Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Przyjaźnie z wymarzonych kreseczek

Polecane posty

Gość gość
Ojej szybko minęło nie wiem kiedy moglabym zostac jeszcze tydzień alr trzeba e wracac dzisiaj maz spal u siebie u rodzicow.a ja z donim i swoich i brata corka spala ze mna i maly moj ale sie rozpychaja dwa brzdace jak tak patrze.na brata córkę to moglabym miec.jeszcze drugie dziecko ale joa jade do tesciow i jest chrzesnej dominika dwojka chlopcow to odechciewa mi sie tej starszy 7latek robi wszysyko aby ten mlodszy dwu latek plakal bija sie i wiszczal normalnie wspilczuhe tesciom sa wredni a moj chrzesniak i corka bratado rany przyloz teraz to doceniam ze sa tacy grzeczni mimo ze zawsze myslalam ze to pioruny dwa takie ale z tamtymi q porownaniu to nic asia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i my po wizycie ostatecznie w sobotę przed 10 stawiam się w szpitalu i idziemy na cięcie :D hihi jej jak wytrzymam do tego czasu :). Malutka zdrowa, wody ubywaja, zbliża się poród :D Jak sobie pomyślę ze za tydzień o tej porze będę tulila swoją córkę to nie moge uwierzyć normalnie. Ola i te 29 tygodni szybko zleca :D, Asia ja to jestem zdania, że między rodzeństwem powinno być maks 3 lata różnicy, między mną a bratem jest 5 lat i to za długo. My już myślimy o kolejnym hahah:D Sali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najpierw musisz urodzić jedno a potem myśl o drugim I skąd jesteś taka pewne ze jeszcze będziesz w ciazy ? Co za baby myślicie że wszystko zawsze jest dobrze jak na amerykańskich filmach ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hmmm czyżby troll sobie o nas przypomniał? :) hahaha przynajmniej będzie śmiesznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hahah przynajmniej coś będzie się tutaj działo :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z ledwoscia zaszlas w ciążę a piszesz jakby to była pestka dla Ciebie i ze zaraz będzie druga. Jeszcze masz daleko do końca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A skąd troll wie, że Sali z ledwoscia zaszla? Dziwne. Musi ją bardzo dobrze znać, pewnie to jakaś dziewczyna z tamtego forum. I jak dużo zostalo, jak zostalo kilka dni? :D zaszla raz, zajdzie i drugi czy z ledwoscia czy bez :) mloda jest to ma czas na starania choćby miały długo trwać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Jeszcze masz daleko do końca" hahaha no faktycznie, w sobotę poród to daleko do końca :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hihi tak to jest jak trolle nie potrafią czytać ze zrozumieniem :). Jak będę chciała to sobie zajde, a to czy szybko, czy po jakimś czasie to nie ważne, ważne że moje dzieci będą wyczekane i kochane przez swoich rodziców. Zamierzam mieć gromadkę dzieci i nikt mi w tym nie przeszkodzi, a przynajmniej nie zniechęci :D Sali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Ola
Trollu jaki ty masz z tym problem? Bo nie rozumiem? Jak będzie chciała to i piątkę dzieci jeszcze sobie zaplanuje i co ci do tego? To jest JEJ sprawa, co cie to tak boli? Zajdzie szybko czy nie to już inna kwestia, nie martw się tak bardzo o nią, ważne że ma kochającego męża i zaraz będzie córeczka :) i tego bardzo można jej zazdrościć! Sali, bardzo dobrze że masz dystans do tego co piszą jacyś dziwni ludzie. Ja w swoim otoczeniu nie mam takich złośliwych osób, tylko na tej kafeterii takich spotkałam. Tu można poznać każdy rodzaj człowieka :) sali a