...gdy w modlitwie się do mnie zwracacie, Ja z wami modlę się do Boga

maryja prowadzi do jezusa

A2 prowadzi do ze wschodu na zachód i z powrotem.

świętowanie urodzin jest bardzo powszechne na całym świecie , dlaczego w przypadku Jezusa miało by być niewłaściwe ? Szkoda tylko , że mało się mówi o tym , że za parę dni Jezus będzie miał 2018-ste urodziny.

25 grudnia to pogańskie święto narodzin boga Słońca, zapożyczone przez katolików. Jezus urodził się na przełomie września i października, więc miał już w tym roku urodziny i to wcale nie 2018, rok Jego urodzin również został przesunięty.

człowieku , co ty piszesz ? Najświętsza Maryja powiedziała 8 września 1982 r w Medjugorie , że ma 2000 urodziny , to sobie oblicz , było to w 82 roku z ubiegającego wówczas stulecia a Jezusa urodziła mając 14 lat , więc już mamy 96 rok ostatniego stulecia . Oprócz tego cesarz rzymski nakazem urzędowym skrócił ostatnie 4 lata by zacząć nowe stulecie i w tym czasie Józef i Maryja zjawić musieli w Betlejem miejscu urodzenia św Józefa , by zapłacić podatki . Były wówczas pierwsze dni nowego stulecia nowej ery .

Szkopuł w tym, że mnie g*wno obchodzi, co powiedziała Twoja przenajświętsza Maryja. Trzymam się faktów historycznych.

buda był zwyklym człowiekiem ktury medytował i doznał oswiecenia KRISNA oznacza wprost – CZARNY, ZŁY, NIEGODZIWY, a także ZŁO w sensie moralnym, jako rzeczownik niemęskoosobowy oznacza NOC, CIEMNOŚĆ, MROCZNOŚĆ; HARE oznacza – BOSKI. Tak więc radośnie wykrzykiwane przez krisznowców „Hare Kriszna, hare, hare !!!” oznacza wprost: O BOSKI CZARNY, BOSKI, BOSKI !!! O BOSKI ZŁY, BOSKI, BOSKI !!! O BOSKI NIEGODZIWY, BOSKI, BOSKI !!! O BOSKIE ZŁO, BOSKIE, BOSKIE !!! O BOSKA CIEMNOŚCI, BOSKA, BOSKA !!! O BOSKA NOCY, BOSKA, BOSKA !!! O BOSKA MROCZNOŚCI, BOSKA, BOSKA !!! fakty mówią same za siebie, powtarzając wezwanie „Hare Kriszna, hare, hare” wołamy demona i ubóstwiamy go.

Kryszna w sanskrycie oznacza czarny lub ciemny, co odnosi się do koloru jego skóry.

a kto jest czarny oprócz murzynów demony Hare Kriszna to sekta uznana w 1984 r. przez Parlament Europejski za szczególnie szkodliwą i niebezpieczną. Szacuje się, że w Polsce jest już ok. 12 tysięcy osób związanych z ruchem KrisznySektę Hare Kriszna założył niejaki Prabhupada - człowiek pochodzenia indyjskiego. Oczywiście wszyscy dobrze wiedzą, że żaden przywódca zakładający nową sektę nie przyzna się, że jest ona sektą, bo któż by wtedy chciał do niej należeć, jakże przynosiłaby dochody? Toteż Prabhupada założył towarzystwo o niezwykle przyjemnej i niepozornej nazwie Towarzystwo Świadków Kriszny. W Towarzystwie funkcjonuje jeszcze jeden "urząd", a mianowicie GURU. Guru jest przewodnikiem duchowym o randze zbawiciela. Tylko guru może uwolnić cię od cyklu reinkarnacyjnego, wyzwolić twą znękaną duszę i zawieść do Kriszny. Guru jest wolny od grzechów. Można powiedzieć, że jest prawie bogiem!

Wyznawcom nie wolno kontaktować się z rodzinami, czytać gazety, ani oglądać telewizji, bo wszystko poza "światem Kriszny" jest złą iluzją - wiarygodne dane to tylko te, które podaje sekta. Hare Kriszna chce kompletnie odizolować członków od świata zewnętrznego do tego stopnia, że wprowadza nawet nowe słowa i zwroty, które znają tylko członkowie i używając ich nie są w stanie porozumieć się ze światem zewnętrznym. Każda sekta "bombarduje miłością". Tak też jest i w tej sekcie. Robią to, aby upewnić cię, że jesteś jej potrzebny. Albo raczej twoje pieniądze, które możesz jej podarować lub dla niej zarobić. Członkowie Hare Kriszna są zobowiązani do modlenia się, śpiewania, recytowania określonych modlitw. Dzień we wspólnocie rozpoczyna się od 3:45, po czym następują 2 godziny medytacji, śpiewów i modlitw. Mantrę: "hare kriszna, hare kriszna, kriszna. Kriszna, hare hare,hare,rama,hare rama,rama,rama,hare,hare..." Należy w ciągu dnia powtórzyć 1728 razy, co łącznie daje ok. 8 godzin modłów

