Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość żyjąca marzeniami 35

Już nie mam siły......ale zaczne jeszcze raz!

Polecane posty

Z tej radości, że ktoś mnie odwiedził zapomniałam się pochwalić iż w międzyczasie poćwiczyłam: brzuszki 50; przysiady 50; skłony 30 i takie tam różne wymachy :-) a w planach jeszcze orbitrek i hula a może spacer bo robi się ładnie za oknem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PodobnadoCiebie
Ok. Miło cie poznać w takim razie , od czego by tu zacząć no więc : tak wogóle to zawsze wydawało mi się że nie jest ze mną tak źle, od jakiś 8 - 9 lat próbuję schudnąć przy czym efektem jest prawie 100kgi długggoooooo wmawiałam sobie że nie widać po mnie tej wagi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PodobnadoCiebie
tragedie zauważyłam dopiero kiedy zobaczyłam 98kg chyba ta trzycyrowa liczba wprawiła mnie w szok tak jakbym wcześniej nie widziała tej 8 z przodu czy 9tki, ciągle marnie próbuję schudnąć i tak jak pisałaś niby mogłabym książkę napisac o odchudzaniu to tydzień dwa i co ? ano i zaczynam jeść z małżonkiem a to frycie a to kolacyjki no bo z powietrza nie utyłam o nie to te wspólne jedzonka ciacho do kawki i zresztą ty to znasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PodobnadoCiebie
poza tym też widzę siebie w wyobraźni jako fajną ładną seksowną laskę, a jak już napisałam dawno zmieniłam się w coś okrągłego otyłego i szczerze nie nawidzę swojego ciała i nikt mi nie powie że trzeba pokochać siebie bo to nie realne to niszczy mi życie związek, bo ja nie potrafę zaakceptować siebie takiej wstydzę sie samej siebie , a byłabym naprawde szcześliwa gdyby nie waga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście, ze znam. Mąż całą zimę karmi fryteczkami i ciasteczkami a w wakacje zabiera nad morze i stwierdza tylko, że w tamtym roku lepiej wyglądałaś w tej sukience a spodenki to tylko za kolano no bo jak pokazać takie uda natomiast buty jeśli na obcasie to tylko słupek bo przecież szpilka do taaakiej łydki no nie pasuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To zacznij już dziś, koniec basta z podjadaniem i towarzyszeniem w niezdrowym jedzeniu. Jak nie chce się przestawić z Toba to go nie zmuszaj dasz rade sama. Musisz się zastanowić co najbardziej tobie szkodzi i spróbować to zmienić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PodobnadoCiebie
Ciągle brakuje mi takiej właśnie bratniej duszy która mnie zrozumie a grubasa zrozumie tylko drugi grubas albo ktoś kto nim był. Tak ogólnie to jestem rocznik 85 wzrost 170 waga hmm prawie sto dokładnie nie wiem zważę sie po pracy to jutro Ci napiszę, bardzo chciałabym iść z córką na basen latem , wesele mam w bliskiej rodzinie w czerwcu więc powodów aby wreszcie skutecznie schudnąć mam wiele a przedewszystkim to zmienić siebie żeby być szcześliwą bo puki co to czuję się uwieźona we własnej skórze( rozumiem tych co są mężczyznami a czują się kobietami i odwrotnie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PodobnadoCiebie
Przepraszam za błędy ale szybko piszę bo w pracy(praca biurowa)kolejna sprawa to właśnie brak ruchu, a i jeszcze ci powiem że jak widzisz nie jestes sama na świecie ja też lubię żreć bo do tego trzeba się przyznać też nie potrafię do tej pory z tym wygrać chętnie zacznę z tobą teraz we dwie będzie nam się lepiej wspierać, zawsze to jedna drugiej może się pożalić. Dobra więc od tej chwili 11:00 niech będzie moim szczęśliwym początkiem drogi do nowej Marty. A wracając do drugiej połówki to dokładnie jak piszesz chciałby mieć żonkę w rozmiarze 36 ale taką razem z nim jedzącą a tak kur... sie nie da więc dziekuję ci za to że trafiłam dziś na ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to witaj razem powalczymy o lżejsze jutro i będziemy żegnać każdy kilogram raz na zawsze. Trzeba się nastawić pozytywnie do zmian, uwierzyć w swoje siły i możliwości i nie rezygnować nawet jak się przytrafi jakaś wpadka a przytrafi się nie jedna - przed nami Święta ale o tym już pisałam. No i najważniejsze znaleźć na siebie sposób - chodzi tu o jedzenie, nie zmuszać się do jedzenia czegoś co nie smakuje ale jest zdrowe bo tak długo nie pojedziemy. Musi być zdrowo tak ale i smacznie w mniejszych ilościach i regularnie to chyba