jak ty się czujesz? Wszystko masz już gotowe? Kurcze jeszcze kilka dni i już same mamy tu będą oprócz mnie :) szkoda, że Agata się nie odzywa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ola nie biorę do siebie wypowiedzi jakiejś zdesperowanej osoby:D widocznie ma problem sama ze sobą lub z kimś bliskim i musi gdzieś wylać swój gniew :D Ja czuję się świetnie, czas tak mi się dluzy ze szok:0, musze jeszcze wyprać pościel sobie i mężowi bo narazie będziemy spać oddzielnie. Torby nie mamy jescze spakowane, jednak zrobię to w piątek żeby się czymś zająć :D, myślałam żeby jeszcze skoczyć do swoich pan w odwiedziny na zajęcia, może poskacze ostatni raz z brzuszkiem:D czuje się genialnie wrecz:D jestem taka szczęśliwa :D A Ola Ty już jesteś mama, tak jak każda z nas, będzie mi brakowało tych kopniakow i tego rozpychania w brzuchu :D a Ty już dbasz o siebie i maleństwo i nasze córeczki są cały czas pod naszymi serduchami, także mamusiowe są teraz, a jak to mój lekarz mówi jak urodzi się dziewczynka to staje się oczkiem w głowie i córeczka tatusia :D coś w tym jest bo ja też tatusiowa córeczka :D Sali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Część dziewczyny SaLi już za tydzień będziesz powoli szykowala się z szpitala do domu. Życzę Ci aby ta twoja córeczka nie dała Ci w kość tak jak moja ale teraz jak miesiące mijają to wszystko się powoli zapomina. Ach jak bardzo zazdroscilam moje bratowej ze jej dziecko spi cały dzień a moja ryczy. Zresztą mojej ten płacz pozostał do dziś. Ubieram się ryczy, pampers ryczy, na spacerze ryczy, po kąpieli ryczy ale powiem wam że to wszystko nie ma znaczenia najważniejsze że jest zdrowa a reszta się unormuje . Nauczyła się już sama siadać i zaczęła raczkowac do przodu bo jak na razie to caly czas szła do tyłu. Także sali trzymaj się i powodzenia. Olu Ty też o siebie dbaj bo pogoda okropna. Justyna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masakra i ten gosc idiotka tu jest . Sali ja mam miedzy bracmi roznice jeden 10lat drugi 8qiec chuba jestem wpadka hehe ale kochaja mnie najmocniei na swiecie i w kazdym momencie mi to mowia zawsze moge na nich liczyc. Juatyna moj maly w polsce aniolek a tutaj od wczoraj daje sie we znaki olq jak sie czujesz? Jq to jestem zla moj maz znowuodwiedza str xxx i dzisiaj mi oznajmił ze pospi w dziej to w nocy bwdzie ogladal przed tv to masakra ja wiem ze moj brzuch jesr jak flak pelen rozstepow ale niech doceni ze ja dziecko mu urodzilam ze chce sie z nim kochac mimo ze cala puchnw u dolu placze prawie podczas stosunku tak mnie boli ale jak chce niech oglada ja z nim niw gadam asia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzięki Justyna no ciekawe czy moja będzie wredotka, czy spokojna :D, fajnie ze juz Twoja raczkuje, jak już takie większe to fajne są dzieci:D Ola u nas i wpadki mogą być z każdej dzidzi będę się cieszyć :D pewnie jak i każda z nas :D Ola faktycznie dbaj o siebie, pogoda zdradliwa. Asia nie wiem co mam Tobie poradzić na męża, powinien docenić to co dla niego robisz, może pogadaj z nim szczerze, że to Ciebie drażni. Może w końcu zrozumie. Sali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W sumie to nie wiem co Asiu powiedzieć Ci w sprawie Twojego męża. Ja jakoś nie miałam problemów z sexem ani od strony fizycznej ani psychicznej. Mój mąż nie umiał się doczekać aż minie 4 tygodnie od porodu.też mam brzuch ale mój mąż się śmieje że taki duży pimpus. No a powiedz jak