Kolejnym, ważnym obok "samozbawienia" celem krisznowców jest głoszenie misji w celu pozyskania ludzi dla Kriszny. Ta najważniejsza idea przyćmiewa ich prywatne problemy, które spycha na dalszy plan. Jak już wcześniej wspomniałam, dla wypełnienia misji niemal wszystkie chwyty są dozwolone. Kłamstwo i łamanie prawa są tu na porządku dziennym. Nieważne, że kradniesz - odbierasz światu to, co należy do Kriszny, więc w świetle jego prawa robisz DOBRY uczynek (!!!). Jednym z głównych elementów realizacji misji są publiczne "występy", handel uliczny literaturą "towarzystwa" oraz liczne przekręty.

Tanie jedzonko, hare hare i „balety”– czyli kolorowy papier, w który zawinął się kąsający wąż – Szatan. A do tego na czubku zawiązał piękną czerwoną kokardkę – The Beatles i Woodstock.Szatan wie, że bezpośrednio do ciemności kusić się nie opłaca, zawija więc zło w kolorowy papier.Tego typu praktyki prowadzą do niebezpiecznych zmian w świadomości. Dodać do tego należy silną indoktrynację, która w połączeniu z izolacją sprawia, iż adepci stają się ludźmi bardzo zmienionymi. Praktyki te stosowane przez dłuższy czas prowadzą do wewnętrznej pustki, depresji, a nawet licznych samobójstw.”2 …To nie wymysł lecz diagnozy wielu psychologów i psychiatrów.„Zacznę od opinii specjalisty, pani psycholog z 12-letnim stażem pracy, pełniącej dyżury w Punkcie Poradnictwa Rodzinnego. W czasie swojej praktyki zawodowej pani psycholog przyjęła kilka młodych osób z zaburzeniami psychicznymi, które to osoby miały ścisły kontakt z Hare Kryszna. Pacjenci ci wykazywali zaburzenia świadomości (przeważnie w charakterze ograniczonej percepcji, postrzegania), zaburzenia pamięciowe (typu przyspieszenia toku lub zatamowania pamięciowego), zaburzenia koncentracji uwagi oraz mieli kłopoty w nawiązywaniu prawidłowych kontaktów osobowych. W wielu wypadkach występował brak krytycyzmu wobec własnych dolegliwości. Pragnę jeszcze nawiązać do doświadczeń i wypowiedzi ojca Jacques’a Verlinde, który jednoznacznie opisuje zmiany, jakie zachodzą w naszym organizmie pod wpływem technik orientalnych, takich jak medytacje i recytowanie mantr. Jacques Verlinde określa mantrę jako technikę typu umysłowego, mającą na celu odblokowanie energii. Jest to rodzaj autohipnozy. Długotrwałe powtarzanie mantry sprawia, że umysł, maksymalnie skoncentrowany na tym ćwiczeniu, nie wytrzymuje napięcia i przestaje działać. Następuje utrata świadomości osobowej i doświadczenie czegoś w rodzaju pustki. Subiektywnie rzecz biorąc można byłoby uznać to zjawisko za pozytywne, gdyby nie fakt, iż całemu temu procesowi towarzyszą całkiem nienaturalne procesy fizjologiczne: obniżenie tętna, wstrzymanie oddechu, obniżenie metabolizmu. Po długotrwałym uprawianiu technik medytacyjnych, które, jak widać, wiążą się z wysiłkiem przeciwnym naturze, metabolizm komórkowy i przemiana materii ulegają ogromnym zaburzeniom, a częste stany utraty świadomości osobowej nie służą zdrowiu psychicznemu. W rezultacie następuje poważny rozstrój układu psychosomatycznego.”

tutaj wiencej bo sami krusznowcy sa w indiach uznawani za sekte http://ufaj-panu.blog.pl/2011/12/21/tanie-jedzonko-hare-hare-i-„balety”-–-czyli-kolorowy-papier-lucyfera-2/

