małżeństwo i samotność cz.2

Wpdam na chwilke poczytac pijac kawe w pracy:) ale niestety mam zbyt malo czsu zeby napisac, tylko pozdrowienia:) Margo___przekaz pozdrowenia dla mamy, zawsze to wilniuk jest taki swoj, nie wazne gdzie go spotykalam, czy w stanach, czy w Australii, czy w Londynie:) I badz silna, my trzymamy kciuki za Ciebie...szkoda ze TM nie chcial zrobic chociazby taka drobnostke dla Ciebie jak poczytanie tego co tu piszemy, mysle , ze chociaz cos by to niego dotarlo......a moze jednk z TM pogadac na gg?? prawda nie jestem gola babka, tylko chyba ze jeden problem, bywam tu tylko w czasie pracy:) i nie mam gg, ale chyba daloby sie zalozyc:)

czesc kochani:) dzis jak ranny ptaszek wyfruwam z domku bo przyjaciolka mnie gwalci ze ostatnio jej unikam wiec musze to nadrobic...ma jakis problem i trza go rozwiazac...karabiny w dlon i pedem lece...mm znow wyjechal ale jak wroci przywitam go zaproszeniem\" PANOWIE DO GAZU\" (buber ciebie oszczedze):):):) goda- nawet nie wiesz jak mama sie ucieszy z twoich pozdrowien...kupilismy jej z siostra na wczasach piekny album o wilnie...codziennie go oglada i poplakuje:) wiec jesli masz jakies zdjecia dzisiejszego wilna na kompie wyslij mi:) podrukuje i mama bedzie miala radoche:):):) spytam na jakiej ulicy mieszkala to dasz znac czy jeszcze taka jest...a moze nawet stoi jeszcze dom w ktorym mieszkala...tak cudnie opowiada o tych czasach ze i mi nieraz lezka w oku sie zakreci...ale jak to jest? czasem mama nie pamiete co robila wczoraj a pamiete czasy przedwojenne, wojenne gdy byla dzieckiem...reszte opisze potem bo telefony mnie bombarduja:):):) papatki

Dzień dobry:):):)

Kiedy czytam Was z rana od razu mam uśmiech na twarzy.Mam wrażenie że jestem na \"plotach\" u przyjaciółek . Gothika ma rację, Kiedy czytam o waszych przeżyciach to mam wrażenie że to moje słowa i moje doznania.Bardzo cieszę sie , ze ten topik istnieje. :) :)

zona > Pelna zgoda ! W podziale obowiazkow trzeba sobie wywalczyc rownowage (przynajmniej wtedy jesli oboje pracujecie) ! A nawet jesli pracuje tylko jedno z malzonkow to i tak drugie moze cos pomoc przy domu. Jesli jedna strona sie przepracowuje a druga sie leni - rosna wzajemne pretensje, nieporozumienia itp itd. Zwykle rezygnuje kobieta, \"poddaje sie\" i zaczyna sie poswiecac, Podswiadomie ma jednak ma caly czas pretensje do meza o to ze nic w domu nie robi (wystarczy poczytac tu troche postow). Nie tedy droga moje panie ! Jesli maz uwaza ze on nie bedzie wam pomagal przy praniu bo pranie jest niepotrzebne - ok - przestancie prac \"przeciez to niepotrzebne - sam mowiles\". To samo z innymi domowymi zajeciami - wasza waleczna polowka szybko dojdzie do wniosku ze takie rzeczy jak pranie, prasowanie i gotowanie jednak sie przydaja i w imie wyzszego celu jakim jest mozliwosc w miare komfortowego bytowania nalezy sie poswiecic i pomoc nieco malzonce ... :-) Jak wam zaczna pomagac - docenia co robicie dla domu i ile z tym zachodu. Byc moze nawet sie okaze ze zakup pralki czy zmywarki ma priorytet przed nowym gadzetem do komputera ? :-)

:);)

:);)

kosi//Gdzie jesteś????????????????????????????? :):):):):) :):):):) :):):) :):) :):) :):):) :):):):) :):):):):) Goda//:):) Love1966//:):):) Bosa_//:):):) gothika//:):):) margo//:):):):):):):):):):):):):) zona//:):):) betka//:):):):) No nareszcie:):):):) Ijon//:):)Jak miło,że zajrzałaś:):):) bermadetta//:):)Witaj:):):)zapraszamy... kwiatek na powitanie dla Ciebie harry...//:):):):)

