Co sądzicie o seksie na pierwszej randce

no niepotrzebnie az tak się rozpisujesz,ake ok,do pani jeszcze wyżej znasz słowo załóżmy"?-nigdy nie napisałam ze mam wiele randek,to była analiza dowolnego przykładu,ale wy tak właśnie macie,rozpędzacie się w swoich teoriach wkładacie do ust słowa których nikt nie wypowiedział,uwielbiacie tak robić koleżankom i facetom byle tylko udowodnić ze wasza racja jest racniejsza:-) i widzisz koleżanko już nade mną zgodziłaś się bez gadania że kobieta ma rozpoznać kim jest koleś ,czy wart uwagi,ale w drugą stronę to już Ci nie przejdzie ,koleś już nie rozpozna czy cnotliwa czy ****awica :-) bo tylko badanie ginekologiczne by to objawiło ,jesteś nielogiczna,on powinien to rozpoznać tak samo jak ja ocenie czy jest wart czegokolwiek,to się szybko rozpoznaje myślę po poglądach sposobie bycia nawet po stylu mówienia myślenia itp. logiki babom zawsze brakowało co mnie nie dziwi

odnośnie 6 randek - ty zrobiłaś dokładnie to samo - napisałaś jakieś chore założenie o 6 randkach tygodniowo i na każdej musowo seks (choć nikt nigdzie nie pisał, że na każdej pierwszej randce idzie do łóżka), byle na siłę udowodnić, że ta która tak robi to szmata to ja zrobię założenie odwrotne - ZAŁÓŻMY, że chodzę na każdej pierwszej randce do łóżka, ale przez - ZAŁÓŻMY - 40 lat życia byłam tylko na czterech takich, bo nie chodzę na randki z byle kim - to jestem szmata czy nie? Założenia możemy robić w nieskończoność, lepiej powiedz coś o prawdziwym życiu i własnych doświadczeniach w tej materii. A może tylko w teorii jesteś dobra?

gośćgowniara wyluzuj trochę :D

"to się szybko rozpoznaje myślę po poglądach sposobie bycia nawet po stylu mówienia myślenia" xxxx niestety to jest właśnie przykład, że idealizujesz mężczyzn. obyś się kiedyś nie przejechała. mężczyźni są prości w obsłudze i wielu rzeczy się nie domyślają. poza tym, są kobiety eteryczne z natury, zdystansowane, z konserwatywnymi poglądami, a z drugiej inne są bardzo śmiałe, bezpośrednie - też w kontaktach z płcią przeciwną. nie ma to nic wspólnego z cnotą. jak będziesz np. zbyt zdystansowana, to facet w najgorszym przypadku może pomyśleć wtf, wielka księżniczka. A z logiki miałam 6.

A może tylko w teorii jesteś dobra? Jak widać ona nawet teorię zawala.

cicho :-) ja mam ten wątek pod opieką, :-) od samego początku,zawsze dochodzę do 200 komentarzy gdy się bawię w taką zabawę ,a wiadomo co nas was działa,lekkie podraznianie :-) nie no jestem księżniczką przecież to oczywiste ,mocno zdystansowaną do *****czyyy i wyjątkowo wylewną do tych ceniących swojego fiuta:-)

Może pod opieką, ale nie pod kontrolą. Taka jest zabawa, że zostałaś zapędzona w kozi róg :) :) Nie potrafisz odbić piłeczki to pleciesz trzy po trzy.

przypominam że mówimy o seksie na pierwszej randce z nieznajomą osobą ,a nie z przyjacielem którego lubimy

ale jakiej piłeczki ,tyle masz z tej logiki że zatraciłaś wątek,teraz analizujemy problem czy otwarcie powiedzieć nieznajomemu na pierwszej randce że chcesz seksu z nim,i ja aktualnie bronię poglądu żeby nie mówić bo ma to być jak ktoś tu napisał ,spontaniczne i naturalne, po rozpoznaniu świadomym i szóstym zmysłem,nie uważam facetów aż za takich prostaków by nie potrafili zagrac w taką grę,uwodzenie to pewna sztuka a rozpoznanie to podstawa ,jeśli znasz takich co na pierwszym spotkaniu wprost proponują seks każdej damie "to współczuje towarzystwa:-)

Takich rzeczy sie nie analizuje. Żaden normalny człowiek nie rozkminia o czym trzeba powiedziec a co wyjdzie spontanicznie takie rzeczy same wychodzą w praniu. Ty bylas w ogole w zyciu na randce? Bo widze ze bładzisz po tym temacie jak dziecko we mgle;)

A wątek to ty zatraciłaś. Nie odpowiedziałaś osobie z gość wczoraj bo dziewczyna zapędziła cię w kozi róg.