wy się wogóle dogadujecie od porodu ? Justyna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Justyna dogadujemy sie swietnie w sprawach lozkowych tez dwa tygodnie pobytu w polsce codziennie sie kochalismy i to on chcial bardziej chyba niz ja nie dojezdza mi z powodu wygladu ale jak mowo o porno ze bedzie ogladal albo zobacze w historii to mnie cos trafia mam dola czuje sie nie atrakcujna wczoraj tez sie kochalismy tak na zgode poNiej pol nocy aie meczylam bo mnie mocno bolalo ale to nic podobno takie uroki po porodzie kleszcOqym asia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Ola
Cześć dziewczyny. Ostatnio nie mogę w ogóle dodać postu z telefonu, muszę włączyć komputer zawsze, dlatego tak rzadko tu piszę. Asia, ja ze 3 lata temu też się zszokowałam jak zobaczyłam w historii, że mąż oglądał p****le. Rozmawiałam o tym z przyjaciółką, która jest bardzo wyluzowana jeśli chodzi o takie tematy. Mówiła, że jeśli nie widzieliśmy się długo, albo długo nie było seksu to po prostu miał ciśnienie i tyle i wcale to nie oznacza, że jakieś laski mu się bardziej podobają niż ja, albo że chciałby mnie zdradzić, gorzej jakby oglądał to po seksie ze mną. Ok, trochę mnie to pocieszyło, ale jednak dziwnie się z tym czułam. Wiele razy przed snem jak oglądaliśmy telewizję i była jakaś scena erotyczna to nas oboje to nakręcało. A potem to już w ogóle jak tylko na jakimś kanale leciał p****l to specjalnie on włączał śmiejąc się, że to dla mnie bo lubię i ja tak samo robiłam i teraz też do tego podchodzimy z dystansem, czasem jak siedzę na kompie i on wejdzie i mnie wystraszy to się śmieje, że wie co oglądam. Nie wiem, może to dla kogoś się wydać nienormalne, ale ja jestem pewna swojego męża. Ja np potrafię ocenić, czy jakiś obcy facet jest atrakcyjny, ale tylko obiektywnie i tak nigdy żaden nie dorówna w niczym mężowi i wiem, że on myśli tak samo o mnie. Wiem, jak się czujesz. Zaraz sobie wmawiasz, że mu się nie podobasz, że pewnie chciałby z inną itd. Nie myśl tak o tym, on ciebie kocha, zwłaszcza teraz jak dałaś mu syna, Na pewno nie przyszłoby mu na myśl, że chciałby z kimś innym, Jedyne co może najbardziej denerwować, to to że tak otwarcie o tym mówi, że będzie oglądał. Nie wiem co o tym sądzić, ale ja na twoim miejscu albo bym z nim porozmawiała, że nie lubisz jak tak robi, że czujesz się przez to nieatrakcyjnie, albo po prostu robić to co on, podejść do tego tematu na luzie i też mu mówić, że będziesz dziś sobie oglądać, albo nawet przy nim włącz i pokaż otwarcie, że ci się jakiś facet z tych filmów podoba. Zobaczysz jak na takie zachowanie zareaguje. Może da mu to do myślenia. Justyna, a ta twoja mała nie jest taka niespokojna przez to, że denerwowałaś się w ciąży? Bo jeśli tak to już sobie wyobrażam co będzie u mnie... Nerwowa mieszanka wybuchowa. Sali, ja bym na twoim miejscu już spakowała torbę, nie wiadomo jak każdego dnia do soboty będziesz się czuła. Wiecie co, ja mam ostatnio problem z tym, że często robi mi się słabo poza domem. W domu to wiadomo, w kazdej chwili usiąde, poloze się. Ostatnie wyniki miałam złe, krwinki czerwone do dołu poleciały, biorę od czwartku żelazo, mam nadzieję, że będzie lepiej, ale dziś znów mało nie zasłabłam jak poszłam do sklepu... Już mam wrażenie, że sama się nakręcam i to już tylko na tle nerwowym te moje złe samopoczucie, bo jak ide z kims to jest dobrze, a sama to boje się, że zemdleje. Zapisałam się do dentysty za kilka dni, bo w sumie