:D Emmi dobry duszku :) odpisałam :) Zona fajnie się ustawiłaś :) brawo !!! MM by też wszystko zrobił gdyby musiał, ale byłby pewnie wiecznie obrażony za to ;) Pozdrawiam wszystkich gorąco, może zrobi się wreszcie lato od tego :D Jak myślicie ? Właśnie przeczytałam że ma być zimne lato w tym roku :( No, mam nadzieję że się ta prognoza nie sprawdzi. Na razie pa :)

cicha//:):):) jaka piękna stopka:):):):) zajrzyj na @ :):):) Dzięki za serdeczność:):):):) kosi//dalej nie ma...:( KABA//:):):):) :):):) jako taka//:):)pukpuk:):):) MOKKA//:):):) hej... wiem, że jesteś:):):):):)Jeszcze zastanawiasz się? olej:):):):) i pisz do nas:):):):) Karolina//:):):) usprawiedliwiona:D:D:D:D moja wina... moja, że nic do nas nie napisała:D:D:D dla Ciebie :):):):) margo//:):):) jak miło widzieć, że opuściłaś już mysią dziurę:):) swoją drogą, po co chcesz się jeszcze odchudzać?:):):):):):) kajaxxx//:):)Zajrzysz do nas jeszcze?:) kolejna samotnaharry...kotsamotna jak nigdyprzezroczystazdanka9marsagodazona Gobo...gothikabetkamalwaLove1966MarcelinaBosa_Ijonbernadetta i pozostałe osoby czytające nasz topik

cicha//:):) Też doszły mnie takie słuchy, że będzie chłodne lato:( wcale mi się to nie podoba... podobno jak zima kiepska to lato zimne, ale wydawało mi się, że nie było tak źle? Chociaż trafiłam gdzieś na forum, że jakoś koło grudnia, czy pod koniec listopada ktoś zrobił sobie wycieczkę rowerową... ale to może tylko żart. Zimę wspominam raczej jako mroźną, ładną... a co Wy na to? Jakieś informacje...? buziaczki

Witam Was gorąco !!! Czytam wasze wypowiedzi codzienne i muszę przyznać, że jakoś tak mi się lepiej zrobiło mając możliwość podzielenia się z kimś swoimi przeżyciami tylko na zasadzie wyrzucenia z siebie złych emocji to bardzo pomaga, dlatego polecam innym którzy tego jeszcze nie robili. Człowiek nieraz potrzebuje drugiej osoby która by tylko wysłuchała, tu nie chodzi o rady bo każdy musi decydować sam jak postąpić ale własnie samo wysłuchanie dużo daje. Również świadomość,że w tym bólu nie jest człowiek sam, że są inne też osoby które również mają problemy z samotnością w małżeństwie i możemy się nawzajem wsperać i nieraz o głupotach popisać, mi to bardzo pomaga. Zresztą ja jestem z tego znana, że jestem ogromną gadułą i jak sobie tak z innymi porozmawiam to mnie już tak nie boli milczenie mojego męża. Odnośnie pogody to zastanawiam się właśnie nad wakacjami ponieważ zaplanowaliśmy wyjazd nad nasze polskie morze a ponoć lato ma być dosyć zimne. Aby pozytywnie nastawić się do tego wyjazdu to staram się cieszyć z tego, że będę mogła odpocząć od pracy, codzienności poza tym uwielbiam morze, plaże, długie spacery, zachody słońca i tak mogłabym wymieniać w nieskończoność. Także gdyby nie było pogody to będę robić wsyztko oprócz opalania .....ale od czego są solaria lub kremy samoopalające ? Jeszce tylko miesią pracy i 3 tygodnie luzu, a jeszcze zapomniała, postanowiłam na wakacjach uprawiać jogging na plaży zobaczymy jak jak z realizacją. Na tym kończę ponieważ się rozpisałam, my gaduły mamy to do siebie i wszytkich bardzo mocno pozdrawiam.

