatorów to zdecydowanie sama wyprowadzam z pomocą kolegów przed blok i wolę otrzymać pozew do sądu o bezprawne wtargniecie do mieszkania. Zabawy w sąd za długo trwają a dług lokatora rośnie. Z dwojga złego wolałbym zapłacić odszkodowanie nieuczciwym lokatorom niż ich utrzymywać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak nie płacą, to trzeba wejść pod ich nieobecność, spakować rzeczy w worki i oddać tylko w razie oddania kasy z ręki do ręki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co prawda autorki już tu nie ma, ale jest szansa, że to czyta. więc jeżeli czytasz, to nie musisz odpisywać, ale wiedz, że jesteś bardzo roszczeniową osobą, w której jest mnóstwo jadu. sprawy załatwia się z ludźmi, wszystkie sprawy można załatwić poprzez rozmowę. właściciel okazał Wam serce, być może politował się nad Wami przez Twoją ciążę, okazał dobre serducho, zapłacił za Was. naginacie jego zaufanie i jego dobroć. to czy zaszłaś w ciążę itd to jest inna kwestia, to nie ma co dyskutować. kwestia jest taka, że zalegacie z opłatami. opłaty to podstawowe rzeczy w życiu każdego człowieka. naprawdę trafiłaś na cierpliwego faceta, bo inni to by przyszli, spakowali Twoje manatki z kartką gdzie ich szukać, wymieniłby zamki i dziękuję do widzenia. sama miałaś okazję tutaj czytać jacy są ludzie. i wcale bym się mu nie zdziwiła. ale do rzeczy. zalegasz z opłatami, więc najpierw je ureguluj. jesteś roszczeniowa i unosisz się honorem, bo od rodziców nie ma mowy. to lepiej iść na bruk? do rodziców nie, do pracy nie, zaraz będzie dziecko. jak chcesz utrzymać rodzinę, jak chcesz wychować dzieci? skąd masz pewność, że mężowi się niebawem polepszy? facet naprawdę ma dobre serducho i zamiast szukać na niego haków to powinnaś zapłacić, wyjąć za przeproszeniem z ziemi i dać mu pieniądze i dobrowolnie opuścić jego mieszkanie. ja bym się z wstydu zapadła głęboko pod ziemię, chyba nie potrafiłabym spojrzeć mu w oczy. nie rozlicza się ze skarbówką dlatego, żebyście Wy płacili mniej. to on poszedł na rękę. bo gdyby płacił, to narzekałabyś, że za drogo i pewnie byś tam nie mieszkała. niech Cię nie interesuje jego płacenie skarbówce. niech Ciebie zainteresuje Twoja sprawa, a nie zwlekanie do końca miesiąca. to, że płaciliście regularnie cały rok nie decyduje o niczym. nikogo nie interesują kryzysy rodzinne, takie są realia życia. przecież nikt nie pójdzie do sklepu i nie nabierze towaru i nie powie: oddam za miesiąc, bo nie mam co jeść. nie masz kasy, nie kupujesz, nie płacisz, nie mieszkasz. tutaj nie ma co szukać haków, bo pewnie Ty byś na tym straciła. wypominasz facetowi uczciwość, której sama nie masz. nie płacisz, szukasz haków. nie grzeszysz uczciwością. nie wojuj bronią, bo od broni zginiesz, masz dzieci, zaraz rodzisz, zajmij się sobą, dziećmi. przestań zasłaniać się honorem i idź do rodziców po pieniądze. na pewno kochają wnuczkę i nie pozwolą abyście trafili na bruk, co stanie się pod koniec tego tygodnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
>>>Jedyny cel moich postów jest taki, by chociaż jedna osoba sięgnęła po kodeks, ustawy i inne rozporządzenia<<< x i zyskała dużo papieru do wykorzystania w ubikacji :P :P :P. x W naszych realiach ten wygrywa, kto jest silniejszy i bezwzględniejszy. x Jak najemcy będą KRYMINALISTAMI w prawie obeznanymi, to żadną siłą właściciel ich z mieszkania nie wywali. x Jak będą to zwykłe nieudaczniki, to "za pirze i na powietrze świże" :P. Z całą pewnością do żadnego sadu, go nie podadzą. x Takie są realia, a nie teoria.