Jak ubrać się aby spodobać się starszemu meżczyznie?

skoro ma nie zwracac uwagi na ubior bo to ja uczyni dojrzala, czyli sprawi, ze facet sie w niej zakocha, bo jest dojrzaly i spostrzegl, ze zamiast ladnej sukienki zalozyla szary sweter, co swiadczy ze jest dojrzala rozumiem, ze myc tez sie nie powinna i nie powinna zwracac uwagi czy on ma ser pod napletem, bo kto by tam patrzyl na ciuchy, czy zadbane czy nie, czy czyste i swieze, czy nie, z d**y czy pachnie czy nie, ludzie badzmy dojrzali, rozbierzmy sie, biegajmy na golasa, wrocmy do natury i wskoczmy na drzewa zakumplowac sie z malpami, uczmy sie od nich, one tez maja wy/je/bane jaki kolor futra ma partnerka i czy byla muskana przez innego pawiana przed wyjsciem na rande z gorylem, ktory chce z nia tylko kopulowac, ma gnidy we futrze, ale jest dojrzaly, bo on i wszystkiemalpy maja to gdzies

Jakby to zobrazować...na górskim szlaku w szpilkach będziesz wyglądała tak samo głupio jak w ubłoconych traperach w teatrze :) Tylko, że nawet na górskim szlaku można wyglądać ładnie (jak chodzi o randkę w formie miłej przechadzki, a nie wypad na rysy).

a to ty umiesz dobrac dżiny na każda okazję? okazjonalnie sweter, bo nie wolno być infatylnym czy to kolejny klon? Kto tak powiedział, ze ten starszy mezczyzna jest na stanowisku? Bo spytałam jak sie ubrac? Może jest, może nie jest. To nieistotne. Istotne jest to co on poczuje widząc mnie w czymś, co mu sie podoba i podkresli moja urode. Bo to, ze go intryguje intelektualnie to juz od dawna wiem.

ale to ta od dżinów była wulgarna jako pierwsza stwierdzajac, że ktos pyta o ubior bo chodzi o jedno i dlatego spotkala sie z taka reakcja, co w tym cie dziwi, że ktos przygadal jej w ten sam sposob. sama byla prowodyrem...

Jak kobieta która twierdzi, że zależy jej na estetyce może produkować takie wypowiedzi?

Z tobą nie rozmawiam i rozmawiać nie będę, musisz znaleźć kogoś innego do prowokowania.

GDZIE TAK JEST NAPISANE, ŻE OCENIAM KOGOS WYŁACZNIE PRZEZ PRYZMAT UBIORU? Nic nie łapiesz. Chodzi o wrażenie. Co sie czuje , jak sie czuje przy tej osobie, co sie czuje patrzac na te osobe, o eskalacje wrazen, odczuć , o maksimum przyjemności bez finału w wyrze. Po prostu delektowanie się towarzystwem, a przy okazji wygladem, który tez fascynuje. Teraz jasniej?

Ja to mam nawet sukienki na każdą okazję, tylko dobieram je sama i nie sprawia mi to aż takiego wysiłku żebym musiała o to pytać

Dużo osób "na stanowiskach" (o których też była mowa) na co dzień ubiera się luźno i nie ubywa im przez to inteligencji czy manier. x ale cos ci sie miesza, bo temat nie dotyczy ubioru domowego, czy jak ubrac sie na wycieczke czy do kosciola, tylko na randke. Kazde spotkanie ma inny charakter, kazda okolicznosc , wszystko zalezy z kim, po co, gdzie i kazdy dobiera odpowiedni ubior zaleznie od sytuacji. Skoro np prezes nosi garnitur w pracy, to znaczy, ze szanuje innych, np swoich klientow z ktorymi robi interesy, jego stroj swiadczy o tym, ze szanuje tez to co robi, to jak jest ubrany mowi o tym co robi, sa zawody gdzie trzeba dbac o ubior bo to budzi zaufanie, nikt nie pojdzie na spowiedz do ksiedza, ktory ma na sobie podkoszulke z napisem hwdp. I wtedy powiesz, ze przez to "ubywa mu inteligencji i manier". To samo tyczy sie randek, chcac okazac komus szacunek, zainteresowanie i poprostu dobrze zaprezentowac powinno sie zadbac o odpowiedni ubior, pasujacy do okazji. Jezeli zalozy strój klałna to co tym pokaze? Wzbudzi zachwyt? Szacunek, zaufanie? A w domu niech sobie biega nawet i w reklamowce z biedronki