Marcelina//:):) Nawet nie masz pojęcia jak się cieszę że poruszyłaś temat cytuję: ...możliwość podzielenia się z kimś swoimi przeżyciami tylko na zasadzie wyrzucenia z siebie złych emocji to bardzo pomaga, dlatego polecam innym którzy tego jeszcze nie robili. Człowiek nieraz potrzebuje drugiej osoby która by tylko wysłuchała, tu nie chodzi o rady bo każdy musi decydować sam jak postąpić ale własnie samo wysłuchanie dużo daje. Również świadomość,że w tym bólu nie jest człowiek sam, że są inne też osoby które również mają problemy z samotnością w małżeństwie i możemy się nawzajem wsperać i nieraz o głupotach popisać, mi to bardzo pomaga. Właśnie mam tego typu problem, o którym od tak zaczęły mi sygnalizować dziewczyny:) nie ważne kto, mam kontakt prawie ze wszystkimi. I tak zastanawiam się jak o tym napisać. Jedna z dziewczyn nazwała nasz topik OAZĄ KOBIET gdzie mogą ponarzekać spokojnie na mężów, odreagować napięcie związane z całym kobiecym cyklem:) Własne zdanie jest mile widziane, własne spojrzenie, ale dziewczynom nie podoba się krytyka pod adresem ich wypowiedzi. Dlaczego nie napisały tego otwarcie, tylko do mnie? nie wiem, ale czuję się w obowiazku napisac o tym. pozdrawiam... Chciałabym podziękować za sygnały, to jest wspólny topik i chciałabym aby każdy na nim czuł się dobrze.

wrocilam poczytalam i zawiadamam ze bernadetta to moja przyjacioleczka ktora zamierzam wciagnac do naszej kawiarenki:):):) caluje i papatki

cicha:) ja z moim mezem to sie dobralismy na zasadzie przeciwienstw....on jest kobieta w naszym zwiazku:bo jest subtelny, bardziej romantyczny, z przyjemnoscia cos upichci w garach ..ja jestem od tego, zeby zmienic olej w aucie, nie dac sie mechanikowi nabic w butelke;)..wyklocic sie o cos przez telefon.....staram sie aby moje malzenstwo bylo ukladem partnerskim..chociaz prawda jest taka, ze zawsze kobieta bedzie miala wiecej obowiazkow i wiecej na glowie, bo dzieci bo zwierzak w domu, bo rodzinna impreza itp...kobieta ma szczegolnie wycwiczony zmysl hiihhihi do spostrzegania najmniejszych drobiazgow..kiedy mezczyznie zabiera to troche wiecej czasu,,i ja z tym nie walcze...odpuscilam sobie odgornie przypisane mi pietno \"super-zony\"....i poprostu ja tez ciesze sie zyciem... razem z szacownym malzonkiem oczywiscie hihihihih... pozdrawiam

emmi:) wszyscy wala do ciebie bo ty jestes naszym sloncem:)...wiec nie zwlekaj tylko trzeba sie zastanowic w ktorym czasopismie mozesz otworzyc wlasna rubryke ..ihihi trzymaj sie cieplo

u la la narzekają na mężów dziewuchy a potem z łózia nie wychodzą???:D:D:D ech.........................takim to dobrze.......................

no i znow witam pierwsza w ten zimny poranek:):):) kawusia paruje a drogie panie jeszcze spią?:):):) buziaczki przesylam na udany wekeendzik dla wszystkich:):):)

Zona//;);););););););)

Margo// Fajnie wiedziec Twoje usmiechy:):):):):) Milutkiego dnia!!