Okazuje się, że kulą u nogi był dla Owsiaka organizowany w ramach jego imprezy Przystanek Jezus. Mimo że mieścił się on na peryferiach placu, podczas gdy wioska Kryszny – w pobliżu sceny. Animatorzy tej katolickiej inicjatywy byli wielce zaskoczeni, gdy w ramach przygotowań do edycji w 2003 r. dowiedzieli się (z mediów!), że nie będą mile widzianymi gośćmi Owsiaka, a wszelkie pisma wysyłane do centrali WOŚP długo pozostawały bez odpowiedzi. Przystanek Woodstock i Przystanek Jezus to dwie różne filozofie, dwa inne światy, niech szukają sobie miejsca gdzie indziej .” 19 Zastanawiająca jest wrogość i uważanie dobra za zło… To właśnie robi z nami zły duch sprawia, że w tym co dobre i Boże widzimy zło a w tym co od Szatana widzimy dobro i jedyną słuszność… Odwrócone postrzeganie dobra i zła, taki mechanizm odwracania pojmowania pojęcia dobra i zła widać bardzo wyraźnie u satanistów (przykładowo w LaVeyowskiej biblii szatana pojawiają się odwrócone błogosławieństwa z Ewangelii Pisma św.). To samo widać też u sekty Hare Kryszna: „papież jest demonem, ponieważ je mięso” 20 To powiązanie poglądów satanistów i krysznowców w tak ważnej kwestii jak postrzeganie dobra i zła powinno budzić obawy nie tylko w ludziach wierzących.

Hare Kryszna udowodniono wiele przestępstw, takich jak handel bronią, narkotykami, zabójstwa w łonie samej sekty, pranie brudnych pieniędzy, przemyt i wiele innych machlojek.List ten piszę, ponieważ chciałbym Ciebie przestrzec przed ułudą i kłamstwem oraz brakiem logiki w „literaturze wedyjskiej” Bhaktivedanty Swamiego z jego komentarzami. Słowa Swamiego, zawarte w jego książkach, uczą jak gardzić ludźmi, obrażają osiągnięcia kultury i cywilizacji ludzkiej, wyszydzają postęp naukowy i w subtelny sposób podsycają nienawiść do wszystkich ludzi myślących inaczej, niż wynika to z jego „nauk”.https://narodowyjawor.wordpress.com/2013/06/02/grozna-sekta-hare-kryszna/

czemu piszesz ciagle o tej łaske przecież to kazdy wie ze bez tej łaski nic dobrrego nie zrobimy a gdy nie bedziemy dobtrego robili to pójdziemy do piekła

Kościół katolicki te sekta założona prawie 2000 lat temu przez Piotra, zwanego świętym (zapewne dla żartu), który za życia Jezusa był Jego prześladowcą, a po Jego śmierci postanowił nieźle zarobić handlując Jego naukami. Oczywiście wszyscy dobrze wiedzą, że żaden przywódca zakładający nową sektę nie przyzna się, że jest ona sektą, bo któż by wtedy chciał do niej należeć, jakie przynosiłaby dochody? W Towarzystwie funkcjonuje urząd papieża. Papież jest przewodnikiem duchowym, uważającym się za łącznika między Bogiem, a swoimi wyznawcami. Tylko papież i Jego klika mogą Cię poprowadzić do zbawienia. Papież jest nieomylny, cokolwiek powie ma być świętością dla Jego wyznawców. Można powiedzieć, że jest zastępcą Boga na ziemi.

Wyznawcy są bez przerwy programowani na cotygodniowych spotkaniach, poprzez Telewizję Trwam i Radio Maryja oraz artykuły w gazetach. Wszystko poza światem Kościoła jest uznawane za zło i demony. Wyznawcy są uczeni nietolerancji i głoszenia wszem i wobec, że tylko ich religia jest "jedyna słuszna i objawiona". Każda sekta "bombarduje miłością". Tak też jest i w tej sekcie. Robią to, aby upewnić Cię, że jesteś jej potrzebny. Albo raczej twoje pieniądze, które możesz jej podarować lub dla niej zarobić. Płacić musisz za wszystko: za chrzest, za ślub, za pogrzeb; do tego dochodzi jeszcze regularne rzucanie na tacę oraz coroczne kopertowe opłaty w zamian za pochlapanie mieszkania wodą. Znaczna część z tych pieniędzy odprowadzana jest do Watykanu, który jest obcym państwem! Członkowie KK są zobowiązani przynajmniej raz w miesiącu wyznać swoje osobiste grzechy obcemu facetowi (sic!), który podobne posiada moc ich odpuszczania.

Kłamstwo i łamanie prawa są tu na porządku dziennym. Manipuluje się faktami historycznymi, zmienia treść Biblii dla własnych potrzeb, zataja się akty pedofilii, a jedyną karą za nią jest przeniesienie do innej parafii. Jednym z głównych elementów realizacji misji są publiczne "występy", handel uliczny literaturą "towarzystwa" oraz liczne przekręty.