Prawda jest taka ,że kobiety same doprowadziły do tego ,że meżczyzni ich nie szanują i nie starają sie. Własnie przez takie kobiety jak tutaj. Które jeszcze faceta nie znają ,a juz majtki idą w dół. SEX na 1 randce? Naprawde nie macie innych tematów? Zreszta jak to możliwe ,zeby z obcą zupełnie osobą na pierwszym spotkaniu wchodzic na tematy sexu. Masakra jakas. Szanujcie sie kobiety

Prawda jest taka ,że kobiety same doprowadziły do tego ,że meżczyzni ich nie szanują i nie starają sie. Własnie przez takie kobiety jak tutaj. x Ludzie , którzy nie szanują innego człowieka nie robią tego przez kogoś tylko dlatego ,ze są bucami z charakter. Jeżeli ktoś mówi ,ze nie szanuje pewnej grupy ludzi bo parę osób robi inaczej niż on by chcial to ma problem ze sobą. A prawda jest taka ,ze to kobiety kobietom robią taka opinie.

ja to jestem bardziej staroswiecka i u mnie takie rozwiazanie w ogole odpada. Zreszta, mam juz rodzine, no to w ogole ten temat pewnie nie jest dla mnie :) Opowiem jednak, jakbym byla singielka. Facet musi sie postarac, aby zdobyc kobiete. Jak mu za szybko to pojdzie, to moze szybko stracic zainteresowanie plcia przeciwna. Warto o tym wiedziec, aby nie za szybko skonczyc dany zwiazek. Paradoksalnie, jak obu osobom bedzie zalezalo, to oboje beda w stanie przeczekac kilka randek i dopiero wtedy zdecyduja sie na ten krok. Teraz jednak niestety czasy sie pozmienialy. Dziewczyny w ogole sie nie szanuja, a faceci bardzo to wykorzystuja. Nie rozumiem, jak to mozliwe, ze kobiety tak szybko oddaja sie w rece innego mezczyzny, skoro nawet dobrze go nie znaja ...

Zreszta jak to możliwe ,zeby z obcą zupełnie osobą na pierwszym spotkaniu wchodzic na tematy sexu. Masakra jakas. Szanujcie sie kobiety xxx Nie chodzę na randki z obcymi zupełnie osobami :D Seks podczas pierwszej randki mi się jeszcze nie zdarzył - zwykle umawiam się w restauracji lub innym miejscu publicznym, a to trochę trudne. Uważam jednakowoż, że seks na pierwszej randce (a randka jest wtedy, gdy dwie osoby w jakiś sposób przypadły sobie do gustu i wykazują zainteresowanie znajomością) jest oznaką szacunku do siebie stokroć większą, niż mizianie się na dyskotece tudzież lodzik robiony w kiblu chłopakowi poznanemu 5 minut wcześniej, a wszystko to w oparach alkoholu bądź mocniejszych substancji odurzających.

Czy ja dobrze rozumiem? Typiara, która ma chyba mleko pod nosem i nadała sobie nick gość gówniara prowadzi analizę życia seksualnego dorosłych ludzi? Hahaha :D Niunia która myśli, że wraz z utratą cnoty kobieta zmienia poglądy (!), sposób zachowania (!!) a nawet wygląd (!!!). I to na podstawie tych atrybutów jej wymarzony oblubieniec ma rozpoznać, czy straciła już wianuszek, czy jeszcze nie? A jednorożec był w tej bajce? v Najpierw z uporem maniaka wmawiasz kobietom, że są szmatami a potem piszesz że seks na pierwszej randce powinien wyjść spontanicznie i naturalnie? Tak szybko ci się światopogląd zmienił i postanowiłaś zaciągnąć się w szeregi brudnych jednorandkowych szmat? :D Musi wyjść spontanicznie powiadasz? Jak facet po prostu prześpi się z tobą to będzie to postulowany przez ciebie przez spontan, ale jak chwilę przed tym powie ci wprost, że chce tego- to będzie z niego niedobry łobuz, cham i rooohacz? Poplątałaś się strasznie ;) Idź dziecko napij się mleczka i wracaj do podręczników. Bo na „sztuce uwodzenia” i „rozpoznawaniu szóstym zmysłem” (LOL) to ty się znasz jak świnia na gwiazdach :D

:-) jak ja was lubię ,no więc pindeczki ja nigdy nie sypiam z nikim bez miłości ,tyle o mnie,staram się tylko zrozumieć osoby które decydują się na seks szybki bo tak się odczytały w takim przyspieszonym tempie że powstał z tego później związek,ale nie wyobrażam sobie dosłownego gadania o seksie na pierwszej randce,i przychylam się do opinii że to powinno dziać się spontanicznie,mówienie wprost o seksie i takie propozycje na wejściu to prostactwo.po raz kolejny przekonuje się że w większościa z was nie da się prowadzić dyskusji,jesteście nastawione na wbijanie szpileczek,wypisujecie już niestworzone teorie o mnie na podstawie moich luźnych zdań o relacjach ludzkich ,a nick gowniara nie znaczy ze mam 17 lat :-)

