Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ToZnowuMy

zebromarchewka

Polecane posty

Gość Hehgość
Modelka Ja po swojemu zwizualizuję ... czy tego chcesz czy nie ;-) x Dobranoc As Myślałem, że zajęta przygotowaniami dziś nie zajrzysz :-) x Dobranoc Kicia Też mam uczulenie na mleko :-) Nic mnie nie wysypuje, ale sensacje żołądkowe nie do pozazdroszczenia. Jednak tym się różnimy, że ja uwielbiam mleko a zwłaszcza ciepłe wprost od krowy. Może kiedyś to mi przejdzie (uczulenie), mam nadzieję D*O*B*R*A*N*O*C

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojj stara modelka bez związku
To ja od kota wczoraj x Dziękuję Ci Kochana :) Hehgość x Lepiej dziecka w to nie mieszaj i nie sprowadzaj na nią przekleństwa złego. Wszystarczająco ja sobie namieszałam w życiu przez te całe New Age, gdzie m.innyni wizualizacje też przerabiałam... Różnica między wizualizacją a modlitwą jest zasadnicza. W wizualizacji samego siebie stawiasz na pozycji bożka - swoje ja. I to jest zagrywka złego. A w modlitwie prosisz prawdziwego osobowego Boga Wszechmocnego o pomoc. I o tą pomoc mi chodzi, a nie o pomoc złego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hehgość
Modelka To dobrze, że to mi mówisz zanim zacząłem ;-) Nie musimy się zgadzać w tej kwestii, jednak skoro sobie nie życzysz ... oczywiście odpuszczam Mam tylko nadzieję, że zajmą się tym profesjonaliści a nie konowały Więc zwizualizuję profesjonalistów Ty modlisz się o dziecko Wespół w zespół powinno przynieść to jakieś korzyści

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hehgość
Modelka Różnica między wizualizacją a modlitwą jest zasadnicza. W wizualizacji samego siebie stawiasz na pozycji bożka - swoje ja. I to jest zagrywka złego. x To jest twoja interpretacja wizualizacji bądź interpretacja tych "fachmanów" od New Age Modlitwa to tylko puste słowa Taki młynek Wizualizacja połączona z modlitwą nadaje jej sens Samo słowo "modlitwa" też można interpretować na wiele sposobów A może uściślijmy je jako - życzenie, oczekiwanie? I co ma do cholery (za przeproszenie)" zły" do tego wszystkiego???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To ja od kota
Modelko napisz jak malutka dziewczynka sie czuje. Jak przebiegła nocna operacja? Czy wszystko w porzadku? Ja wierze w to, ze wszystko w porzadku. Maluszki szybko wracaja do zdrowia :) . Pozdrawiam czlowieczki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nickgość
halo halo zawieruszyło mnie na parę chwil ;) co tutaj tak smutno każdego coś boli i w kółko narzekania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To ja od kota
Witaj Nickgosc ;) hahahahaha wszystko nas boli :) no bo widzisz ten cudowny gosc zbudował nas z marnego tworzywa , ze ciagle nam cos sie przytrafia . Jak nie chore cialo to chore serce ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nickgość
to trzeba będzie rozweselić towarzystwo będziesz póżniej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To ja od kota dziś x Siostrzeniczka w nocy miała operację, w całkowitym uśpieniu. Do południa dzisiaj czekaliśmy w napięciu na wynik pooperacyjnego prześwietlenia RTG rączki bo lekarze planowo chcieli robić drugą operację ze względu na skomplikowane złamanie nadgarstka z przemieszczeniami. Po zobaczeniu nieładnego RTG po operacyjnego mocno wahali się czy zrobić kolejną operację ze śrubami. Ostatecznie się nie zdecydowali. Założyli gips i temblak i wypisali ze szpitala na ten moment i na obserwację za tydzień kolejne prześwietlenie RTG i jak sprawne będą paluszki, bo póki co wczoraj tylko jednym mogła ruszać a dzisiaj rano już mogła drugim i to przeważyło, że wstrzymali się z kolejną operacją. I to, że ostateczni nie zdecydowali się jednak na tą drugą ze śrubami - to jest dobra wiadomość :) Mniej bólu w tym momencie dla dziecka i przy kolejnej za 2 lata przy operacji wyciągania tych śrub no i mniejsze prawdopodobieństwo komplikacji w związku z tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hehgość dziś Piszesz: "To jest twoja interpretacja wizualizacji bądź interpretacja tych "fachmanów" od New Age" x To nie jest moja indywidualna interpretacja - bo sobie akurat to wymyśliłam, że - nie bo nie. Osobiście przejechałam się na wizualizacji i dlatego nie chcę w to wchodzić i przestrzegam innych. Współcześnie dla osób niewierzących wizualizacja zastępuje modlitwę. Zastępuje - ważną część naszego życia - modlitwę do Stwórcy. Wizualizacja omija Jego Osobę czyniąc nas samych sprawcą efektu wizualizacji. I tu wkrada się bałwochwalstwo. Samych siebie czynimy bożkami - oczywiście ze wsparciem złego. Dlaczego - zły? Bo w ogóle czym jest w ogóle wizualizacja? To jest intensywne na ogół przyjemne wyobrażanie sobie efektu czegoś, czego chcemy doświadczyć / mieć. Czy na logikę to w ogóle może działać? Przecież codziennie wyobrażamy sobie setek różnych sytuacji - czy one nam się przez to - ziszczają? Czy np. głodny człowiek umierający intensywnie myślący o chlebie staje się przez to syty? ... no właśnie. Ale jeśli przy tych intensywnych wyobrażeniach poprosimy - nie Boga - prawdziwego naszego Stwórcę ale jakąś siłę / energię / kosmos / prawo przyciągania / anioła światłości / byty - jak zwał tak zwał ale odniesiemy się do czegoś/kogoś ale nie właśnie do Boga wówczas - uwaga - otrzymamy to z tym, że wówczas już zły nas ma w garści. Pamiętasz bajkę o Panie Twardowskim jak zaprzedał swoją duszę diabłu, tak właśnie działa wizualizacja, która jest prośbą skierowaną nie do Boga. Za wszystko inne energie / byty podszywa się zły właśnie po to, że on Ci da coś co chcesz ale rachunek przyjdzie później. Nieświadomi jesteśmy jak przyjdzie na wieczność. I to piszę z całą odpowiedzialnością. Dokładnie tak jest. Sama na sobie to przeżyłam. Co dostajemy od złego - na nasze życzenie - w tym przypadku wizualizację wówczas spada na nas przekleństwo złego. I w najmniej odpowiednim momencie - właśnie kiedy się od niego oddalamy - nawracając się - zły zabiera nam to co dał a jeszcze dokłada inne swoje "prezenty". Dlatego wizualizacji mówię stanowcze nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uwielbiam moje czlowieczki. Bede pozniej :) kot

