Dlaczego kiedys ludzie wstydzili sie konkubinatu

gość dziś Ty to jesteś dopiero durna z tymi wywodami. Na czym polega zatem ten "pewien rodzaj stabilizacji"? Ględzicie ciągle o tej stabilizacji, deklaracji i wyższym etapie związku ale żadna nie umie tego konkretnie opisać. Puste slogany. Ślub to dziś tylko symbol bez którego także można żyć i tak samo się kochać. Myślisz, że po 4, 5, 10 latach konkubinatu ludzie nie wyciągają na światło dzienne swoich cech? Myślisz, że drżą w obawie o utratę partnera? Sama powiedziałaś, że jak się kochają to mają udane związki ze ślubem lub bez więc zdecyduj się, bo się plączesz w tej paplaninie. Dlaczego konkubenci mieliby ukrywać jakieś tam swoje grzeszki i skryte cechy charakteru? gadasz głupoty aż przykro słuchać.

00:12 wiesz...wspolczuje Ci. Naprawde.ja zaczynajac zwiazek zakladam ze wszystko bedzie sie piac ku lepszemu... slub to jden z etapow tego zwiazku. Gdybym miala myslec "eeeee mie wychodze za maz bo rozwody drogie, bo trudniej odejsc" to po kiego mialabym w ogole zaczynac cokolwiek? Idac tym tropemi Twoim tokiem po co w ogole zwiazek zaczynac? Marmowanie mlodosci. A jak nie wyjdzie? Ciezze sie ze jestes postepowa miastowa ;)

gość 00.28 i co powiesz na to, że jestem 19 lat w szczęsliwym konkubinacie, gdzie multum koleżanek się rozwiodło, a niektóre pod dwa razy?

uważasz, że ślub był powodem rozwodu??? a to że go nie wzięłaś gwarantuje że facet nie odejdzie?

A nawet dwa śluby były powodem rozwodów, a my bez papierka trwamy nadal.

Meko mleko POCZYTAJ ale naprawde WCZYTAJ SIE w to co napisalam jesli to dla Ciebie nie za trudne. Po przysiedze czuje sie ten rodzaj stabilizacji ze jest ten zwiazek zarejestrowany, ze nie mozna odejsc z dnia na dzien.Natomiast w konkubinacie? Partner moze zniknac z dnia na dzien zostawiajac karteczke odchodze. I wcale nie musi tlumaczyc dlaczego- w malzenstwie przy rozwodzie owszem musi wytlumaczyc powod rozwodu. Juz rozumiesz o jaki rodzaj stabilizacji mi chodzi? Natomiast TAK JAK PARA JEST SWIETNIE dopasowana to ani im konkubinat nie pomoze ani papierek nie zaszkodzi. Sa ze soba i juz.

Masz 19 lat i jesteś w konkubinacie? Hmm, ja w Twoim wieku mówiłam, że mam chłopaka... To mi dopiero trąca patologią:/ Koleżanki, Twoje rówieśniczki są po rozwodach? No nieźle...

Co Wy się tak bronicie przed tym ślubem dziewczyny. Faceci za Wami biegają z pierścionkami i kwiatami, a Wy ich odprawiacie z kwitkiem.

Jesli się jest przekonanym to i można za mąz wyjśc, a jesli nie, to sie trzeba przekonac:)

Bo wierzyli że Bóg dobrze im radzi ... Wierzyli i ufali https://www.youtube.com/watch?v=6TySofOD9_A

Masz 19 lat i jesteś w konkubinacie? Hmm, ja w Twoim wieku mówiłam, że mam chłopaka... To mi dopiero trąca patologią:/ Koleżanki, Twoje rówieśniczki są po rozwodach? No nieźle.. xx No to teraz przeczytaj moją wypowiedź jeszcze raz, może dwa, a może i trzy, bo tępa i głupia do reszty, a swoimi wpisami tylko się przygłupie kompromitujesz. Jeżeli nie potrafisz czytać ze zrozumieniem, to nie wypowiadaj się ciemna maso, a teraz won przygłupie do meża.

