Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

7 letnie dziecko nie chce jeść nic oprócz tych potraw

Polecane posty

Gość gość
Podalo to co dziecko je, a nie to wszystko co na co dzien gotuje, czy co próbowała mu dac - to chyba rraczej jasne durnoto? Jedziesz na samych warzywach przypadkiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak , tak .. Problemy z d**y. A najlepiej radzić sie na forum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No, na forum to najlepiej sie wyżywac na innych, nie mając oczywiście samemu ŻADNYCH problemów:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To moze powinna napisać co u próbowała podać , bo z tego co widać to kuchnia raczej uboga w warzywa - nie wspomniała o żadnej wartościowej potrawie. Jakieś kanapki z dżemem serki .. Napisała ze daje mu warzywo! Co to znaczy? Kromeczka z ogórkiem ? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zauważyłam zeby ktoś sie tu na kims wyżywał. Moze masz manie prześladowcza ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Slepa, głupia i nieprzyjemna, no tak, trzeba sobie popisac na forum dla polepszenia samopoczucia, współczuję, a tych cudownych srodków, żeby dziecko zaczęło jeść jak nie było tak nie ma:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ty kim jestes -gościu? :) dałaś jakieś rady autorce ? Czy czepiasz sie tylko dla zasady?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, dałam, teraz twoj kolej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój od małego jadł wszystko bez wyprzedzania,każde warzywo czy owoc. I co??? Teraz ma 7 lat i tez mało co lubi jeść... Ma tylko kilka ulubionych potraw. Z warzyw mało co rusza,tak samo owoce. Corka podobnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Probuj robić mu jakieś sosy do makaronow, moj niejadek tez prawie na wszystko kreci nosem, ale w ten sposob zjada sos ze szpinaku i kurczaka, sos z suszonych pomidorow itp. Rob jakies nowe dania, pewnie nie bedzie chcial próbować tak jak moj ale niestety nie odpuszczam mu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój do 3 lat jadł wszystko: wszystkie kasze, warzywa, owoce, ryby, mięso, robiłam i super zdrowe wymyślne potrawy, pieklam ciasta, bułki, chleb ale i dostawał zwykle rzeczy np pomidorowke właśnie czy pierogi, 3 lata i się skończyło: sucha bułka, parówki, czysty twarozek, papryka, jajko sadzone, pomidorówka, rosół, suchy makaron. Ze słodyczy je tylko lody, do picia tylko woda i mleko. Pediatra mówi żeby dawać co lubi, jeśli nawet w kółko mialby jesc to samo. Ja robię tak naprzemian, co drugi dzień robie cos pod niego, na następny coś pod resztę, czasem zje-minimalna ilość, np dwie lyzeczki zupy, pół kotleta, 2 lyzeczki jakiegoś guladzu itp. Daje różne rzeczy do sprobowania, spróbować musi, czasem posmakuje czasem nie, wtedy nie zmuszam. Poltoraroczna wciąga wszystko jak odkurzacz, waży 10 kg tylko, synek 4 letni 20 kg, nie wiem skąd :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja też chętnie przeczytam, dziękuję gościu powyżej ;-) Moja córka do 2 roku życia jadła wszystko i dużo. W pewnym momencie przestała jeść i prawie 5 miesięcy była na płynach niemal samych. Później zaczęła jeść, ale już tylko wybrane rzeczy. Zup generalnie nie je, jedynie czyste. Czasami kilka łyżek zje, ale wybiera, cedzi... Mięsa nie lubi, sporadycznie coś z moich wyrobów. Z owoców je tylko jabłka i winogron, czasami kawałek banana. Z warzyw marchewkę i odrobinę ziemniaka. Nie zmuszam jej, bo to nie ma sensu, ale ciężko ją nakarmić. Mam taki system, że gotuję różnorodnie i zawsze jej nakładam nawet jeżeli nie tknie. Żeby miała witaminy i wszystko co potrzebne kombinuję przeciery i soki, wyciskam, miksuję... czasami kupię gotowe, przeważnie sama coś przygotuję i to jej przemycam. Nie wiem ile jeszcze, ma już prawie 5 lat. Starsza córka nie jadła prawie nic do 8 roku życia. Teraz ma apetyt jak mój mąż i je więcej ode mnie. Nie jestem znawcą, ale uważam że to przejściowe. Pracuję z dziećmi i widzę, że do 3 klasy włącznie nie bardzo jedzą surówki, mięso, zupy... a już jak na obiad do szkoły przychodzi gimnazjum to jedzą wszystko i proszą o dokładki ;-) Dlatego nie przejmuję się za bardzo moim niejadkiem, chociaż to irytujące. A co do wigilii to moja w tym roku jadła sam chleb ;-) I słodyczy nie lubi - jedynie kinder bueno i rafaello raz na jakiś czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Własnie - zapomnialam - robie dzieciom dwa, trzy razy w tyg. smoothie - warzywno owocowe, dodatkowo dorzucam trochę nasion siemienia lnianego - taki zastrzyk, piją chętnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziwi mnie jedno. Piszecie czesto ze dzieci wasze jedzą serki parówki słodycze i inne śmieciowe jedzenie , ale przecież dziecko samo sobie nie kupuje tego? Wy mu kupujecie, wiec przestańcie kupować byle co a kupcie kalafiora, brokuła, marchewki, pomidory , dynie, pataty, cukinie, kukurydze.. Jest tego tak dużo ze mozna wybierać! .. Ryby! Surówki! Do tego ryż, lub kasza, makaron, ziemniaki.... Pieczone, gotowane duszone Zapiekane, .......Z mięsem, mielonym wołowym , wieprzowym , z drobiem,... Z sosami lub bez. Zupy- kremy z warzyw..z grzankami serem ..itd. Możliwości tysiące!