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobry wieczór Kochani :) x Modelko mój maluch obudził mnie przed samą czwartą i po ponownym uśpieniu go zajrzałam na nasz temat. Pomodliłam się za szybki powrót do zdrowia i brak komplikacji po operacji. Potem znowu zasnęłam. Miałam dzisiaj bardzo zajęty dzień, ale w wolnych chwilach zastanawiałam się jak tam Twoja siostrzenica się czuje. x Mój młodszy brat w wieku 14 lat biegł w zawodach i zerwał mu się kolec biodrowy razem z mięśniem. Na domiar złego były to jego urodziny (połowa maja). Wylądował na ortopedii i lekarze nie zdecydowali się na operację, bo "młody organizm sam się lepiej regeneruje". Leżał do końca roku szkolnego w domu a rehabilitację miał pod koniec lipca. Z bieganiem i tego typu ćwiczeniami miał koniec, ale jest w 100% sprawny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzisiaj już mówię Wam DOBRANOC, bo miałam dziś cały dzień w 100% zagospodarowany. Zjadłam kanapkę dopiero po 13.00 jak już odpływałam z głodu, ale przynajmniej dziecko radosne było, bo pierwszy raz od 2 tygodni było na spacerze i huśtawkach. Po położeniu go spać jeszcze z mamą miałam wypad do sklepu po wino dla wujka i drobne zakupy, a potem robienie obiadu. Miałam pół godziny poślizgu ale na szczęście wszystko się udało ogarnąć. x Syn zadowolony z prezentów i zdmuchiwania świeczek, a wujek z obiadu urodzinowego w naszym gronie. Dzień zaliczam do udanych ale jestem zmęczona, że już same powieki się zamykają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kolorowych snów Wam życzę moje Misie-Pysie ;) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
As28 dziś x Dziękuję Ci bardzo za nocną modlitwę :) x Najważniejsze, że podwójna imprezka rodzinna się udała :) x U małej też tak do tego podeszli z tą drugą operacją, że młody organizm i tym żelastwem lepiej nie przeszkadzać skoro jeszcze organizm sam rośnie. I dobrze. Najważniejsze żeby sprawność stawu była w 100% Na szczęście dzieci i młodzież szybciej z tego wychodzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To ja od kota
Dobranoc ludziki. Kot padł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nickgość
hehgościa nie ma ostatnio dużo jeźdi może w zamyśle ma rajd samochodowy :D ja padłem wcześniej i niedawno obudziłem się i zaglądam a tu wszyscy padli :D może w dzień zawieje lepszy wiatr ty od kota lecę spać dalej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To ja od kota
Witam moje kochane ludziki. Wczoraj zasnelam na filmie. Pozniej sie przebudzilam i patrze ta godzina no to koniec mysle. Ludziki sami na temacie a tu patrze ze tez padły :). Mila pogoda. Chodzcie jedziemy nad morze. Zabieram was :) porywam. Pijemy kawe i jedziemy ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To ja od kota
Ty od kota lecę ide spac :) hahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To ja od kota
Modelko jak dziewczynka? Super postanowienie lekarzy ze nie włożyli jej w cialko zelastwa :) wszystko samo sie zagoi bez gwoździ. Teraz juz tylko bedzie coraz lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hehgość
Kicia Ok. Pomysł niezły :-) Ale ja się przejdę nad morze, nigdzie jeździć nie muszę, to tylko osiemset metrów (zmierzone) ;-) Pozdrawiam wszystkich! Miłej niedzieli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To ja od kota
800 metrow? Jak to? No jak to :( 800 metrow do morza. Widzicie Hehgosc mieszka w raju :) oddycha dobrym powietrzem i ma rybki blisko, prawdziwe rybki a nie marketowe dziwactwo :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hehgość
Modelka I tak Cię lubię :-P :-) Mam jakąś wrodzoną wadę genetyczną, coś w łańcuchu chromosomów źle się połaczyło, a objawia się tym, że od dziecka nie ulegam żadnym autorytetom Byłem jedynym ze swojego rocznika, który odmówił przyjęcia I Komuni Św. :-) Rodzice wyrywali sobie włosy z głowy, bo moje wszystkie ciotki, wypisz wymaluj "modelki" dopominały się o zdjęcia :-D Jedynie starszy brat huknął mnie pięścią w ramię ze słowami - tak trzymaj młody! W domu zawsze były trzy egzemplarze Biblii. Od tych starych przekładów do jednego współczesnego. Chyba nazwanego Biblią Tysiąclecia Przeczytałem tę księgę dwukrotnie, jako dwunastolatek i później w wieku 17 lat. Nie wycofałbym się ze swojej wcześniejszej decyzji. x Co u małej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kicia Owszem, raj przez trzy pory roku. Jednak latem trzeba się ewakuować z tego raju gdzieś w głąb Polski. Robi się koszmar komunikacyjny, w sklepach kolejki jak za osławionej komuny a do tego jeszcze człowiek zewsząd atakowany podprogowo wdziękami skąpo ubranych ciał, bo kobiety tu nie znają litości ;-) :-) Ryby jedynie z kutra/łodzi. Cała wyprawa, bo trzeba jechać po nie na półwysep. Latem na to nie ma szans, trzeba mieć prywatny helikopter, żeby tam się dostać. Dla mnie nie ma większego przysmaku jak tatar z łososia lub troci. Jednak ryba musi być prosto z moża a nie z lodu. Nawet dorsz świeżo złowiony to zupełnie inna bajka niż ten ze sklepu. H-g

