Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość gość

lubicie to składanie sobie życzeń przy wigilijnym stole?

Polecane posty

Gość gość
Pocieszacie mnie,że nie tylko ja nie trawię życzeń opłatkowych,a szczególnie jeśli towarzyszą im łzy i lamentowanie ze strony teściowej,że to Jej ostatnia Wigilia.(kiedyś szwagier dowalił mi na ucho:a matka znów obiecuje..:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja w ogóle nie lubię tradycji składania życzeń. I nie dotyczy to tylko opłatka ale urodzin, imienin i tego typu d**erel. No bo jaki to ma sens ta cała wyliczanka czy takie zaklinanie cokolwiek sprawi ? Bezsens

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to zwykły komformizm. Chore zjawisko i to ma szerszy aspekt niż tylko opłatek. Wystarczy że jakaś grupa wymyśli cokolwiek idiotycznego to sie kracze jak one

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie cierpię i nie robię tego, przełamuję się opłatkiem i mówię standardowe "wesołych świąt i dużo zdrowia", każdemu to samo, tak od lat, już się rodzina z tym pogodziła :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22.25 hahahaha, u mojej teściowej już od dobrych 10 lat to jest "jej ostatnia wigilia" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćIrena
Dziewczyny co wy opisujecie.Podsumujcie siebie.Przeżyjecie wszystko byle jak na prędce. Nie lubicie życzeń- a to błąd.ZYcie jest tylko chwilą pewnego razu obudzicie się z ręką w "nocniku" I wtedy bedzie za póżno na wszystko. Nawet jeśli kogoś nie lubisz- bądz mądrzejsza pokaż co potrafisz. Zawstydz osobę nie lubianą. A nuż sie zmieni. Sama też nie jesteś ideałem. A więc kochaj, szanuj traktuj ludzi tak jak sama chcesz być szanowana przez innych. Obudz się z letargu. Bo to jednak tylko my kobiety tak potrafimy. Składajmy sobie życzenia w tą piękną wigilijną noc. POZDRAWIAM. I Życzę cudu. Czy chcesz czy nie chcesz należysz do tej rodziny i nigdy tego nie zmienisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co roku to samo. Gdybym miała dzieci to dostałabym p*****lca robiąc tę samą szopke co roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mialam dobre relacje w rodzinie , niestety wiekszosc bliskich mi osib juz nie zyje wiec teraz wigilie spedzam sama , ale pomimo tych cieplych relacji , nie przepadalam za bieganie z oplatkiem dookolo atolu i skladania sobie zyczen , przez caly rok zyczylam im jak najlepiej , pomagalam jak trzeba bylo wiec po co jeszcze ta szopka , mozna bylo sie podzielic oplatkiem i tyle , bez wyglaszania tych formulek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie będzie żadnej wigilii bo nie dostaje 500+ i nie mam za co jej zrobić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja też nie znoszę tego całowANIA i to jeszcze TRZY RAZY!!!!!, kurde dlaczego nie ma u nas w zwyczaju np podać rękę a jak całować to tylko raz, po licha aż trzy razy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćAnna
A ja uważam,że jesteście skrajnie niedojrzałe. Nie chcesz nie składaj siądz i nie wstaj z krzesła. I nie składaj. Bądz odlutkiem z innej gliny. A nie pomyslałaś,że najgorzej będzie jak kiedyś umrzesz bo to na pewno nastąpi, a na pewno byś nie chciała.I co wtedy przyjdą lub nie bo i po co ci rodzina.A więc nie obrażaj się bo życie jest tylko ulotną chwilą nic dwa razy się nie zdarza. POMYŚL.SIĄDZ I POkaż w tym Roku że jesteś z tej samej planety co inni.Wychowana w tej samej kulturze.Głowa do góry będzie lepiej.Przy składeaniu życzeń z osobą nie lubianą skomentuj : A ja życzę Ci tego wszystkiego czego Ty mi życzysz: Będzie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie lubie w ogóle składać życzeń, nie ważne z jakiej okazji, i nie lubie jak mi składają. Zawsze ta sama oklepana gadka. Od wielu lat składane przeze mnie życzenia to zwykłe "wszystkiego dobrego", i bez dalszego rozgadywania się, bo się mi nie chce, bo mnie to irytuje. Nawet młodej parze na ślubie powiedziałam tylko "wszystkiego dobrego", bo niby co mam jeszcze mówić. Tulenia się i dawania całusów też nie znoszę, z najbliższymi to ok, ale ktoś z kim się widze od święta to dosłownie nie znosze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie. Już nawet nie chce uczestniczyć w żadnych uroczystościach ani niczym takim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie lubię, chciałabym zmienić tradycje ale zdaje sobie sprawę że zostałabym zlinczowana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja od jakiegoś czasu nie mam problemu bo zazwyczaj wigilię spędzam z rodzicami bratem i siostrą (brat ma 24 ja prawie 20 a siostra 8 lat) i czasami z ciocią ale ona zazwyczaj jedzie do swojego syna i raz na parę lat ktoś przyjedzie zazwyczaj jest to któryś z cioci synów z żoną (ma 3 najmłodszy jak ciocia akurat w danym roku nie pojedzie do niego to po wigili z rodziną jego żony przyjeżdżają co roku z dziećmi tak posiedzieć pogadać ale ma dość blisko, dwóch starszych jeden jest za granicą a drugi mieszka około 100 kilometrów od nas). Więc u mnie to głównie rodzice składają życzenia a my wesołych świąt i takie tam. Ale za to nie lubię klasowych wigili zwłaszcza teraz w szkole średniej (dobrze że ostatni rok i w tym roku nie było przez zdalne nauczanie) bo można tak powiedzieć że jestem z nią skłócona na palcach jednej ręki mogę policzyć z 23 osoby z którymi w miarę normalnie gadam plus wychowawczyni bo ona jest akurat fajna i to będzie jeden z nie wielu powodów za którymi będę tęsknić po szkole (chociaż jest wymagającą ale to chyba każda tani od matmy taka jest mam kolegę kilka lat starszego którego też była wychowawczynią i mówił że od swojej klasy zawsze wymaga więcej niż od reszty ale za to jej klasy miały jedne z najlepszych wyników w szkole z matur z matmy). Do tego od pierwszej klasy do zamknięcia szkół czyli połowy 3 (jestem w technikum) mieszkałam w internacie i jeszcze tam dochodziły wigilię o matko nie łamało się z każdym opłatkiem bo to nocy mogło by być mało jeszcze jak mieszkałam pierwszy rok to było wyjątkowo mało osób to jeszcze dało radę każdemu złożyć życzenia ale w kolejnym roku to było dużo pierwszaków a jeszcze w następnym to już całkiem jak doszły dwa roczniki (całe szczęście starsi mieli pierwszeństwo do miejsca w internacie) jeszcze w drugim roku doszedł taki chłopak jako pierwszak który mi się podobał i on o tym wiedział i jak mu o tym powiedziałam to przestał się odzywać (wcześniej to przy każdej możliwej okazji gadaliśmy) chyba że już musiał jak podszedł do mnie na wigili jak palnął mi 10 minutowe życzenia to aż mnie zatkało tylko odpowiedziałam nawzajem i poszłam dalej potem omijałam go na wszelkie możliwe sposoby szerokim łukiem 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

