Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość grubaja

Pora odzyskać samą siebie Czyli ja minus 30kg, ktos ze mną?

Polecane posty

No teraz to i ja widzę mój wpis. Heh zaginął w akcji. Jasne nie ma co narzekać dobrze że interes się kręci :) Na dziś już skończyłam :) uf ale szybko poszło, i jak zwykle sama na posterunku zostałam, w rozjazdach wszyscy :) tak się wzięłam do pracy że zapomniałam o śniadaniu heh.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Estera No kasa to leci na takich wyjazdach jak szalona, w knajpach za byle co krocie się płaci, my jedzenie organizujemy same, tylko na pozołdy wydajemy. Ja w zeszłym roku chciałam pojeździć i wykonałam pierwszy i ostatni zjazd :) za wcześnie się wypielam z orczyka bo nie zauważyłam, ze usypali dziwna górkę ze śniegu i jak p**dnęłam głową w dół, kulasy do góry :D a te moj***arany się tak śmiały, ze nie umieli mnie podnieść i kładli się razem ze mną :) Vani To teraz już obiad wciągnij. Ja swój dopiero w domu po 15, teraz wypiłam sok pomidorowy z selerem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Siwucha też bym się pewno uśmiała, jakby to zobaczyła hehe. Ja właśnie wciągnęłam obiadek, ale kufa, jakiś taki mały wyszedł- chyba nieco większy planowałam heh, no ale cóż- nie będę dojadać. Może ja nie osiągnę 87 do Świąt, to chociaż trochę się przybliżę to tej wagi. Zasadniczo szalenie się cieszę, że już nie ma tej 9 z przodu. Kamyczkowa, a Ty gdzie się podziewasz? Skrobnij tutaj chociaż jak się czujecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Estera Ja to pragnę 7 z przodu, ale pomału, dobrze jest nie ma co psuć, byle do końca roku oglądać obecną a nie wyższą wagę. Z nowym rokiem raźnym krokiem wrócimy na dobre tory, zepniemy pośladki i do roboty. No wszystkie mało aktywne lalki mogły by się odezwać, chyba że już bigos gotujecie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Siwucha, no pewno, że i marzę o 7, a nawet o 6 z przodu:):), ale tak jak mówisz- spokojnie, zepniemy się po nowym roku i do przodu. Ach, będą lale z nas jak malowane;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie no ja też i tak muszę siedzieć do 15 więc obiad tak ok 16. Pewnie Kuba i tak jeszcze będzie obiad jadł ze mną. No ja też bym tak chciała 6 z przodu zobaczyć ale dobrze że jest ta 7 zawsze coś. Powoli spada :) oby tak dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Vani 🌼 byłam na Twoim blogu makarony pooglądać... fajne są, a najbardziej spodobały mi się dwa przepisy... z sosem pieczarkowym i z suszonych pomidorów... zrobię takie niebawem... A kobitki, podpowiedzcie mi, czy robiłyście kiedyś takie faszerowane duże makaronowe muszle...? Mam takie w kuchni, jakoś latem jeszcze kupiłam, no i podchodzę do niech jak do jeża... :P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Vani, będę Cię doganiać z moją wagą:) Długa droga przede mną, ale mam jestem przekonana, że to zrobienia:) Niusia, ja chyba 2 razy faszerowałam takie muszle. Farsz robiłam z mięska mielonego, papryki drobno krojonej, cebulki i do tego zrobiłam sos pieczarkowy. A drugi raz farsz podobny z tym, że na wierzch posypałam serem żołtym drobno startym i zapiekłam w piekarniku. Innych nie robiłam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj jak ja bym się wybrała do Zakopca zimą... jakoś zawsze wczesną jesienią jeździmy bo najłatwiej się zgrać urlopowo. W samej Bukowinie nie byłam nigdy, jakoś się nie złożyło. Raz tylko mieliśmy noclegi w Poroninie więc tuż obok. Zazdroszczę wyjazdu mega :) Ja też już się obrobiłam w pracy. Ostatnie dwie godzinki już na spokojnie. Dziś wracam do domu autobusem, więc zanim się doczłapię to 19.30 pewnie będzie. :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam u mnie masakra nic nie