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hehgość
Jessu Oczywiście "morza" nie "moża" :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
As28 Mam nadzieję, że Rodzinka docenia to co dla nich robisz Praca gdzieś tam na pełnym etacie przy tym to pikuś H-g

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hehgość
nickgość dziś Rajdy samochodowe mam na codzień. Zawsze mnie cieszy dalszy wypad na 500- 600 km. I jak zwykle już po trzystu mam wszystkigo serdecznie dosyć :-D Osobówki są dokuczliwe. Kiedyś przesiadłem się na busa, zrobiłem trasę do Suwałk i byłem w tak dobrej kondycji, że przejechałem jeszcze turystycznie całą Litwę, w tę i nazad :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
x

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To ja od kota
Hehgosc. Nie dziwie ci sie jesli sie ewakuujesz do centrum. Ja tez nie lubie tłumów morskich. Kiedys jak jezdzilam z rodzicami to malo bylo osob, bylo bardzo milo a teraz to nawet w Pustkowiu jest duzo. Czyli niedlugo bedziesz musiał sie ewakuowac . Aaa jeszcze cos , jestes chyba jedynym mezczyzna ktorego drażnią rozebrane dziewczyny w letnie upały ;) przewaznie panowie uwielbiają takie widoki. Pozdrawiam ludziki kochane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×