podstawa. Może razem napiszemy w końcu tę książkę ha ha :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Droga Marto trzeba uświadomić swojego M że albo rybki albo akwarium :-) Mój to ciężki przypadek dosłownie też bo ma ok 105kg ale jest wyższy i na facecie to taka waga inaczej wygląda ale do sałatek na kolacje nie chce się przekonać a dziś na obiad serwuje mu zapiekankę ziemniaczana z serem śmietaną i szynką a niech się chłop naje. Dla siebie przewiduję grillowanego kurczaka z przyprawami i warzywa z patelni no i może porcja jakiejś kaszy. Nie będzie łatwo bo pracujesz, masz dziecko które też coś je i jeszcze takie zmiany. Na początek musisz ogarnąć jedzenie a później przyjdzie czas na jakiś ********ie wszystko na raz bo można się szybko zniechęcić. Spokój, rozsądek i wiara w Siebie. Czasem trudno w to uwierzyć że się uda ale trzeba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PodobnadoCiebie
Wiem że może na kilka dni przed świętami to nienajlepszy pomysł ale ja już bardziej gotowa nie będę, postanowiłam (w duzej mierze dlatego że trafiłam na kogoś takiego jak ja)kto swoimi wpisami uswiadomił mi że nie jestem sama, nie mówić na razie nikomu co by nie dołowali mnie na starcie że i tak nie schudnę jak ktoś spostrzeze to trudno chwalic sie nie będę że poraz nnnty się odchudzam natomiast cieszyc się będę każdym kilogramem w dół, miłego dnia bratnia duszo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masz rację nie ma co rozpowiadać tylko działać - wystarczy że my dwie wiemy o co chodzi a reszta niech podziwia zmiany w nas zachodzące. To jest świetny czas i nie ma co zwlekać!!! Miłego popołudnia lecę na spacerek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lusia28
hej dziewczyny :) Dziś trafiłam na wasz topik. Od razu poczułam więź i dodatkową motywację płynącą od was. Bardzo mocno trzymam kciuki za Wasze postępy! wiosna idzie, oby wraz z nią przyszło dla nas nowe, lepsze jutro :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żyjaca marzeniami 35
Witaj lusia:-) oczywiście ze jutro będzie lepsze bo lżejsze choćby o 100g. Zapraszamy do nas i napisz coś więcej o sobie. Właśnie jem kolację sałatkę z sałaty, pomidora, ogórka, pomidora suszonego i pestek dyni. Mąż dziś przyniósł tylko jabłka ale chciał mnie namówić na tę zapiekankę ziemniaczaną a w końcu zjadł sam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babeczka37
ja mam 37 lat ,rzucił mnie facet i to jest moja motywacja. Dietę zamówiłam ,suplementacje już zaczęłam therm line fast, bo chce też się pozbyć cellulitu, ćwiczę już od 2 dni. Niech wie co stracił! Ten suplement, biorę dwa razy dziennie po jednej tabletce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zyjąca marzeniami a czy twój mąż po takim ciężkim jedzeniu puszcza śmierdzące bąki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam, chciałabym prosić o poświęcenie 5 minut na wypełnienie ankiety, której tematem jest zrzucanie zbędnych kilogramów, zapewniam że każdy z Państwa napotka w niej na kontrowersyjne pytania, które być może zachęcą do zgłębienia informacji na temat zasad prawidłowego odchudzania jak i też zdrowego żywienia. Ankieta jest całkowicie anonimowa, a jej wyniki posłużą mi do napisania pracy dyplomowej. http://www.ankietka.pl/ankieta/219631/zdrowe-zrzucanie-zbednych-kilogramow.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PodobnadoCiebie
Dzień dobry z rana, nie zdążyłam się rano zważyć w potem po sniadaniu i w ubraniu brakło mi odwagi ale obiecuję przed swiętami to zrobić , no bo w końcu muszę mieć rozeznanie czy nie przesadziłam w swięta. Ale moim wczorajszym sukcesem było to zjadłam tylko 6frytek , normalnie byłoby o wiele więcej, właśnie widzicie to też mój problem jak inni jedzą, to ciężko mi się oprzeć, a mój mąż lubi frytki cieszę się że nie nażarłam się na wieczór i że nie pochłonełam razem z nim całego talerza frytek od czegoś trzeba zacząć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martucha667