Dla mnie nie wygląda to głupio, pod warunkiem, ze jest to bezpieczne. A zabłocenie wygląda źle gdziekolwiek i na czymkolwiek. Randka w górach? Ty to masz pomysły :D:D

gość dziś pozwolisz mi mieć swoje zdanie? bo ja przykład zwracam uwagę czy ktoś przyjdzie w spranych bojówkach i dziwnym płaszczu w dziwny deseń czy w czarnym eleganckim płaszczu i wyprasowanej koszuli, niestety po tym widać kto KIM JEST. xxxx Zakładam, że to nie twoja wypowiedź

Nigdy nie byłaś na romantycznym spacerze? :D

Trochę inaczej widzę randki - to nie są formalne spotkania z obcymi osobami. Każdy chyba chce dobrze wyglądać na randce, ale to ma być spotkanie z kimś kto Cię teoretycznie już zna więc przychodzenie "pod krawatem" jest trochę dziwne (chyba, że idziecie gdzieś gdzie formalny strój jest na miejscu).

kto tak powiedzial, ze to kobieta ktorej zalezy na estetyce produkuje te wypowiedzi? Twoj problem polega na tym, ze wiesz lepiej od kazdego co ma na mysli, co ma w głowie, nie czytasz uwaznie, nie sluchasz nikogo, tylko zupelnie na oslep produkujesz tysiace nonsensowych wywodów, niczym Syzyf wtaczasz kamien probujac cos komus udowodnic choc i tak on na koncu spada, a ty spedzasz samotnie weekend zastanawiajac sie: dlaczego? Ano dlatego bo odpowiadasz za kogos i wiesz lepiej co ma na mysli, nawet jesli sie pod tym nie podpisuje. Nie wiem jak mozna byc az tak malo krytycznym wobec siebie i nie widziec tego, ze dospiewujesz czyjes słowa, przekrecasz je i imputujesz, że ktoś na pewno tak uwaza.

nie sprawia ci wysilku dobieranie sukienek, bo dysponujesz dzinami na kazda okazje, czy dobrze zrozumialm?

trollu jeden, bluzgasz na lewo i prawo, wszystkich wyzywasz, masz język gorszy niż panowie spod budki z piwem, a chcesz nosić eleganckie ubrania? Ty i elegancja to jak wół do karety. :D

a infantylnosci im dodaje czy odejmuje, bo juz nie wiem jaka jest relacja pomiedzy dbaniem o garderobe a dojrzałościa?

co ty z tymi "dżinami" i swetrami? Nikt poza tobą o tym nawet nie wspomina.

No i co w tym dziwnego, jesli zaloze kanty i rozowa koszule? To mi doda czy odejmie infantylnosci, bo nioe bedzie pasowac do randki w twoim odczuciu? Ale juz sprane dzinsy i podkoszulek rozdarty na boku to jak najbardziej?

pozwolisz mi mieć swoje zdanie? bo ja przykład zwracam uwagę czy ktoś przyjdzie w spranych bojówkach i dziwnym płaszczu w dziwny deseń czy w czarnym eleganckim płaszczu i wyprasowanej koszuli, niestety po tym widać kto KIM JEST. x 23:38 ale co cie tak gryzie w tej wypowiedzi? Ty nie zwracasz uwagi na ubior, serio? Od kogo kupisz chleb, od dziewczyny w podartej bluzce z plamami roznego pochodzenia, czy od dziewczyny w snieznobialym, wyprasowanym fartuchu? Pojdziesz do kosmetyczki, ktora smierdzi potem, bo chodzi czwarty dzien w tej samej bluzce? Pojdziesz do lozka z facetem, ktory nosi przez miesiac te same smierdzace dzinsy, ma plamy potu pod pachami i nosi koszulki w pieski, albo z golymi babami? Co ci mowi jego stroj? Powaznie nic? Co ci mowi jego stroj kiedy na slub z toba przychodzi w krotkich spodenkach z wypierdziana dziura na tylku i t shircie z wypalona dziura po pecie? Ze jest schludny, zadbany, szanuje cie, siebie? Ah, sorry przeciez ubior niczego nie mowi. Chcesz, zeby nauczycielka w gorsecie z cyckami na wierzchu uczyla twoje dzieci w szkole?

może jak ktoś na randkę idzie na koncert rockowy to i tak się ubierze, nie wiem, nie znam się. Ja raczej założyłabym coś ładniejszego.