Dodać do tego należy silną indoktrynację która sprawia, iż adepci od dziecka mają skrzywiony światopogląd. Pragnę jeszcze nawiązać do doświadczeń i wypowiedzi ojca Jacques’a Verlinde, który jednoznacznie opisuje zmiany, jakie zachodzą w naszym organizmie pod wpływem technik orientalnych, takich jak recytowanie mantr. Jacques Verlinde określa mantrę jako technikę typu umysłowego, mającą na celu odblokowanie energii. Jest to rodzaj autohipnozy. Długotrwałe powtarzanie mantry sprawia, że umysł, maksymalnie skoncentrowany na tym ćwiczeniu, nie wytrzymuje napięcia i przestaje działać. Następuje utrata świadomości osobowej i doświadczenie czegoś w rodzaju pustki. Subiektywnie rzecz biorąc można byłoby uznać to zjawisko za pozytywne, gdyby nie fakt, iż całemu temu procesowi towarzyszą całkiem nienaturalne procesy fizjologiczne: obniżenie tętna, wstrzymanie oddechu, obniżenie metabolizmu. Mantra ta nosi nazwę "Różaniec". Polega na powtarzaniu 50 razy w kółko tej samej modlitwy, która w dodatku nie jest kierowana do Boga, lecz do jakiejś ziemskiej kobiety. W rezultacie następuje poważny rozstrój układu psychosomatycznego.

Odwrócone postrzeganie dobra i zła, taki mechanizm odwracania pojmowania pojęcia dobra i zła widać bardzo wyraźnie u katolików. Ich religia zachęca ich do zabijania zwierząt, wmawia im wręcz, że Bóg dał im zwierzęta po to, aby je zabijali i zjadali. A jak to się ma do przykazania "Nie zabijaj"? To powiązanie poglądów KK w tak ważnej kwestii jak postrzeganie dobra i zła powinno budzić obawy nie tylko w ludziach wierzących.

Kościołowi Katolickiemu udowodniono wiele przestępstw, takich jak mordowanie wyznawców innych religii podczas krucjat, palenie ludzi na stosach za to, że nie chcieli uwierzyć, że ziemia jest plackiem, pedofilia, wspieranie Hitlera podczas wojny, pranie brudnych pieniędzy i wiele innych machlojek.

Jeśli do mnie pijesz merkaba, to pomyliłeś się. Ja w przeciwieństwie do Ciebie nie należę do żadnej sekty.

Jeśli do mnie pijesz merkaba, to pomyliłeś się. Ja w przeciwieństwie do Ciebie nie należę do żadnej sekty.

Jeśli do mnie pijesz markaba, to jesteś w błędzie. Ja w przeciwieństwie do Ciebie nie należę do żadnej sekty.

kk nie wspierał hitlera przecza temu dowody historyczne w tym sami zydzi dziekowali papieżowi ze uratował ich od zagłady we Włoszech nie muwiac ile w całej europie i dzięki temu wielu żydów nawruciło sie na katolicyzm w tym rabin Rzymu krucjaty były by odbic palestyne z ręk muzułmanów gdybys znała historie to bys wierzała ze cesartwo rzywski przyjeło religie katolicka i cała afryka palestyna i Europa była katolicka dopiero w 7 wieku muzułmanie podbili afryke i hiszpanie

Twoja wypowiedź jest najlepszym przykładem na to, jak Kościół fałszuje historię. Przejrzyj na oczy człowieku. Pooglądaj sobie filmy na YouTube o tym, jak Watykan wpierał Mussoliniego i współpracował z Hitlerem. Wszystko zostało sfilmowane. Masz tak wyprany mózg, że nie wiem, czy jest sens cokolwiek do Ciebie pisać. Żyjesz w świecie stworzonym przez Watykan zamiast w rzeczywistym. Islamskie zamachy są odwetem właśnie za wyprawy krzyżowe. Gdyby Twoja watykańska mafia nie nawracała w średniowieczu ogniem i mieczem muzułmanów, dzisiaj nie byłoby tylu zamachów. Zbieracie to, co zasialiście.

tatha.. nie pisz bzdur , dla Boga nie ma odpowiedzialności zbiorowej ale indywidualna , jak ktoś przy okazji wypraw krzyżowych mordował kilka stuleci temu , to teraz smaży się w piekle . A ci którzy tu teraz przybywają jako uchodźcy by się mścić i zabijają , dołączą do tamtych w piekle którzy kiedyś mordowali , gdyż nie mają przed Bogiem usprawiedliwienia . Co tu ma do tego obecny kościół katolicki czy chrześcijański ?

Radzę zapoznać się z prawami karmy i reinkarnacji zamiast wierzyć w bajki o smażeniu się w piekle. W świętego Mikołaja też wierzysz? Dusze biorące udział w krucjatach żyją na ziemi po dziś dzień i pokutują za to, co zrobiły.

Najświętsza Maria podczas objawień w Medjugorie powiedziała , że reinkarnacja nie istnieje , to jest wymysł ludzki .