jadłam dopiero teraz wafle ryżowe dwa mój Mikolaj wymiotuje jak kot nie wiem czego juz sie najadl:( ja bardzo często gaszeruje muszle taki najszybszy przepis to polecam szpinak z feta:) i polać sosem serowym i do piekarnika:) ja robię tez z kurczakiem wędzonym serkiem topionym i odrobina ogórka kiszonego i na gore troszkę sera żółtego... Dietetyczna wersja to musze napakowane pieczarkami ja pieczarki trę na grubych oczkach bo nie lubię z nożem szalec i troche serka :) mięsem mielonym i suszonymi pomidorami :)bosze kocham te kluski ale nie robię bo bym zjadła wszystkie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sheloba może to jakiś wirus, no albo coś zjadł. Miejmy nadzieję, że jutro będzie lepiej. Moje dzisiejsze menu: ś: 2 wafle ryżowe z szynką II ś: musli z mandarynką obiad: 2 małe kawałki fileta, 2 łyżki szpinaku i 1 różyczka kalafiora podwieczorek: talerz zupy kalafiorowej, 2 herbatniki 1 l wody, 1 herbata czerwona, 1 kawa z mlekiem Ćwiczenia: 61 minut, 25 km, 650 kcal Dobrej nocki i do jutra:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja pierniczę teraz mam chęć na te muszle, najlepiej z wszystkim na raz, albo po 2 każdego rodzaju :) Byłam ze ślubnym na wstępnych zakupach bo nie lubię przed samymi świętami, kiedy najwięcej ludzi, niestety ledwo się dało z koszykiem przez sklep przedzierać. Następne zakupy w Tesco 24H o 4 nad ranem. Idę spać bo bardzo mi się chce jeść, na kolacje była połowa serka camembert i pudełeczko pomidorków koktajlowych, a ja bez chleba to się nie najadam. dobranoc, schudnijcie po 20 dkg :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wymiotowal wszystkim co popadlo:( nosilam go i zasnal na moich rękach a jak wstal o 21 to jak młody Bog:) biegal usmiechal sie wypil butle wody pokokosil sie i widziałam ze byl glodnawy ale chciałam żeby mu się tam poukladalo wszystko zrobię mu porządne sniadanie i juz śpi :) uff dobrze ze to chwilowe:) a co do muszli to do wielu farszow dodaje serek topiony to zamiast sera idealnie pasuje tez się rozpuszcza i skleja ze łatwo to napakowac do środka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień doberek:) Siwucha my głównie zakupy robimy w Tesco i już sobie wyobrażam co będzie się działo. Do samego wyjazdu z parkingu czeka się dość często ok 30-40 minut w takim okresie. Na szczęście od poniedziałku mam urlop więc pojedziemy na zakupy z rana, to myślę, że aż tak tragicznie nie będzie jak popołudniu i wieczorem. Nie znoszę takich zakupów. Dzięki Siwucha za życzenie spalenia w nocy 20 dkg, ale hmmm- jakby to powiedzieć- 30 dkg w górę u mnie:):) Ale cóż- zrobiłam delikatny makijaż, ubrałam się, więc na pewno to przez to hehe, bo zważyłam się w całym opakowaniu. I bardzo Was proszę nie uświadamiajcie mi, że tak nie jest hehe. Sheloba, dobrze że już przeszło. Widocznie Mikołaj czegoś się najadł i leżało mu to na żołądku. Miłego poranka i do później:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej !! I ja się melduję z samego rana. Pewnie mnie dłużej nie będzie, bo zaraz wnusia do nas przyjeżdża i do jutra zostanie. :) A jak ona jest, to telefony i komputery są pozamykane. Półtoraroczne dziecko, a już najchętniej ciągle siedziałaby przed ekranem. Rodzice i my zabraniamy jej tego. Więc znikam. Paa...!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też się już melduje, przyszłam do pracy a tam biuro zalane, kanalizacja gdzieś zapchana heh dobre. Zaraz się biorę do roboty, bo trochę tego jest. Tak czytam o tych dzieciach i tak się zastanawiam czy my to czasem nienormalni nie jestesmy heh. Dla mojego Kuby to tv, komputer i telefon mógł by nie istnieć od małego tak ma. Bajke to max 10 min ogląda i zero zainteresowania, za to grać w piłkę mógł by cały dzień za tatą chyba. A jak nie gra to czytamy bajki albo śpiewamy heh. Syn mojej kuzynki ma 10 lat i cały dzień mógłby grać na xboxie albo na tablecie i Kuba nie lubi tam jeździć. My mieszkamy w bloku i młody cały czas na dworzu a oni pod miastem mają ogródek itp to oni w domu siedzą nie rozumiem tego. My już nie możemy się tego naszego domu doczekać wtedy to dopiero będzie raj heh.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