Jak zaloze szpile to jestem infantylna. Jak zaloze roztargane dziny to znaczy ze jkestem dojrzala. Jak bede wazyc 150 kg to znacfzy ze jestem dojrzala, bo jak waze 50 to jestem niedojrzala malolata, czy tak?

Serio jesteście tacy ograniczeni? Tu nie chodzi o czysty, przyzwoity strój czy noszenie łachow tylko o to że kobieta nie potrafi się sama ubrać, nie pisała nic o randce, o tym gdzie idą, tylko pyta się jaki strój jest odpowiedni bo chce Zrobić jak najlepsze wrażenie (a przecież się z tym facetem widuje i jakoś ubrana musi być) żeby coś z tego było, a nie chce wyjść na łatwą ale przeciwko uprawnieniu seksu nic nie ma. To źle o niej świadczy bo wychodzi na to, że myśli że ubiór w jej sytuacji cos zmieni (a nie zmieni). Dodatkowo nie umie podejmować prostych decyzji. O wybór pasty do zębów też radzisz się na forum?

gdzie ty mieszkasz, że takich ludzi widujesz? W brazylijskich slumsach? Normalni ludzie noszą normalne, czyste, nieporozrywane ubrania, nawet jak są ubrani w jeansy i kurtki zimowe stojąc w kolejce po bułki.

To nie chodzi o to, ze kobieta sie nie potrafi ubrac, tylko o to, ze TY WYNAJDUJESZ PROBLEM W KAZDYM STWIERDZENIU. Wszedzie widzisz cos, zeby sie uczepic i nie dasz sobie nic wytłumaczyc. Dramat ze tacy ludzie musza wchodzic na te piekna kafeterie i zrzedzic niemilosiernie, bo to nie oni ida na randke. Ze masz problemy to sie nie wyzywaj na innych co randkuja ok?

czemu caly czas piszesz tak jakbyś pisała do tej samej osoby? Masz schizofrenię? Manię prześladowczą?

Aha czyli ty chodzisz na randki, zeby nigdy nie uprawiac milosci, ty nie bedziesz uprawiac nigdy milosci, a na randki chodzisz w dzinach, zeby nie uprawiac milosci z milosci, po prostu myslenie o zblizeniu w twoim odczuciu jest czyms złym i zakazanym :D? I dziwisz sie, ze nie masz faceta? :D Mnie zascianek i udawanie moralnosci nie fascynuje.

"zbliżeniu", "uprawianie miłości"...tyle wulgaryzmów, a dalej nie napisze słowa "seks" :D

Według ciebie to ja jestem be niedobra, nie zasługuje na milosc starszego faceta, chodzi mi o to zeby go skrzywdzic, a ty jedna jedyna w rozwleczonym swetrze dzinach z pretensjami do swiata i strofowaniem, urabianiem swiata pod swoje dyktando , czepialstwem i malkontenctwem, ty jestes taka idealna kandydatka, nie to co ja. Wszystko juz rozumiem.

co ty z tymi "dżinami" i swetrami? Nikt poza tobą o tym nawet nie wspomina. x no to sie mylisz, bo ja tez pisalam o swetrach i dzinsach. Dlaczego wszystkie wulgaryzmy uzyte w postach przypisujecie jednej osobie? Zakladanie z gory, ze wszystko musi pochodzic od niej jest ok, ktos tak sobie zalozyl, wiec to musi byc prawda jedna i jedyna. Ale jezeli dziewczyna mowi, ze dla NIEJ, mowi o sobie, czyjs wyglad ma znaczenie, bo cos mowi o drugim czlowieku to juz zle, niedojrzala, plytka itd itp. I kto tu jest nienormalny? Poza tym, zakladanie, ze ktos kto jest wulgarny nie ma prawa przykladac wagi do estetyki jest tym samym jakby powiedziec, ze ktos, kto nosi stroj striptizerki nie moze byc szczery, albo ktos kto mowi przepiekna polszczyzna nie moze lubic sprosnych dowcipow, ktos kto przeklina nie moze byc dobrym ojcem, ktos kto nie przeklina jest cudowna matka, bzdura totalna.