Panie żyjące bez ślubu. Cudownie, że nie musicie zależeć od faceta, fantastycznie, że żyjecie w cudownych związkach, ale życie rożnie się plecie - czasem szwankuje zdrowie, czasem sytuacje losowe pozbawiają nas sprawności, siły, możliwości pracy. Nie życzę nikomu nic złego. Chcę wierzyć, że każdy z partnerów stanąłby na wysokości zadania. Jednak w takich losowych sytuacjach małżeństwo chroni prawnie stronę poszkodowaną przez los. Nakłada pewne obowiązki. Nie można sobie z dnia na dzień uciec od odpowiedzialności za tę drugą osobę. Ponadto małżonek ma wgląd w dokumentację medyczną, dostęp do wiedzy o stanie zdrowia itd. Konkubinat to nie taki miód malina. Gdyby tak było, to geje i lesbijki nie zabiegaliby tak mocno o uregulowanie związków partnerskich. Pomyślcie o tym.

Ponadto małżonek ma wgląd w dokumentację medyczną, dostęp do wiedzy o stanie zdrowia itd. Konkubinat to nie taki miód malina. /// po co pleciesz bzdury? w każdej przychodni/szpitalu podajesz nazwisko osoby, którą upoważniasz do wglądu do karty zdrowia. Pleciesz bzdety by pleść?

00.46 - ale rynsztok popłynął. Ale jesteś szczęśliwym człowiekiem, rzeczywiście, żeby się tak zagotować po wpisie jakiejś obcej osoby. Faktycznie, zupełnie jakbyś miała z 19 lat :D

Masz oczywiście racje - aspekt prawny to jedyne co przemawia do mnie za małżeństwem.

Konkubiny, ale skoro ci wasi konkubencitak was kochają i o was walczą to czemu nie chcecie przyjąć tego pierścionka i obrączki od osoby, z którą macie dzieci i która tak rzekomo kochacie? ?? Normalnie śmiech na sali:))))

00.51 łyso ci, że nie potrafisz czytać ze zrozumieniem? Na twoim miejscu też bym się wstydziła ograniczona babo.

00.51 - mówię o sytuacji, kiedy partner jest nieprzytomny. Nie obrażaj mnie, wiem co to strach o bliską osobę i niemoc dostania najmniejszej informacji. Jestem w takim związku partnerskim z kobietą. Co to w ogóle A poziom dyskusji?

Ty 19-stka - chyba masz PMS...

Gość 00.46 co z tego że nie rozumie słowa pisanego, jej mąz jest niewybredny ;)

W każdej przychodni/szpitalu podaje się nazwisko osoby która ma wzglad do karty, może to być nawet sąsiad

gość dziś Konkubiny, ale skoro ci wasi konkubencitak was kochają i o was walczą to czemu nie chcecie przyjąć tego pierścionka i obrączki od osoby, z którą macie dzieci i która tak rzekomo kochacie? ?? Normalnie śmiech na saliusmiech.gif xxxxxx dlatego, że sam ślub, wesele byce w centum uwagi nas przerasta? np? dlatego, że nie odczuwamy takiej potrzeby? datego, że nigdy nie marzyłysmy o białej sukni?

Ty 19-stka - chyba masz PMS..- umiesz się przyznać do błędu, czy będziesz wymyslać bzdury by ukryć swoją głupotę?

Może jest głupia, ale męża ma, a wy, nie dość że głupie, wulgarne, to jeszcze nikt was nie chciał. Z niektórymi kobietami mężczyźni tylko się zabawiają, z innymi się żenią. Taka prawa od wieków.

Tak umiem się przyznać do błędu, ale poziom tej kobiety jest żenujący. Co za odrażający styl wypowiedzi.

się pocieszaj:)

Hahaha dobrze że ta co nie umie czytać ma papierek, to mężowi trudniej będzie zamienić ją na logicznie myślącą, o ile ma takie priorytety bo może sam jest prosty jak budowa cepa, ale papier jest

Nie kajaj się, przecież to żądne krwi frutratki, które wyleją jad na każdego, kto się z nimi nie zgadza.

Trolololololo. Może już czas spać? Przytulcie się do waszych misiów.

Ja tak się zastanawiam dlaczego to te mężatki mają ból zada o konkubiny? Boją się o to, że ich mężowie po cichu do nich zajrzą? Zawsze to te niby pewne zamęzne toczą pianę i nad wyraz interesują się niezamężnymi, czyżby widziały w nich konkurencje? A może boją się, że dziś można żyć w separacji kochając się z inną kobietą, czy rozwieść w 5 minut i zostawić rozwódkę?