vani nie jesteście nienormalni zwłaszcza jak syna nie interesuje tv, komputer itp. Moi znajomi swoją 9 miesięczną córkę kładą przed tv żeby bajki oglądała. Jak dla to porażka. Owszem, jak jest ciepło to też bardzo długo spędzają czasu na polu, ale w domu to prawie cały czas bajki ogląda. Nie chcę wiedzieć co będzie za 4-5 lat. No ale cóż- ich wybory. Ech- chyba jedzeniowo będzie dzisiaj kiepsko, bo niedawno zjadłam śniadanie dopiero:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje dziecko bajki poogląda, czasami pogra na kompie, ale bez przegięcia. Czasami obejrzymy jakiś fajny film przygodowy. Ale zdecydowanie woli malować, albo robić jakieś rzeczy z papieru, bibuły itp. Dzięki Siwucha za dobre słowo- wiedziałam, że na Ciebie mogę liczyć;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja się bardzo cieszę że młodego nie ciągnie to kompa,tv czy ps2. Częściej mąż gra. Do kina na razie to chyba nie mam szans z nim iść choć jak był mniejszy to byliśmy i oglądał całą bajkę. Na razie to ściągam z neta jak są jakieś nowości ale to też obejrzy chwilę i idzie się bawić i my z mężem sami oglądamy heh. Kuba też się lubi bawić z kimś ale czasami sam się bawi np. klockami ale u nas w pokoju wtedy. Właśnie z tego powodu jego niezainteresowania robimy sobie takie weekendy bez tv,kompa czy tele. Nam się też taki przyda. No moja kuzynka jak wraca z pracy to od razy synowi xboxa załącza i ma spokój bo musi odpocząc bo jaka to pani tak się zmęczyła szok :o widać że to dziecko z przymusu bo lata jej leciały straszne to, jak tak można. Ja z dzieckiem każdą minutę spędzałam a jak w nocy spał to się wtedy uczyłąm do egz. nie wyobrażam sobie zeby wrócić z pracy i włączyć mu tv zeby mnie nie męczył.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Estera Polecam się na przyszłość :)Ja rano ładnie wciągnęłam owsiankę, na 12 idę zrobić sobie pazury i kurde nie wiem jak zjeść obiad, przed czy po koło 14. Mam jeszcze kisiel taki prędziutki z papierka i chyba jego zjem o 11 i będzie ok dotrzymam do 14. Na obiad mam kurczaka duszonego z pieczarkami w sosie sojowym, kaszę i sałatkę z pekińskiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak nakombinowałam , że cały mój długi wpis diabli wzięli i została sama buźka :( znaczy ten z rana, gdzie sie witalam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Vani- są rodzice i rodzice:-) Siwucha, bardziej bym się obawiała, jak tymi nowymi pazurami w ogóle obiad zjeść hehe ...A ja dzisiaj idę tez się ogarnąć, bo to kosmetyczki:) Ech, przypomniała mi się sytuacja, jak kilkanaście lat temu z kumpelą, zapodałyśmy sobie tipsy, takie sztuczne przyklejane, dość długie.... Dzień przed Sylwestrem. O masakra:) W Sylwestra 3 odpadły heh, a tych dwóch nie mogłam zdjąć, bo co najlepsze- kleiłyśmy je na super glue hehe i się trzymały skubane. Szkoda że tylko dwa;). Ani co zjeść, ani się ubrać, ani do toalety- koszmar:):) Śmiechu miałyśmy co nie miara a potem moczyłyśmy kilka godzin ręce w ciepłej wodzie, żeby to dziadostwo zeszło heh.