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Często dziadkowie robią tu krecią robotę. W szkole u nas tez po obiedzie jest zawsze jakiś deser - owszem są i owoce, ale czasem jogurt słodki, czasem lody, czy ciasto... Dzieciaki na drugie sniadanie przynoszą do szkoły czekoladki, chipsy, co z tego, że daje moim zdrowe rzeczy jak i tak ich ktos poczęstuje tym g***.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestescie matkami i to od was zależy co wasze dziecko jada! Nie zwalajcie winy na innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka: Syn nie je słodyczy i żadnych pizz i frytek ..raz na tydzień zje loda lub żelki u babci więc na pewno jego jadłowstręt nie ma nic wspólnego z tkz.zapychaczami. Próbowałam mu dawać wszystko chociaż do spróbowania np.ryż z warzywami,nadziewane papryki,kolorowe kanapeczki,stateczki z jajek i z obrzydzeniem patrzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nikt nie zwala, piszę tylko, że nie tylko rodzice dają dziecku złe jedzenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakiej rady autorko oczekujesz? :) i co złego widzisz w pizzy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja się w sumie nie martwię ,że z głodu umrze bo jak zjada to nawet sporo i nawet zdrowo np.4 pulpety z wołowiny w sosie z pomidorów,marchwi i papryki i 3 ziemniaki ,albo bułkę ciemną z masłem i serem.Tylko jak idziemy w gości czy do restauracji to rzadko ktoś ma akurat pomidorową czy pulpety(je obiad przed wyjściem) ,fajnie by było jakby przestał histeryzować i zaczął chociaż próbować nowych rzeczy a on od razu jest na NIE ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj daj dziecku spokój i nie doszukuj sie problemu tam gdzie go ńie ma !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nic złego w pizzy nie widzę :) nawet fajnie by było jakby raz w życiu spróbował ale odskakuje od pizzy jak od ognia,więc nawet wyjście do pizzeri odpada:) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LadyHardcore
Ja też miałam jako dziecko wybredny smak. Mięso jadłam, miód mogłabym jeść tonami i wszystko co z mlekiem czyli płatki, kaszkę i ryż na mleku, zupki mleczne, serki, ryby - ogólnie nabiał. Natomiast jako dziecko nienawidziłam zup (może poza barszczem, jarzynową i flakami :P ), ale za to ziemniaki i sos z mięsem tak, surówek tak za bardzo nie lubiłam. Gołąbki jadłam, pod warunkiem, że ktoś zabrał mi kapustę i tylko zostawił farsz z sosem pomidorowym. Fasoli szczerze nienawidziłam. Pamiętam do dziś w przedszkolu jak jadłam sam sos i mięsko, a fasolę zostawiałam :P Raz zastrajkowałam, bo nie chciałam jeść łazanek. Panie przedszkolanki (były to lata dziewięćdziesiąte) w trosce o mój pusty żołądek zmusiły mnie do zjedzenia jakże nie lubianej potrawy. Do dziś pamiętam pawia na swoim talerzu i na całym stoliku :P A teraz ? Mięso może dla mnie nie istnieć, ew. jakieś chude wędliny czy chudy drób. Rzadko kiedy wybieram inny rodzaj mięsa. Za to zupy, surówki, potrawki warzywne, sałatki czy nawet surowa marchewka, ona owoców - o jest to czym teraz mogłabym się żywić. Jedyne co mi od dziecka zostało to zamiłowanie do nabiału. I fasolkę po bretońsku, całe gołąbki (razem z kapustą ;) ) oraz łazanki wpierdzielam jak głupia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój bratanek od małego na każdej wigilii je tylko kanapki z żółtym serem, a ma już lat trzynaście :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to współczuje. Dziecko nie wie ile traci.. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goslos
Dzieci mają różne etapy, ale też przecież najnormalniej w świecie mogą czegoś nie lubić. Zawsze możesz próbować z różnymi formami. Moja koleżanka np nauczyła jeść małego owoce poprzez lody . W Limonii maja rewelacyjne lody warzywno-owocowe. Do tego zdrowe bo bez tych wszystkich świństw. Mały tak poznał smak wielu owoców posmakowało i teraz nie ma z nim problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Ale dzieci trzeba nauczyć, żeby jadły wszystko, samo się nie zrobi. " Co to znaczy nauczyć ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość my wedding dress
Spróbuj najpierw soków warzywnych i owocowych (ale bez cukru! najlepiej nawet takie bio, Rabenhorst na przykład) i jak sie przekona to podaj mu warzywo albo owoc z ktorego ten sok był zrobiony. dzieci łatwiej akceptują napoje, niz pokarmy stałe, wiec prosciej jest przyzwyczaic do nowego albo nielubianego smaku. na moi dziecku to sie sprawdzilo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podawaj tylko zdrowe jedzenie i nie panikuj, jesli nie je. w koncu zglodnieje i zje! Nawet po 3 dniach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×