Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

grzanka32

Mamy na listopad 2016

Polecane posty

Gość nelka6789
gość dziś Bardzo serdecznie Ci współczuję. X A mnie znowu łapie nad ranem coś takiego jakby mi ktoś wiercił dziurę w pośladku. W zależności na którym boku leżę to ten pośladek mnie boli. Miałam to już przed ciążą więc to nie jest nowa dolegliwość, ale dziwne to jest i teraz znowu się pojawiło. X Asik6201 Fajnie, że masz takie indywidualne zajęcia. Od razu widać, że jakość jest o wiele lepsza niż takich grupowych. Gdzieś tam kiedyś czytałam o masowaniu krocza, ale nie za wiele. Jakbyś napisała coś więcej o tym to było by fajnie :) Ja nawet zapominam o ćwiczeniach mięśni Kegla, a przydałoby się ćwiczyć przynajmniej raz dziennie po kilka minut. A tak to od przypadku, do przypadku, jak mi się przypomni. X U siebie od jakiś dwóch, trzech tygodni zauważyłam taki przypływ energii. Dziwię się, bo myślałam, że końcówka ciąży najgorsza a tymczasem mam dużo sił. Dużo więcej niż w I i II trymestrze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pauliska05
Nam gdzieś umknęło ta energia ale to pierwsze tyg na urlopie i ciężko się przestawić. Czuje i chorobę i przesilenie. Ale za to jest czas przygotować się na przyjęcie tej małej księżniczki. Oby do przodu teraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kornelinka
Hejka. Ja wczoraj byłam na wizycie ale tylko mnie ginekologicznie badał i sie śmiał bo go kopala i sie zapierala hihi.ktg tez super wyszlo i ogólnie wysoko i pozamykane wszystko i wizyta za tydzień w czwartek . Usg bedzie to się dowiem ile wazy i w ogóle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klaudysek143
Ja za tydzień mam ktg i muszę iść z corka bo przedszkole zamknięte :D 10 października usg a to jeszcze tyle czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pauliska05
O patrze ze nie tylko mi się udziela te czekanie i tylko dni się odlicza u nas 50 heh a już tyle za nami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kornelinka
Bardzo Ci współczuję straty dziecka tym bardziej w tak przelomowym momencie.... przeglądałam dzis zdjęcia usg sprzed 5lat synka (31tydzien 3dni) i wazyl 1625g i się zastanawiam ile mala wazy jak 2tyg temu miała 1200g no a dzis mam 31tydz 5dzien

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A my dziś wyladowalysmy w szpitalu. Od dwóch dni miałam dziwne (ciężkie do opisania) kłucia i naciski w pochwie,na pecherz, ciężko stwierdzić tak naprawdę gdzie, a dziś w nocy prawie w ogóle nie spałam bo cały czas miałam wrażenie ze chce mi się siusiu. Nie mogłam sobie znaleźć miejsca. Troszkę się wystraszyłam tym i zadzwoniłam do mojej lekarki dziś,która powiedziała żebym lepiej sprawdziła w szpitalu dla spokojności. Siedząc na izbie przyjęć spodziewałam się że będą chcieli zostawić mnie na obserwacji i nie pomyliłam się. Usg I ktg w porządku, podejrzewają jakąś infekcja dróg moczowych. Ale weekend z głowy, mam nadzieję że w poniedziałek mnie wypuszcza. Najlepsze jest to ze w poniedziałek robiłam wyniki i wszystko było ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Drapaczek
