Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 1naszcykl

Mamy na LIPIEC 2016

Polecane posty

jamarianna w momencie jak sie maly juz urodzi to bede miala 21 lat bo miedzy data moich urodzin a terminem porodu jest rowny tydzien moze zrobi mamie prezent o czym marze :-) a tata bedzie mial 22 lat ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem czy kafe sie zacielo czy jak najwyzej beda 3 moje posty :-) JAMARIANNA no ja kiedy sie Wojtuś urodzi bede miala 21 lat no miedzy data moich urodzin a data porodu jest rowny tydzien choc moze maly zrobi mamie prezent na urodziny o czym marze :-) A tatus bedzie mial 22 ... Nie wiem dziewczyny czy u was jest taki zwyczaj ze jak kobieta urodzi favetowi dziecko to on jej cos kupuje np bizuterie czy cos .. Jak tak to jakie macie o tym zdanie ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mageliza1987
Jamarianna dzięki za pocieszenie, bo nie umiem się doczekać tych ruchów mojego synka , choć coś czuję.. Ale nie wiem czy to to.. może jelita? Dzwoniłam dziś do lekarza w sprawie tych obrzęków nóg. W sumie zmusił mnie mąż :-) I do końca tygodnia mam zrobić usg żył kończyn dolnych. Mówiła że z reguły obrzęki już na tym etapie występują i może być wszystko w porządku, ale dla mojego spokoju i jej spokoju mam wykonać te badanie. Pomału będę odstawiać luteine (na szczęście, bo mnie podrażnia) ale trzeba sprawdzić czy nie trzeba zwiększyć dawki zastrzyków. Lepiej chuchać na zimne, niż potem żałować że nic się nie zrobiło :-) Ech. . Oby nic się nie pogmatwało . Plus morfologia i mocz. Poniedziałek - prenatalne :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny błagam pomóżcie.. to walka o ŻYCIE Szczesliwe mamusie, pozwolcie tej mamie cieszyc sie zyciem synka, ktory umiera. Prosze o sms za 2,46 brutto lub wsparcie dowolna kwotą. 26% sumy jest juz zebrane. Z góry wszystkim szczesliwym mamom dziekuje, za każdy gest dobrej woli https://www.siepomaga.pl/emil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jamarianna
Mila0256, no to jesteście bardzo młodzi :) macie kupę czasu na małżeństwo :):) a o prezentach od mężów nie słyszałam, też myślę, że dziecko jest wtedy największym prezentem :) Mageliza1987, to nie jelita :):):) to Synek :):):) na bank!!! Co do usg tych nóg, to bardzo rozsądny lekarz, lepiej wszystko sprawdzić i mieć spokój. Daj znać po wizycie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mageliza1987
Jamarianna hihi myślisz? Tylko że to takie dziwne, jakby nie synek. Myślę że jak cierpliwie poczekam jeszcze trochę to Raduś da znać że już będę miała pewność. A ja mam jeszcze jeden problem. Dla większości z rodziny nie wpadło w gusta imię które chcemy nadać synowi.. My już wybraliśmy -Radosław, ale jak słyszę "daj spokój, brzydko" to mnie szlag trafia! :-/ i jakoś mi przykro. Mana- Karol, siostra - Natan, kajtek, Mateusz, Kamil. Szwagierka - Olek.. Tylko teściowa poparła mój wybór :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mageliza1987
Mila - znam, słyszałam o tym zwyczaju, ale nie praktykujemy . Dla nas najpiękniejszym prezentem będzie zdrowe dziecko :-) Nic więcej do szczęścia mi nie potrzeba :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mageliza no wlasnie ja tez tak uwazam i tez mojemu to powiedzialam ze nie chce zadnych prezentow bo dla mnie najwiekszym prezentem bedzie juz Wojtek i to ze bedzie zdrowy i wgl. Jamarianna - no troszke mlodzi ale na wszystko przyjdzie czas i pora nie ma co sie spieszyc juz jakos mi nie zalezy tna tym tylko zeby maly byl zdrowy a my jak mamy byc szczesliwi to bedziemy ze slubem czy tez bez .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jamarianna
