Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość KKKM

dać szansę? part II

Polecane posty

Gościu, pytania o miłość dają przeróżne wyniki przy wariografie. Niewiele w ten sposób Marcin się dowie, poza tym, to nie jest tanie. Pomijam, że można ten wariograf oszukać. Podepnij mnie pod to, a wcisnę Ci dowolny kit, nawet to, że spacerowałem po Plutonie będzie prawdą. Silne emocje również wpływają zniekształcająco na to urządzenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozlane mleko
gość wczoraj Piszesz o niej jak o świętej bo była przy tobie podczas strasznej choroby. Nie doceniasz ludzi, 90 procent z nas jak nie więcej zrobiłaby to samo. x Ciekawe , ze jak mieszkałam w szpitalu przy umierającym mężu to jakoś nie zauważyłam aby przy innych pacjentach tez przebywały osoby chociażby codziennie. Nie chce powiedzieć ,ze jestem święta ale możemy mówić o czymś kiedy sami staniemy przed takim faktem a nie teoretyzować , ze większość ludzi postąpiłaby tak samo choć sami nigdy czegoś takiego nie doświadczyliśmy. Moj mąż tez chorował na białaczkę, niestety jemu nie udało się. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KKKM
Przykro mi rozlane mleko z powodu męża. Bardzo przykro i szczerze współczuję .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość k
Dzień dobry. U mnie znowu słońce. Zapowiada się ładny dzień. Marcin głowa do góry. Będzie dobrze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KKKM
Dzień dobry A u mnie ponury dzień bo łeb pęka. I nie sądzę że będzie lepiej przynajmniej mnie. Nie po wczorajszym dniu i nocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ten szaleniec znowu coś robi. Czym on do diabła wierci, że przez ulicę go słychać... Dzień dobry również :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marcin, piłeś, czy po prostu ciężka noc? Ja też wczorajszym wieczorem nie mam się co chwalić, ale jakoś damy radę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość k
Marcin, będzie. Może nie natychmiast ale będzie. Czas leczy wszystko a zarazem jest najlepszym doradcą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KKKM
Spiłem sie. Bardzo.pojechałem do niej. Wykrzyczałem jej wszystko. Cały ból. I obudziłem się przykryty kocem na jej kanapie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marcin wejdziesz na onet? Ja jakoś za dwie godziny muszę wyjść, to choć pogadamy trochę. Tutaj to wieki zajmie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KKKM
Nie mogę. Jestem u niej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ok. Storpedowałeś mnie. Myślałem, że już wróciłeś do domu. Trzymasz się jakoś? Coś powiedziała? Rozmawialiście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość k
Miałam bardzo intensywne popołudnie, więc wieczór po prostu padłam. Czasem zmęczenie też jest lekarstwem na nie myślenie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiki65g
No to nieźle... powiedz coś więcej Marcinie. U mnie też nie zapowiada się dobry dzień, jest ponuro i zimno, w dodatku dziecko dziś postanowiło wstać o 5 i sto pięćdziesiąt razy w nocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozlane mleko
Doszło do konfrontacji , może to i dobrze ,ze wykrzyczałeś jej cały ból. Szkoda tylko ,ze po alkoholu bo zapewne mało z tego pamiętasz :( Dziękuje za współczucie Marcinie, jak znajdę czas do zaloguje się na ten Wasz pokój i wtedy opowiem Ci więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KKKM
Wykrzyczałem jej wszystko. Ze ja zapieprzalem jak wol 10 godz dziennie a ona w tym czasie pieprzyla sie z moim kumplem. Ze musiała wybrac akurat jego. Ze chciałem sie jej oświadczyć. Wszystko. Na koniec spytalem czy ma satysfakcje teraz z tego w jakim jestem stanie. Chwile spalem . teraz ona spi. Dlatego nie wychodzę. Nie trzymam sie. Wcale

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość k
Marcin i ulżyło Ci gdy wszystko wykrzyczałeś? Może właśnie tego potrzebowałeś. Duszenie w sobie powoduje niszczenie siebie od środka. Może teraz będzie lepiej. Ja wiem, że w złości mówi się różne przykre rzeczy ale też zarazem oczyszcza się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marcin, na początek coś zjedz może, jeśli masz możliwość. A jak się obudzi, to spróbuj jakoś porozmawiać, chyba, że nie chcesz. Odpowiedziała Ci coś, czy tylko słuchała? Jak nie chcesz o tym gadać, to nie ma sprawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Geta
Jejeku, tu nawet spac nie mozna pojsc bo tyle sie dzieje. Mnie moj kot staruszek nie budzi w nocy, ale chociaz nie ma zegarka to o 7:00 rano kazdego dnia domaga sie wypuszczenia na dwor. W tej chwili nie oracuje ale jak zaczne dyzury to zemszcze sie i bede go budzila o 5:00 :) Dzien dobry wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiki65g
Hmm... może to dobrze, czasem coś takiego oczyszcza wiec może będzie Ci lżej. Mi mimo wszystko bywa jej żal, nie powinna się denerwować w ciąży. Kiedyś słyszałam opinie, że stres wpływa gorzej niż alkohol. Nie wiem ile w tym prawdy, ale cóż. Nie ona jedna. Właśnie ten alkohol sprawia, że zachowujemy się tak jak na trzeźwo nigdy byśmy się nie zachowali. Może warto już przystopować, Marcin. Wątroba się szybko regeneruje, ale po co ja męczyć. Nie marnuj sobie zdrowia. Czekasz teraz aż ona wstanie w jakimś konkretnym celu? Chcecie dokończyć rozmowę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Greta
A Tobie Marcin posylam niedzwiadka i mocno, mocno sciskam. Mam nadzieje ze jak sie obudzi, porozmawiacie na spokojnie. Wiesz, szkoda mi tego dzidziusia, bo zle takie akcje wplywaja na matke i dziecko :( I mam nadzieje ze sam wczoraj nie prowadziles?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KKKM
Poryczala sie i przepraszala. Tak mamy pogadać. Nie bardzo mi ulżyło. Czuje sie jak mięczak. Nie chciałem żeby widziała mnie w takim stanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Greta
A Ty Konrad szoruj z rana po zupke, bo tu co niektorzy maja Cie za mocarza i bedzie wstyd jak nie dasz rady zatluc sasiada :) Kiki w jakim wieku jest Twoj dzidzius?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Greta
Marcin a ja mysle ze moze dobrze ze zobaczyla Cie w takim stanie, napwena to nia wstrzasnelo do czego doprowadzila przez swoja glupote.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KKKM
myślę, że tak. muszę się dziś dowiedzieć wszystkiego. całej prawdy. chce wiedzieć dlaczego to zrobiła. a oczywiście, że nie prowadziłem. przyjechałem chyba taksówką, bo nie pamiętam autobusu. samochód mam w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×