Nie zrozumiem nigdy facetów!

no no gość dziś nocka? ps. a ty jaki masz ten znak, byka, taki temperament? :-) bym się bał tej "kawy" z Tobą.. ja miałem takie pomysły i zostały wspomnienia, chociaż też sie nie poddaje i coś napisze w nowym roku, jak zabie moze nowy, lepszy humorek po trzaskaniu tymi emocjami :-)

no no gość dziś nocka? ps. a ty jaki masz ten znak, byka, taki temperament? :-) bym się bał tej "kawy" z Tobą.. ja miałem takie pomysły i zostały wspomnienia, chociaż też sie nie poddaje i coś napisze w nowym roku, jak zabie moze nowy, lepszy humorek po trzaskaniu tymi emocjami :-)

no no gość dziś nocka? ps. a ty jaki masz ten znak, byka, taki temperament? :-) bym się bał tej "kawy" z Tobą.. ja miałem takie pomysły i zostały wspomnienia, chociaż też sie nie poddaje i coś napisze w nowym roku, jak zabie moze nowy, lepszy humorek po trzaskaniu tymi emocjami :-)

przepraszam za x3 razy :-)

Totalne zaskoczenie po tym jak nasze kontakty uległy osłabieniu.Wie, że jestem szalona. vvvv a ta idzie po bandzie od razu spragniona doznań a nie uwiedzenia jego serca i ulotnej duszy

Zobaczymy jak będzie. Mam nadzieję, że na kawie się nie skończy. Kocham Go ze wszystkimi wadami, a to jest facet, który lubi nie pisze stu smsów dziennie. Nie pomaga nam też dzieląca nas odległość, więc trzeba działać, aby to zmienić. I pielęgnować miłość. Jestem spod znaku panny.

no tak praktyczna i konkretna.. ale miałaś z nim kontakt czy też trzaskanie drzwiami? ps. myślisz że jeżeli znajduje sie w podobnej sytuacji a ona mieszka za daleko żeby tak sobie jechać, jak jej napiszę w nowym roku to i owo, że nie jest jak myśli ze malo ją rozumiem, przedstawie jakies fakty (ktore ona fatalnie interpretuje) i napisze że wiecej znaczny niz to ta głupia opinia o mnie, to moze cos zmienic? :-( szkoda w sumie bo jest moim ideałem i zawsze miałem pecha.. jak widać :-( kurczę dlaczego takie dziewczyny muszą tak daleko mieszkać i wszystko przez internet :-(

Oczywiście, że mam z Nim kontakt, ale nie tak częsty jak chciałabym. I to nie jest pierwsza taka niespodzianka z mojej strony. Poprzednie Go zachwyciły. Nie wszystko można przekazać literkami, ale czasem słowa mogą wiele zmienić. Nic nie zmieni tylko brak działania. Mówią, że lepiej spróbować i żałować, niż żałować, że się nie spróbowało.

Mnie też dzieliła odległość, przypadkiem spotkaliśmy się na weselu jakieś dwa miesiące temu i od razu wszystko wróciło. Po weselu jak wróciłam do domu trochę gadaliśmy, ale powiedział, że musi wszystko przemyśleć. Potem więcej się nie odezwał, aż tu nagle w święta dostaję życzenia i znowu milczy. Bardzo mi na nim zależy ale już nie mam siły. Czemu to musi być takie trudne.

Życzenia to świetny pretekst do odnowienia kontaktu.Jeśli zależy Ci na facecie, to może warto szczerze napisać co czujesz. Być może On czeka na sygnał.

Ja już mu powiedziałam na weselu potem telefonicznie o też mi dużo powiedział, powiedział też, że musi to wszystko przemyśleć. Teraz w święta wysłał mi życzenia, ja podziękowałam wysłałam swoje i zapytałam co u niego. Już nic więcej nie napisał. Więc o co mu chodzi?

ale wasze "kontakty" w stylu: co słychać, musze przemyśleć, co tam, jak u ciebie itd fajnie ja mam (w zasadzie miałem;-( ze swoim kontaktem temat jej marzeń, uczuć, emocji, nawet ideałów czy też dążeń zagmatwanej duszy.. itd :-) i co teraz jakby napisać: co nowego? :-) a i tak był zarzut niepojęcie jej osobowości.. fakt takiej jak ona to nie ma.. DLATEGO nie może to polegać tylko na utrzymywaniu jakiś słów, ale chyba lepiej wykorzystać odległość czy dystans jak u autorki do zwierzeń trudnych w 4 oczy

Po weselu rozmawialiśmy jakiś tydzień, rozmawialiśmy o wszystkim i o niczym. Wiem, że go jeszcze spotkam. na pewno zobaczę go w marcu na ślubie naszych znajomych. Wiem, że w cztery oczy było by mi dużo łatwiej, bo zawsze się rozumieliśmy bez słów. Ale teraz nie mam pojęcia co robić.

od wesela do wesela jak w 4 weselach i pogrzebie, wiesz jak to się kończy? znana scena w kosciele i cios

Wiem, jak się kończy :) Akurat mam nadzieję, że nie będzie jak w "bajce". Ale takie znajomości na odległość są dość trudne. Wiem to z własnego doświadczenia.

odległość geograficzna to nic, tylko to co komu się wydaje, to raczej odległość komunikacyjna :-) bez żadnej autostrady tylko wyboje gminne :-(

i dlatego lepiej od razu przechodzić do ISTOTY swoich uczuć i planów niz to tak rozwlekać w czasie i odległości w km.. trudno ryzykujesz wygrywasz lub przegrywasz, unikasz tematu, to też unikasz jasności sytuacji i swojej orientacji, krótka piłka ważniejsza od długich podań, bo trudniej trafić :-)

to zalezy gdzie jest lepiej zawodnik USTAwinny

a może to jest tak że to nam (wypowiadającym się tutaj) czegoś brakuje w realnym życiu, że szukamy w dziwnych kontaktach i nierealnych marzeniach z człowiekami mumiami, osobami bez odbioru, czy trzaskającymi emocjami gdy robi się gorąco ;-)

Dobrze, że napisałam, mam odpowiedz, i spokojna głowę. Tra wiem, że mu nie zależy, i stąd ta ucieczka. Zadałam pytanie również w formie żartu w sensie ze zauważyłam , że nie chce ze mną rozamawiać, i niestety nie ma jaj , żeby powiedzieć prawdę, tylko po raz drugi wykorzystał ucieczkę, mówiąc, że chce rozmawiać, ale nie ma czasu w tych dniach.

Dobrze, że napisałam, mam odpowiedz, i spokojna głowę. Tra wiem, że mu nie zależy, i stąd ta ucieczka. Zadałam pytanie również w formie żartu w sensie ze zauważyłam , że nie chce ze mną rozamawiać, i niestety nie ma jaj , żeby powiedzieć prawdę, tylko po raz drugi wykorzystał ucieczkę, mówiąc, że chce rozmawiać, ale nie ma czasu w tych dniach.

to wymyśl co ja mam napisać tej swoje na końcu kraju, co uciekła na całe wieki :-( ten twój gość to mały problem

Hahahah , ale widocznie trochę wpłynęłam na jego uczucia, bo napisał teraz, jak minął mi dzień :D

No to napisz jej to co czujesz, bez owijania w bawełnę...ja zawsze jestem za mówieniem prawdy, nawet kiedy jest ona bolesna...

Dzisiaj mamy ta imprezkę z naszymi znajomymi. Ciekawe. ..

a ta będzie manipulować tym gościem :-)

i co? przyszedł? gadaliście coś?