W ogóle nie obchodzę świąt i czegoś tak głupiego jak wigilia. Nasi rodzice niestety tak, ale już dawno zapowiedziałam, że bez nas, i że żadnych świątecznych spotkań i słuchania ...nych kolęd. Dla mnie to jest cudowny czas dni wolnych od pracy i robienia tego na co się ma ochotę z mężem i z dziećmi.

  • Like 1
  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nienawidzę. I te złośliwe życzenia, żeby kogoś dobić. Np ktoś nie ma pracy to życzą znalezienia pracy. Nie ma faceta to życzą faceta. Hitem było: żebyś w końcu dorosła. Dla niektórych jak nie masz męża i dzieci to jesteś niedorosła, masz dorosnąć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dobre.... Moja tesciowa najlepiej zdarzyła wydusić tylko wszystkiego najlepszego i zaczęła gadać o krzaczku w ogródku że liście opadły.... Masakra. Dla mnie to chore po co składać sobie nieszczere życzenia i udawać dobra. Nie znoszę falszu

Dnia 18.11.2015 o 23:25, Gość gość napisał:

Pocieszacie mnie,że nie tylko ja nie trawię życzeń opłatkowych,a szczególnie jeśli towarzyszą im łzy i lamentowanie ze strony teściowej,że to Jej ostatnia Wigilia.(kiedyś szwagier dowalił mi na ucho:a matka znów obiecuje..:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.12.2020 o 05:12, wolna_kobieta napisał:

W ogóle nie obchodzę świąt i czegoś tak głupiego jak wigilia. Nasi rodzice niestety tak, ale już dawno zapowiedziałam, że bez nas, i że żadnych świątecznych spotkań i słuchania ...nych kolęd. Dla mnie to jest cudowny czas dni wolnych od pracy i robienia tego na co się ma ochotę z mężem i z dziećmi.

Współczuje rodzicom..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.12.2020 o 18:55, IgaA napisał:

Masakra. Dla mnie to chore po co składać sobie nieszczere życzenia i udawać dobra. Nie znoszę falszu

Dnia 18.11.2015 o 23:25, Gość gość napisał:

Możesz do tego jeszcze dorzucić życzenia niby dla kogoś, ale tak naprawdę dla siebie... Moi teściowie tak najpierw życzyli nam dziecka (a sobie wnuka, bo parcie na to mieli straszne), a jak już zaszłam w ciążę i na Wigilii było już wiadomo, że będzie chłopak, to od razu życzenia żeby KOLEJNA była dziewczynka (bo jeden wnuk już był i teściowa jak mantrę powtarzała odkąd się dowiedziała o mojej ciąży, że ona chce wnuczkę). Uwielbiam takie coś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×