Dziubalik, łączę się z Tobą w bólu, my też w szpitalu od wczoraj! :( jestem załamana, dostałam wczoraj silnego skurczu, ból jak na okres przez 5 sekund i poszła ze mnie zywa krew ;( Myslelismy, ze zejdziemy na zawał, od razu szpital. Usg wyszło super, maly ma 1900, lozysko ok, przeplywy tez, a szyjka długa i zamknięta! I skąd to krwawienie było?! Oni sami nie wiedzą :( Prawdopodobnie jakieś naczynie przy szyjce pękło, albo silna reakcja na infekcję układu moczowego lub się przeforsowałam :( a ja się tak strasznie boję ;( Profilaktycznie dostaliśmy sterdydy na rozwoj pluc, magnez w kroplowce i kroplowkę przeciw skurczom. Teraz podplamiam na brązowo, na szczęście jest tego coraz mniej. Szyjka dwa razy sprawdzana, jest ok ale i tak okropnie się boję! ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny trzymam kciuki za Was i strasznie mi przykro, że już końcówka, a nie przebiega spokojnie. Ja dziś pojechałam do miasta o 40km ode mnie to musiałam stanąć na poboczu,bo strasznie zaczął mnie kłuć brzuszek. Na szczęście jak postałam chwilkę to przeszło. W ogóle dziś się chyba moja dzidzia zdenerwowala na mnie bo mnie okropnie kopie. Myślę, ze było mu naprawdę niewygodnie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nelka6789
Dziewczyny trzymajcie się! Jesteście teraz pod fachową opieką więc nie ma co się martwić, będzie wszystko dobrze! Nie wiem czy będzie to pocieszeniem, ale dzieciaczki są już na tyle duże, że nawet jakby miały teraz nieoczekiwanie przyjść na świat to sobie spokojnie poradzą. Moja bratowa trzy lata temu urodziła dziecko w 33 tc lub 34 tc, już nie pamiętam dokładnie. W każdym razie dziecko było tylko trzy dni w inkubatorze, było wówczas malusie ale bardzo już silne. Teraz to super trzyletnia dziewczynka. Rozwija się normalnie, nic jej nie brakuje. Nie zakładam, że u Was będzie podobnie, ale nie martwcie się, naprawdę będzie wszystko ok. A na pewno za niedługo wyjdziecie do domu i jeszcze będziecie czekać na poród długo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asik6201
Jejku, dziewczyny ja też trzymam kciuki i wierzę w to, że wszystko będzie dobrze:-) Jesteście pod fachowa opieka lekarska. Wiem, że lepiej byłoby w domku przy rodzinie, ale to pewnie tylko kilka dni obserwacji i wrócicie. Ewentualnie w razie potrzeby dadzą leki. Nasze dzieciaczki są już duże. Na pewno by sobie poradziły, gdyby zdecydowały się już opuścić mamusiny brzuszek. Na kiedy macie termin Dziubalik i Drapaczku ? Mnie czasami niepokoją ruchy. Jednego dnia mały rusza się tak intensywnie, innego mniej, tak tylko się wierci( bez kopniaczkow). Mam nadzieję, że to normalne i tłumacze to sobie tym, że panikara jestem :-P. Jeszcze raz ślemy Wam kochane całusy i życzymy zdrówka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Drapaczek
Dzięki Dziewczynki za słowa otuchy, jesteście Kochane. Ja mam termin z USG na 13.11 a z OM wychodzi 17.11. Wczoraj lekarz na obchodzie powiedział, że mam lezec i niczym się nie martwić bo nic się nie dzieje bo USG jest bardzo dobre. Ale kto by się nie martwił? Na wieczór poszłam jeszcze do położnej poprosić o ktg, fakt faktem miałam je robione w tym samym dniu o 13 ale synek później tak mało o sobire dawał znać, że wolałam się upewnić. Myślę, że te potężne dawki kroplówek tak na niego mogą wpływać, że taki spokojniutki się zrobił.. No ale zapis wyszedł dobrze, to najważniejsze. Położna powiedziała, że takie plamienie już nie jest powodem do obaw skoro ze szyjką i calą resztą "w środku" , tam gdzie dzidziuś jest ok. Lepiej to wyleżeć w szpitalu i mieć pewność, że wraca wszystko powoli do normy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam termin na 11.11, wczoraj zaczęłam 33 tc. U mnie na usg i ktg tez wszystko wyszło w porządku, czekam na wyniki krwi i moczu. Ogólnie to wiem że to nic poważnego, tzn.jedna cześć mojego mózgu to wie, a druga i tak się martwi. Najgorszy w tym wszystkim