Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

MizantropiaOdraza1994

Estetyka rockowa, metalowa ma w sobie to coś

Polecane posty

Gość Plecak Kostka
Czym miałbym jej zaimponować...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
osobowością, zainteresowaniami, poczuciem humoru. Ludzi kocha się za charakter.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz nie jest ze mną tak źle na pierwszy rzut oka, tyle że jestem jak gra komputerowa, która od strony technicznej jest solidna i zaczyna się całkiem ciekawie, ale z czasem nie chce się w nią już grać :D Wiesz mam swoje grono kumpli, z którym wiecznie się mogę śmiać np. z ateistów i nie znudzimy się sobie nigdy, ale dziewczyna z takich kręgów gdyby się miała mną zainteresować, to nie będzie mnie oceniać jak kumpla, tylko jednak będzie musiała spojrzeć jak na faceta i jej ocena wtedy nie będzie się dużo różniła od oceny kogoś z innych kręgów. Osobowość i charakter przeterminowanego nastolatka to nie są dobre cechy :P A poczucie humoru nieco przaśne i kwadratowe jak u Marka Piekarczyka :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no cóż, możesz mieć trochę racji bo naśmiewanie się z ateistów jest równie zabawne co żarty z katolików. Bo prostu humor dla zakompleksionych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Plecak Kostka
To było celowo zabawne przejaskrawienie. Nie naśmiewam się z ateistów. Jak już, to z fanatycznych antyklerykałów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"tylko żartowałem" nie tłumaczy słabego, obraźliwego poczucia humoru

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Plecak Kostka
To było krzywe zwierciadło, samego mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przedstawianie się w krzywym zwierciadle sprawia, że ludzie tylko tak cię widzą. Bo skoro nie znają innego ciebie to biorą to co mówisz za jedyną wersję. Wydajesz się miłym, zabawnym i ciekawym facetem, ale jak nowym znajomym przedstawiasz się w jakm najgorszym świetle to oni (w tym kobiety) tylko tak cię będą widzieli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Plecak Kostka
Uważam, że autoironia i dystans do siebie to dobre cechy :) Dzięki za miłe słowa, ale szukania kobiety i tak się teraz boje. Bo nie przeżyłem swojego dotychczasowego życia tak jak powinienem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie są jeżeli nie ma innych cech, takie osoby wychodzą na strasznie zakompleksione i zgorzkniałe. Jeżeli nie umiesz mówić o sobie bez ironii to dlaczego inni mają widzieć w tobie coś dobrego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Plecak Kostka
Tak już mam, że kocham ironię, absurd i sarkazm. To może nawet trzy moje ulubione słowa :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie ty jeden, ale ludzie jednak potrafią rozmawiać i się przedstawić bez zrobienia z siebie definicji idioty i nieudacznika - a ty tak właśnie robisz. "Jestem niedojrzały, nic nie osiągnąłem i mam głupich znajomych z którymi się trzymam bo mnie tolerują. Zdradzała mnie każda dziewczyna i jestem samotny". No mistrzem marketingu nie zostaniesz....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Plecak Kostka
I tak teraz w sumie to chyba najpierw muszę ciut schudnąć, by zacząć myśleć o kobietach :P A powiem Ci więcej, kiedyś mi się wydawało że pewnie za kilka lat będę łysy i to też mnie blokowało :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
masz jeszcze jakieś innegłupie wymówki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Plecak Kostka
Akurat waga to poważna sprawa. Nie chcę startować do swojej wymarzonej dziewczyny jako "grubas". Niestety nie lubię biegać, lubię siłownię, ale to widać za mało. Dbam o zdrową dietę, ale też nie jem samej rukoli. Dbam też o duszą ilość błonników, więc walka z zaparcia nic by nie dała, bo nie mam z nimi problemów. Szukam póki co magicznego sposobu na redukcję wagi :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"jedzenie na pół" nieźle działa. Ty naprawdę jesteś jednym, wielkim kompleksem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Plecak Kostka
Jeśli tak, to nie z własnej winy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a z czyjej? kompleksy są w twojej glowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Plecak Kostka
Często pojawiają się z powodu traktowania przez innych ludzi. Ostra z Ciebie osoba, mało pobłażliwa dla innych :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zahartowana. Większość kompleksów wynika z tego, ze pozwoliłeś wleźć sobie na głowę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Plecak Kostka
Byłem kiedyś dzieciakiem, pewne rzeczy zostają w psychice na duże lata. Zahartowana - czyżbyś też z pewnymi sprawami się borykała i dzięki temu stała się silniejsza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a kto się nie boryka :P Nie, mam ciężki charakter i bardzo długo musiałam się ścinać z otoczeniem żeby mi właśnie nie wleźli na głowię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Plecak Kostka
A postrzegałem Cię raczej jako dziecko szczęścia - od zawsze piękna i zgrabna, pewna siebie, przemądrzała i zdobywająca najwyższe szczyty ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i właśnie do takiego "dziecka szczęścia" nie pasuje ani mój wygląd ani zachowanie ;) a tak serio - to patrząc na to z perspektywy czasu widzę dlaczego ludzie nie bardzo wiedzieli jak do mnie podejść jak byłam dzieckiem czy nastolatką bo to co widzieli przed sobą kłóciło się z tym co widzieli w wynikach. Rodziców też miałam myślących w miarę stereotypowo (zwłaszcza mamę) więc martwiło ich to co widzieli (chociaż nie było ze mną żadnych problemów typowych dla wieku dorastania). Po prostu byłam dzieckiem bez instrukcji obsługi :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Plecak Kostka
No ale wyszłaś na ludzi i się jakoś w korporacyjny kierat wpisałaś (ja zresztą też)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i nigdy nie wątpiłam, że się wpiszę bo to całkiem odpowiednia praca dla takich ludzi jak ja. Tylko, ze 10 lat temu rodzice nie wiedzieli, że nie wstąpię do sekty ani nie zostanę dilerem :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Plecak Kostka
A kiedyś miałaś jeszcze więcej piercingu? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
akurat kolczyków nigdy nie miałam dużo - tylko uszy i pępek :D za to pierwszy tatuaż zrobiłam sobie mając 17 lat :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Plecak Kostka
Ha, kolczyków w pępku nigdy nie byłem fanem :P Wiem, że tak nie jest, ale zawsze mi się trochę kojarzyły z blacharami :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mnie się teraz kojarzą z bólem rozerwanej skóry :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×