Magelza1987, jestem pewna, że to Twój Synuś :):):) od takich dziwnych jakby jelitowych ruchów się zaczyna ;) Imię to tylko i wyłącznie sprawa Wasza i Radusia i naprawdę nikomu nic do tego. Olewajcie komentarze, a ludzie to powinni trochę myśleć zanim skomentują. Nie musi im się podobać ale że tak powiem morda w kubeł. Myśmy stwierdzili, że nikomu nie mówimy, żeśmy wybrali Tymka, bo zaraz się grono życzliwych doradców znajdzie ;) Mila0256, bardzo dobre podjście :) szczęscie nie zależy absolutnie od papierka! Ściskam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fridka1
Też nie rozumiem gdy ktoś komentuje, że imię wybrane dla dziecka mu się nie podoba. Rozumiem gdyby było jakieś obraźliwe. Ja mam alergię na Vanessy, Jessici i Brajanów, ale gryzę się w język mimo wszystko, bo jak nie moje to nie moja sprawa. Tak sobie myślę, że o głupich tekstach usłyszanych w ciąży mogłabym napisać "księgę cytatów". Na ludzką głupotę mam alergię, czasami mnie boli ludzka ignorancja i chamstwo. Nie będę tu cytować, ale zarówno ja jak i moje koleżanki po ciężkich przejściach usłyszałyśmy od paru ludzi takie głupoty, że można się za głowę złapać. Ludzie często mają dobre intencje, ale "w praniu" jakoś im nie wychodzi. Myślenie nie boli, ale wielu tego nie wie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fridka to mamy alergie na te same imiona :-) ja też Vaness Brajanow Jessic i Angelik nie biorę pod uwagę :-) Co do prezentów za urodzenie dziecka nigdy o czymś takim nie slyszalam. Mi mąż kupił piekny bukiet kwiatow gdy wychodzilysmy ze szpitala ale kwiaty to zaden prezent.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość321
Hej Dziewczyny,Wanilia86 ja tez mialam wesele 11czerwca 2009:-),na ok60os .Julia ladne imie.Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość321
Hej Dziewczyny,Wanilia86 ja tez mialam wesele 11czerwca 2009:-),na ok60os .Julia ladne imie.Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość321
Mageliza 1987 tez mysle,ze to synus a nie jelita:-),ja tak mialam jeszcze tydzien temu,a teraz czuje juz delikatne ruchy córci:-). Imię Radosław b.ładne,i to do Was nalezy wybor:-*.Choc wiem jak to jest:-(slyszac komentarze,ze komus sie nie podoba..ja tak miałam..podobało mi się Arleta,ale rodzicom nie!mowili,co to za imie itd,rozplakalam sie nawet:-(:-(,pytalam tez innych osob o Arletę i Alicję,bo te dwa nam się podobały..Arleta nie każdemu sie podobała,Alicja każdemu kogo pytałam o opinie..,więc damy Alicja na 1wsze a Arleta na drugie..pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jamarianna
Fridka1, święte słowa :) Dziewczyny nasz Mały od kilku dni kopie tak mocno, że już nawet jak chodzę, coś robię w domu to czuję jak mi sprzedaje kuksańce :) leci nam 23 tydzień :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goś321
Ja 22tydzien :-),ale leci!wiec na nastepny tydzien 6mc rozpoczniemy!czekam na 31marca na wizyte z niecierpliwoscia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jamarianna
Gość321 no strasznie szybko jakoś :) ale to dobrze, jeszcze 16 tyg mi zostało...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mageliza1987
Racja dziewczyny! Najgorsza jest moja siostra . tak jak dziś: podeszła koleżanka, i tak rozmawiamy sobie spokojnie, aż ta znów wypaliła : " Podoba Ci imię Radek? Brzydko nie? " Ale już ją dziś opieprzyłam :-) Moje dziecko, mój wybór i męża. Ona swoje dziecko już nazwała. No i ten czas tak leci. Teraz jakoś tak wyjątkowo szybko. U mnie 21 tc. Jeszcze trochę i wiosną, maj, czerwiec, i rodzimy! Poczekajcie jak się zacznie szał zakupów. Wyprawki, wózki, łóżeczka, pokoiku! To dopiero przeleci! W poniedziałek mam jazdę po lekarzach. 7 rano - badania: krew, mocz, glukoza. O 10 idę paznokcie zrobić, 15.00 połówkowe a o 18.00 doppler nóg :-) Nie umiem się doczekać połówkowych :-) jeszcze parę dni!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamamalgosi
Cześć Dziewczyny, byłam dzis u gin. I trochę dupa, bo cukrzyca ciążowa. Lekarka już się ze mnie śmieje, że w obu ciążach wyczerpałam już limit powikłań (w pierwszej ciąży szyjka+nadciśnienie). Dziewczyny kilka z Was miało cukrzycę w poprzednich ciążach. Byłyście u dietetyka? Dałyście radę same z dietą czy ktoś Wam na początku pomagał? Przyda mi się waga kuchenna? Co mnie najbardziej martwi to ryzyko cukrzycy kiedyś w przyszłości :/ bo dieta to mi akurat na dobre wyjdzie. Kurcze, jak ja mam sobie mierzyć poziom cukru 4 razy dziennie jak mam problem żeby wziąć wszystkie leki o ustalonych porach i do tego zmierzyć ciśnienie 2razy... Ech jeszcze jakaś infekcja mnie złapała... Musiałam się wyżalić... Na szczęście pessar dobrze trzyma szyjkę, a maluch jest *****iwy jak nie wiem. Tyle dobrego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
każdej podoba się inne imię, i też nie lubię jak ktoś komentuje to. u mnie bratowa wczoraj urodziła synka, i naprawdę ją podziwiam chociaż to była cesarka. ale nie wiem czy któraś dałaby radę urodzić naturalnie, synek ma 4700 gram i 61 cm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fridka1
mamamalgosi, ja u dietetyka w poprzedniej ciąży nie byłam, ale z perspektywy czasu żałuję, bo strasznie chudłam i taka pomoc się jednak przydaje. Na początku chodziłam po ścianach, płakałam, że czegoś nie mogę jeść, to był szok dla organizmu. Dziś nie robi to na mnie wrażenia, bardzo zmieniłam sposób odżywiania, sporo schudłam po poprzedniej ciąży, trzeba to trzeba. Należy jeść 6-8 posiłków dziennie, w regularnych odstępach (tak co 2,5-3 godziny), każdy organizm reaguje inaczej, jednemu cukier skacze po określonym gatunku chleba, a innemu nie. Mnie ponowna krzywa czeka w przyszły czwartek i zobaczymy co wyjdzie, ciągle się łudzę, że mnie to ominie... Ważny jest dobór diabetologa, bo wielu to konowały, które wszystko lekceważą i nawet norm nie znają. Ja z grubsza od początku tej ciąży (zalecenie lekarskie) trzymam dietę cukrzycową chociaż nie mam cukrzycy jeszcze stwierdzonej, ale jestem po poronieniu. Jem chleb żytni albo ig, żadnych słodyczy, jeden-dwa owoce w pierwszej połowie dnia (te z indeksem poniżej 50 np. grapefruty czy jabłka), ryż brązowy, jogurty naturalne, mam w domu parowar, nie panieruję mięsa, jem głównie ryby, drób i indyka, zupy warzywne, z soczewicy, żadnych fastfoodów, dużo warzyw zielonych, generalnie im mnie rzeczy przetworzonych i mącznych tym lepiej. Wyniki mam dobre, za słodyczami tęsknie, ale to sobie odbiję, a cukrzyca po ciąży zostaje u naprawdę niewielu kobiet. Dasz radę chociaż to upierdliwe. Jest to jednak ważna sprawa i trzeba zacisnąć zęby. Trzeba też uświadomić otoczenie, że cukrzyca to nie żadna fanaberia, a ty nie jesteś przewrażliwiona odmawiając np. zjedzenia tortu (ile ja się poprzednio napyskowałam i natłumaczyłam to tylko ja wiem, masakra).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jamarianna
Mageliza1987, to trzymam kciuki za poniedziałek :) weekend zleci migiem! Mamamalgosi, współczuję kolejnej dolegliwości, ale dobrze, że od razu wychwycona, przejdziesz na dietkę i będzie ok :) najważniejsze chyba, że szyjka się trzyma, oby tak dalej! 16paula, taki duży dzidzius to chyba tylko cesarka, dobrze, że nie kazali próbować naturalnie. Mogłoby być niebezpiecznie, a tak Chłopak jest już bezpiecznie na świecie :) czy to była planowana cesarka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość321