jest chyba mój charakter, bo bardzo szybko się rozklejam. Wczoraj przy przyjęciu do szpitala płakałam, a dziś nawet czytając wasze posty łezka mi poleciała.. mam nadzieję że odbębnie tu max.3 doby i wyjdę do domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny może ja też Was pociesza jeśli powiem. Ze mojego brata syn urodził się dokładnie 3 miesiące przed terminem na pograniczu 6/7 miesiąca,ma teraz 10 lat jest zdrowy, wielki i w ogóle :) także co.by się już nie działo, będzie dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Drapaczek
Dziubalik, u mnie z tym rozklejaniem się też tak jest :( Bardzo nami to wstrząsneło, nawet mój mąż się popłakał, w życiu tak się nie baliśmy :( Mam nadzieję, że będzie wszystko dobrze.. Dziubalik, dużo zdrówka dla Was. I jeszcze raz dzięki Dziewczyny za wsparcie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KochamBlekit
dziubalik i drapaczek ja zawsze Was myle, tzn. Nicki podobne i jak ktoras pisze to musze sobie uzmyslowic, ktora a teraz czytam ze u obydwu podobna sytuacja... Tez bym sie na pewno martwila, ale naprawde starajcie sie jak najmniej stresowac, bo wszystko bedzie dobrze!!! Nie ma innej opcji. Pewnie za 5-6 tyg bedziecie jeszcze z niecierpliwoscia czekac na porod:) moja siostra miala zabezpieczenie od 6 mies i gin jej powiedzial ze wyjmie jej na oddziale bo od przychodni moze nie dojechac do szpitala, a potem jeszcze 9 dni biegala po schodach na oddziale... Z tym rozklejaniem to mam podobnie, wystarczy ze ktos powie ze mi wsplczuje, w ogole zainteresuje sie bardziej mna a ja zaraz mam ,,spocone'' oczy:) TRZYMAJCIE SIE! BEDZIE DOBRZE! wejdzcie sobie na jakas strone z dowc****i- mi czasem to pomaga zajac glowe:) Izabela ja tez mam czasem takie uklucia i tez mi Mala strasznie szaleje! Wczoraj sie tak slabo czulam. I dol plecow i dol brzucha mnie bolal... I dzis tez dol brzuszka troche kluje. Oby do wtorku do wizyty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki dziewczyny za wsparcie i słowa otuchy :) Mam nadzieję, że wszystko będzie w porządku, odsiedzimy te przepisowe 3 doby i wyjdziemy do domu. Drapaczek, Wy też się trzymajcie, odpoczywajcie. Damy radę, dla naszych dzieciaczków :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurczę dziewczyny trzymajcie sie ! Ja wczoraj tez o mało na szpital nie pojechałam. Wracałam z corka z zakupów i taki mnie skurcz złapał straszny ze aż usiadłam na chodniku, myślałam ze do domu nie dojdę, ale jak tylko trochę przeszło to jakoś doszłam, w domu jeszcze skurcze sie pojawiały ale na szczęście po nospie przeszło. Dziubalik my już mamy 34tydz. Bynajmniej ja wczoraj zaczęłam. Dziś mam 33+1. Trzymam za was kciuki , bedzie dobrze, nie ma innej opcji !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, aż mnie ciarki przeszły jak Wasze posty przeczytałam... x Dziubalik i Drapaczek - piszcie na bieżąco co u Was, KONIECZNIE!! Ja wierzę szczerze, że już w poniedziałek na spokojnie będziecie sobie w domkach wypoczywać :* Gdyby coś poważnego się działo na pewno lekarze zabroniliby Wam nawet wstawać z łóżka. Spokojnie kochane, dostaniecie kroplówki, Wasz i Waszych Maleństw stan się ustabilizuje i będziemy czekać na porody!! :) Główki do góry, cała czwórka! (No może jednak Maluchy główki w dół bardziej :D ). x Klaudysek - powiem Ci szczerze, że ja ciągle w duchu wściekałam się na mojego męża i rodziców o to, że wciąż mnie pouczają i ciągle słucham tekstów typu "Nie chodź za daleko", "Spacer tak, ale 30 minut", "Odpoczywaj i nie szalej", "Nie