już dawno nie byłam, nie wiem jak tam moje zęby, a naczytałam się, że nieleczone moga zaszkodzić i spanikowałam. A wy chodziłyście do denstysty w ciązy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba ściągnęłyście mnie myślami :) od kilu dni zbierałam się żeby Was nadrobić i wreszcie się udało :) u mnie tak różnie. Dom wznosi się w górę, brzuszek rośnie, kopniaczki coraz mocniejsze, dziecko lubi podpierać mi wątrobę, wyprawka po części gotowa. Pokonałam jakoś przesądy i co miesiąc coś kupowałam dla dziecka odkąd dowiedziałam się że to dziewczynka. Nie żałuję. Wciąż jeszcze czegoś brak, do tego kompletuję rzeczy dla siebie do szpitala (szlafrok, koszule rozpinane, biustonosze do karmienia) ale finansowo jakoś wytrzymujemy. Zwłaszcza że budowa w toku. Tyle z pozytywów. Teraz te gorsze rzeczy. Rozpoznano u mnie cukrzycę ciążową. Od wczoraj jestem na insulinie, na szczęście tylko wieczorem sobie robię. Zobaczymy co będzie dalej. Ola ja ostatnio byłam u stomatologa na przeglądzie. Na szczęście nie mam nic do leczenia. Asia fajnie że ochrzciłaś Dominika, super że podobał mu się polski klimat :) Sali pomyślnego rozwiązania Ci życzę. U mnie dopiero 28 tc i mam nadzieję że dotrzymam do Nowego Roku. Pozdrawiam Agata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jej jak fajnie poczytać co u Was sie dzieje. Asia u mnie i męża zbliżenia dawno nie bylo, już nie pamiętam co to rozkosz:(. Czuje się jak wieloryb, mimo iż fizycznie nic mi nie dolega poza skurczami ale do soboty dotrwam:). Dzisiaj poklocilam się z mężem i jestem w dołku. Niby o nic a jednak, chodzi rozwala a ja tylko chodze i po nim sprzątam. Dobra, spoko on dużo pracuje, jednak mi już jest ciężko po schodach wejść, a cały czas musze coś mu robić. To śniadanie, kawę, obiad, kolacje, podaj to, podaj tamto i po wszystkim sama sprzątaj. Sama zakupy rób, pranie wszystko. Ogólnie Lubie sprzątać ale to ze 15 razy musze składać jego spodnie bo za każdym razem walnie zamiast schować do szafy to ile można! !!!. Przepraszam dziewczyny, teraz tak mi wszystko buzuje ze szok, a jeszcze dzisiaj mam skurcze z pleców i bóli jak cholera czasami. Szybciej ta sobota, przynajmniej będę miała moje małe cudo przy sobie. Sali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Ola
Sali to masz tak jak ja, ja wręcz uwielbiam sprzątać i nie lubię jak ktoś mi pomaga, bo sama wszystko dokładnie zrobie, mąż to zawsze się z tego cieszyl, ale za to musiał gotować jak oboje pracowalismy, bo ja nie za bardzo lubie, lubie tylko jesc :D i lubilam nawet pol dnia sprzątać, potem po takim wysiłku fajnie się czuje, ale teraz nie przesadzam z tym, mniej robie, nie latam jak szalona, tylko powoli sprzatam tak raczej z grubsza. Też teraz mnie drażni to, że rano wstaje a tu pelno okruchów w kuchni, coś rozlane i muszę najpierw ogarnąć zanim zrobie sobie śniadanie, ale już się o to nie czepiam, mi też czasem rano się nie chcialo po sobie sprzątnac jak sie spieszylam. My też czasem się kłócimy, a raczej ja niepotrzebnie wybucham o jakieś głupoty ale i tak mój mąż jest kochany i teraz jest między nami cudownie. Nie chce nawet pamiętać tego kryzysu w czasie staran... Sali do soboty już malutko czasu, tak ci zazdroszczę że nie musisz dlugo już czekac, ja poki co żyje od wizyty do wizyty te 4 tygodnie wymyślając w międzyczasie różne problemy i panikujac. Po kazdej wizycie wychodzę cala w skowronkach i kilka dni jestem spokojna, a potem się zaczyna... A to