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Estera ja sama też się tipsami zajmowałam nawet dalej gdzies mam sprzęt może wróce do tego po przeprowadzce. Ja nie miałam w nimi problemu, przed świetami sobie długie zrobiłam a musiałam kroic sałatki, piec ciasta itp. Też na superglu przyklejałam i nigdy nie odpadły. No dobra kiedyś jeden na weselu u kuzynki jak tańczyłam ale nie wiem jak to sie stało mąż mnie jakoś tak zahaczył i odleciał. Ja na śniadanie zjadłam serek wiejski light i kawę z mlekiem wypiłam. O 10 w pracy kawę i zaraz ide zrobić sobię twaróg z activią. Na obiad idziemy z Kubą do moich rodziców. Więc nie wiem co będzie. Wczoraj niby nie chciało mi się ćwiczyć ale się przemogłam :) Dziś też mam zamiar trochę poćwiczyć :) Coś nie mogę się w tym wyspać niby śpię ale budzę się taka zmęczona. W sobotę sobie odbije heh.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie kobitki ja jestem ja niewiem co jest ale drugi raz pisze i nic nie wysłało. Więc tak ja się już lepiej ,czuje na szczęście i przeszedł mi ból, nie całkowicie ale jestem wsród żywych, wczoraj i sie wyspałam i pojężdziłam na rowerku .Byliśmy na zakupach więc mnie nie było . moje jedz wcz sn kanap z wasą, przek kokt anan, ob gul z ser drob i kasz grycz, melon kol kasza man +2 wafl ryz, dziewczyny(Siwucha Estera ja też bym chciała zobaczyc takie ładne cyferki z przodu jak 7 i 6. narazie moim marzeniem jest ogólnie schudnąć i do wakacjii ważyć +-75. dzis menu kan z wasa , ob ryb z kap kisz kol salatka warzywna woda 2 kawy her ziel

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
vani, no ja miałam jeden jedyny raz takie tipsy i do dzisiaj się z tego śmieję, bo wiesz- chciałyśmy się wylaszczyć:), tipsiory takie długaśne a tu proszę- okazało się, że nie bardzo umiemy z nimi funkcjonować. Moja znajoma często sobie zakładała tipsy, ale jakoś umiała się nimi i z nimi obsługiwać:), a ja to porażka. Chciałam zaszpanować a tu taka wiocha wyszła;);)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moni to dobrze, że jesteś wśród żywych:)i że ból ustąpił tak, że da się funkcjonować. Oczywiście, że zobaczymy takie cyferki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hello ;) Widzę już większość na posterunku ;) Ja dziś w kiepskim nastroju, wieczorem ścięłam się ze znajomą, z którą dojeżdżam do pracy i kiepską miałam noc. Strasznie nie lubię wykorzystywania ludzi, pożyczyłam jej dwa miesiące temu 200zł i do dziś ich nie mogę zobaczyć. Chyba sobie wyrównam przy opłacie za dojazdy bo ileż można czekać. A umawiałyśmy się na tydzień... Jedzeniowo na dziś: ś: musli z połową banana, otrębami i mlekiem IIś: plaster pasztetu z soczewicy (swoją drogą nie moje smaki... dojem i na razie odpuszę, innym razem może pokombinuję z przyprawami) p: kawałek papryki, pół pomidora, zielony groszek o: duszony dorsz z surówką z kiszonej kapusty k: garść warzyw na patelnię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem już z nowymi pazurkami, miała babeczka chwile wcześniej wolne i zadzwoniła po mnie. Estera Ja robię żele na paznokciach, za zwyczaj klasyczne czerwone, niezbyt długie. Moje paznokcie są strasznie słabe, łamliwe i wiecznie mi pękały w poprzek, odkąd zrobiłam pierwsze 9 lat temu już nie przestałam :) zdjęłam raz na poród małego. Łapka zawsze ładna i zero bólu paznokci. Dorisday Nie znasz powiedzenia, "Chcesz sobie zrobić wroga, pożycz mu pieniądze" Monikska Dobrze, że cie już pościło, a co do cyferek, to myślę że się wszystkie w końcu doczekamy :D Vani To ty masz jeszcze dodatkowy zawód, moja kosmetyczka ma 2 pracownice i nieźle sobie żyje z pazurków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Siwucha to nie zawód to było raczej zafascynowanie, ale szybko minęło może kiedyś jeszcze wrócę do tego. Jak będzie mi się nudzić. Ogólnie to dawno tipsów sobie nie robiłam. Tylko mazne lakierem i koniec a tak to pół dnia siedzisz i robisz, a jeszcze u lewej ręki spoko ale u prawej masakra heh. A ja znowu zawalona FV byłam niech ten rok się już skończy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×