odkurzaj"... Aż do mniej-więcej tydzień temu, kiedy poczułam, że na spacerze z mężem do parku i z powrotem (mamy wolnym tempem 15 minut) nie mogłam dojść do domu... Sapałam, wszystko mnie bolało i czułam, jakby brzuch zaczął ważyć z 10 kg... Tak, jak piszesz, dopiero jak na ławce z 200 metrów od mojego bloku usiadłam i odpoczęłam, mogłam wgramolić się na moje pierwsze piętro... Szczerze, dopiero teraz zdałam sobie sprawę z tego, że to już ok półtora miesiąca do rozwiązania i muszę dać sobie na wstrzymanie... x Ogólnie sama jestem ciut przerażona tym, że za 3 tyg idę do gina i umawiamy się na cesarkę... No cóż, jak mi powiedział, że z jednej strony boi się o mój wzrok, z drugiej prawdopodobnie i tak nie dałabym rady rodzić siłami natury (jestem "za wąska") i że dziecko potrzebuje widzącej matki a nie ślepiej, no to mnie pocieszyło, ale nie na długo... Śnią mi się jakieś głupoty, krew, porody... Łapie mnie deprecha czy co? Na dodatek moja maleńka jest ułożona główką do dołu ale w taki sposób, jak to lekarz powiedział, że bardzo ciśnie mi na macicę i muszę być wyczulona na każdy skurcz, mam uważać na siebie (chodzić mogę, ale ostrożnie, wolno i dużo odpoczywać), bo córcia może za mocno nacisnąć na szyjkę i ta zacznie się rozwierać, tak mi to w skrócie zobrazował. Cała się trzęsę, bo tak na prawdę to nie wiem jak skurcz wygląda, wciąż chyba nie mam tych przepowiadających, 2 razy zabolał mnie brzuch jak na okres ale to trwało może z 10 sekund, na dodatek to tak jakbym jajnik czuła a nie macicę. I nie wiem czy w porę w razie czego zorientuję się, że coś jest nie tak. x Echhhh tak źle, i tak niedobrze... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Drapaczek
Dzięki Dziewczyny! Ja Wam powiem, że w ten czwartek kiedy to się stało byliśmy z dobre 4 h na zakupach, tyle czasu ciągłego łażenia po sklepach.. Dzień wcześniej dosyć trochę posprzątałam i możliwe, że to tak jedno ku drugiemu się zebrało, echhh. Lekarze też taką opcję biorą pod uwagę więc może coś w tym jest. Tylko, że czułam się dobrze, nawet brzuch się nie napinał, no to potem uderzyło raz , z ogromną siłą..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziubalik
Ja też zauważyłam, że w przeciągu kilku ostatnich dni zaczęłam się bardziej męczyć. Dodatkowo miałam bardzo intensywny tydzień, poniedziałek i wtorek byłam non stop ponad 12 godz.w ciągłym biegu, więc może organizm w taki sposób wyraził swój bunt. Ja nie dostałam nic,żadnej kroplówki- nic, lekarka stwierdziła że gdyby była taka potrzeba to bym coś dostała. Więc leżę grzecznie i odpoczywam i czekam na informacje o wyjściu do domu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Drapaczek
Dokładnie, Dziubalik, też mi się wydaje, że organizm się zbuntował. Mam teraz wyrzut z tego powodu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Drapaczek, ja też obiecałam sobie, że po powrocie do domu zwalniam tempo i naprawdę odpoczywam,bo mam wyrzuty sumienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Drapaczek
Ja tak samo, będę leżeć i leżeć. Wszystko zrobię byle by donosić... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przestraszyłam sie i chyba tez muszę tempo zwolnić. Codziennie gdzieś latam, cos robie bo dopadło mnie wicie gniazda ale faktycznie to już wysoki tydzień i nie ma żartów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak się czujecie dziś? Ja jestem tak strasznie zmęczona, ale to tak bardzo, że leżę bez ducha, masakra jakaś :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×