Hej Dziewczyny,Mageliza1987 tez tak mam,ze kazdych badan nie moge sie doczekac.Powodzenia na połówkowych!ja się wybieram na bad.glukozy 23go marca i boje sie ,by nie wyszła cukrzyca:-(:-(.Milego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jamarianna tak to była planowana cesarka, bo pierwsza była też cesarka i bratowa miała cukrzycę ciążową

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jamarianna
Gość321, nie martw się tym cukrem na zapas, moja przykaciólka teraz musi właśnie przejśc na diete, ale to nie jest takie straszne :) słodzi zastępnikami i eksperymentuje w kuchni, cała z siebie dumna. Ja też się wybieram przed świętami na ten test obciążeniowy, jakoś damy radę :) 16paula, dzięki za odp. Tak podpytuję, bo będę miała planowaną cesarkę, a zastanawiam się jak to od kuchni wygląda ;) na najblizszej wizycie przemagluję mojego gin. Niech mi o tym dokładnie opowie. Co prawda już miałam CC poprzednio, ale to był dramat, horror, nagle i źle się skończyło, więc nie ma porównania do planowanej operacji. Teraz się bardzo boję, ale bardziej bym się bała czekać do samoistnego rozwiązania...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja marianna bratowa już miesiąc temu wiedziała że będzie mieć cesarkę. i zawsze jest ona wcześniej od daty porodu. Ja miałam pierwszą cesarkę ale teraz jest planowane naturalnie jak wszystko będzie dobrze. Okaże się jak wyjdzie badanie usg dopllera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fridka1
Na pocieszenie powiem wam, że cukrzyca ciążowa dotyka zaledwie około 5% ciężarnych. Inna sprawa, że ja zawsze mam "szczęście" do statystyk... Zobaczymy co będzie, nie martwię się na zapas, zresztą myślę, że jestem już zahartowana w tej kwestii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jamarianna jak zdrowie bedzie to juz nic wiecej do szczescia nie potrzeba... Jak tam wam kelejne dnni ciazy mijaja kobietki ... My juz prawie 24 tydzien ruchy z dnia na dzien co raz silniejsze niektore mamy mowia ze juz odczuwaja brzuch ciezej im z tym i wgl ja tylko jak chodze bo jak leze to tak jakby go niebylo chyba ze kopnie to juz o sobie przypomina szkrab maly

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez juz dzisiaj po wizycie. Mierze cukier na czczo co kilka dni i po wiekszych posilkach 2-3 razy dziennie. Jak narazie tylko raz mialam podwyzszony cukier, wszystkie pozostale pomiary w normie nawet po porzadnych obiadach czy kolacjach. Oczywiscie odstawilam cukier w czystej postaci (slodze stewią), nie jem slodyczy, mąki, smietany, tlustego mleka czy bialego chleba. Pije wodę smakową bez cukru. Jak narazie jest dobrze :-) Kupiłam sporo fajnych smaczych rzeczy dla diabetykow :-) Mam skierowanie na krzywą i wybiorę się w przyszlym tygodniu (25tydzień). Moj lekarz jest zdania ,ze testu przed 24tygodniem się nie wykonuje. Mam glukoze cytrynową więc oby była do przełknięcia bo w moim laboratorium nie mozna wyciskać cytryny, pytalam dlaczego i w odpowiedzi pani powiedziala ,ze cytrusy obniżają poziom cukru co jest niewskazane przy badaniu wiec radzi nie wciskac cytryny. Dowiedzialam się też ,ze po wypiciu będę sobie leżeć więc polecają zabrać jakąś ksiazke :-) A to ciekawe :-) Spakowalam też torbe do szpitala, narazie bez ubranek dla Julki (dopakuje jak popiore i poprasuje). Zrobilam tez liste rzeczy ,ktore trzeba bedzie dolozyc w ostatniej chwili. W pierwszej ciazy trafilam na kilka dni na patologie w 30tygodniu i wtedy zalowalam ,ze nie mialam spakowanej torby, mąż kilka razy jezdzil do domu bo ciagle czegos potrzebowalam a terazmam juz wszystko przygotowane. Zostaje kupic lozeczko :-) ale to w kwietniu :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×