"nigdy nie sypiam z nikim bez miłości"? to "było już tych "z miłości" ? i kto tu jest szmatą? hahaha :D a nick "gówniara" to od gooowna :D przecież wiadomo

czyli ZAWSZE sypiasz z miłości - pochwal się liczbą :D

Stosunek seksualny niektórzy nazywają kochaniem się - taką miłość masz na myśli? ;)

gośćgowniara dziś Nie wyobrażasz sobie rozmawiania o seksie na pierwszej randce, ale dopuszczasz możliwość samego seksu. Mhm...dosyć osobliwe podejście. Najlepiej w ogóle się nie odzywać, niech wszystko przebiega telepatycznie. Nie miej pretensji, że nie da się prowadzić z tobą dyskusji. Po pierwsze - piszesz dosyć niezbornie (popracuj nad tekstem). Po drugie - jesteś trochę oderwana od realiów, no ale o tym już było. To, co dla ciebie jest "luźnym zdaniem", dla innych jest komentarzem totalnie od czapy. Swoją drogą, co to jest "luźne zdanie"? Patrz pkt pierwszy - stylistyka się kłania. No i po trzecie - nie potrafisz powstrzymać emocji. Ja nie przypominam sobie, żebyś kulturalnie zainicjowała jakąkolwiek rozmowę. Pyskujesz, kręcisz, ogólnie robisz raban więc nie dziw się, że jadą po tobie jak po burej suce... Regards.

gośćgowniara dziś = ja tez o seksie nie rozmawiałam, ale jak zaczęliśmy się całować, to nie mogliśmy przestać. I absolutnie nie żałuję. Żałowałabym, gdybym tego nie zrobiła.

mam taką teorię że gdy spotykamy osobę właśnie tę właściwą stworzoną specjalnie dla nas :-) to wszystkie dotychczasowe zasady mogą stać się nieważne,bo miłośc jest jak burza ,rozumiesz tę osobę bez słów i jakby przenosisz w jej obecności do innego świata,to jest rozpoznanie szóstym zmysłem,ja osobiście lubię dłużej popatrzeć na takie zjawisko zanim dotknę ale tak wiem to od pierwszych minut że to jest właśnie ta osoba ,kompletna fascynacja i ta nie kończy się chyba nigdy ,mam nadzieje :-)

ty masz tylko "teorie" jak na razie a kompletna fascynacja do konca zycia jest niestety nierealna

nie chce seksu bez milosci

chciałabyś mieć taką teorię "przy swoim boku jaką ja mam ,od wielu lat ,a ile trwa fascynacja zależy od umysłów dwóch osób,na przykład te piękne umysły sa natchnione i nie nudzą się tak szybko :-)

Ta kłótnia jest bezsensowna bo z tym seksem na pierwszej randce rożnie bywa. Bywają przypadki jak tu opisane ,ze kończy się dobrze ale w większości kończy się źle. Inaczej do tego podchodzą osoby już dorosłe a inaczej młode dziewczyny a jeszcze inaczej dziewice i dużo tez zależy na jakiego faceta się trafi bo jak buc to i po setnej randce jak będzie seks to tez zostawi. Sa roohacze i normalni dlatego lepiej oczywiście najpierw poznać się a dopiero potem iść do łóżka. Nie rozumiem tylko jednego dlaczego kobiety tak tego kroku żałują , o ile jest to młoda dziewczyna i do tego dziewica to jestem wstanie to zrozumieć, seks to przyjemność i idzie się do łóżka nie dlatego aby rozkochać faceta ale dlatego bo tego chcemy bo chcemy tej przyjemności i jak nie wyjdzie to cóż , przecież nie z każdym na pierwszej randce ląduje się w łóżku to zdarza się naprawdę sporadycznie jak nie jednorazowo.

teorię to możesz sobie miec jaką chcesz zycie ci wszystko zweryfikuje. a swój piękny umysł pokazalas zwracając sie do innych "pindeczki" i ogolnie jak sie zwracasz do ludzi na forum :/ skoro ta teoria trwa od wielu lat i wciaz posucha to moze zejdz na ziemie.

Seks na pierwszej randce kojarzy mi się z desperacją, zagubieniem, lekkim stylem życia, brania wszystkiego, jak leci... Zero w tym logiki, konsekwencji, mądrości i człowieczeństwa... Seks jest super, ale trzeba wiedzieć z kim... Wylądować w łóżku z kimś, kogo nie zna się nawet z imienia lub miejsca zamieszkania, to już haczy o prawdziwą desperację, naprawde... Poza tym, co, jeśli ten ktoś jest chory i może zniszczyć życie tej drugiej osobie?... Warto tak ryzykować dla kilku chwil przyjemności?... No, ale to nie moje życie; niech każdy robi, co mu odpowiada...

Seks na pierwszej randce kojarzy mi się z desperacją, zagubieniem, lekkim stylem życia, brania wszystkiego, jak leci... Zero w tym logiki, konsekwencji, mądrości i człowieczeństwa... Seks jest super, ale trzeba wiedzieć z kim... Wylądować w łóżku z kimś, kogo nie zna się nawet z imienia lub miejsca zamieszkania, to już haczy o prawdziwą desperację, naprawde... Poza tym, co, jeśli ten ktoś jest chory i może zniszczyć życie tej drugiej osobie?... Warto tak ryzykować dla kilku chwil przyjemności?... No, ale to nie moje życie; niech każdy robi, co mu odpowiada...