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I właśnie takie zachowanie i podejście utwierdza mnie w przekonaniu, że w Polsce nigdy nie będzie lepiej. Ludzie sami tworzą ciemnogród i uważają, że jedyne słuszne prawo, to prawo pięści. Proponuję wobec tego, aby wprowadzić dodatkowo prawo do posiadania broni dla każdego. Ileż problemów można w ten sposób załatwić. Co ciekawe, znajomością prawa mogą pochwalić się właśnie tzw. cwaniaczki. Tylko znajomość prawa pozwala na to, by skutecznie wyszukiwać w nich luki i wykorzystywać na swoją korzyść. Ale przeciętny Kowalski nie czyta, nie rozumie, za to potrzebuje dużo papieru toaletowego. Ps. Cała ta sytuacja autorki pytania i postawa właściciela mieszkania pokazuje, jak beznadziejne społeczeństwo mamy. Ona próbuje zastawiać się dzieckiem i brzuchem, on najpierw cwaniakował i US omijał. Zamiast usiąść, porozmawiać po ludzku, to każda ze stron próbuje siły. Smutne to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
8:41 Przykład idzie z góry, a społeczeństwo musi jakoś sobie radzić. Twoje zdanie jest naiwne i nieżyciowe tak jak stanowione prawo. W świetle prawa odbiera się renty kalekom i zabiera z podwórka sąsiada dłużnika traktor... Wymóg notarialnego zabezpieczenia przyjęcia pod swój dach osoby wyrzucanej z wynajmowanego mieszkania jest nieżyciowy, bo kto chciałby taką nieuczciwą osobę mieć pod swoim dachem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
>>>I właśnie takie zachowanie i podejście utwierdza mnie w przekonaniu, że w Polsce nigdy nie będzie lepiej. Ludzie sami tworzą ciemnogród i uważają, że jedyne słuszne prawo, to prawo pięści... Ale przeciętny Kowalski nie czyta, nie rozumie, za to potrzebuje dużo papieru toaletowego.<<< x A po co ma znać prawo, jeżeli ono NIE OBOWIĄZUJE ? ? ? x Sam miałem w sądzie prostą sprawę (wręcz banalną). Z punktu widzenia prawa nie mogłem jej przegrać. Zainwestowałem w kilka mądrych ksiąg i poświęciłem tydzień na sformułowanie linii obrony. W pełni zaakceptował ją zaprzyjaźniony radca prawny (doświadczony i dobry). W sądzie dziewczyny ostrzegły mnie, że sprawę przegram. Byłem naiwny i wierzyłem, ze tak chamskiego przekrętu w sądzie nie dokonają. Myliłem się. Sąd odrzucił zeznania pracowników powoda, jednoznacznie wykluczające wykonanie robót, za które powód żądał zapłaty. Odrzucił dokumentację, na podstawie której powód wykonał te roboty, jako niezależne zlecenie, rok później. Powód nie posiadał jakichkolwiek dokumentów potwierdzających wykonanie robót, ani wydanie materiałów poza teren jego przedsiębiorstwa. Jedynym dowodem, było zeznanie nowego dyrektora, który stwierdził, ze nie wie kiedy i jak wykonano te roboty, ale jest pewny, że je wykonano. I w oparciu o jego zeznanie zapadł wyrok dla mnie niekorzystny. x Dlatego wsadź sobie w d_pę swoje mądrości o znajomości kodeksów i prawa. x Przestań okłamywać ludzi, ze w tym kraju można uzyskać uczciwy wyrok, bez kruczków prawnych, niedostępnych normalnemu człowiekowi. x Tak KŁAMIĄ tylko pseudo-kancelarie prawne, które wyłudzają od ludzi pieniądze, nie dając w zamian nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz absolutną rację, że w naszym durnym kraju znajomość prawa nie gwarantuje bezpieczeństwa, ani korzystnego rozwiązania spraw. W Polsce obowiązuje jeszcze jedno prawo - prawo pieniądza. Ten kto go ma, wygra wszystko. Wyobraź sobie, że mnie odmówiono wypłaty ubezpieczenia po kolizji drogowej, ponieważ 2 lata wcześniej leczyłam się na kręgosłup. To nic, że na odcinek lędźwiowy, a w kolizji ucierpiał szyjny, ale się leczyłam i koniec i kropka. Paradoksalnie, za uszkodzenie samochodu dostaliśmy całkiem niemałą sumę. I tak to właśnie wygląda, że zderzak i bagażnik okazały się więcej warte niż moje zdrowie. Taki mamy kraj i tutaj liczą się układy. Mimo wszystko warto wiedzieć do czego jesteś zobowiązany i co Ci wolno, gdy chcesz walczyć o swoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×