Decyzja zapadła i jestem jej wierny, muszę się Wam pochwalić:)

JustynkaPralinka dziś niestety wczoraj z rana odpadlam... 3 razy pod rzad...smutas.gif xxx I co teraz? Od początku, czy rezygnujesz z takiego życia...?

Anatratol dziś nie wiem, chyba sie porzadnie wyzyje jeszcze dzis, bo tez mam chec i od jutra zaczne;)

Ty naprawdę jesteś napalony :)

Libra88 dziś Ty naprawdę jesteś napalony usmiech.gif xxx No... minęły równe pełne 2 tygodnie wczoraj... Nawet jeszcze polucji nie miałem... Trochę tego materiału zatrzymałem w sobie, skoro wcześniej praktycznie codziennie oddawałem z dobrą łyżeczkę...;) Libra, czy Was, kobiety podnieca sperma? W sensie jakbyś miała nią wysmarowaną cipkę, szybciej byś doszła?:)

Jak pisałam wcześniej, nakręca mnie podniecenie faceta, czerpię ogromną przyjemność z jego orgazmu. Czy bym doszła szybciej? Raczej nie, ale powtarzam, to co podnieca faceta, nakręca mnie. Więc jeśli, dana czynność podnieca jego, to to zrobię, bo jego przyjemność jest moją. Masło maślane z tego opisu wyszło ;)

Libra88 dziś Jak pisałam wcześniej, nakręca mnie podniecenie faceta, czerpię ogromną przyjemność z jego orgazmu. Czy bym doszła szybciej? Raczej nie, ale powtarzam, to co podnieca faceta, nakręca mnie. Więc jeśli, dana czynność podnieca jego, to to zrobię, bo jego przyjemność jest moją. Masło maślane z tego opisu wyszło oczko.gif xxx No to mnie zdziwiłaś, bo przecież sperma jest substancją uwalnianą w chwili szczytowego podniecenia. Mnie byłoby o wiele przyjemniej pewnie masturbować się, jeśli wcześniej wysmarowałbym sobie go kobiecym śluzem, bo przecież śluz wydziela się w chwilach podniecenia. To naturalne, że nas podnieca to, co sprawia przyjemność drugiej stronie - to anatomia seksu:)

Poważnie, nie nakręca mnie to jakoś. Oj zdziwiłbyś się, są takie przypadki, które po prostu 'odbębniają' swoje i tyle.

Libra88 dziś Poważnie, nie nakręca mnie to jakoś. Oj zdziwiłbyś się, są takie przypadki, które po prostu 'odbębniają' swoje i tyle. xxx Ale nie jesteś z tych, które sperma brzydzi... Oj jakbym miał troszkę kobiecego śluziku... to by się działo...;)

Nie, nie brzydzi mnie. Co ma mnie w niej brzydzić?

No ale pewnie tylko swojego partnera. Jakbyś na przykład zobaczyła nasienie na desce, to pewnie by Cię brzydziło.

To chyba normalne, nie?

No właśnie nie do końca. Ja jakbym zobaczył śluz kobiety na np. desce klozetowej, bardzo by mnie to podnieciło, no chyba że wiedziałbym, że należy on do jakiejś starej, albo bardzo nieatrakcyjnej pani, wtedy - faktycznie obrzydzenie...

Serio?

Niestety tak...;) Ale na pewno jakbyś gdzieś spotkała spermę jakiegoś przystojniaka, nie podnieciłoby Cię, nie sprawiło przyjemności na przykład wysmarowanie nią cipki? Może teraz akurat tak mówisz, bo nie jesteś podniecona...?

Nie, poważnie nie.

No to chyba tym różni się psychika kobiety i faceta;))) A jak już sobie tak otwarcie rozmawiamy, to zawsze się zastanawiam, czy robienie minetki sprawia większą przyjemność mnie, czy partnerce. A jak Ty uważasz przy robieniu tego ustami facetowi? Też tak bardzo lubisz to robić? Pieścisz się przy tym ręką?

Teraz Cię zaskoczę, nigdy nie robiłam ;) I nigdy nie byłam w ten sposób zaspokajana.

Libra88 dziś Teraz Cię zaskoczę, nigdy nie robiłam oczko.gif I nigdy nie byłam w ten sposób zaspokajana. xxx W sumie jeśli dobrze pamiętam, miałaś tylko jednego faceta do takich intymnych przygód, więc może on nie miał takich potrzeb, może nie był zbyt aktywny w łóżku... Długo byliście razem?

Rok, raczej mało 'otwarty'. Przy nim myślałam, że coś ze mną nie-tak.

No to tal na prawdę rozbudził w Tobie chęci... A kiedy tak sobie rozmawiamy, wydzielają Ci się tam soczki?:)

O dziwo, nie.

Libra88 dziś O dziwo, nie. xxx Pewnie dlatego, że tak, jak wcześniej pisałaś, podnieca Cię tylko seksualność aktualnego partnera... a że akurat takiego teraz nie ma... No chyba, że dzisiaj popęd Ci trochę odpuścił, no i przez to te wypowiedzi poprzednie były takie "porządne";) Ile to już dni u Ciebie?:)

Akurat w tym momencie, nie jestem podniecona, ani odrobinkę. W sobote miałam ten 'wypadek? To od soboty rana, jestem 'czysta'.

Nie wiem już jak sobie poradzić z tym popędem. Zaraz zwariuję... Boję się, że jak już znajdę tą właściwą, to ją zamęczę seksualnymi pieszczotami...:(

Ojejku, jaką ja walkę dzisiaj ze sobą toczę... Ale jak na razie prowadzę ze swoją ręką. Nie uległem... Ale ile to kosztuje...

jak Wam idzie? ja juz poleglam znow 2x pod rzad...:((( czyzby wszyscy polegli????

No właśnie. Coś nam wątek zamiera...:(

A ja trwam w postanowieniu :) Mija tydzień :) Jestem z siebie dumna :) Jak u Was?

Libra, u mnie 18 dzień mija katorgi... Mam wrażenie, że już długo to nie potrwa, bo mam ogromne pokusy chociażby przy sikaniu, czasem wtedy stanie i nici z sikania... A jak w nocy stanie i sobie go dotknę, tą naprężoną skórkę, bez żadnych zmarszczek, dumnie sterczącą żołądź, to mam dziką ochotę poocierać się o pościel. Nie wspominam co dzieje się, kiedy widzę na żywo zgrabniutki tyłeczek, a jakbym zobaczył na zdjęciu gołą, wilgotną pochwę, chyba cały plan poszedłby w niepamięć... Po takim czasie bez oglądania takich zdjęć, filmów, człowiek zapomina pewne szczegóły budowy anatomicznej kobiecych intymnych zakamarków, co jako jedno z niewielu działa na moją korzyść;) Ciekaw jestem co u Rudzielca Zboczeńca i JustynkiPralinki.

No i jest jeszcze jeden problem - dziś idę na imprezę i boję się, żebym właśnie tą dolną głową nie myślał... Bo ten mój dziki popęd robi swoje...;)