Ja stosowałam african mango i mogę podzielić się swoją historią. Stosuję kilka wskazówek mojego trenera. Jem 4-5 posiłków dziennie, ale kolację spożywam 2 godziny przed snem. Piję 2 litry niegazowanej wody mineralnej i pierwszą szklankę piję zawsze na czczo. Nie mam czasu na ćwiczenia, więc korzystam z każdej okazji spaceru-do pracy, do sklepu, itd. Po kilku dniach stosowania african mango przestałam odczuwać głód, co jest dla mnie zbawienne. Przy takim postępowaniu schudłam 11 kg w 6 tygodni z african mango i mogę polecić ten suplement osobom, które ciągle odczuwają głód. Więcej o jego stosowaniu na: http://nplink.net/cAFbO7nx

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lusia28
witam dziewczyny porannie. Ja już w pracy. Jak tam nastawienie do dzisiejszej diety? Ja zjadłam owsiankę z jabłkiem i jagodami goi a przed chwilą 2 kostki czekolady gorzkiej 70% kakao. Unikam słodyczy, ale dziś dostałam okres więc pozwoliłam sobie. Ja swoją walkę zaczęłam w listopadzie z wagą 104kg. Dziś rano waga pokazała 81,7 ale walczę o 75 kg. Od dwóch miesięcy ćwiczę trzy razy w tygodniu i spaceruję z koleżanką po 10 km dwa razy w tygodniu. Dziewczyny warto walczyć o siebie :) Miłego dnia, będę zaglądać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lusia28
PodobnadoCiebie - 6 frytek to zawsze jakiś sukces :) a chociaż z piekarnika były? Znam Twój ból bo uwielbiam ziemniaki i kopytka śnią mi się po nocach :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żyjąca marzeniami 35
Witam, jak miło odpalić stronę i mieć coś do poczytania. Lusia gratuluję takich efektów, dużo już zrzuciłaś. Ja marzę o wadze 75 kg ale póki co będę zadowolona jak zobaczę 8 z przodu. Marto świetnie, że oparłaś się tym frytkom tak jak mówisz trzeba zacząć, mój pierwszy tydzień też był pełen takich pokus ale teraz się trzymam i nie potrzebuję żadnych suplementów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lusia28
żyjąca marzeniami - u ciebie tez ładnie spada, więc ani się obejrzysz a zobaczysz 8... z przodu ;). ja w okolicach sylwestra miałam taki cel. teraz była 7 z przodu przez chwilę ale przez okres wszystko się cofnęło ;) nie wiem czy pisałaś - ile masz wzrostu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zważyć się trzeba koniecznie aby wiedzieć z czym walczymy. Mam wyrzuty sumienia, że nie zaczęłam kilka tygodni wcześniej to byłoby już coś widać a tak rodzinka będzie szeptać pod nosem: ta znowu udaje że się odchudza a jak wyglądała tak wygląda wrrrrrr Dziewczyny oczywiście, że warto walczyć o siebie nawet jak się nie chce ruszyć tyłka z kanapy to chociaż uważać z jedzeniem a i na ruch przyjdzie pora - endorfiny są potrzebne. Ja po wczorajszym spacerze czułam się lekka jak puch :-) Miłego dnia! Będę tu jeszcze zaglądać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam 170cm nie za dużo i nie za mało :-) Wiem kg zaczęły ładnie spadać ale tez nie mogę przesadzić bo jak wspominałam karmię piersią moją 9miesięczną córkę i nie chcę jej zaszkodzić. Podczas szybkiego odchudzania (chyba mi to nie grozi:-) ) uwalniają się toksyny i mogą przenikać do mleka muszę jeszcze poczytać w tym temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lusia28
tak, doczytałam o córeczce :) fakt, czas jest ważny w odchudzaniu. Im szybciej tym gorzej tak na prawdę. Jak dzień mija dietowo? Ja niestety zjadłam kolejne 2 kostki czekolady ale już koniec grzechów na dziś ;) Po pracy świąteczne zakupy i spacer, więc trochę kalorii się spali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PodobnadoCiebie
Hej, Lusia skądże z głębokiego oleju :(((( , Lusiu wielkie gratulacje dla Ciebie - twoja waga to narazie moje marzenie ,ja dzis ze słodkiego to tylko owoce narazie przynajmniej. Wlaśnie dlatego o czym pisze Aneta nie chciałam nikomu mówić o kolejnej próbie odchudzania bo mam dosyć gadki ach ta znowu niby na diecie itp itp. Ja dzis w planach kosmetyczka a wieczorkiem jakies sprzątanie jeszcze. Wiecie co jak kiedyś w życiu schudnę to będę bronić wszystkich grubasów serio tak przykro kiedy ktoś ci dowali weź się za siebie, ale sie upasła, kur....... żalę się teraz ale szczupli nie rozumieją jak to bardzo boli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja się trzymam na 2 śniadanie był serek wiejski z otrębami, pestkami dyni i siemieniem lnianym a teraz szykuje obiadek pierś kurczaka z wody z kaszą owsiana i maarchewka z jabłkiem - tak na szybko i lece na spacer a w tej chwili walczę z prasowaniem więc czasu brak. trzymajcie się dietkowo oczywiście 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×