Witajcie! Popijając kawę zabrałam się do napisania kilku zdań. U nas straszna pogoda od samego rana pada deszcz, w taka pogodę to najchętniej nie wychodziłabym z łóżka tylko włączyłabym sobie fajna muzykę i poczytała jakąś równie fajną książkę, a tu do pracy 8.00. Przygotowuję się psychicznie do małego remontu ,będziemy malować, układać panele itd. dla mnie to super sprawa uwielbiam wybierać, dobierać itd.gorzej z moim mężem który od miesiąca płacze, że będzie musiał palcem ruszyć. Zastanawiam się co będę robić przez resztę soboty i dziedzielę, bo przecież jak wrócimy z pracy to będzie trzeba razem spędzić chcąc niechcąc prawie dwa dni. Ja w jedym pokoju on w drugim ? muszę pomyśleć czym się zająć aby się nie dołować taką własnie sytuacją - taką właśnie mam receptę zamiast skupiać się dlaczego mąż ze mną nie rozmawia i chodzi naburmuszony poprostu skupiam się na swoich sprawach (biorę również pod uwagę dziecko żeby nie było, że jestem egoistką) Jeśli chodzi o dzieci to właśnie nieraz one cierpia z powodu kryzysu w małżeństwie bo przecież one nie są ślepe, nawet gdybyśmy bardzo skwapliwie przed nimi to ukrywali. Ja muszę właśnie dziecku poświęcić te dwa dni bo wyjeżdza na tydzień i musze przyznać, że będę za nim tęsknić. Emmi jeśli chodzi o fakt, że dziewczyny chętnie na twoim topiku podejmują dyskusje to znaczy, że masz coś w sobie co przyciąga dziewczyny i chętnie z tobą rozmawiają tylko pozazdrościć poza tym świadczy to również o tym, że z tematem o samotności trafiłaś w sedno widocznie dużo kobiet czuję się samotnie, ja ze swojej strony dodam, że cieszę się, że miałam możliwość cię poznać i w ten sposób z tobą wymieniać myśli. Przeglądając inne topiki to ludzie często poruszają tematy bez głębi które w pewnym momencie się urywają natomiast o samotności i małżeństwie to ho ho można mówić i mówić, szkoda, że mężczyźni nie dodają nieraz kilku zdań od siebie. Na razie was gorąco w tą pochmurną sobote pozdrawiam Pa Pa Pa

buziaczki wszystkim przesyłam:):):) dzisiaj przelotem bo choroba na dwa dni zwaliła mnie z nóg, a dzisiaj zamierzam nadrobić zaległośći. Więc tyle co poczytałam i witam się:):):) zona//:):) Nie bardzo rozumiem z tą własną rubryczką? możesz jaśniej? Marcelina//:):) cieszę się, że tak szybciutko zaklimatyzowałaś się na topiku i dzieki za miłe słowa... ale jestem nie mniej zaskoczona takim obrotem sytuacji, może to źle? Może jawię się jako jakis żandarm?:( muszę nad tym pomysleć:):) tak króciutko ale muszę znikać:):) buziaczki:):):)

Marcelino mam ten sam problem, jeszcze rano cieszylam sie ze jestem sama z synem bo mm wyjechal a tu telefon i wiadomosc ze wraca ok.17... i znow ja w jednym pokoju on w drugim na kompie:(... samo zycie?... tak- moje...ale widze ze nie tylko moje...i wcale mi z tym nie lepiej...przykro mi ze tak sie dzieje. czy tak naprawde musi byc? nawet synus sie nie ucieszyl...tak dzieci widza wszystko...niestety:(:(:(

Emmi// Mnostwo zdrowka zycze i przylaczam sie do zony :), ze powinnas miec jaka stala rubryke w ktoryms z czasopism - wszyscy by Cie czytali!!!!!!!!!!!!!:):):)

Pisałas kiedys Emmi, czy nie myslalam, aby napisac cos o sobie, ale ja zupelnie nie wiem co mogłabym napisac. Zupelnie przypadkowo trafilam na ten topik, ale ma taka magie, ze jak zaczelam czytac-to nie moge przestac:):) Sama nie mam nawet meza, a wiec i tych wszystkich przezyc i problemow, ktore Wy tutaj macie. Jestem co prawda w zwiazku, ale dopiero kilka m-cy (co prawda znamy sie juz kilka lat, ale kazde z nas bylo w innym zwiazku i dopiero teraz jakos tak wyszlo), wiec wszystko jak na razie uklada sie doskonale, byc moze ja juz jestem \'mądrzejsza\' i bogatsza o pewne doswiadczenia (30-tka na karku:), wiec tez troszke inaczej to wyglada (chociaz problemow nie uniknie sie nigdy;( Jutro ide po raz pierwszy z wizyta do \'tesciow\' :):)- zrobie sernik na zimno-czy wypada?:):)

Bosa wypada jak najbardziej:):):) gdyby moja synowa przyniosla mi kiedys sernik na zimno to juz bym jej z domu nie wypuscila:):):) uwielbiam sernik na zimno:):):) zycze powodzenia Emmi biedactwo nie wiedzialam ze chora jestes:( tak mi przykro:(:(:( zdrowiej szybciutko magiczny na zdrowie:):):)

Dzieki Margo:):):):):):):):) To wieczorkiem zabieram sie za robote:):):):)