gdzieś mnie coś kluje a to za mokro a to a tamto... Na szczęście są też chwile, że się cieszę. Agata, fajnie że o nas pamiętasz, na kiedy masz termin? Masz już imię dla córki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ola ja też teraz rozkladam sobie wszystko z robota w domu, chce posprzątać jeszcze przed porodem, bo wiem ze potem nikt tego nie zrobi, a nie lubię siedzieć w syfie. Mam tak jak Ty ze wszystko sama wole zrobić bo wiem ze będzie po mojemu i dobrze :). Miałam ciężka noc, ledwo spałam, zaczynam mieć sny gdzie po znieczuleniu się zasypiam i się nie budzę. Ogólnie zaczynam się stresować i boje się żeby nie było żadnych powikłań po cięciu. Znając moje szczęście może coś się przyczepić do mnie. Boje się ze nie odzyskam czucia w nogach, że dojdzie do krwotoku, jej pełno w głowie durnych myśli. Z jednej strony nie mogę się doczekać, a z drugiej strasznie się boję. Ola Ty ciesz się tymi miesiącami, to prawda co mówią ze to miesiące miodowe dla kobiet w ciąży. Agata jak Ty się czujesz? Sali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Ola
Sali!!! Co ty wymyslasz?! I to ty? Ja już nawet nie chce pisać czego ja się boję, a tego jest mnóstwo. Wkurzają mnie te czarne myśli. No ale kobiety które miały trochę pod gorke z zajściem w ciążę boją się bardziej niż te, które które zaszły od razu, bez problemów. Trzeba myśleć, że będzie dobrze, a najlepiej wcale nie myśleć i zająć się czymś innym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie przez to co nas spotkało to boje się ale musi być dobrze I koniec. Teraz jak córka się mało rusza to wcale czarne myśli, zwłaszcza ze mam mało wód, podchodzi pod malowodzie i boje się żeby się nie przydasiła. Także mowie końcówka tez jet mega stresująca. Dodatkowo te bóle jakbym miała cały czas okres :(. A tak zmieniając temat jaka u Was pogoda? Sali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cześć dziewczyny:) musze się pochwalić. 6 tydzień!!!!!!!!!:D gagunia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Ola
Gagunia, gratulacje! 🌻 Wiedziałam, że prędzej czy później ci się uda. Trzymam mocno kciuki, żeby wszystko było w jak najlepszym porządku do samego końca. Jak się czujesz? Sali, taki strach to chyba normalne, z tym że przez różne doświadczenia jedne kobiety boją się bardziej, inne mniej. Trzeba mimo wszystko wyluzowac i nie myśleć tyle (tak, ja to mówię :D ) u nas pogoda się poprawila, jest trochę cieplej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Olu gdyby nie piersi bolące i brak okresu nawet by mi przez myśl nie przeszlo ze się udalo:)/ gagunia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Ola
Gagunia, na objawy jeszcze czas :) mnie np prawie w ogóle piersi nie bolą, tylko są tkliwe i może trochę urosły. A byłaś u lekarza? Co już było widoczne na usg? Dziewczyny, piszcie co u was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ola ze Ty to napisałaś szok :D Gagunia gratulacje! !!!! Wiedziałam, że się uda, zdrówka Tobie i maleństwu, dbaj o Was, wypoczywaj:D Sali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sali dziekuje. Ola bylam u lekarza. Usg zrobil. Wszystko ok tylko pęcherzyk byl pusty. Powiedzial ze jak na tak wcześnie to jest normalnie. Kazał przyjść za tydz na usg kolejne sprawdzić czy juz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
6 tydzień i pusty pecherzyk ?????? Mojemu dziecku już w 6 tygodniu serce bilo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×